Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.1
adameck liść wkładasz pionowo ogonkiem w ziemię zagłębiając w ziemi na jakąś 1/3 jego wysokości - 2/3 zostają nad ziemią.
Geo oczywiście że szeroka ale znów nie za bardzo, szerokość doniczki trzeba dopasować do tego w jakiej doniczce rosła roślina wcześniej czyli dać max o 6-8 cm większą w średnicy w przypadku jeśli to duża roślina, jeśli mniejsza i ma mniejsze bulwy to max 4 cm większa doniczka.
Geo oczywiście że szeroka ale znów nie za bardzo, szerokość doniczki trzeba dopasować do tego w jakiej doniczce rosła roślina wcześniej czyli dać max o 6-8 cm większą w średnicy w przypadku jeśli to duża roślina, jeśli mniejsza i ma mniejsze bulwy to max 4 cm większa doniczka.
Widzę, że został poruszony tu temat o rozmnażaniu zamioculcasa. Mam do niego jeszcze pewne pytanie. Jakich listków do niego użyć? Czy tych młodszych mających dłuższe ogonki, czy też tych starszych? I jak się ma do tego podlewanie. Owszem ten kwiat podlewa się bardzo rzadko ale jak jest przy nawadnianiu listków(podkreślę że torf będzie wilgotny)? Z góry dzięki za odpowiedź, bo tak jak inni pragnę rozmnożyć moją piękność
Moim zdaniem nie ma to znaczenia jakich użyjesz liści co zaś do tego w czym sadzimy ja mam posadzone listki w ziemi dla kaktusów wymieszanej z żwirem ale to tylko moje spostrzeżenie i nikt nie musi go wykorzystywać zresztą póki co nie widać by ani listki ani zresztą cała łodyga którą też posadziłem z kilkoma listkami zmieniły się jakoś(ani nie marnieją ani nie widać by cokolwiek się rozwijało to dość długi etap czasowy) a mam je od miesiąca podlewam raz na dwa tygodnie bardzo ostrożnie i niewiele.
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10859
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Szymko cierpliwości ! ja czekałam bardzo długo zanim liść drgnął.szymka pisze:Ja też próbuję rozmnożyć zamioculcasa z liści, ale jak na razie nic z tego, ani drgną...
W zasadzie to już moje drugie podejście, za pierwszym razem też się nie udało. Chyba robiłam coś nie tak.
A powiedz co zrobiłaś i dlaczego uważasz że było coś nie tak ?
Ja próbuję rozmnożyć moją roślinkę z liści i łodygi. Uciąłem jedną małą, która miała 4 listki i praktycznie rosłą w głębi zasłonięta przez inne duże kłącza. Dwa listki powędrowały do dwóch małych doniczek, a łodyga z pozostawionymi też dwoma do większej. Na razie nie widzę po liściach aby zaczęły marnieć, więc zobaczymy czy coś z tego będzie. Jeśli tak to czy lepiej rozmnażać z łodygi czy liści...
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10859
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Zauważyłam że z łodygi wytwarza się większa bulwa aniżeli z listka.bigaczzz pisze:Ja próbuję rozmnożyć moją roślinkę z liści i łodygi. Uciąłem jedną małą, która miała 4 listki i praktycznie rosłą w głębi zasłonięta przez inne duże kłącza. Dwa listki powędrowały do dwóch małych doniczek, a łodyga z pozostawionymi też dwoma do większej. Na razie nie widzę po liściach aby zaczęły marnieć, więc zobaczymy czy coś z tego będzie. Jeśli tak to czy lepiej rozmnażać z łodygi czy liści...
Mam porównanie - z listka najpierw wychodzą malutkie łodyżki z dwoma listeczkami, a z łodygi od razu dość spora -tez łodyga.
W sprawach takich kwiatków jak właśnie zamioculcas jest kompletnie zielony dlatego niecierpliwie czekam na efekty. Liczę na to aby rozmnożeniu się mi udało gdyż, wydanie 20 złotych na niewielki kwiatek dobrą ofertą nie jest. A jak wiadomo rośnie on szybko toteż z małego zamioculcasika może w niedługim czasie wyrosnąć coś większego
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10859
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
No nie wiem, u mnie jakoś słabo idzie, chyba coś muszę zrobić aby go pobudzić.bigaczzz pisze:W sprawach takich kwiatków jak właśnie zamioculcas jest kompletnie zielony dlatego niecierpliwie czekam na efekty. Liczę na to aby rozmnożeniu się mi udało gdyż, wydanie 20 złotych na niewielki kwiatek dobrą ofertą nie jest. A jak wiadomo rośnie on szybko toteż z małego zamioculcasika może w niedługim czasie wyrosnąć coś większego
Czasami długo nic nie wypuszcza, a czasem kilka na raz.
Ja mam pecha, jednego mam ze cztery lata i co jedną łodygę wypuści to druga uschnie.
Chyba musi mieć równowagę.