Ranczo Nokły cz. 4.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
grazynarosa22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8499
Od: 16 mar 2009, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Witajcie kochani :wit
u WAS jak zwykle pięknie....u nas za to leje...ciągle leje...jeden dzień był ostatnio dośc ładny
trawnik jak dywan...ech....cudnie tam jest
zazdroszczę oczywiście pomidorów....u nas bardzo marne i do tego jakieś wodniste....bleee
a te Wasze malinówy-aż się oczy śmieją ;:138
u taty coś chyba jest z ziemią...zdaje się że trzeba ją wymienic w szklarni...bo schną krzaki na potęgę.... ;:223
Pozdrowionka...Grażyna
Moje wątki. aktualny
Moje rękodzieło
tade k
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 6869
Od: 5 lis 2010, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Tadeuszu , chyba i ja poszukam znajomości z ,,koniarzem'' . Twoje pomidory jak marzenie . Dwu metrowe malwy widziałem ale trzymetrowe ;:224 ;:224 Wydajność trawnika imponująca , do końca sezonu dojdziesz do co najmniej 25 ,,sianokosów'' :;230 Po skoszeniu ma ładny , zielony kolor , moja jakaś blada. Czy to nawożenie , czy zależy od gatunku trawy. Nie znam się na tym , przy zakupie zdałem się na sprzedawcę. Mam dużo cienia od drzewek owocowych i rośnie w tych miejscach także , o co najbardziej mi chodziło. Poprzednia ginęła.
Awatar użytkownika
pamelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7288
Od: 30 gru 2009, o 00:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Tadeusz, a jak tam sytuacja wodna w Nokłach? Dzisiaj pokazywali zalany Biłgoraj :(
Awatar użytkownika
jola1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4630
Od: 4 kwie 2008, o 08:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lublin/okolice

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Ja podobnie jak Pamelka zastanawiałam się czy nie zalało Wam ogrodu.Mam nadzieję że woda nie poczyniła u Was szkód.
hutkow
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 856
Od: 24 sty 2011, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Witaj Tadziu!
Ja od czwartku nie byłem na działce bo codziennie deszcz leje jak z cebra.Zięć powrócił to kosi trawniki a córka Mirka jest na urlopie cały czas na działce.Muszą się wprawiać do utrzymywania działki a tata i mama będą wyłącznie się relaksować i to w czasie ładnej pogody.Moje pomidory również zaczynają dojrzewać a grzybów nadal nie ma.
Pozdrowienia dla Zosi,Zosia i Edward :wit
tadeusz48
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3403
Od: 5 wrz 2007, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

OLU- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, szałwię powabną, jednoroczną roślinę posiałem kiedyś, kiedyś, już nawet nie pamiętam kiedy, na pewno 5-7 lat temu.

Od tamtej pory z nasion co roku rozsiewają się szałwie same , tak samo jak i inne jednoroczne kwiaty;

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Co roku zdecydowaną większość siewek usuwam, a zostawiam tylko po kilka siewek, by kwitły na klombie.

cyprysiki o białych przyrostach wymagają stałej opieki przed chorobami grzybowymi, zadbane w odpowiednim czasie, pięknie się prezentują na rabatach.

Amury są rybami lubiącymi roślinność( uwielbiają sałatę), ale z równym powodzeniem można je złapać na robaczki, gorzej z tołpygą, żywią się one planktonem i praktycznie to je można złapać w sieć, chociaż w czasie połowów, wyskakuje z wody, odbija się od brzegu i wpada ponownie do wody już za siecią.

MARIOLU-dziękuję za odwiedziny pomidory ,to mój konik w uprawie, lubię przy nich pracować od siewek , po zbiory. Dbam o nie ale je nie rozpieszczam, jesienią porządnie nawożę ziemię w szklarni w której mają rosnąć i więcej nie bawię się w jakieś dokarmianie lub serwowanie im ulepszaczy, mają urosnąć i być smaczne.

Jak widać corocznie na moich zdjęciach takie podejście do ich uprawy przynosi efekty.
nie bawię się w uprawę ich w gruncie bo wiem że to w dzisiejszych czasach syzyfowa praca, z góry zakładam im trzy opryski środkami grzybobójczymi i ani razu więcej, i mają dawać plony, co najmniej do końca września.

AGA- dziękuję za odwiedziny, cieszy mnie że opuncji spodobało się u Ciebie, pamiętaj tylko by równo za miesiąc, 1 września zrobić opuncji daszek nad nią, wtedy nie zraszana deszczem przestanie pobierać wodę z ziemi i wyschnie na "pierz", co pozwoli jej przetrwać zimę w gruncie.

Ten"piękny dywanik" znowu trzeba strzyc, trawa rośnie jak szalona, mimo że nie nadużywałem w czerwcu nawożenia;

Obrazek

Obrazek

Obrazek

EWELINO-dziękuję za spacer po naszym ogrodzie,lilii w ogrodzie mamy dużo, deszcze trochę zakłócają ich kwitnienie, ale na to nie ma rady, oprócz aktualnie kwitnących zostało jeszcze dwie dwie kępy lilii do zakwitnięcia. Po liliach i liliowcach przychodzi pora na dalie i mieczyki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W szklarni (nieogrzewanej i z dachem z folii), rośnie dziesięć odmian pomidorów, teraz widzę że jedna z odmian jest samo-kończąca, krzaki tej odmiany urosły do wysokości i nie chcę rosnąć wyżej, pomimo że inne już zbliżają się do dachu.

Oczywiście wśród tych odmian są dwie odmiany malinowych, bez tych odmian nie mógł bym uprawiać pomidorów, ( tak samo jak bez odmiany "bawole serce". Odmiany malinowe mają bardzo duże wzięcie, są rozchwytywane w pierwszej kolejności.

ANETKO-dziękuję za odwiedziny i za ocenę naszego ogrodu.

ANIU- dziękuję za odwiedziny, mam nadzieję że za dwa tygodnie spotkamy się w naszym ogrodzie i będzie nareszcie słoneczna pogoda, bo tego deszczu, to chyba już wszyscy mają dość.

KASIU-dziękuję za odwiedziny i za ciepłe słowa o naszym ogrodzie. z chwastami, na warzywniku dałem sobie spokój, staram się chwasty tylko usuwać z rabat, bo i tam (pomiędzy roślinkami) jest ich pełno.

ZOSIU- dziękuję za ponowny spacer po naszym ogrodzie, trochę tą oceną
Jest to dla nas niedościgniony wzór. Gratulacje, gratulacje i jeszcze raz.
,
wprawiasz nas w zakłopotanie, po prostu pracujemy w ogrodzie jak możemy i umiemy, a co z tego wychodzi to widać na zdjęciach.

W ogrodzie mamy ogromną ilość roślin, w tym ponad 550 gatunków i odmian drzew, krzewów i iglaków. Taka ilość roślin zmusza nas do prewencyjnego działania przed chorobami grzybowymi. Co około dwa tygodnie wszystkie rośliny ozdobne( kwitnące i nie kwitnące) opryskuję środkami grzybobójczymi, tak samo opryskujemy i malwy i dlatego one tak ładnie u nas rosną i kwitną.

Malwy uprawiamy z własnych wysiewanych nasion. siejemy je rokrocznie, część malw rośnie dłużej niż dwa lata, bardzo lubię te rośliny.

GRAŻYNKO-dziękuję za odwiedziny, czas już najwyższy wsiąść w samochód i przyjechać do Nokłów na pomidorobranie, tak jak wcześniej obiecywałaś. Pomidorki zapowiadają się całkiem , całkiem mimo nie najlepszej pogody, już je jemy całymi wiadrami.

A co do deszczu, to chyba wczoraj i dzisiaj Biłgoraj jest na wszystkich wydaniach wiadomości, na szczęście ( w nieszczęściu) Nokły są kilka kilometrów wyżej niż ta nieszczęsny zbiornik wodny którego brzegi przerwała woda i zalała część Biłgoraja od strony Nokłów. Tym sposobem Nokły ostały się całe i bez wody, ale by wylała rzeka niewiele brakowało ( około 30 cm z codziennej różnicy poziomu wody w rzece a działki = 2.40 metra).

TADZIU-dziękuję za odwiedziny, nasze pomidorki muszą się udać bo uprawiam je od ponad czterdziestu lat ciągle tą samą metodą, udoskonalaną co roku, nie bawię się w nowoczesną hodowle, nie stosuję ulepszaczy, ale chodzę przy nich, nieraz więcej niż przy Zosi.

Nasz ogród jest w starorzeczu, wszystko co najlepsze było na stokach Roztocza Zachodniego, przez setki lat zostało przez wiosenne wody( i jak widać nie tylko wiosenne wody) przyniesione do Nokłów, ziemia u nas urodzajna, co widać po wielkości malw ( i nie tylko).

Mikroklimat Nokłów, jest wprost wymarzony dla trawników, zawsze rano jest rosa, zaczyna się około 19.00 wieczorem i trwa do około 11.00 następnego dnia, tak że koszenie muszę rozpoczynać najwcześniej południową porą.

JOLU PAMELKO i JOLU 1- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie,w wyniku kilkudniowych intensywnych opadów poziom wody w rzece podniósł się do niespotykanego o tej porze roku poziomu i to w krótkim okresie po raz drugi.

Pierwszy raz około miesiąca temu , gdy w okolicach źródeł naszej rzeki ( rejon Goraja), oberwała się chmura, woda wtedy była bardzo wysoka lecz to trwało krótko. Teraz , po tak intensywnych opadach po prostu ziemia nie przyjmuje już wody i z biegiem rzeki poziom wody w rzece jest coraz większy.

Po raz kolejny okazało się że przy zagospodarowywaniu działki podniesienie jej poziomu o około 20 centymetrów( poprzez wykopanie stawu), pozwala na w miarę spokojny sen w nocy, podczas takich chwil jakie były wczoraj. Najwyższy poziom wody w rzece zatrzymał się około 30-35 cm przed wystąpieniem jej z brzegów, teraz woda w rzece już opada.

Jako że staw jest bezpośrednio przy rzece, musiałem również pozwolić na podniesienie poziomu wody w stawie do poziomu w rzece, obawiałem się że różnica poziomu wody w rzece(wysoki), może spowodować przerwanie wału między rzeką a stawem(podczas niskiego poziomu rzeki), co by spowodowało ogromne szkody.

W obrębie stawu molo znalazło się pod wodą, tak samo znalazły się pod wodą liliowce otrzymane od GENI i tade k-a, mam nadzieję że chwilowa kąpiel im nie zaszkodzi, brzegi stawu mam umocowane, więc to nie powinno być szkód.

Oto co zastałem dzisiaj w ogrodzie;

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

EDWARDZIE- dziękuję za odwiedziny,ja w ogrodzie jestem codziennie, jak leje to idę do szklarni i tam jest zajęcie na czas deszczu, przy pomidorach, bo trudno siedzieć pod folią gdy upały.
Muszą się wprawiać do utrzymywania działki a tata i mama będą wyłącznie się relaksować
Pomarzyć dobra rzecz, ale jak bym się tak już wyrelaksował, to co ja bym robił w tym ogrodzie, nie to nie dla mnie takie relaksowanie.

Odnośnie grzybów, to z Zosieńką trzymamy rękę na pulsie, jak się tylko pojawią grzyby w lesie, to my kosze do ręki i w las, ale dopiero wtedy gdy będzie można wynosić z lasu grzyby koszami, nie lubię chodzić po lesie z pustym koszykiem.Dziękujemy za pozdrowienia.

A oto co kwitnie w ogrodzie;

do kwitnienia szykuje się aralia japońska;

Obrazek

Obrazek

Kielichowiec wonny, dopiero na półmetku kwitnienia;

Obrazek

Obrazek

rozpoczynają kwitnienie galtonie i krokosmia;

Obrazek

Obrazek

Z budlei, kwitnie na razie tylko jedna;

Obrazek

Kwitnienie rozpoczynają dalie;

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Czas już rozpocząć prezentację naszych mieczyków;

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Gosia123A
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3475
Od: 28 maja 2011, o 19:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

TADEUSZU :wit Zanim się ujawniłam jako Forumowiczka,po cichu oglądałam ogrody i pierwszym ogrodem,którym się zaiteresowałam był Twój ogród.Bardzo mi się podobał i ta cała historia jego powstania,jak go zaczęliście formować itd.Naprawdę jest się czym pochwalić.Mogę sobie tylko wyobrazić z jaką miłością spoglądacie na niego,jak cieszycie się gdy roślinki Wam ładnie rosną.Fajny.Pozdrawiam Ciebie Tadeuszu i Twoją Żonę.Gosia ;:138 ;:63 ;:108
Awatar użytkownika
kamma
500p
500p
Posty: 556
Od: 25 gru 2010, o 18:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Też czekam na wieści o grzybach ale one tez chyba maja dość deszczu. Miała bym niezłego pietra gdybym zobaczyła tyle wody w stawie, dobrze że nie wyrządziła szkód.
Awatar użytkownika
ZENOBIUSZ
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4216
Od: 2 sty 2008, o 07:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Witaj Tadeusz cieszę się że ogród Twój omineła powódz, ilość padającego deszczu musiała być olbrzymia. Jutro wybieram się do swojego ogrodu gdyż nie byłem tam już kika dni,mam nadzieję że ostatnie opadu nie wyrządziły większych szkód. Muszę się pochwalić nowym zakupem a jest to guzikowiec, ciekawe jak będzie rósł u mnie.
Pozdrawiam Zenek
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32013
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Tadeuszu żal mi tych biednych liliowców tak w wodzie stoją .

Piękne te mieczyki

Obrazek

Obrazek

może pamiętasz gdzie je kupowaliście ?
Awatar użytkownika
Tajka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11413
Od: 23 sty 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Tadeuszu witaj. :wit
Woda w Twoim stawie niebezpiecznie przybrała.
Nawet liliowce rosnące w pobliżu zostały zatopione, oraz pomost.
Groźnie to wygląda i bardzo współczuję.
Jednak ogród wygląda wspaniale jak zawsze.
Cudne kolory mieczyków i aralia pięknie kwitnie, myślę, że moja, którą otrzymalam od Ciebie także kiedyś będzie taka piękna.
na razie ma jedno piętro liści, ładnie przezimowała.
Pozdrawiam Ciebie i Twoją Żonę serdecznie. ;:196
merle
200p
200p
Posty: 405
Od: 29 lis 2010, o 10:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

witaj Tadeuszu,

nadrobiłem zaległości w waszym ranczo, a ostatnia relacja obfitowała w jak zwykle ciekawe i piękne zdjęcia, ale również te podnoszące ciśnienie i związane z niebezpiecznie wysokim stanem wody w rzece. Bardzo skrajne były ostatnie miesiące, wczesna zima - bardzo mroźny i śnieżny grudzień 2010, sucha wiosna i lipiec w którym zanotowano najprawdopodobniej największe w historii pomiarów sumy opadów. Oby druga połowa lata i jesień były bardziej łaskawe dla właścicieli ogrodów i rosnących w nich roślin.
maja_mp
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 3 sie 2011, o 12:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Jestem pełna podziwu.
Trafiłam do wątku bo szukałam w necie sposobu na pozbycie się chwastów z trawnika i własne Twoje rady były najbardziej sensowne (moja działka ma 0,62ha :roll: )

Oglądam foty i zazdroszczę - pięknie po prostu pięknie
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”