Kompostownik i jego rola.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10362
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Aniu, patyki/ gałęzie powinny byc, bo one zapewniają przewietrzanie od dołu.
Jeśli tego nie będzie( napowietrzania od dołu), kompost może zacząc gnić i śmierdzieć amoniakiem.
Patyki zapewniają tez dobre odprowadzanie wody po ulewach ( czyli nie gnicie pryzmy).
Z czasem one i tak zbutwieją i zamienią się w próchnicę, a pryzma sama klapnie/ osiądzie i wybierzesz proszek od dołu
Jeśli tego nie będzie( napowietrzania od dołu), kompost może zacząc gnić i śmierdzieć amoniakiem.
Patyki zapewniają tez dobre odprowadzanie wody po ulewach ( czyli nie gnicie pryzmy).
Z czasem one i tak zbutwieją i zamienią się w próchnicę, a pryzma sama klapnie/ osiądzie i wybierzesz proszek od dołu
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3478
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Czyli mam powtykać gałęzie w tą ziemie nad betonem?
Czy takie 30 centymetrowe patyki mogą być?
Haniu,czy masz zakonserwowane deski w kompostowniku?
jeśli tak co czym?
Czy takie 30 centymetrowe patyki mogą być?
Haniu,czy masz zakonserwowane deski w kompostowniku?
jeśli tak co czym?
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3478
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Iza tak mi się tylko powiedziało z tym "wtykaniem".
Oczywiście myślałam o wtykaniu na płasko a nie o zrobieniu płotka.
Haniu dzięki za zwrócenie mi uwagi na te gałęzie.Myśłałam o nich,ale doszłam do wniosku,ż
e będą mi przeszkadzały w wybieraniu kompostu.
Nie pomyślałam o wentylacji,tym bardziej,że będę miała pod spodem na głębokości,na długość szpadla beton.
Gałęzie już miałam przygotowane wcześniej z myślą o kompostowniku,tylko muszę je pociąć na mniejsze kawałki.
Jutro miałam iść do sklepu po pokost lniany i drewnochron.
Ale skoro wy dziewczyny macie zakonserwowane tym zużytym olejem silnikowym to ja też tak zrobię.
Nawet się cieszę bo wyjdzie mi taniej.
Oczywiście myślałam o wtykaniu na płasko a nie o zrobieniu płotka.
Haniu dzięki za zwrócenie mi uwagi na te gałęzie.Myśłałam o nich,ale doszłam do wniosku,ż
e będą mi przeszkadzały w wybieraniu kompostu.
Nie pomyślałam o wentylacji,tym bardziej,że będę miała pod spodem na głębokości,na długość szpadla beton.
Gałęzie już miałam przygotowane wcześniej z myślą o kompostowniku,tylko muszę je pociąć na mniejsze kawałki.
Jutro miałam iść do sklepu po pokost lniany i drewnochron.
Ale skoro wy dziewczyny macie zakonserwowane tym zużytym olejem silnikowym to ja też tak zrobię.
Nawet się cieszę bo wyjdzie mi taniej.
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6527
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Raczku, ale masz sprzęt do gotowania kompostu, no, no, no
Mój Sz.M. jak zrobił drzwiczki / klapkę na dole naszego (bardzo podobny do twojego), to teraz łopatka dla dzieci się tam ledwie mieści
I druga sprawa, nasz ma prawie półtora metra wysokości, żeby go przerzucić chyba musiałabym się najpierw w cyrku zatrudnić, a potem w kopalni Tak więc mam piękny, zapełniony w trzy miesiące po same brzegi kompostownik, którego teraz nie ruszę przez najbliższe dwa lata
Gonia, rozumiem cię doskonale, ale ty masz to już za sobą Piękne, jeśli tak można powiedzieć, ogrodowe złoto
A jak dokładnie twój Sz.M. przesiewał ten kompost? Przez sito z siatki? To się chyba nazywa arfa, ale nigdy tego czegoś nie widziałam na żywo, ani w trakcie używania, ani w ogóle... Masz może jakąś dokumentację foto? Proszę
Mój Sz.M. jak zrobił drzwiczki / klapkę na dole naszego (bardzo podobny do twojego), to teraz łopatka dla dzieci się tam ledwie mieści
I druga sprawa, nasz ma prawie półtora metra wysokości, żeby go przerzucić chyba musiałabym się najpierw w cyrku zatrudnić, a potem w kopalni Tak więc mam piękny, zapełniony w trzy miesiące po same brzegi kompostownik, którego teraz nie ruszę przez najbliższe dwa lata
Gonia, rozumiem cię doskonale, ale ty masz to już za sobą Piękne, jeśli tak można powiedzieć, ogrodowe złoto
A jak dokładnie twój Sz.M. przesiewał ten kompost? Przez sito z siatki? To się chyba nazywa arfa, ale nigdy tego czegoś nie widziałam na żywo, ani w trakcie używania, ani w ogóle... Masz może jakąś dokumentację foto? Proszę
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3478
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Goniu ja też chętnie pooglądam dokumentacje foto :
Nalewko a może także wrzucisz zdjęcie twojego ?
Zauważyłam,ze w tym wątku jest bardzo mało zdjęć kompostowników własnej roboty.
Nalewko mój kompostownik ma długość ok.2m.
Widziałam gdzieś taki podzielony na dwie połowy.
Hania też ma chyba dwa kompostrowniki o ile dobrze pamiętam.
Mogłam pomyśleć wcześniej i zrobić dwie oddzielne klapki
Może to da sie jakoś naprawić.
Nalewko a może także wrzucisz zdjęcie twojego ?
Zauważyłam,ze w tym wątku jest bardzo mało zdjęć kompostowników własnej roboty.
Nalewko mój kompostownik ma długość ok.2m.
Widziałam gdzieś taki podzielony na dwie połowy.
Hania też ma chyba dwa kompostrowniki o ile dobrze pamiętam.
Mogłam pomyśleć wcześniej i zrobić dwie oddzielne klapki
Może to da sie jakoś naprawić.
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2318
- Od: 18 wrz 2006, o 13:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
- Kontakt:
Nalewko ,specjalnie dla Ciebie fotki arfy ( nie mylić z harfą ).Nalewka pisze: A jak dokładnie twój Sz.M. przesiewał ten kompost? Przez sito z siatki? To się chyba nazywa arfa, ale nigdy tego czegoś nie widziałam na żywo, ani w trakcie używania, ani w ogóle... Masz może jakąś dokumentację foto? Proszę
Jest to sprzęt domowej roboty.Wykonany był na potrzeby przesiewania podłoża przy budowie skalniaka .Zbudowany jest z kilku desek i dwóch rodzajów siatki .Idealnie nadaje się do przesiewania kompostu
U mnie funkcjonuje system trzech drewnianych,ażurowych skrzyń kompostowych zakupionych w markecie ,niczym nie impregnowanych .W czasie całego okresu produkcyjnego pryzma była przerzucana raz (góra 2 razy) w sezonie ,dodatkowo potraktowana była preparatem przyspieszającym i to właściwie wszystko.
Teraz po wybraniu gotowego kompostu z jednej skrzyni,dwie pozostałe pryzmy były przerzucone i zaszczepione Humobakiem .
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5191
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Ja spotkałem się z określeniem "siatka rafa" lub "rafa budowlana". Takie coś można kupić w sklepie ogrodniczym lub budowlanym, niestety nie jest zbyt tanie, ale zazwyczaj to zakup na całe życie
Mój kompostownik zrobiony z listew 2x4 cm jest niczym nieimpregnowany, trzyma się drugi sezon, tak potrząc po zużyciu powinien postać jeszcze jakieś kolejne 2, zanim zbutwieje
A jeśli chodzi o patyki na dnie: Wyposażony w xiążkową wiedzę zrobiłem drenaż z patyków, a na wiosnę kląłem siarczyście próbując wyciągnąć kompost na drugą pryzmę. Teraz jeśli wrzucam patyki, to pocięte na odcinki max 10 cm, co w pojedynkę jest dosyć uciążliwe, więc staram się palić większość patyków, a do kompostownika wrzucam potem popiół drzewny. Skutki będe znał pewnie w przyszłym roku
Kompostownik z luźno układanych listew między słupkami narożnymi wg mnie ma tą przewagę nad zbijanymi lub wyplatanymi, że przy opróżnianiu mogę łatwo zdemontować jedną ścianę i wybierać kompost z boku, a nie od góry. Kiedy już zdemontowałem taką ścianę na czas wybierania, to mniej się namęczyłem niż próbując wyciągać od góry.
Mój kompostownik zrobiony z listew 2x4 cm jest niczym nieimpregnowany, trzyma się drugi sezon, tak potrząc po zużyciu powinien postać jeszcze jakieś kolejne 2, zanim zbutwieje
A jeśli chodzi o patyki na dnie: Wyposażony w xiążkową wiedzę zrobiłem drenaż z patyków, a na wiosnę kląłem siarczyście próbując wyciągnąć kompost na drugą pryzmę. Teraz jeśli wrzucam patyki, to pocięte na odcinki max 10 cm, co w pojedynkę jest dosyć uciążliwe, więc staram się palić większość patyków, a do kompostownika wrzucam potem popiół drzewny. Skutki będe znał pewnie w przyszłym roku
Kompostownik z luźno układanych listew między słupkami narożnymi wg mnie ma tą przewagę nad zbijanymi lub wyplatanymi, że przy opróżnianiu mogę łatwo zdemontować jedną ścianę i wybierać kompost z boku, a nie od góry. Kiedy już zdemontowałem taką ścianę na czas wybierania, to mniej się namęczyłem niż próbując wyciągać od góry.