Wysiew orzecha laskowego
Re: Wysiew orzecha laskowego
W razie czego będzie na mnie
Gienia popatrz jak toto rośnie z podczepioną skorupką i w linku jak sadzą. Tak masz w instrukcji? Żeby gnić nie zaczęło jak przysypałaś, ja się nie znam..
https://www.google.pl/search?q=hazelnut ... L0j4sjM%3A
Gienia popatrz jak toto rośnie z podczepioną skorupką i w linku jak sadzą. Tak masz w instrukcji? Żeby gnić nie zaczęło jak przysypałaś, ja się nie znam..
https://www.google.pl/search?q=hazelnut ... L0j4sjM%3A
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7513
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Wysiew orzecha laskowego
W instrukcji stoi jak byk- wsadzić na głębokość 2.5 cm do doniczki, wepchałam dupką do dołu na jakieś 2 cm. To co? Wygrzebać je i ułożyć na wpół zagrzebane? Ziemia jest wilgotna, nie mokra.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Wysiew orzecha laskowego
Spróbuj z jednym, co Ci szkodzi. Tylko ja bym bokiem położył, dupką trochę w ziemi, żeby potem łodyga nie musiała robić wygibasa, aa i przykryłbym workiem foliowym do ruszenia.
Podlałaś jakimś grzybobójczym?
Podlałaś jakimś grzybobójczym?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7513
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Wysiew orzecha laskowego
No to spróbuję, ale teraz nie będę szaleć bo jeszcze wszyscy śpią. Previcurem nie podlałam bo mam go niewiele i trzymam do pomidorów i ogórków. Doniczki zawsze przykrywam do czasu wschodów.
Na działce w Polsce co roku wschodziło po kilka sztuk orzechów laskowych a przecież nie leżały na wierzchu, były przyorane.
Na działce w Polsce co roku wschodziło po kilka sztuk orzechów laskowych a przecież nie leżały na wierzchu, były przyorane.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Wysiew orzecha laskowego
Co innego polskie a co innego te prawie ze złota
Gienia Ty będziesz musiała składać raport tym co darowali nasiona? To jakiś program?
Gienia Ty będziesz musiała składać raport tym co darowali nasiona? To jakiś program?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7513
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Wysiew orzecha laskowego
Eee, nie. Rozdawali wszystkim kto tylko chciał razem z instrukcją i zachęcali do uprawy. Niczyich danych nie spisywali. Twierdzili, że te odmiany są odporne na jakąś europejską chorobę, myślę, ze chodziło im o moniliozę. Moi troszkę,
zjedli tych orzeszków, mówili, że smaczne, tylko niewielkie.
zjedli tych orzeszków, mówili, że smaczne, tylko niewielkie.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Wysiew orzecha laskowego
No jak tam? Obudziły się?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7513
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Wysiew orzecha laskowego
Nieeee, ani te w doniczkach, ani te , które są jeszcze w lodówce, śpią. Myślę, że chyba nic z nich nie będzie. I jakoś mnie to nie martwi .
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Wysiew orzecha laskowego
Przestań minimum 50% wschodów będzie
W razie czego wiesz...skorupki dla Ciebie trzymam
W razie czego wiesz...skorupki dla Ciebie trzymam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7513
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Wysiew orzecha laskowego
Poprawka! Przed chwilą zaglądnęłam do doniczek (sadz. 20.02) wylazł jeden z tych malutkich, ma jakieś 1.5 cm. To chyba ten co miał już pękniętą dupkę przy sadzeniu.
Wyciągnęłam resztę z lodówki i posadziłam- 3 duże i 5 malutkich. Jeden z malutkich ma wyraźne pęknięcie o szer. około 1.5 milimetra, czyli powinien szybko wyleźć. Jeżeli nie wylezie ani jeden z tych większych to w ogóle nie będę ich sadzić. Bo te małe zapylają te większe, one chyba zapylają się nawzajem. W instrukcji jest napisane, że powinny wzejść po 2 tygodniach.
Wyciągnęłam resztę z lodówki i posadziłam- 3 duże i 5 malutkich. Jeden z malutkich ma wyraźne pęknięcie o szer. około 1.5 milimetra, czyli powinien szybko wyleźć. Jeżeli nie wylezie ani jeden z tych większych to w ogóle nie będę ich sadzić. Bo te małe zapylają te większe, one chyba zapylają się nawzajem. W instrukcji jest napisane, że powinny wzejść po 2 tygodniach.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Wysiew orzecha laskowego
No pokazuj
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7513
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Wysiew orzecha laskowego
Pelikano, wyszły tylko 2. Rozgniotłam resztę, kilka było pustych (??) a w kilku była jakaś maż, taka paciara. Nie robiłam fotek bo i nie ma czego za bardzo focić. No i tak zakończyłam przygodę ze stratyfikacją. Te dwa oczywiście posadzę, ku uciesze wiewiórek i będą dobrymi zapylaczami do moich trzech leszczyn, które już mam. Mam dwie czerwonolistne, przemycone z Polski (nie pamiętam odmiany) i kupiony tutaj Royal Filbert - no i wystarczy! Może jeszcze spróbuję, gdy będziemy w tym roku znowu na wielkim smakowaniu pomidorów w Rutgers, i będą rozdawać orzeszki to posadzę na zimę ale w ogródku i zabezpieczę przed wiewiórami.
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Wysiew orzecha laskowego
Szkoda... I powiem Tobie, że właśnie dlatego wydłubuję wszystko co się da z łupin. Od razu widać czy puste, zdeformowane, chore. Jak będziesz chciała to Ci dam trochę swoich do przemycenia
Naprawdę ładne i smaczne, zdjęcie z dzisiaj
Naprawdę ładne i smaczne, zdjęcie z dzisiaj