Uprawa na podkładkach.Jak przymocowywać storczyki
Re: storczyki bez doniczki?
Ciekawe,że mając materiał w sekcji poszukujemy na innych stronach tematu.
Szkoda,ze są trudności w przeglądaniu tematyki kilku naszych stron; zainteresowany tematem, przeszuka ! - choćby z ciekawości o czym rozmawialiśmy w sekcji od 2006 roku.
Obecne wydzielenie sekcji merytorycznej, pozwala na to.
Problemów nowych nie ma, jedynie inaczej są nazywane .Więc ich nie twórzmy.
Innym wyjściem jest przeszukiwarka hasłowa.
Mamy materiał ---->-choćby tutaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=38410 ,
To, najciekawsza dyskusja z praktyki forumowiczów.
Komunikat:
Ten temat "pytajnikowy" został założony wbrew zasadzie "Nie dublujemy tematyki na forum"--->RF
Po odczytaniu komunikatu przez zainteresowanych, pytanie zostanie przeniesione
i... TUTAJ . proszę, kontynuować dalszą dyskusję .
Uprawa na podkładkach jest podstawowym elementem uprawy - znana z literatury, doświadczeń ,opisów.
Już dawno wykroczyła poza obszar jednostkowego eksperymentu.
Wyjątek- dla każdego ,rozpoczynającego przygodę storczykową pierwsza podkładka jest zawsze eksperymentem.
Stąd ..warto korzystać z doświadczeń innych.nie tylko pytając /bo to najłatwiejsze/
Mod.JOVANKA.
Szkoda,ze są trudności w przeglądaniu tematyki kilku naszych stron; zainteresowany tematem, przeszuka ! - choćby z ciekawości o czym rozmawialiśmy w sekcji od 2006 roku.
Obecne wydzielenie sekcji merytorycznej, pozwala na to.
Problemów nowych nie ma, jedynie inaczej są nazywane .Więc ich nie twórzmy.
Innym wyjściem jest przeszukiwarka hasłowa.
Mamy materiał ---->-choćby tutaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=38410 ,
To, najciekawsza dyskusja z praktyki forumowiczów.
Komunikat:
Ten temat "pytajnikowy" został założony wbrew zasadzie "Nie dublujemy tematyki na forum"--->RF
Po odczytaniu komunikatu przez zainteresowanych, pytanie zostanie przeniesione
i... TUTAJ . proszę, kontynuować dalszą dyskusję .
Uprawa na podkładkach jest podstawowym elementem uprawy - znana z literatury, doświadczeń ,opisów.
Już dawno wykroczyła poza obszar jednostkowego eksperymentu.
Wyjątek- dla każdego ,rozpoczynającego przygodę storczykową pierwsza podkładka jest zawsze eksperymentem.
Stąd ..warto korzystać z doświadczeń innych.nie tylko pytając /bo to najłatwiejsze/
Mod.JOVANKA.
- PolishGal
- 100p
- Posty: 127
- Od: 20 gru 2011, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Basingstoke
Re: storczyki bez doniczki?
w taki razie przepraszam i proszę o przeniesienie wątku.. nie widziałam tego wątku wcześniej ale zaraz go przestudiuję
'Flowers are the sweetest things God ever made and forgot to put a soul into...'
Moje storczykowe początki.
Moje storczykowe początki.
Re: Uprawa na podkładkach
Witajcie.Bardzo interesujący temat.Wertowała w necie wiele wiadomości z tym związanych ze względu na brak miejsca na parapetach i prywatny las dębowo iglasty ,więc podkładek multum.Mam pytanie,czy mała vanda też nadaje się na podkładkę?
-
- 50p
- Posty: 89
- Od: 24 mar 2011, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stare Pole/pomorskie
Re: Uprawa na podkładkach
Dziewczyny mam pytanko czy mini falka można hodować na podkładce?
Re: Uprawa na podkładkach
No jasne !Nawet na tej stronie,popatrz wyżej,bogumila pokazuje swoje roślinki na podkładkach.Są tam i Phal.
Martika
Re: Uprawa na podkładkach
Nie doczekałam się odpowiedzi odnośnie Vandy i......siedzi na podkładce już.Fajnie to wyglada,a czy będzie jej służyło trzeba poczekać
Na All wystawia ktoś kompozycje storczyków miniaturowych na podkładce z włukna kokosowego.Taka rura PCV obłożona włuknem.Ciekawe czy taka metoda się sprawdza ,czy to tylko chwyt marketingowy.Powiem ,że kusząco to wyglada
Na All wystawia ktoś kompozycje storczyków miniaturowych na podkładce z włukna kokosowego.Taka rura PCV obłożona włuknem.Ciekawe czy taka metoda się sprawdza ,czy to tylko chwyt marketingowy.Powiem ,że kusząco to wyglada
Re: Uprawa na podkładkach
Widziałm te oferty na All.Też mnie zainteresowały,ale wolałabym kompozycję na jakimś starym korzeniu.
Wtedy trzeba by dodać trochę sphagnum dla utrzymania wilgoci.Wyglądało by to prawie jak w naturze
Wtedy trzeba by dodać trochę sphagnum dla utrzymania wilgoci.Wyglądało by to prawie jak w naturze
Martika
Re: Uprawa na podkładkach
No tak ,ale nie każdy ma gdzie powiesić taką ,,naturę,,
Re: Uprawa na podkładkach
Oj,to fakt! Dlatego u mnie wszystko klasycznie,na parapetach
A tak przy okazji PESTKA@,bardzo ciekawa jestem tej uprawy Vandy na podkładce.Mam nadzieję,że pokażesz jak Ci to wyszło,może za jakiś czas gdy roślinka się zadomowi
A tak przy okazji PESTKA@,bardzo ciekawa jestem tej uprawy Vandy na podkładce.Mam nadzieję,że pokażesz jak Ci to wyszło,może za jakiś czas gdy roślinka się zadomowi
Martika
Re: Uprawa na podkładkach
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Uprawa na podkładkach
Prześledziłam temat i... mimo to nie znalazłam do końca odpowiedzi na pytania jakie mi biegają po głowie.
Zgodnie z zasad Jovanki z tego wątku:
Ponieważ mieszkam w domku więc mam piec na węgiel a do niego potrzebne jest drewno więc po zakupie drewna z lasu dostałam w gratisie sporo kory brzozy - i tej grubszej i tej cieniutkiej. Już wyczytałam,że ta cienka, z białą skórką nie nadaje się do mocowania bezpośredniego roślin (choć fajnie się zwija w rulon i tworzy doniczkę). Czy można ją zastosować jako np. osłonę dla maty kokosowej która będzie pełnić rolę osłonki dla podłoża albo opleść nią rurę PCV i do niej przymocować inną podkładkę? Co takiego jest w tej białej skórce,że jest nietolerowana przez storczyki? I czy inne rośliny też jej nie lubią (hoje, tillandsie, dischidie itp.)?
Inne pytania są związane z preparowaniem takiej kory: czy samo gotowanie jej przez dłuższy czas jest wystarczające ? czy powinnam np. wymoczyć ją jeszcze w jakiejś chemii? jeśli tak to w jakiej?
I tak dodatkowo: czy firmy przygotowujące podkładki stosują jakieś specjalne recertury i czy jest to ich głęboko ukrytą tajemnicą?
Muszę przyznać,że mogłabym kupić gotowe podkładki i gotowe wyposażenie choć na pewno jest dość kosztowne. Część nawet już skompletowałam ale jestem 'taka Zosia-Samosia' i cieszy mnie zrobienie czegoś własnymi rączkami. Dostęp do kory mieć będę więc mogłabym wykorzystać ten zimowy czas na takie prace a paluszki już miałyby ochotę grzebać w doniczkach co nie jest jeszcze wskazane. Chciałabym to wszystko przygotować w taki sposób,że w momencie gdy orchidarium będzie już sklejone a wszelkie inne oprzyrządowanie elektryczne już wykonane chciałabym mieć przygotowane nowe domki dla roślin i ... cieszyć się tylko ich montowaniem. Jednocześnie chciałabym by wyglądało to naturalnie i estetycznie. W związku z tym nie planuję żadnych widocznych elementów plastikowych, drucianych tylko włókno kokosowe, korę, ewentualnie doniczki ceramiczne w dolnej części (dla paproci) ale też osłonięte jakimiś kamieniami, korą itp. Jak widać kory będę potrzebowła więc sporo
Zgodnie z zasad Jovanki z tego wątku:
Wymierzyłam, planuję wyposażenie, oświetlenie wentylatorki i zamgławianie...mam też już plany roślinne i większość na stanie ale...wymierzyć akwarium , zaplanować wyposażenie, wypełnienie ścianek, oświetlenie,wentylatorki wodospadzik i...
Ustalić sobie co tam wejdzie i planować obsadę roślin... i znów ...póżniej ustalić jakie storczyki przeżyją .
Jak już będzie plan dopiero przynieść akwarium , montować.
Ponieważ mieszkam w domku więc mam piec na węgiel a do niego potrzebne jest drewno więc po zakupie drewna z lasu dostałam w gratisie sporo kory brzozy - i tej grubszej i tej cieniutkiej. Już wyczytałam,że ta cienka, z białą skórką nie nadaje się do mocowania bezpośredniego roślin (choć fajnie się zwija w rulon i tworzy doniczkę). Czy można ją zastosować jako np. osłonę dla maty kokosowej która będzie pełnić rolę osłonki dla podłoża albo opleść nią rurę PCV i do niej przymocować inną podkładkę? Co takiego jest w tej białej skórce,że jest nietolerowana przez storczyki? I czy inne rośliny też jej nie lubią (hoje, tillandsie, dischidie itp.)?
Inne pytania są związane z preparowaniem takiej kory: czy samo gotowanie jej przez dłuższy czas jest wystarczające ? czy powinnam np. wymoczyć ją jeszcze w jakiejś chemii? jeśli tak to w jakiej?
I tak dodatkowo: czy firmy przygotowujące podkładki stosują jakieś specjalne recertury i czy jest to ich głęboko ukrytą tajemnicą?
Muszę przyznać,że mogłabym kupić gotowe podkładki i gotowe wyposażenie choć na pewno jest dość kosztowne. Część nawet już skompletowałam ale jestem 'taka Zosia-Samosia' i cieszy mnie zrobienie czegoś własnymi rączkami. Dostęp do kory mieć będę więc mogłabym wykorzystać ten zimowy czas na takie prace a paluszki już miałyby ochotę grzebać w doniczkach co nie jest jeszcze wskazane. Chciałabym to wszystko przygotować w taki sposób,że w momencie gdy orchidarium będzie już sklejone a wszelkie inne oprzyrządowanie elektryczne już wykonane chciałabym mieć przygotowane nowe domki dla roślin i ... cieszyć się tylko ich montowaniem. Jednocześnie chciałabym by wyglądało to naturalnie i estetycznie. W związku z tym nie planuję żadnych widocznych elementów plastikowych, drucianych tylko włókno kokosowe, korę, ewentualnie doniczki ceramiczne w dolnej części (dla paproci) ale też osłonięte jakimiś kamieniami, korą itp. Jak widać kory będę potrzebowła więc sporo
Re: Uprawa na podkładkach
Małgorzato,
Lubię takie projekty...zwłaszcza takie które poprawiają estetykę kolekcji.
Pozostaje nam oczekiwanie na efekt; a ..zadowolenie i tak przynależy jedynie właścicielce :P .
Choć...z doświadczenia powiem ,ze żaden projekt nigdy nie zadowoli do końca.
A dodatkowo i z czasem, natłok roślin przestaje być tak atrakcyjny jak planowaliśmy.I zmieniamy ...projekt na "lepszy model"
W sprawie brzozy:
stosowałam z tej białej i cienkiej kory, otulinki ozdobne;niestety bardzo szybko zmieniają się w próchno.
Więcej brudzą niż ozdabiają /sypią się / -ale jeden sezon wytrzymają.
Biała skórka zawiera betulinę, biała ciecz- śr. pomocny w chorobach cukrzycy i miażdżycy.
Oceny wpływu na rośliny ..nie spotkałam nigdy ;choć z działania wynika ,ze "coś" blokuje w przemianach fizjologicznych.
Może to per analogia?
Brzoza zawiera garbniki ,ale w jakim stopniu może zaszkodzić storczykom ,chyba nie ustalono,;wiadomo jednak ,ze są.
A, działanie preparatów ziel. z brzozy, polega na hamowaniu kaszlu- to wpływ garbników.
Co do użyteczności grubszej kory, nie mam zdania. Brzoza ma opinię ....że charakteryzuje się dużą zawartością oleju - to powoduje ,ze pali się dobrze.
Składniki korzystne w korze /jako antyseptyk/ są możliwe do uzyskania wyłacznie, poprzez tzw,suchą destylację.
A,więc w korze na podkładki "nic dobrego"....nie występuje.
W sumie...dobrze byłoby, gdyby okazała się neutralna jak korek.
Podkładki miałam z topoli i robinii/pop.akacja/ - wymagają żmudnego procesu gotowania i suszenia.
Natomiast z czarnego bzu, pomimo gruntownego przygotowania i wielokrotnego wysuszenia wychodziła pleśń.
Generalnie...podkładką może być prawie wszystko, łącznie ze zwykłą deską.Największy problem to utrzymanie wilgoci
w ryzach i łatwość pleśnienia.Storczyki zazwyczaj nie przylegają bezpośrednio ,więc te odporniejsze wytrzymują.
Mniej odporne szybko to demonstrują.
Montażem na rurach PCV powszechnie jest stosowany obiektach botanicznych.Mikroklimat tych obiektów sprawia jednak,ze
szybko obrastają mchem i innymi roślinami.
Małgorzato...uważam, że zawsze warto próbować;tym bardziej ,że już masz trochę doświadczenia i lubisz kombinować :P
/w tym pozytywnym wymiarze/.
A, to jest wielka przyjemność.
Zawsze piszę, ze eksperymenty własne są wręcz zalecane i wszystko można zrobić .
Oczywiście pod warunkiem,ze się wie "o co chodzi" z taka uprawą :P i pilnuje w pierwszym okresie swoich nowych doświadczeń .
Powodzenia życzę.
Jeżeli przypomnę sobie coś pożytecznego, to ...jeszcze opiszę.
Pozdrawiam JOVANKA
Lubię takie projekty...zwłaszcza takie które poprawiają estetykę kolekcji.
Pozostaje nam oczekiwanie na efekt; a ..zadowolenie i tak przynależy jedynie właścicielce :P .
Choć...z doświadczenia powiem ,ze żaden projekt nigdy nie zadowoli do końca.
A dodatkowo i z czasem, natłok roślin przestaje być tak atrakcyjny jak planowaliśmy.I zmieniamy ...projekt na "lepszy model"
W sprawie brzozy:
stosowałam z tej białej i cienkiej kory, otulinki ozdobne;niestety bardzo szybko zmieniają się w próchno.
Więcej brudzą niż ozdabiają /sypią się / -ale jeden sezon wytrzymają.
Biała skórka zawiera betulinę, biała ciecz- śr. pomocny w chorobach cukrzycy i miażdżycy.
Oceny wpływu na rośliny ..nie spotkałam nigdy ;choć z działania wynika ,ze "coś" blokuje w przemianach fizjologicznych.
Może to per analogia?
Brzoza zawiera garbniki ,ale w jakim stopniu może zaszkodzić storczykom ,chyba nie ustalono,;wiadomo jednak ,ze są.
A, działanie preparatów ziel. z brzozy, polega na hamowaniu kaszlu- to wpływ garbników.
Co do użyteczności grubszej kory, nie mam zdania. Brzoza ma opinię ....że charakteryzuje się dużą zawartością oleju - to powoduje ,ze pali się dobrze.
Składniki korzystne w korze /jako antyseptyk/ są możliwe do uzyskania wyłacznie, poprzez tzw,suchą destylację.
A,więc w korze na podkładki "nic dobrego"....nie występuje.
W sumie...dobrze byłoby, gdyby okazała się neutralna jak korek.
Podkładki miałam z topoli i robinii/pop.akacja/ - wymagają żmudnego procesu gotowania i suszenia.
Natomiast z czarnego bzu, pomimo gruntownego przygotowania i wielokrotnego wysuszenia wychodziła pleśń.
Generalnie...podkładką może być prawie wszystko, łącznie ze zwykłą deską.Największy problem to utrzymanie wilgoci
w ryzach i łatwość pleśnienia.Storczyki zazwyczaj nie przylegają bezpośrednio ,więc te odporniejsze wytrzymują.
Mniej odporne szybko to demonstrują.
Montażem na rurach PCV powszechnie jest stosowany obiektach botanicznych.Mikroklimat tych obiektów sprawia jednak,ze
szybko obrastają mchem i innymi roślinami.
Małgorzato...uważam, że zawsze warto próbować;tym bardziej ,że już masz trochę doświadczenia i lubisz kombinować :P
/w tym pozytywnym wymiarze/.
A, to jest wielka przyjemność.
Zawsze piszę, ze eksperymenty własne są wręcz zalecane i wszystko można zrobić .
Oczywiście pod warunkiem,ze się wie "o co chodzi" z taka uprawą :P i pilnuje w pierwszym okresie swoich nowych doświadczeń .
Powodzenia życzę.
Jeżeli przypomnę sobie coś pożytecznego, to ...jeszcze opiszę.
Pozdrawiam JOVANKA
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Uprawa na podkładkach
Jovanko, dziękuję za prawie wyczerpujący opis bo mam nadzieję,że jeszcze sobie coś przypomnisz
Cóż, jakoś zapomniałam o garbnikach. Muszę to jeszcze przemyśleć. Ostatnio czytałam kiążkę o zbrodniach roślin ale akurat o brzozie nie było...widać dla nas jest łaskawa
Gdzieś wyczytałam o pędach winorośli (winogrona) a to też mam i to u siebie na ogrodzie... deska sosnowa też sprawdzam możliwości. Jakoś najmniejsze możliwości mam z bzem czarnym już nie mówiąc o topoli czy robinii.
Spróbuję przetestować a jeśli w konsekwencji i tak wymienię na korkowe to będę to robiła stopniowo więc nie będzie to tak od razu bardzo kosztowne. Chcę też wykorzystać matę kokosową a jak to pokazałam w moim wątku. Zamiast rury obłożonej korą można wykorzystać też paliki obciągnięte włóknem kokosowym - tanie, estetyczne tylko mam wrażenie,że włókno kokosowe będzie bardzo szybko przesychać bo generalnie ono bardzo słabo namaka (mam rację czy tylko tak mi się wydaje?)
Mam też już kawał drewna - takiego do akwarium na dno orchidarium i korzeń z lasu odpowiednio spreparowany - nie miałabym nic przeciwko gdyby porosły trochę mchem...
Piszesz "sucha destylacja" - z tego wynika,że gotowanie jest nie wskazane W takim razie następnym razem w ruch pójdzie piekarnik.
Coż, z modelami jest tak jak piszesz. Znam to z ogrodu. Już mi się wydaje,że osiągnęłam zamierzony efekt i teraz tylko huśtawka (leżaczek) + kawka = błogi relaks...i nagle nowy pomysł ... i znów na kolanka, ręce ubabrane po łokcie i po relaksie Choć ja wolę to drugie niż to pierwsze.
Pozdrawiam cieplutko.
Cóż, jakoś zapomniałam o garbnikach. Muszę to jeszcze przemyśleć. Ostatnio czytałam kiążkę o zbrodniach roślin ale akurat o brzozie nie było...widać dla nas jest łaskawa
Gdzieś wyczytałam o pędach winorośli (winogrona) a to też mam i to u siebie na ogrodzie... deska sosnowa też sprawdzam możliwości. Jakoś najmniejsze możliwości mam z bzem czarnym już nie mówiąc o topoli czy robinii.
Spróbuję przetestować a jeśli w konsekwencji i tak wymienię na korkowe to będę to robiła stopniowo więc nie będzie to tak od razu bardzo kosztowne. Chcę też wykorzystać matę kokosową a jak to pokazałam w moim wątku. Zamiast rury obłożonej korą można wykorzystać też paliki obciągnięte włóknem kokosowym - tanie, estetyczne tylko mam wrażenie,że włókno kokosowe będzie bardzo szybko przesychać bo generalnie ono bardzo słabo namaka (mam rację czy tylko tak mi się wydaje?)
Mam też już kawał drewna - takiego do akwarium na dno orchidarium i korzeń z lasu odpowiednio spreparowany - nie miałabym nic przeciwko gdyby porosły trochę mchem...
Piszesz "sucha destylacja" - z tego wynika,że gotowanie jest nie wskazane W takim razie następnym razem w ruch pójdzie piekarnik.
Coż, z modelami jest tak jak piszesz. Znam to z ogrodu. Już mi się wydaje,że osiągnęłam zamierzony efekt i teraz tylko huśtawka (leżaczek) + kawka = błogi relaks...i nagle nowy pomysł ... i znów na kolanka, ręce ubabrane po łokcie i po relaksie Choć ja wolę to drugie niż to pierwsze.
Pozdrawiam cieplutko.