Chcę mieć życie usłane różami
- Ulcia
- 200p
- Posty: 215
- Od: 1 lip 2011, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łochów/Warszawa
Re: Chcę mieć życie usłane różami
Wandziu gratuluję!
Przecież niedawno u Ciebie byłam, w ogródeczku było zaledwie kilka różyczek- na palcach jednej ręki!
A ty już masz 40 sztuk! Wow! Zazdraszczam!
Ja wiem, że jesień to najlepszy czas na sadzenie róż, ale jestem zła że chyba już nie zdążę. Ziemię mam już wypoziomowaną na całości, ale podwyższone rabaty jeszcze nie gotowe. A zima tuż...tuż. Do kiedy można sadzić róże? a te posadzone wiosną będą gorzej rosły Wandziu?
Przecież niedawno u Ciebie byłam, w ogródeczku było zaledwie kilka różyczek- na palcach jednej ręki!
A ty już masz 40 sztuk! Wow! Zazdraszczam!
Ja wiem, że jesień to najlepszy czas na sadzenie róż, ale jestem zła że chyba już nie zdążę. Ziemię mam już wypoziomowaną na całości, ale podwyższone rabaty jeszcze nie gotowe. A zima tuż...tuż. Do kiedy można sadzić róże? a te posadzone wiosną będą gorzej rosły Wandziu?
POZDRAWIAM. URSZULA, OGRÓD ULCI KLUB MŁODYCH RÓŻYCZKOWYCH EMERYTEK
...I nieprzytomnie biegnąc przez świat
rzucasz na wiatr młodość swoją i urodę.....
...I nieprzytomnie biegnąc przez świat
rzucasz na wiatr młodość swoją i urodę.....
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3198
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Chcę mieć życie usłane różami
Ależ świetne zakupy! W życiu nie kupiłam na raz tyle róż! Twoja różanka powstaje piorunem .
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5428
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Chcę mieć życie usłane różami
Uuuuu la la! Pełen szacuneczek, podeszłaś do sprawy profesjonalnie. Angielki wybrałaś te, które i ja uważam za najpiękniejsze ( Graham Thomas i Pilgrim - oczywista oczywistość, oprócz tego Heritage, Crocus i Pat Austin, tych nie mam, ale może kiedyś...)
Aż trudno sobie wyobrazić, że w Twoim ogrodzie pod dębami moze być jeszcze więcej kolorów. Najbliższe lato niewątpliwie da Ci wiele radości!
Aż trudno sobie wyobrazić, że w Twoim ogrodzie pod dębami moze być jeszcze więcej kolorów. Najbliższe lato niewątpliwie da Ci wiele radości!
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11689
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Chcę mieć życie usłane różami
Witaj Wandziu Ciesze się,że do naszego różanego grona zawitała kolejna milośniczka róż,które są niewątpliwie najpiekniejszymi kwiatami według mnie Widzę,że wspaniałe róże zamówiłaś,the Pilgrim u mnie jest od lata i już mogę powiedzieć,że to wspaniały wybór.
Sadzonki pierwsza klasa:)
Sadzonki pierwsza klasa:)
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Chcę mieć życie usłane różami
Wandziu, no to dałaś do pieca z ilością i wyborem odmian ! Same rarytaski ... ... ...
Kordeski i angieleczki są świetne do półcienia . Dobrze okryj kopczykiem, a jak będzie dużo śniegu, to ponarzucaj na nie, wtedy lepiej przetrwają mrozy.
Oj, będzie co oglądać ... .
Kordeski i angieleczki są świetne do półcienia . Dobrze okryj kopczykiem, a jak będzie dużo śniegu, to ponarzucaj na nie, wtedy lepiej przetrwają mrozy.
Oj, będzie co oglądać ... .
Re: Chcę mieć życie usłane różami
Wandziu, dołączam do gratulacji z tytułu wspaniałych zakupów... odmiany wybrałaś przecudne, a sadzonki są bardzo dorodne i widać dobrą ich jakość - będziesz z nich zadowolona... wiele z nich, posadzonych u mnie wiosną, już w tym roku zachwycało
teraz tylko odpowiednie zimowe okrycie i czekamy na wiosnę ;)
u mnie dostawa z R. dziś M. obiecał pomóc w sadzeniu
teraz tylko odpowiednie zimowe okrycie i czekamy na wiosnę ;)
u mnie dostawa z R. dziś M. obiecał pomóc w sadzeniu
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16029
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Chcę mieć życie usłane różami
Elciu, nigdy nic nie wiadomo, jak potoczą się nasze losy. Może będziesz kiedyś miała swój ogród, kto wie? Masz rękę do kwiatów parapetowych i pięknie o nie dbasz, nie zapominając także o estetycznym ich wyeksponowaniu, a więc i ogródek by ci się należał od losu
Gloriadei, dziękuję za sympatyczną wizytkę takiej różanej mistrzyni jak ty. Przeglądałam wczoraj twojego bloga. Liczba odmian imponująca. Zdjęcia także. Mam nadzieję, że nieraz posłużysz mi radą w sprawie upray i ochroy różyczek A na razie, czy mogłabyś mi odpowiedzieć na pytanie, które zadałam niżej Rozetce?
Gosiu07, no właśnie wiem, że Westerland się poszerza. Z jednej strony chciałabym, żeby był tak dorodny jak u cieie, ale z kolei, żeby zostawił trochę przestrzeni swoim koleżankom. Zostawiłam mu sporo miejsca. Cinderelle widziałam u ciebie i podziwiałam, dlatego wpisałam ją na swoją listę zakupów.
Ewamaja66, dziękuję za radę. Westerlanda posadziłam przy siatce, bo on zdaje się rośnie wysoko. No i zorientowałam się po wpisach na forum, że faktycznie czasem przemarza. Zabezpieczę go więc, tak jak mówisz
Edulkot, witam cię serdecznie także w tym sympatycznym wątku. Także twoje różyczki zainspirowały mnie do założenia różanki. Masz je przepiękne, a jeszcze dołożyłaś następne. Będzie u ciebie raj na ziemi. Może kiedyś poczęstujesz mnie jakimś patyczkiem do ukorzenienia?
Pamelko, ciekawie piszesz o tych rozbieżnościach pomiędzy opisem róż w ofercie a stanem faktycznym. Gebruder Grimm posadziłam w pierwszym rzędzie, sądząc, że raczej niski, a za nim mam Pat Austin. Mam jednak nadzieję, że GG nie zasłoni Patki. U ciebie ona niziutka, no ale przecież wymiary docelowe róże osiągają po kilku latach, prawda?
Majeczko411, oj czekamy, czekamy, chyba przez całą zimę będę marzyć o mojej rabacie.
Alutko102, jak to miło, że mieszkamy blisko siebie Łączą nas te same warunki pogodowe, a więc i różyczki pewnie zachowują się podobnie. Te sdadzoneczki, które pokazujesz, są jednak mniejsze od moich, ale też dobrze wyglądają. Oglądałam ofertę p. Bogdana. Wiele osób jest zadowolonych z jego róż, ale na początek chciałam kupić sobie angielki, a on ich zdaje się nie posiada. Rozejrzę się u niego jeszcze raz na wiosnę.
Ula, od chwili gdy u mnie byłaś, bardzo się zmieniło. Ułozyłam nową kamienną ścieżkę, wywaliłam stary jesion i na jego miejscu wyospodarowałam różankę. Pamiętasz mój taras? I podwyższoną rabatkę przy nim? Rozmawiałyśmy o tym, żeby zlikwidować na niej wszystko oprócz iglaków. I tak zrobiłam Na razie M wyklada płytkami taras, a więc nim na tej rabacie nie robię, ale na wiosnę będą tam rosły... Pewnie zgadniesz? I z pewnością nie gorzej rosną sadzone na wiosnę, przynajmniej człowiek jest pewien, że od razu nie wymarzną
Kaniu, ja także nigdy nie kupiłam tylu róż naraz. Ale gdy się robi zakupy w internecie i płaci koszty wysyłki, to człowiek inaczej liczy i chce, by mu się suma summarum opłaciło. A jeszcze jak kuszą rabatem za większą ilość zamówien, to często głupiejemy
100krotko, tego Grahama to szczerze mówiąc, zobaczyłąm w całej krasie u ciebie i tak mnie zachwycił, że nie mogłam przestać o nim myśleć. Zresztą ci pisałam, że to mój faworyt. Może właśnie wtedy zaczęłam myśleć na poważnie o wprowadzeniu róż do mojego ogrodu. Patrząc na GT, będę sobie zawsze przypominać twojego
Annes27, dziękuję za odwiedziny, przyjdę do ciebie z rewizytką w wolnym czasie, bo stopniowo muszę poodwiedzać wszystkie różanki. Pilgrim także mnie zachwycił swoją radosną barwą i nie mogło go u mnie zabraknąć.
Rozetko, Wybierałam same najodporniejsze, bo to pierwse moje poważne podchody do róż. Nigdy nie kupowałam z gołym korzeniem i to jeszcze przed zimą. Oczywiście, że zabezpieczę je najlepiej jak można. Trochę mnie tylko martwi, że mam bardzo ciepłą jesień i niektóre mają już młode listeczki, a czytam, że jak ruszą z rośnięciem, to mogą przemarznąć. Co mam robić?
Aguniada, wiem, wiem, że dziś u ciebie wielki dzień. Przychodzą wytęsknione różyczki! Ty już i tak masz ich sporo, i jakie cudne Zaraziłam się u ciebie na przykład Sebastianem i mam go w planach na przyszły rok. Oj będzie się działo Pogoda do sadzenia... przednia
Gloriadei, dziękuję za sympatyczną wizytkę takiej różanej mistrzyni jak ty. Przeglądałam wczoraj twojego bloga. Liczba odmian imponująca. Zdjęcia także. Mam nadzieję, że nieraz posłużysz mi radą w sprawie upray i ochroy różyczek A na razie, czy mogłabyś mi odpowiedzieć na pytanie, które zadałam niżej Rozetce?
Gosiu07, no właśnie wiem, że Westerland się poszerza. Z jednej strony chciałabym, żeby był tak dorodny jak u cieie, ale z kolei, żeby zostawił trochę przestrzeni swoim koleżankom. Zostawiłam mu sporo miejsca. Cinderelle widziałam u ciebie i podziwiałam, dlatego wpisałam ją na swoją listę zakupów.
Ewamaja66, dziękuję za radę. Westerlanda posadziłam przy siatce, bo on zdaje się rośnie wysoko. No i zorientowałam się po wpisach na forum, że faktycznie czasem przemarza. Zabezpieczę go więc, tak jak mówisz
Edulkot, witam cię serdecznie także w tym sympatycznym wątku. Także twoje różyczki zainspirowały mnie do założenia różanki. Masz je przepiękne, a jeszcze dołożyłaś następne. Będzie u ciebie raj na ziemi. Może kiedyś poczęstujesz mnie jakimś patyczkiem do ukorzenienia?
Pamelko, ciekawie piszesz o tych rozbieżnościach pomiędzy opisem róż w ofercie a stanem faktycznym. Gebruder Grimm posadziłam w pierwszym rzędzie, sądząc, że raczej niski, a za nim mam Pat Austin. Mam jednak nadzieję, że GG nie zasłoni Patki. U ciebie ona niziutka, no ale przecież wymiary docelowe róże osiągają po kilku latach, prawda?
Majeczko411, oj czekamy, czekamy, chyba przez całą zimę będę marzyć o mojej rabacie.
Alutko102, jak to miło, że mieszkamy blisko siebie Łączą nas te same warunki pogodowe, a więc i różyczki pewnie zachowują się podobnie. Te sdadzoneczki, które pokazujesz, są jednak mniejsze od moich, ale też dobrze wyglądają. Oglądałam ofertę p. Bogdana. Wiele osób jest zadowolonych z jego róż, ale na początek chciałam kupić sobie angielki, a on ich zdaje się nie posiada. Rozejrzę się u niego jeszcze raz na wiosnę.
Ula, od chwili gdy u mnie byłaś, bardzo się zmieniło. Ułozyłam nową kamienną ścieżkę, wywaliłam stary jesion i na jego miejscu wyospodarowałam różankę. Pamiętasz mój taras? I podwyższoną rabatkę przy nim? Rozmawiałyśmy o tym, żeby zlikwidować na niej wszystko oprócz iglaków. I tak zrobiłam Na razie M wyklada płytkami taras, a więc nim na tej rabacie nie robię, ale na wiosnę będą tam rosły... Pewnie zgadniesz? I z pewnością nie gorzej rosną sadzone na wiosnę, przynajmniej człowiek jest pewien, że od razu nie wymarzną
Kaniu, ja także nigdy nie kupiłam tylu róż naraz. Ale gdy się robi zakupy w internecie i płaci koszty wysyłki, to człowiek inaczej liczy i chce, by mu się suma summarum opłaciło. A jeszcze jak kuszą rabatem za większą ilość zamówien, to często głupiejemy
100krotko, tego Grahama to szczerze mówiąc, zobaczyłąm w całej krasie u ciebie i tak mnie zachwycił, że nie mogłam przestać o nim myśleć. Zresztą ci pisałam, że to mój faworyt. Może właśnie wtedy zaczęłam myśleć na poważnie o wprowadzeniu róż do mojego ogrodu. Patrząc na GT, będę sobie zawsze przypominać twojego
Annes27, dziękuję za odwiedziny, przyjdę do ciebie z rewizytką w wolnym czasie, bo stopniowo muszę poodwiedzać wszystkie różanki. Pilgrim także mnie zachwycił swoją radosną barwą i nie mogło go u mnie zabraknąć.
Rozetko, Wybierałam same najodporniejsze, bo to pierwse moje poważne podchody do róż. Nigdy nie kupowałam z gołym korzeniem i to jeszcze przed zimą. Oczywiście, że zabezpieczę je najlepiej jak można. Trochę mnie tylko martwi, że mam bardzo ciepłą jesień i niektóre mają już młode listeczki, a czytam, że jak ruszą z rośnięciem, to mogą przemarznąć. Co mam robić?
Aguniada, wiem, wiem, że dziś u ciebie wielki dzień. Przychodzą wytęsknione różyczki! Ty już i tak masz ich sporo, i jakie cudne Zaraziłam się u ciebie na przykład Sebastianem i mam go w planach na przyszły rok. Oj będzie się działo Pogoda do sadzenia... przednia
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7288
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Chcę mieć życie usłane różami
Wandziu dokladnie tak samo zrobiłam z GG i Patem mając nadzieję, że będą inaczej rosły
Dzisiaj Pata przesadzam, bo za GG nie może rosnąć, jak dla mnie
Dzisiaj Pata przesadzam, bo za GG nie może rosnąć, jak dla mnie
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16029
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Chcę mieć życie usłane różami
Pamelko, a czy dzisiaj na przesadzanie nie za późno? Nie bopisz się, że przemarznie zimą, bo nie zdazy się ukorzenić w nowym miejscu?
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Chcę mieć życie usłane różami
Wandziu, na nowoposadzonych różyczkach z gołym korzeniem zrób kopczyki już teraz. Aby im było ciepło, wilgotno i aby zapadały powoli w zimowy sen. Tymi wyrastającymi liśćmi nie przejmuj się. One tak z rozpędu - zasługa hormonów wpływających na wzrost róży.
No i jeszcze takie info , że Westerland z reguły przemarza do kopczyka. U nas notorycznie ... .
Aha, p.Bogdan z all posiada angielkę Othello, którą sprzedaje pod nazwą 'Róża - angielska jak piwonia'. Sprawdziłam, bo kupowałam ostatniej jesieni dla mamy.
No i jeszcze takie info , że Westerland z reguły przemarza do kopczyka. U nas notorycznie ... .
Aha, p.Bogdan z all posiada angielkę Othello, którą sprzedaje pod nazwą 'Róża - angielska jak piwonia'. Sprawdziłam, bo kupowałam ostatniej jesieni dla mamy.
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5897
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Chcę mieć życie usłane różami
Wandziu, ależ mnie zdziwiłaś tą różaną rabatą
Myślałam, ze tu raptem gdzieniegdzie kilka różyczek, a ty hurtem kupujesz.
Piękne odmiany wybrałaś. Gratuluję
Myślałam, ze tu raptem gdzieniegdzie kilka różyczek, a ty hurtem kupujesz.
Piękne odmiany wybrałaś. Gratuluję
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Re: Chcę mieć życie usłane różami
No moja kochana ale zaszalałaś.Powtórzę za innymi-same cudeńka.
Rabatowki z serii Palace też w kolorkach jakie uwielbiam.
Crocus mam od wiosny i ma się dobrze.Kwiaty po 2 dniach sa biało-kremowe-traci ten śliczny środeczek.
I u mnie Westerland przemarza ale odbija i nie ma się czym przejmować.Kwiaty pachnące no i kolor intensywny.
Angielki każda piękna .
Rabatowki z serii Palace też w kolorkach jakie uwielbiam.
Crocus mam od wiosny i ma się dobrze.Kwiaty po 2 dniach sa biało-kremowe-traci ten śliczny środeczek.
I u mnie Westerland przemarza ale odbija i nie ma się czym przejmować.Kwiaty pachnące no i kolor intensywny.
Angielki każda piękna .
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Chcę mieć życie usłane różami
Wandziu, ja własnie po opiniach forumowiczek pokusiłam się na kilka sztuk. Zobaczymy na wiosnę co z nich wyrośnie.