Siew,rozsada,pikowanie pomidorów cz.7

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
x-suzana
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2350
Od: 15 gru 2009, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pikowanie pomidorów

Post »

Moje pomidorki ( część)mają fioletowawy odcień łodygi i dolna strona liścia jest też miejscami fioletowa/
. pH ziemi to 5,5 czyli też niskie , słońca im teraz nie brakuje więc to raczej pH ma znaczenie.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10186
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pikowanie pomidorów

Post »

elik_49 pisze:Za takie zjawisko odpowiedzialny jest fosfor /czerwone łodygi/, roślina nie pobiera go w zbyt niskiej temperaturze i to jest zasadnicza przyczyna.
Nie- Pani Mecenas.

Niska temperatura ,to jet jeden z powodów nie przyswajalności fosforu, a nie fioletowego pedu pomidora. Ja podałem link do artykułu po to by uzmysłowic pozostałym forumowiczom, że jeśli u nich takie objawy sie pojawią to należy sprawdzić odczyn gleby a nie czekac na ocieplenie - prosze Pani.

A co do miłości- to prosze mnie nie prowokować a będę na pewno miły

Pozdrawiam Panią

Ps. Benzyna, która kupuje sie do samochodu ,też ma ponoc 95 czy 98 oktan. Więc co szkodzi producentowi napisac na opakowaniu, że ziemia ma pH 6-7 ?. Czy ktoś z Was sprawdzał kiedykolwiek ?. Watpię.
Awatar użytkownika
KasiaPuk
200p
200p
Posty: 446
Od: 17 sty 2011, o 21:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Planet Thanet ;)

Re: Pikowanie pomidorów

Post »

Nooo dobra, to już nie są takie siewki, kupiłam je w centrum ogrodniczym i miały już po 2 pary liści właściwych. Rosną sobie całkiem fajnie i właściwie nic im nie dolega poza tym że łodyżki robią się delikatnie różowe. Może za bardzo się nad nimi rozczulam, i tak naprawdę nic im nie dolega. Z ciekawości pytam, posadziłam je w ziemię kompostową, więc teoretycznie nie powinno im niczego brakować... chyba że to jednak nie brak fosforu a zimne "nóżki"?
Horse riding - an art of keeping a horse between you and the ground.
Awatar użytkownika
Eryk-kun
200p
200p
Posty: 208
Od: 25 sty 2011, o 17:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Toruń

Re: Pikowanie pomidorów

Post »

Z tego co mi wiadomo, niska temperatura może być pośrednią przyczyną fioletowo-czerwonych przebarwień. Ogólnie jest to objaw właśnie niedoboru fosforu, ale niska temperatura zmniejsza jego przyswajanie.
Schemat wyglądałby więc tak:
Niska temperatura -> Niedobór fosforu -> Antocyjanowe przebarwienia

Kolor tych przebarwień to już kwestia pH - poniżej 7 kolor jest czerwony, a powyżej 7 - fioletowy. To już takie chemiczne "prawo" wynikające z właściwości barwników antocyjanowych.
"To, że nie mogę zmienić wszystkiego, nie oznacza, że nie powinienem próbować zmienić czegokolwiek".
Awatar użytkownika
KasiaPuk
200p
200p
Posty: 446
Od: 17 sty 2011, o 21:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Planet Thanet ;)

Re: Pikowanie pomidorów

Post »

Dzięki Eryku, od jutra zamierzam poogrzewać trochę te moje bidule, szkoda by było je zamordować bo to jakieś pomarańczowe cudo ;) a tak zapobiegawczo chyba je poczęstuję delikatnie nawozem, chociaż nie pamiętam żeby moja Babcia na przykład podlewała sadzonki w trybie "domowym" jakimikolwiek nawozami.
P.S. Eryku, pozdrów ode mnie moje rodzinne miasto;)
Horse riding - an art of keeping a horse between you and the ground.
Awatar użytkownika
Tula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1231
Od: 7 lut 2009, o 15:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów

Re: Pikowanie pomidorów

Post »

Kasiu tylko tak stopniowo z tym podgrzewaniem jeśli one faktycznie w zimnie stoją. Coby ich szokiem nie załatwić.
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
tadeusz48
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3403
Od: 5 wrz 2007, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Pikowanie pomidorów

Post »

Oczywistością jest że czerwone łodyżki i fioletowe listki to skutek zbyt niskiej temperatury w jakiej przybywają pomidory. Co roku, takie kolory na sadzonkach pomidorów ma większość ogrodników amatorów, gdy z ciepłych parapetów przeniosą swoje sadzonki do nieogrzewanych szklarni, czy tuneli foliowych w których w końcu kwietnia, czy na początku mają często nocą bywają niskie ( ale jednak plusowe) temperatury.

Jedynym pozytywnym efektem takiej aklimatyzacji jest ( mimo kolorków) "zmężnienie " roślinek, chwilowo przestają rosnąć do góry by po przystosowaniu się do istniejących warunków wznowić wzrost do góry.

Nie widzę potrzeby by w amatorskiej uprawie pomidorów głębiej wnikać w przyczynę takiego zachowania roślin jeżeli z tego nie rodzą się żadne ujemne skutki dla przyszłego plonowania pomidorów.
Awatar użytkownika
KasiaPuk
200p
200p
Posty: 446
Od: 17 sty 2011, o 21:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Planet Thanet ;)

Re: Pikowanie pomidorów

Post »

Pomiksy mają jakieś 15 stopni, ale poza tymi różowymi łodygami to mają się dobrze, może nie ma sensu ich podgrzewać? Skoro żyją i rosną, to takie podgrzanie może tylko (o ile dobrze rozumiem) przyspieszyć ich wzrost i zwiększyć szansę wybiegnięcia, w zimnie robią się chyba bardziej odporne?
Horse riding - an art of keeping a horse between you and the ground.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10186
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pikowanie pomidorów

Post »

@ tadeusz 48

Tak, ma Pan rację, ale wie Pan, tłumaczenie sobie, że fioletowa barwa łodyg i liści/ najbardziej ich spodniej strony/ to efekt temperatury ,moze okazać się błędem. Proponowałem więc : na wszelki wypadek sprawdżmy pH, bo czasu przy uprawie pomidora za wiele nie ma.

A jednak można kulturalnie wymieniac poglądy.

Szacunek
Awatar użytkownika
Eryk-kun
200p
200p
Posty: 208
Od: 25 sty 2011, o 17:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Toruń

Re: Pikowanie pomidorów

Post »

Kasiu - pomidorki powinny mieć trochę ponad 20°C. 15 to trochę mało, ale poza wolniejszych wzrostem nie powinno im się nic stać. Co do nawożenia - ja stosuję biohumus, z bardzo dobrym rezultatem. Poza tym trudno go przedawkować, o ile w ogóle się da. Swoje pomidory wysiewałem do tych rosnących krążków z torfu kokosowego, które są bez nawozów. Po wykiełkowaniu podlewam je biohumusem, który uzupełnia braki składników odżywczych. Poza tym jest ekologiczny i nieszkodliwy.
"To, że nie mogę zmienić wszystkiego, nie oznacza, że nie powinienem próbować zmienić czegokolwiek".
Awatar użytkownika
KasiaPuk
200p
200p
Posty: 446
Od: 17 sty 2011, o 21:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Planet Thanet ;)

Re: Pikowanie pomidorów

Post »

oj, czyli faktycznie trochę "zimny wychów" im zafundowałam ;D od jutra je będę stopniowo rozpieszczać;) Co do nawozu, to będzie musiał wystarczyć organiczny do warzyw i owoców, czyli zapewne to samo w butelce ale pod inna nazwą;) Ale w poniedziałek pojadę do lokalnego "disneylandu" czyli centrum handlowego i kupię im taki specjalny do pomidorów, może mi wybaczą te syberyjskie warunki;) :twisted:
Horse riding - an art of keeping a horse between you and the ground.
Awatar użytkownika
Eryk-kun
200p
200p
Posty: 208
Od: 25 sty 2011, o 17:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Toruń

Re: Pikowanie pomidorów

Post »

A, tak, bym zapomniał. Po przeniesieniu pomidorów do ciepłego miejsca przez pewien czas kolor czerwony może stać się bardziej intensywny. Później kolor znika, gdyż antocyjany utleniają się do związków bezbarwnych. Oczywiście to nie jest żadną regułą, ale istnieje taka możliwość. Sam to przechodziłem, ale z poziomkami :)
"To, że nie mogę zmienić wszystkiego, nie oznacza, że nie powinienem próbować zmienić czegokolwiek".
x-suzana
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2350
Od: 15 gru 2009, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pikowanie pomidorów

Post »

Rafik, o jakich odżywkach piszesz które mają poprawić przyswajalność składników, Asahi????
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”