Hortensja ,okrywanie,zabezpieczanie na zimę

[tollo]

Ja mam dwie. Hortensję ogrodową i hortensję Leuchtfeuer.
Rozumiem,że mieszkając w Szczecinie nie muszę ich okrywać,
chyba,że znowu będzie ostra zima.Dodam jeszcze,że Leuchtfeuer
jest z Holandii.Czy ma szansę na przetrwanie naszej zimy?

[mamciax2]

KaRo dziękuję za odpowiedź.

[bettysolo]

też mam pytanie dotyczące hortensji

swoją dostałam na początku września od taty który ma zerową wiedzę na temat ogrodu
po prostu wykopał część swojego krzaczka i mi przywiózł
po posadzeniu roślinka chyba sie przyjęła

po pierwszych przymrozkach liscie zrobiły sie szkliste i dopiero tutaj dowiedziałam sie że chyba zmarzła
ale dzisiaj będąc w ogródku zobaczyłam że oprócz tych szklistych liści, wypuściłą nowe listeczki od korzenia
a te zmarzniete mają pączki kwiatowe (pewnie też zmarznięte )

mój ojciec swojej hortensji nie przykrywał ale ja chyba bym chciała zabezpieczyć swoją roślinkę
zapowiadają naprawdę mroźną zimę

przykryć te zmarznięte listeczki agrowłókniną ?
roślinka rośnie obsypana żwirkiem więc czy poukładać na ten żwirek gałęzi choinkowych ?
kiedy powinnam to zrobić?
w tym tygodniu znowu zapowiadają nocne przymrozki

ufff ile pytań
mam nadzieję że forum pomoże

[djbobok]

Witam. Potrzebuje się dowiedzieć co zrobić z hortensją która jest bardzo duża i trudna do okrycia. Czy mogę ją przyciąć i czy wówczas zakwitnie? W tamtym roku ją okryłam ale widocznie za mało i w tym roku miała tylko 3 kwiaty. Zapowiada się też mroźna zima i boję się że na drugi rok też nie zakwitnie. Jest to hortensja różowa. Z góry dziękuje

[mirdem]

Takie pytanie powinnaś zadać w dziale krzewy i drzewa ozdobne - tam na pewno jest temat poświęcony hortensjom.

[selli7]

Jak przytniesz nie zakwitnie, a okrycie też tego nie gwarantuje, przecież pod nim temperatura też jest ujemna.Duży krzew musi 'bronić się' sam, skoro wyrósł jest do tego zdolny.A, że kwitnie skąpo.. cóż niektóre odmiany tak mają, że raz mają więcej kwiatów raz mniej

[Syntia]

Już drugi rok okrywam na zimę hortensję i już drugi raz mi przemarzły pąki. Czyżby jedna warstwa agrowłókniny nie wystarczała?

[marylamed]

Ja okrywam hortesje co roku włókniną i chochołem ,a i tak przemarzają! Ta zima jakoś wyjątkowo przyjazna ,na pędach hortensji zielono ,nic nie zmarzło. nawet azalia japońska cała będzie kwitła! pozdrawiam

[Syntia]

No właśnie.....ta zima nie była zbyt surowa a mimo wszystko pąki mi przemarzły Listki się zagęszczają ale kwiatów nie będzie Nie wiem co robię źle....spróbuję na zimę okryć grubiej, podwójną agrowłókniną lub kartonami.

[marylamed]

No właśnie.....ta zima nie była zbyt surowa a mimo wszystko pąki mi przemarzły Listki się zagęszczają ale kwiatów nie będzie Nie wiem co robię źle....spróbuję na zimę okryć grubiej, podwójną agrowłókniną lub kartonami.

No,nie wiem,ale u mnie zawsze jak przemarzały pędy,wycinałam je nisko,a to co odbiło od dołu to kwitło.może nie tak gęsto ,ale jednak.Sama nie wiem dlaczego,bo kwitnie na pędach zeszłorocznych.Mam też 2 inne ogrodowe ,ale one jeszcze nigdy nie kwitły,są dużo młodsze.zaznaczam .ze w moim ogrodzie w Choszcówce -Warszawie zimy gorsze niż w Suwałkach

[Comcia]

Sama agrowłóknina bez kopczyków ziemnych nie wystarczy.
Podobno innym sposobem jest głębokie sadzenie hortensji ogrodowych, wtedy wybije z oczek schowanych pod ziemią.
Mam jedną żelazną hortensję ogrodową, która kwitnie bez zabezpieczeń, pozostałe różnie.
Jeśli w ty roku nie zakwitną to wykopię i posadzę głębiej i w ten sposób przetestuję tą metodę zabezpieczania hortensji ogrodowych.

[Syntia]

Ale z oczek schowanych pod ziemią nie zakwitnie....u mnie liście się pojawiają zarówno ze zdrewniałych pędów jak i z dołu ale niestety pąki, które są na szczytach tychże zdrewniałych pędów przemarzają.
Popraw mnie jeśli się mylę ale kopczyk musiałby być tak wysoki jak wysoka jest cała hortensja, żeby okryć pąki powstałe na szczytach pędów a to chyba nierealne

Comcia, a co to za "żelazna" odmiana? Może warto się w takową zaopatrzyć

[gosiaesz]

Też nie wyczytałam nigdzie o hortensjach ogrodowych kwitnących na pędach jednorocznych. A z mojego doświadczenia wynika, że w ostre zimy nie pomaga okrywanie i kopczykowanie h. ogrodowych - przemarzają i tak i choć odbijają od korzenia to nie kwitną. Dlatego od kilku lat do gruntu wysadzam tylko h. drzewiaste, bukietowe czy dębolistne a h. ogrodowe przesadzam systematycznie do pojemników i na zimę przenoszę do widnego ale nieogrzewanego pomieszczenia gospodarczego. Te hortensje posadzone w donicach technicznych - wiosną wkopuję do gruntu, a te w ozdobnych ustawiam przy kąciku wypoczynkowym. Trochę z tym zachodu - ale za to mam gwarancję kwitnienia co roku. A uważam, że niewiele kwiatów może urodą równać się z hortensjami dlatego warto się trochę napracować. Pozdrawiam miło.