Obsługa tunelu,ściółkowanie gleby,obniżenie temperatury,odkażanie itd...

[MirekL]

30 lat... i nie nagromadziły się patogeny? Pozazdrościć.
Tu można poczytać...:
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=604

[przemek1136]

Poruszacie ciekawy temat. A zdania są podzielone. Muszę przyznać, że wymiana podłoża to raczej ciężka praca.

[mirzan]

I bezsensowna.Zaraza ziemniaczana,najgroźniejsza choroba pomidorów przenosi się
powietrzem,nie przez ziemię.Ziemię można wymieniać,jeśli przez wiele lat stosuje się
nawozy mineralne i nastapi zasolenie podłoża.Wymiana podłoża nie gwarantuje zdrowotności roślin.
Namiocik,10 x 4 m,wymaga wywiezienia i przywiezienia 12 m sześciennych ziemi,
zakładając,że należy wybrać warstwę 30cm.Taką ilość można kupić z budowy,
z wykopu pod fundament,a czy będzie lepsza od tej,która jest?

[MirekL]

Cóż, kiedyś ponad 15 lat uprawiałem nie wymieniając. Do zawalenia szklarenki- drewniana była.
Dlatego nie wypowiadałem się, tylko wrzuciłem do poczytania.
W przypadku jak wlezie korkowatość korzeni, może jednak być problem.
No i mimo odporności pomidora na zasolenie trzeba rozsądnie z nawozami.

[przemek1136]

Trwają intensywne badania na temat wykorzystania w ogrodnictwie grzybów z rodzaju Trichoderma. Szczepionki grzybni są w sprzedaży. Może to jest lepsze rozwiązanie? A może uprawa skrócona na 5-6 gron i 2 cykle produkcji w sezonie? Może uprawa w cylindrach albo na słomie? Warto też odkazić tunel/szklarenkę spalając granulowaną siarkę. Może podlewanie kropelkowe lub podziemne?

[baca]

Piszecie o zasoleniu,-zasolenie jest wynikiem przenawożenia nawozami sztucznymi,ja na swojej działce nawozów sztucznych nie używam.Odkażanie siarką-dla konstrukcji stalowej zabójcze.Popiół drzewny jest dobrym środkiem do odkażania -polecam.W sezonie owocowania pokaże Wam zdjęcie moich pomidorów i nie sugerujcie mi że ja szpanuje ze swoją wiedzą i doświadczeniem. BACA

[mirzan]

Mój znajomy po pomidorach sadził w namiocie cebulę i twierdził,że mu ziemię odkaża.
Miał zawsze cebulę i pomidory.Nie znam takiego,co by wymyslił,aby ziemię w namiocie
wymieniać.

[tadeusz48]

MIRZAN napisał:

.Nie znam takiego,co by wymyslił,aby ziemię w namiocie wymieniać.

Ja też nie znam, ale jak zauważyłem u ogrodników w moim otoczeniu( ja też tak robię ), jeżeli już folia na namiocie się "rozleci", czterech chłopa bierze w każdym rogu konstrukcję( dla zachęty sąsiadów, w każdym rogu leży puszka dobrego piwa) i przenosi w inne miejsce, na kolejne kilka lat.

[mirzan]

Ja miałem na myśli namioty foliowe,a nie zabawki.A z pradziwego namiotu trzeba by
było wywieźć ok 60m sześć.ziemi,co może być dość uciążliwe.

[Kubuś]

Ja ze swojej szklarenki wymienię ziemię, raptem ma ona 3*4m
wiec nie będzie to taka straszna ilośc ziemi. Tym bardziej że jest ona taka gliniasta i są w niej kamienie i trochę drobnego gruzu. Przestawiac jej nie mogę bo jest z grubych bali i ma grube ramy okienne, wiec jest ciężka. Przy większych powierzchni już ta praca jest zbyt praco i energo-chłonna

Pozdrawiam

[mirzan]

Będziesz miał tylko ok 3,5 m.sześciennego do wywiezienia i przywieienia tyle samo.
Jak masz w środku marną ziemię,to warto to zrobić,wymienić na lepszą.

[Kubuś]

Trochę się zejdzie, oby tylko ładnie rosły Czyli jak wybiorę na głebokosc szpadla to będzie dobrze?

Pozdrawiam

[adamlol]

ja bym nie radził za bardzo wymiany ziem , lepiej jest co roku albo dwa dodac z 5 cm torfu , lub kompostu z przegnitym obornikiem