Szczepienie ogórków (melonów , arbuzów ) na dyni

[Rowerzysta]

Pierwsze różnice jakie zauważyłem, to że przy Flexifort robi się szybko pusta w środku łodyga, oraz że w warunkach ograniczonego światła wyciąga się, w przeciwieństwie do figolistnej.

Po jakim czasie ta łodyga robi się w środku pusta ? Zastanawiam się jak długo mogę czekać ze szczepieniem. Odrastają mi wszystkie podkładki. Może gdybym dłużej poczekał to łatwiej będzie mi to wyciąć.

[bioy]

Ciężko stwierdzić, bo zaledwie raz szczepiłem na figolistnej i raz na Flexiforcie. Napisałem to licząc na wymianę doświadczeń.
Nie mniej jednak 14 dni od wysiewu łodygi były ok na wszystkich 10 sztukach, 4 dni później już 3 na 4 były puste.
Może inne czynniki miały na to wpływ, nie wiem.
Jutro będę szczepił arbuzy na Flexiforcie, również 14 dni od siewu, to zobaczę jak to wygląda.

[Rowerzysta]

Jak możesz zrób dokładne zdjęcie podkładki przed szczepieniem. Chcę zobaczyć jak bardzo masz wyrośnięte liście właściwe.

U mnie pojawił się dodatkowy problem. Za pierwszym razem miałem wschody po 3 dniach. Teraz mam wschody dopiero po tygodniu. Błąd zrobiłem bo postawiłem sadzonki w chłodniejszym pomieszczeniu i to chyba dlatego. Różnica dosłownie 2-3°C. Teraz muszę w odpowiednim momencie wysiać arbuza.

[bioy]

Heh... Ja zrobiłem podobny błąd. Po wschodach, podkładki wyniosłem pod folię, gdzie nocami była utrzymywana temperatura zaledwie 9 stopni, co mocno je opóźniło. Co prawda wysiałem zrazy trochę później, ale widać nie dość późno, bo podkładki są dużo mniejsze niż poprzednio, a zrazy trzeba chyba już szczepić.
Zaznaczam, że piszę to jako kompletny laik, po obejrzeniu na szybko kilku filmików

[bioy]

Podkładki Flexifort przed szczepieniem:




I po szczepieniu:



Proszę o uwagi znawców tematu.

[wokan]

Ja robię większą różnicę w sianiu pomiędzy podkładką i arbuzem, tak aby szczepić gdy przynajmniej jeden liść właściwy jest całkowicie wykształcony a drugi rośnie.
Co do oceny stanu szczepień na fotkach to na razie wszystko cacy, ale krytyczne będą następne 4-5 dni.

Dziś poszczepiłem swoje z I tury i powiem, że śrubokręcik zegarmistrzowski spisał się świetnie jako pilot przy robieniu otworu, który później poprawiałem swoim starym wystruganym patyczkiem - żadna łodyga nie pękła

[bioy]

Dzięki za opinię wokan.
Jaką temperaturę utrzymujesz po szczepieniu?

[Rowerzysta]

To ja robiłem szczepienie, gdy miałem dosłownie zalążki liści właściwych. Pewnie dlatego mi teraz wszystkie odrastają. Tutaj widzę dobrze wykształcony liść. Czy drugi liść też wyrasta z tego kącika pomiędzy liścieniami czy gdzieś wyżej ?

U mnie tempo wzrostu jest wolniejsze. Pewnie przez brak lamp. Będę miał duży odstęp pomiędzy arbuzem, a podkładką. Mam nadzieję, że mi się puste w środku nie zrobią do tego czasu.

bioy nie chcę chwalić dnia przez zachodem, ale moje szczepione arbuzy prawie wszystkie puszczają liście właściwe i żyją po za inkubatorem. Szczepiłem w temperaturze 17-21°C. Pozostaje problem odrastających liści właściwych.

[bioy]

Szczere gratulacje
U mnie na chyba 14 melonów, jeden się przyjął, ale miał wypadek...

Drugi liść wyrasta tam gdzie pierwszy.
Poprzednio szczepilem, jak podkładki były bardziej wyrośnięte, kilka z małym drugim liściem.

A jak z dostępem światła tuż po szczepieniu?

[Rowerzysta]

Ja mam małe okno skierowane idealnie na północ więc nie dociera tam bezpośrednie słońce. Rośliny przez cały czas stały na tym parapecie pod przykryciem. Przykryłem je przeźroczystą, plastikową skrzynką (takie skrzynki są dostępne w każdym sklepie z wyposażeniem dla domu). Raz dziennie wietrzone przez godzinę. No i ścianki spryskiwane wodą od środka.

Na gratulacje jeszcze za wcześnie. W poniedziałek po 12 dniach zdjąłem pokrywę na stałe. Jedna z jedenastu padła. Pozostałe stoją, ale nie widziały jeszcze słońca. Dzisiaj miały być wystawione na słońce, ale cały czas pada. Może jutro się uda.

[Rowerzysta]

A czym wycinacie podkładkę ? Macie jakieś sprawdzone sposoby ? Na tych wszystkich filmach mają specjalne narzędzie.

[wokan]

Dzisiaj zaszczepiłem na Flexiforcie drugą turę arbuzów...
Po raz pierwszy od 5 lat udało mi się uzyskać 100% przyjęć - z pierwszej tury 30 szt./30 szt.
Metoda japońska, bez specjalnego osłaniania zaraz po szczepieniu. Po prostu kubki pod plastikowymi butelkami z obciętym dnem (najlepsze po pepsi 2 l.) zostawiłem na podłodze pod oknem. Na drugi dzień poszły na północny parapet i tam sobie stały 7 dni. Temperatura około 22-24 st. Po 8 dniach zdjąłem osłony i przeniosłem pod lampy na południowy balkon

Bioy pisał, że Flexifort się wyciąga przy słabym świetle. Tak jak większość dyniowatych... jeżeli nie wszystkie.
Pod ledami COB 10x20W ma go wystarczająco dużo i sadzonka Flexiforta przygotowana do przesadzenia i szczepienia wygląda tak:


Rowerzysta ja niczym nie wycinam. Po prostu liście właściwe ze stożkiem wzrostu wyłamuję, chwytając jedną ręką łodygę, a drugą za większy liść właściwy i zginam w kierunku mniejszego liścia właściwego.

[Rowerzysta]

Myślałem, że jestem daleko w tyle, ale Ty też jeszcze szczepisz. Byłem przekonany, że należy szczepić młodszą sadzonkę. Po za tym długo wschodziły. Teraz mam opóźnienia. Dzisiaj zaszczepiłem 3 sztuki. Jutro kolejnych kilka. Będę szczepił po kolei tak jak z ziemi wychodzą. Dopóki łodyga jest cieniutka. Tak jest mi łatwiej. Zastanawiam się czy to dobry pomysł szczepić takie maleństwa ? Czy powinien być zachowany jakiś stosunek grubości zrazu do podkładki ?

Dzisiejsze szczepienie poszło ładnie. Użyłem cienkiego patyczka więc nic mi nie popękało. Najpierw użyłem śrubokrętu, a później poprawiłem patyczkiem. Patyczek lepiej się ostrzy na szlifierce niż nożykiem. Podkładki wyłamywałem, ale i tak poprawiałem nożykiem. Boje się, że znowu mogą mi odrastać.