To korona cesarska wymaga bezwzględnej suszy w lecie? Czyli konieczne jest wykopywanie jej po kwitnieniu?Tomekwie pisze: W wielu wypadkach przy roślinach cebulowych wymagających suchego lata obsadzanie rabaty roślinami źle tolerującymi suszę jest moim zdaniem niewskazane , a już w przypadku korony cesarskiej wręcz niedopuszczalne.
Rabata cebulowa i co dalej?
-
- 100p
- Posty: 195
- Od: 3 kwie 2013, o 16:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łęczna i okolice
Re: Rabata cebulowa i co dalej?
Asia
- Saskja
- 200p
- Posty: 458
- Od: 8 lut 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
- Kontakt:
Re: Rabata cebulowa i co dalej?
Nie przesadzałabym. Wykopuję tulipany co trzy lata, w międzyczasie normalnie pozostają w ziemi. Ponieważ na tej samej rabacie mam byliny i niskie krzewy, zdarza mi się je podlewać, poza tym przecież pada deszcz i nie da się uniknąć wilgoci w glebie. Inne cebulowe, np. hiacynty i narcyzy, mam w ziemi cały czas - nic im nie jest, mają się świetnie.
Pozdrawiam, Agnieszka
Mój wątek - Pisarka w Ogrodzie pod Dębami
Mój wątek - Pisarka w Ogrodzie pod Dębami
- Mariusz DLW
- 200p
- Posty: 429
- Od: 10 mar 2013, o 12:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Karkonosze
- Kontakt:
Re: Rabata cebulowa i co dalej?
Saskjo, to pewnie zależy od wielu czynników - wilgotności gleby, ilości gryzoni w okolicy itd. Też mam tulipany, których nie wykopuję, ale te, które wykopuję, rosną, kwitną i rozmnażają się dużo lepiej. I nie są zjadane przez nornice. Mam jednak znajomych, u których nie wykopywane tulipany gniją w ziemi. U mnie są zjadane w dużej części - głównie pod koniec lata i jesienią.
Za to narcyzy... Stare, odporne odmiany rosną nie wykopywane latami, i mają się dobrze. Nowe, piękniejsze, są wrażliwe na wszystko, jeśli ich nie wykopię, w kolejnym roku prawie nie kwitną, bo większości cebul już nie ma. Padły. Nie wiem, czy to grzyby, czy szkodniki, czy coś innego (bo chyba nie myszy, myszy narcyzów nie jedzą, o ile wiem).
Za to narcyzy... Stare, odporne odmiany rosną nie wykopywane latami, i mają się dobrze. Nowe, piękniejsze, są wrażliwe na wszystko, jeśli ich nie wykopię, w kolejnym roku prawie nie kwitną, bo większości cebul już nie ma. Padły. Nie wiem, czy to grzyby, czy szkodniki, czy coś innego (bo chyba nie myszy, myszy narcyzów nie jedzą, o ile wiem).
Mariusz
Kaktusowy wątek sprzedażowy - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=68063" onclick="window.open(this.href);return false;
Kaktusowy wątek sprzedażowy - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=68063" onclick="window.open(this.href);return false;
- orlik z lasu
- 100p
- Posty: 167
- Od: 21 sty 2015, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolskie
Re: Rabata cebulowa i co dalej?
Kiedyś w TV oglądałam inny sposób zagospodarowania tym razem cebul tulipanów. Propozycja polega na tym, że kilka (lub nawet więcej) cebul rzuca się pod konary np. jabłoni, lub innych drzew i tam, gdzie padną należy je zasadzić.
Sama tak zrobiłam. Mój błąd polegał na tym, że zasadziłam młode cebule, które na 100% nie zakwitł. Po dwóch latach, od kiedy wypróbowałam ten sposób, może zakwitnie kilka. Do tego ich nie wykopuje. A trawa pod drzewami jest koszona najpóźniej, jak się da i z pominięciem liści (jak dobrze, że ta czynność prac nie należy do mnie).
Kolejny problem wynika z ewentualnym wykopaniem cebulek i przesuszeniem ich. Powtykam patyki, aby wiedzieć, gdzie są cebule. Zamiast tulipanów będzie patykowe pole
Myślę już nad innym zagospodarowaniem tego terenu - tzn. mniej pracochłonnego.
Sama tak zrobiłam. Mój błąd polegał na tym, że zasadziłam młode cebule, które na 100% nie zakwitł. Po dwóch latach, od kiedy wypróbowałam ten sposób, może zakwitnie kilka. Do tego ich nie wykopuje. A trawa pod drzewami jest koszona najpóźniej, jak się da i z pominięciem liści (jak dobrze, że ta czynność prac nie należy do mnie).
Kolejny problem wynika z ewentualnym wykopaniem cebulek i przesuszeniem ich. Powtykam patyki, aby wiedzieć, gdzie są cebule. Zamiast tulipanów będzie patykowe pole
Myślę już nad innym zagospodarowaniem tego terenu - tzn. mniej pracochłonnego.
rabata bylinowa
Spodobała mi się kompozycja pustynnika białego z czosnkiem okazałym i główkowatym. Posadziłem na początku kwietnia z myślą, że wyrośnie w okolicach czerwca. Oczywiście czosnki sadziłem cebulki, a pustynnika bulwy. Doczytałem na innym portalu, że na czosnek trzeba czekać 2-3 lata aż zakwitnie. Czy to prawda? Po jakim czasie kwitnie pustynnik od posadzenia bulwy? Mam mały ogródek i poza tujami i kilkoma donicami z roślinami to jedyna rabata i nie chciałbym aby była pusta przez 2-3 lata.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Saskja
- 200p
- Posty: 458
- Od: 8 lut 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
- Kontakt:
Re: Rabata cebulowa i co dalej?
Na czosnek czekać nie trzeba - natomiast trzeba na pustynnik.
Ale i tak rabata będzie trochę pusta i po kwitnieniu dość nieładna, bo czosnkom i pustynnikowi brzydko zasychają liście. Może pomyśl nad czymś, co by ją trochę urozmaiciło.
Ale i tak rabata będzie trochę pusta i po kwitnieniu dość nieładna, bo czosnkom i pustynnikowi brzydko zasychają liście. Może pomyśl nad czymś, co by ją trochę urozmaiciło.
Pozdrawiam, Agnieszka
Mój wątek - Pisarka w Ogrodzie pod Dębami
Mój wątek - Pisarka w Ogrodzie pod Dębami
-
- 100p
- Posty: 195
- Od: 3 kwie 2013, o 16:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łęczna i okolice
Re: Rabata cebulowa i co dalej?
Jeszcze cebulowe nie przekwitły a już myślę żeby na jesieni przesadzić je w jedno miejsce - obecnie rosną w 4. Będzie mi łatwiej je dokarmiać po kwitnieniu. Pomiędzy posadzę/ przesadzę pierwiosnki.
Asia
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Planuję wąską rabatę pod jasnym murem z kamieni. Centralnym nasadzeniem będzie szpaler tulipanów w bladym pomarańczowym kolorze, takim jak na fotce: http://images.forwallpaper.com/files/im ... tulips.jpg Z tyłu będą rosły kwitnące później pomarańczowe liliowce - jakie kolory i jakie rośliny skomponować z tym zestawem? Nie lubię koloru białego i żółtego, chciałabym coś, co by delikatnie chłodziło oranż tulipanów. Czyli mój ulubiony czerwony też nie wchodzi w grę. Na razie wymyśliłam sobie błękitne niezapominajki i niebieski przetacznik ożankowy. Ale może macie inne pomysły. No i przydałyby się jakieś kwiaty kwitnące w tym samym czasie co liliowce. I coś zasłaniającego przekwitłe tulipany. Proszę o sugestie!
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Re: Rabata z tulipanami - dobór kolorów
Najładniej by wyglądało właśnie z białym. i z żółtym a może fiolet ( co prawda z żółtym ładniej, ale pomarańczowy też nie od macochy). Po tulipanach mam lilie oraz irysy. Jedne fioletowe, drugie inne, z przewagą różowego.
W sumie teraz tak pomyślałem, że można by było dać mocny czerwony akcent. Dlaczego, ano dlatego, że ten pomarańczowy w sumie nie jest aż tak wyraczasty, a łączenie z niebieskim może wyjść trochę zimnawo. Może jakaś piwonia bardzo urokliwa. / z niebieskiego przegorzan dość ciekawie wygląda.
W sumie teraz tak pomyślałem, że można by było dać mocny czerwony akcent. Dlaczego, ano dlatego, że ten pomarańczowy w sumie nie jest aż tak wyraczasty, a łączenie z niebieskim może wyjść trochę zimnawo. Może jakaś piwonia bardzo urokliwa. / z niebieskiego przegorzan dość ciekawie wygląda.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3728
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Re: Rabata z tulipanami - dobór kolorów
Może taki "granatowy fiolet"? Taki jak kwiaty szałwii omszonej niektórych odmian lawendy, ostróżki i irysów właśnie...
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- MoWo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 861
- Od: 13 wrz 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zalew Sulejowski - Łódzkie
Re: Rabata z tulipanami - dobór kolorów
Może zamiast przetacznika dać browalię.
Według mnie ładniejsza.
Według mnie ładniejsza.
Pozdrawiam Wojtek
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Rabata z tulipanami - dobór kolorów
Przegorzan to wielka roślina, kompletnie zacieniałby liliowce, a poza tym kwitnie w innym terminie - koniec lata, jesień. Myślę, że posadzę kocimiętkę. Kwitnie w tym samym czasie co tulipany i potem powtarza kwitnienie. I dosadzę przetacznika ożankowego. Dodatkowo trawę ozdobną, bladoniebieską, taką jak na drugiej fotce. Taka paleta kolorystyczna chyba najbardziej do mnie przemawia.
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/23 ... a54530.jpg
http://cdn.c.photoshelter.com/img-get/I ... 019704.jpg
http://blog.lisacoxdesigns.co.uk/wp-con ... Eberle.jpg
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/23 ... a54530.jpg
http://cdn.c.photoshelter.com/img-get/I ... 019704.jpg
http://blog.lisacoxdesigns.co.uk/wp-con ... Eberle.jpg
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Re: Rabata z tulipanami - dobór kolorów
corazonbianco coś Ci powiem o tulipanach. Moja teściowa od kilku lat kupowała cebule pięknych tulipanów. Po przekwitnięciu czekała aż liście podeschną, wykopywała cebule, suszyła, wybierała naaajłdniejsze i o odpowiedniej porze sadziła. Wiosną co wyrastało? wielkie g..Rzadko powtórzyły cechę, były jakieś dziwne, niemrawe itp.
W tym roku powiedziała dość i sruuu wszystkie po przekwitnięciu wykopała i wywaliła. Jesienią kupi nowe cebule i będzie je traktować jako kwiaty sezonowe.
To tak gdyby i Tobie coś takiego się przytrafiało, bo wtedy na rabacie nie musisz zasłaniać przekwitniętych tulipanów.
W tym roku powiedziała dość i sruuu wszystkie po przekwitnięciu wykopała i wywaliła. Jesienią kupi nowe cebule i będzie je traktować jako kwiaty sezonowe.
To tak gdyby i Tobie coś takiego się przytrafiało, bo wtedy na rabacie nie musisz zasłaniać przekwitniętych tulipanów.