Róże kanadyjskie

[Barbara2000]

Ciekawy wątek, mam co najmniej dwie róże. Obie szczepiłam w tym roku. Jedna to miniaturka w kolorze biskupim. Rośnie w ogrodzie rodziców od kiedy pamiętam a więc ponad 20 lat. Nazywaliśmy ją kanada i byłam przekonana, że to prawidłowa nazwa a tymczasem to jest cała grupa róż. Druga to biały poliant. Kwitnie stale, ma mało kolców i też jest od zawsze. Do tego jeszcze lagerfeuer popularna czrwona róża bardzo mało kłopotliwa.
Na sadzenie róż nie jest jeszcze za późno. Spokojnie można to robić dopóki ziemia nie przymarznie.
Barbara

[leszczyna]

ALICJO...ofertę już wydrukowałam.......ale mam zagrychę co wybrać na moją gliniastą ziemie.....a jeszcze zapytam CIEBIE jako speca od róż.....czy mogę swoją tłustą ziemię rozpulchnić piaskiem i obornikiem.........ona naprawdę sprawia wrażenie tłustej

[Georginia]

Krysiu,tylko się cieszyć że masz taką ziemię.Trudno powiedzieć czy ona jest tak bardzo zasobna że aż trzeba ją rozluźniać piaskiem no i jak bardzo.Najlepszy będzie przekompostowany obornik albo kompost,i może piaskowa ziemia.Dziewczyny mają taką ziemię ale nie pisały że muszą ja rozluźniać.
Zapytaj Ewę- Gloriadei lub Kasię -Robaczka.One są z Twoich stron i na takiej ziemi pięknie im wszystko rośnie.

[robertP2]

ALICJO...ofertę już wydrukowałam.......ale mam zagrychę co wybrać na moją gliniastą ziemie.....a jeszcze zapytam CIEBIE jako speca od róż.....czy mogę swoją tłustą ziemię rozpulchnić piaskiem i obornikiem.........ona naprawdę sprawia wrażenie tłustej

A no można bo ja specjalnie wywaliłem glinę na rabatę, potem na to poszedł obornik . Piasek też dobry rozluźni, obornik rozluźni i wzbogaci glebę. Jedynie czasem może być problem w duże upały, bo mogą cierpieć jak się zrobi skała. Podlewać.
I systematycznie nawozić obornikiem, kompostem. Z roku na rok będzie się tworzyć warstwa żyznej przepuszczalnej ziemi.

A toto dowód :

[monberka]

Kochani,
doradźcie mi jaką różę/róże mogę posadzić przy pergoli. Chciałabym ażeby była pnąca (to wiadomo, bo przy pergoli ) i dość szybko rosła, ażeby nie trzeba było jej okrywać na zimę. Kolor dowolny, zapach niekoniecznie. Po prostu chcę zakupić pergolę i mieć szybki efekt. Domyślam się, że jestem zbyt wymagająca, ale może komuś coś wpadnie do głowy

[sawka]

Spójrz tutaj może coś znajdziesz
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=41&t=69954

[April]

Fajny wątek Ćwiczę już stronkę 7 długa lista powstała....

[leszczyna]

ROBERT....fajnie, że mi się objawiłeś na glinie...witaj ....idę więc do Ciebie podpatrywać co u Ciebie rośnie a zapewne i pytań będę miała mnóstwo.....

[gloriadei]

Monberka,
na pergolę mogę polecić szybko rosnącą i mrozoodporną Himmelsauge:
tu znajdziesz opis i zdjęcia (tak wygląda ta róża rok po posadzeniu):
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... e#p4240442

[Syringa]

Kochani, czy ktoś może mi napisać, jak duża faktycznie rośnie Alexander McKenzie? Wiem, co piszą sprzedawcy (podają, że 180-250 cm, spory rozrzut...), ale chodzi mi o praktykę, czyli, jak to wygląda w Waszym ogrodzie. Gdyby np. sadzić 2-3 sztuki obok siebie, to w jakiej powinny być odleglości od siebie? Jak ona w praktyce zachowuje się jako pnąca, a jak jako krzaczasta, tzn. jak sie zagęszcza, gdy jest przycinana, no i jak ją wtedy trzeba przycinać, mocno, średnio czy słabo? Takich szczegółowych informacji jakoś nie mogę znaleźć...

[JSZFRED]

Witam Syringa,
mój Alexander rośnie u mnie trzy lata, a ja jestem nim mocno zawiedziona w tym czasie raz był przesadzany bo nie rósł fakt był posadzony w dużym półcieniu, teraz robi za zwyczajną mała rabatówkę w tym roku zamierzam go ciachnąć dość mocno tak na ok. 30 cm i liczę że może ostre cięcie go zmusi do wypuszczenia kilku nowych długich pędów

[Syringa]

Może trafiła Ci sie jakaś felerna sadzonka, tak bywa. Ja miałam dwie róże, które miały być krzaczaste, a przez kilka lat wypuszczały po dwa cienkie sztywne pędy i nigdy nie zakwitły, trudno powiedzieć, o co chodzi, czy to jakas wada genetyczna, żle zrobiona sadzonka, jakas pomyłka producenta...? Nie mam pojęcia .

[Barbara2000]

Nie wiem jak rośnie Aleksander ale sporo róż pnących kwitnie na drugorocznych pędach. Wystarczy, że na wiosnę obetnie się dla rozkrzewienia tak jak np. wielkokwiatowe i już nam nie zakwitnie.