Oklapnięty phalaenopsis

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
marwes
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1176
Od: 28 lip 2010, o 09:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Turek

Re: Pierwszy storczyk -problem wiednących liści

Post »

Witaj Asiu
Przeczytałem Twój wątek z problemem który spotkał Twojego Phlaenopsisa i powiem tak;
po pierwsze należy sobie zadać pytanie czy w dzisiejszych czasach gdy hybrydy storczyka są tak tanie warto poświęcać czas i ponosić koszty na ratowanie storczyka .
Rzecz ma się inaczej gdy jest to jakiś szczególny okaz lub roślina jest dla nas wiele warta z powodów emocjonalnych.
Wiele rad dała już tutaj Tobie Art , może dodam że jeśli na korzeniach jest białawy nalot to roślina jest z zapleśniałymi korzeniami ze względu na brak cyrkulacji powietrza.
Ja co bym zrobił to wyrzucił całkowicie stare podłoże wymoczył roślinkę w previkurze energy około pół godziny , następnie wysuszył ją dokładnie i wsadził w doniczkę z powypalanymi otworami z całkowicie nowym podłożem( lekko wilgotnym). Oczywiście nie wsadzał bym w żadne osłonki i roślinę postawił w lekko zacienionym miejscu przykrywając ją nawet kloszem dla zwiększenia wilgotności wokół ale często wietrząc.
Ale wracając do tego co napisałem na początku zakup środka chemicznego i podłoża to już prawie cena nowego storczyka.
Jeszcze dodam że zrzucenie kwiatów to normalne w takim przypadku . Roślina sama nie morze się utrzymać , a ma jeszcze na wykarmieniu kwiaty. Ja osobiście w takim przypadku obcinam pęd kwiatowy by nie osłabiał rośliny.
Asiu życzę powodzenia w walce o storczyka .
dzoana
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 5 paź 2011, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pierwszy storczyk -problem wiednących liści

Post »

Dziękuję bardzo za odpowiedź :) mimo wszystko zajrzałam mu do wnętrzności i niestety, ale żaden korzonek nie był zdrowy :( nawet liście zaczęły mu odpadać kiedy zaczęłam go dotykać :P to był mój pierwszy, ale niesety coś źle robiłam. Człowiek uczy się na błędach i po lekturze w większości całego forum (przydatnych, podstawowych informacji) na temat uprawy storczyków, teraz będę bogatsza w zaczerpnięte informacje. Również w wszystkie wasze odpowiedzi w założonym przeze mnie temacie.
Niedługo idę po kolejnego lokatora w mieszkaniu :):) Mam nadzieję, że teraz mi się uda :D:D

pozdrawiam
Awatar użytkownika
gogotka
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 6 lut 2012, o 13:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Reanimacja zwiędniętych phalaenopsis

Post »

Witam.
Jestem szczęśliwą posiadaczką około 20 falków. około 3 miesiące temu przeprowadziłam się i moje storczyki przez ten czas zmarniały bardzo. Stoją w różnych miejscach-i przy wschodnich i południowych oknach. Ponieważ miały liście pozbawione turgoru zaczęłam je bardziej podlewać myśląc, że im pomagam. Zaczęłam szukać inf w necie, przeczytałam chyba wszelkie możliwe fora. Dlatego też 1 lutego przeprowadziłam reanimację 6 najmarniejszych. Okazało się, że wszystkie korzenie wewnątrz doniczki były zgniłe i w ogóle wewnątrz doniczek było wilgotno. Pousuwałam złe korzenie zasypując ranki węglem a zostawiając zdrowe. Przesuszyłam je przez całą dobę. Pod spody niektórych liści poprzyklejałam waciki nasączone wodą. Później wsadziłam je do umytych doniczek, na spód powrzucałam keramzyt, wyżej mieszankę dla storczyków przemieszaną lekko z keramzytem. Doniczki stoją na podstawkach ze zwilżonym keramzytem. Są na wschodnim oknie. Zamierzam przez dwa tyg w ogóle nie podlewać tylko uzupełniać wodę w podstawkach. Po paru godzinach zauważyłam już parę na wewnętrznej stronie doniczek.
Zdjęcia kuracjuszów: https://picasaweb.google.com/DariaTomek ... directlink
Proszę podpowiedzieć czy powinnam spryskiwać te korzonki, które wystają z doniczek by miały jak pić wodę? Przyszło mi do głowy, że to woda - może zbyt twarda, postanowiłam je więc podlewać destylowaną taką jak do żelazka. Czy stoją w dobrym miejscu czy powinnam je przestawić tam gdzie słońce w ogóle nie będzie na nie padało - do bardziej zacienionego miejsca? W nocy mają temperaturę około 18C w dzień do 22 jeśli nie ma chmur. Poustawiałam im tez wiele miseczek z wodą pod liście w celu zwiększenia wilgoci.
Minęło już 6 dni a liście wciąż są wątłe. hmm brak mi pomysłów.
Część pozostałych stroczyków bedących w lepszym stanie (kwitnące) również mają już słabsze liście. Jaka może być przyczyna? raczej nie są zalewane.
z góry dziękuję za pomocne informacje w ratowaniu moich ukochanych roślinek.
pozdrawiam
Awatar użytkownika
luczek95
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2330
Od: 13 lip 2009, o 22:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląsk

Re: Reanimacja zwiędniętych phalaenopsis

Post »

na początek : http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=35814

Para wodna pewnie pochodzi z nowej ziemi, nie podlewaj przez te 2 tygodnie, storczyki dostały zbyt dużo wody i korzenie pogniły. Niech teraz ranki się zasklepią, potem podlej normalnie zamaczając doniczki.
Waciki wg. mnie niepotrzebne.
- Domowi, zieloni przyjaciele cz.2
Łukasz- nick zakładany dawno temu :)
Awatar użytkownika
gogotka
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 6 lut 2012, o 13:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Reanimacja zwiędniętych phalaenopsis

Post »

dzięki, czytałam już ten link chyba nawet dwa razy w ciągu ostatniego tygodnia:) i już mam masło maślane. Waciki odpuszczam, z podlaniem też "jakoś się powstrzymam". Zastanawiają mnie jeszcze ich ogólne warunki - czy ciepło jasno i wilgotno czy raczej chłodno ciemniej i z wilgocią sama już nie wiem jak. tyle naczytałam się o gniciu i grzybach, że boję się czegoś nie zepsuć.
Awatar użytkownika
fiskomp
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1426
Od: 1 wrz 2010, o 21:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpackie 6a

Re: Reanimacja zwiędniętych phalaenopsis

Post »

Gogotko ja wielkim znawcą nie jestem, zakochałam się w storczykach po wizycie w Storczykarni w Łańcucie k.Rzeszowa, tam w specjalnym pawilonie są tysiące storczyków maja ciepło i dużą wilgotność, ale nie mokro. W naturze gdzie wystepują żyją na drzewach wysoko, w lasach deszczowych jest duża wilgotność i bardzo ciepło ale wody stojacej w konarach drzew brak.
Myslę że wszystko co trzeba zastosowałaś, teraz trzeba czekać.
Jak mówi moja Mama, źle nie robi się długo........a poprawa potrwa dłużej, to zależy już od ich kondycji.
Zieloni podopieczni u Fiskomp'a
Pozdrawiam - Baśka :)
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Reanimacja zwiędniętych phalaenopsis

Post »

gogotka pisze:Minęło już 6 dni a liście wciąż są wątłe
Ale to krótko....aby był efekt poprawy.Liście, które tracą turgor odzyskują go w długim czasie - liczonym często na miesiące.
Przyczyną jest brak korzeni.
Dopóki ...falenopsisy nie odbudują systemu korzeniowego ,nie będa w stanie korzystać z wilgoci w podłożu.
Falenopsis jest storczykiem ciepłolubnym, więc chłodzenie może tylko zaszkodzić.Jasność umiarkowana.
Warto natomiast stosować kompresy na liście i lekkie spryskiwanie korzeni powietrznych oraz podłoża wokół .
Para w doniczce po podlaniu jest naturalnym zjawiskiem.Dobrze,że jest.
Inaczej ...absolutnie suche podłoże " wyciągnęłoby" wilgoć z marnej i odwodnionej już rośliny.

Zmarniałe liście są tylko efektem tego,co dzieje się/działo się w podłożu i z korzeniami.
Przesuszenie i przelanie przynosi taki sam skutek.Więc... musisz sama przeanalizować, czy zmiany można kojarzyć wyłącznie z przeprowadzką.

Życzę powodzenia i cierpliwości w ratowaniu.
Pozdrawiam JOVANKA
Awatar użytkownika
gogotka
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 6 lut 2012, o 13:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Reanimacja zwiędniętych phalaenopsis

Post »

dziękuję wszystkim za pomoc, uspokoił mnie fakt, że 6 dni na poprawę liści to za mało. Postaram się zrobić im równą wyższą temp. około 22C, będę zraszać tylko korzenie zew. i czekam. na efekty czekam cierpliwie.
Awatar użytkownika
gogotka
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 6 lut 2012, o 13:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Reanimacja zwiędniętych phalaenopsis

Post »

Moi drodzy!! muszę Wam koniecznie coś powiedzieć!!:) tak się przyglądam tym moim biedakom i u jednego zauważyłam na końcach korzonków wybijają się 1mm zielone końcówki:) jak będą uchwytne aparatem - pokażę Wam!:)
Awatar użytkownika
rosarita
500p
500p
Posty: 794
Od: 9 gru 2011, o 15:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Reanimacja zwiędniętych phalaenopsis

Post »

Jovanko - a czy każdy storczyk (phalaenopsis) musi stracić turgor liści jeżeli nie ma korzeni ani powietrznych ani tych w podłożu? Czy są może jakieś wyjątki?! (np. na przykładzie mojego reanimka, który wciąż ładnie wygląda - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=140 )
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Reanimacja zwiędniętych phalaenopsis

Post »

Rosarito,
myślę i obserwuję ,że nie wszystkie.
Jak przystało na storczyki, potrafią wiele niedogodności wytrzymać.
Jeżeli jest stan juz dobrze "wskazujący", to oznacza ,że upłynęło wiele czasu od momentu początku zaburzeń.
Często...zbyt wiele.
Wysuszenie tak grubych liści jak w falenopsisach, wymaga dłuższego czasu bytu rośliny "w niemocy".
Objawy utraty turgoru nigdy nie są natychmiastowe,a zauważone są zbyt późno.

Szybka nasza reakcja w ratowaniu, pozwala na utrzymanie storczyka w pewnej równowadze stan "w miarę prawidłowy".
A zatem... istnieje zwiększona szansa na szybką odnowę.

Takich rokowań życzę- JOVANKA
Awatar użytkownika
rosarita
500p
500p
Posty: 794
Od: 9 gru 2011, o 15:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Reanimacja zwiędniętych phalaenopsis

Post »

Jovanko - bardzo ci jestem wdzięczna za tak wspaniałe i fachowe odpowiedzi. ;:196

I tak się składa, że znowu mnie coś ciekawi i interesuje. Ponieważ mam 2 reanimki w domu, które w ogóle nie mają korzeni to czy takiemu falkowi najpierw rosną i wytwarzają się korzenie czy wyrasta nowy listek? A może to bez różnicy, bo w końcu każda oznaka jakichkolwiek pozytywnych zmian jest dobrym objawem?
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2422
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Reanimacja zwiędniętych phalaenopsis

Post »

Rosarito,
:P różnie z tym bywa. Zazwyczaj...rośnie pierwszy korzonek, a... później liść.
Logiczne, że najpierw musi budować podstawę, która wyżywi kolejne elementy rośliny.
Wegetacja w przypadku falenopsisów trwa prawie nieustannie ...aż do momentu inicjacji pędu kwiatowego.
To jest cykl umownie mówiąc.
Przy silnych roślinach, zdarzają sie przypadki ,ze storczyk wszystkie czynności wykonuje równocześnie.
Czasami :roll: nie są widoczne symptomy wzrostu, ale zapewniam... :P on nie próżnuje.

Stąd....uwaga o konieczności stałej pielęgnacji w ciągu roku ,dopasowując warunki do okresu wegetacji.
W przypadku falenopsisów nie jest wymagany szczególny okres spoczynku.

Pozdrawiam JOVANKA
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”