Dzbanecznik (Nepenthes)- pielęgnacja i problemy w uprawie

[Grimer]

witam
posiadam dzbanecznika jak go kupiłem miał piękne duże dzbanki a teraz każdy nowy dzbanek wygląda na uschniętego DLACZEGO

[oloix]

za mała wilgotność powietrza

[phantom]

Dzbaneczniki potrzebują tropikalnej wilgotności, trzyma się je w terrariach. Tym bardziej, że w naszych mieszkaniach wilgotność jest z reguły bardzo niska (nawet poniżej 40%, podczas gdy dzbanecznik potrzebuje 80-90%).

[Delete]

Tak. na pewno za niska wilgotność.

Czytałem dość niedawno artykuł o pogodzie. Pisali, że we Wrocławiu jest wilgotność 25% co porównali z jakimś tropikalnym miastem w którym była identyczna.

Ja bym wsadził roślinke do akwiarium a na dno nalał trochę wody i posypał np. kermazytem.
Ale bardziej znam się na rosiczkach.

W sklepach ogrodniczych można rówinież nabyć temrometr z higrometrem. Wydatek coś koło 15zł w mojej miejscowości.

[muchazezlotym]

Mój dzbanecznik od 4 lat rośnie w kuchni (duża wilgotność) i co roku ma piękne dzbany

[Delete]

No też to jest dobry pomysł. Ale to już chyba zależne od gatunku

[xenia]

Cześć, wiem na pewno, że rośliną owadożernym należy zapewnić dużą wilgotność powietrza. Wymagają też specjalnego traktowania, podłoże torfowe, i podlewa się je tylko wodą destylowaną (nie kranówką!) ani nie nawozi żadnymi nawozami, ani substratami, ponieważ substancje odżywcze czerpią z owadów,które złapią w pułapki, i to im wystarcza, są wrażliwe na zasolenie podłoża. Można je dokarmiać poprzez wrzucenie do "pułapki" owada. Pousychane" liście "należy odciąć ostrym nożem.To by było na tyle z mojej strony. Pozdrawiam. Jak sobie coś przypomnę jeszcze to dam znać. Xenia

[Delete]

Nie wszystkie owadożery przepadają za dużą wilgotnością. Większej wilgotności potrzebuje właśnie dzbanecznik czy kapturnica.

[asiaa]

Ja do karmienia moich roślinek zimą kupiłam robaki wędkarskie, jest ich sporo (około 200 szt w opakowaniu), zamroziłam je i co jakiś czas partię rozmrażam i wrzucam do dzbanków i kapturków. Roślinkom bardzo smakują.

[luczek95]

zimą się nie karmi owadożerów wtedy się je zimuje (prócz dzbaneczników ) nie mylić z kapturnicami a i owady podaje się żywe(bo inaczej roślinka nie strawi owada) i dokarmianie nie jest konieczne

Przepraszam zdublowało się myślałem że edytuję

[asiaa]

Zimowe dokarmianie zaczęłam bo mi dzbanecznik jednej zimy zaczął bardzo marnieć, a że dało znakomite efekty to dokarmiam wszystkie rośliny.
Nie zimuję moich roślinek bo nie mam odpowiednich warunków, a ponieważ mają terrarium ze sztucznym oświetleniem to utrzymuję im lato przez cały rok.
Dzbaneczniki i rosiczki bez problemu jedzą trupy, natomiast muchołówce po włożeniu robaka podrażniam łapkę żeby się dobrze zamknęła.

[luczek95]

A ty masz dzbanka czy kapturka w końcu?
do zimowania nie jest konieczne terrarium/wiwarium po prostu ograniczamy podlewanie
Zimowanie jest konieczne w przypadku muchołówek, rosiczek, kapturnic
A jeśli chodzi o martwe owady dla muchołówki to można podrażnić pułapkę wkładając martwego owada ale roślinka z całą pewnością go "wypluje" bo owad po zamknięciu łapki musi się jeszcze przez parę minut ruszać
Jeżeli damy martwego owada pułapka na drugi dzień się otworzy- więc tylko marnujemy jej siły bo roślina nie strawi muchy ;)
O resztę pytać "M@tiego"

[asiaa]

A ty masz dzbanka czy kapturka w końcu?
do zimowania nie jest konieczne terrarium/wiwarium po prostu ograniczamy podlewanie
Zimowanie jest konieczne w przypadku muchołówek, rosiczek, kapturnic
A jeśli chodzi o martwe owady dla muchołówki to można podrażnić pułapkę wkładając martwego owada ale roślinka z całą pewnością go "wypluje" bo owad po zamknięciu łapki musi się jeszcze przez parę minut ruszać
Jeżeli damy martwego owada pułapka na drugi dzień się otworzy- więc tylko marnujemy jej siły bo roślina nie strawi muchy ;)
O resztę pytać "M@tiego"

Dzbanecznika, dwie kapturnice, dwie rosiczki i dwie muchołówki.
Terrarium zrobiłam żeby miały odpowiednią wilgotność powietrza. Nie zimuję roślin bo utrzymuję wysoką temperaturę w mieszkaniu i obawiam się że nie przeżyły by ograniczenia podlewania przy utrzymaniu tak wysokiej temperatury. Poza tym jedna z rosiczek jest tropikalna wiec jej nie można zimować, no a kiedyś jak próbowałam zimować muchołówkę to padła.
Do do owadów w muchołówce to drażnię je wystarczająco, bo łapki mi się nie otwierają (faktycznie pierwszy raz mi się otworzyły, ale potem się nauczyłam że trzeba je tak długo drażnić aż końce łapki się jakby wywijały).