Wallota spinosa.(Cyrtanthus elatus )Identyfikacja i dyskusje
-
- 100p
- Posty: 136
- Od: 12 lis 2011, o 04:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Walota okazała(Vallota speciosa)wymagania,pielęgnacja
W porównaniu z moimi toż to olbrzym
Re: Walota okazała(Vallota speciosa)wymagania,pielęgnacja
Jakiej wielkości jest cebulka? Do czego mogłabyś porównać? Na moje oko, mała nie jest
Ma dobrą doniczkę, Valloty ponoć lubią mieć ciasno w doniczkach.
Ma dobrą doniczkę, Valloty ponoć lubią mieć ciasno w doniczkach.
Re: Walota okazała(Vallota speciosa)wymagania,pielęgnacja
No coś Ty, cebulka jest naprawdę mała, łuski od niej odstają i chyba jakieś maleństwo jest też jeszcze przyklejone . Wielkość coś jak mała dymka. Trudno powiedzieć, żeby miała ciasno, bo waloty mają bardzo słabe korzenie, więc zapasu na pewno ma dużo.
Re: Walota okazała(Vallota speciosa)wymagania,pielęgnacja
To ja mam jakiś oporny egzemplarz. Cebulka jest jak średniej wielkości dymka. I nic
Re: Wallota spinosa.(Cyrtanthus elatus )Identyfikacja i dyskusje
https://imageshack.us/i/pmGBzvVMj
Ciężko mi określić czy to na pewno Wallota. Ciekawe jest to ze cebulka wystawała, a od jakiegoś czasu zaczeła sie wciągać pod ziemię. Liście długości około 40cm, szerokość 4 cm. Mam ją od dwóch miesięcy. Cebula około 4 cm gruba.
Ciężko mi określić czy to na pewno Wallota. Ciekawe jest to ze cebulka wystawała, a od jakiegoś czasu zaczeła sie wciągać pod ziemię. Liście długości około 40cm, szerokość 4 cm. Mam ją od dwóch miesięcy. Cebula około 4 cm gruba.
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi, zapytania cz.2
Dzień dobry.
Jesienią otrzymałem w od znajomej cebulkę z liśćmi. Całą zimę stała w doniczce na parapecie. Podlewałem od czasu do czasu. Nie suszyłem, skoro miała tak piękne, zielone liście.
W lipcu wypuściła piękne pąki i kwiaty.
Te pierwsze już podsychają, ale już następny wychodzi z cebulki. Na zdjęciach w kolejności rozwijania.
Mam pytanie: co zrobić, kiedy ten pierwszy przekwitnie? Czekać aż cała łodyga uschnie czy odciąć? Chyba nie.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Jesienią otrzymałem w od znajomej cebulkę z liśćmi. Całą zimę stała w doniczce na parapecie. Podlewałem od czasu do czasu. Nie suszyłem, skoro miała tak piękne, zielone liście.
W lipcu wypuściła piękne pąki i kwiaty.
Te pierwsze już podsychają, ale już następny wychodzi z cebulki. Na zdjęciach w kolejności rozwijania.
Mam pytanie: co zrobić, kiedy ten pierwszy przekwitnie? Czekać aż cała łodyga uschnie czy odciąć? Chyba nie.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18682
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi, zapytania cz.2
Odcinasz od razu po przekwitnięciu przy samej cebuli.
Na marginesie, hippeastrum powinno przejść okres spoczynku bez podlewania. Liście potrafią się utrzymać dość długi czas bez niego.
Na marginesie, hippeastrum powinno przejść okres spoczynku bez podlewania. Liście potrafią się utrzymać dość długi czas bez niego.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi, zapytania cz.2
Witam serdecznie,
Dotyczy postu "Adam-ski":
Patrząc na kwiaty i ogólnie na roślinę to nie jest hippeastrum.
Według mnie to jest Walota/ wallota/ valota - różnie to nazywają.
Na forum jest stary wątek o tej roślinie.
Walota kwitnie lipiec/sierpień, czasami też we wrześniu.
Na łodydze ma nawet do siedmiu pączków kwiatowych, znacznie drobniejszych niż hippeastrum.
Nie wymaga zasuszania i żadnego gubienia liści - zimą jedynie ogranicza się podlewanie, wskazane jest obniżenie temperatury.
Lubi ciasne doniczki.
Moja babcia miała ich mnóstwo, zarówno na wschodnim jak i południowym oknie. Zimą dzięki nieszczelnym oknom odpoczywały, a latem kwitły jak szalone.
Dotyczy postu "Adam-ski":
Patrząc na kwiaty i ogólnie na roślinę to nie jest hippeastrum.
Według mnie to jest Walota/ wallota/ valota - różnie to nazywają.
Na forum jest stary wątek o tej roślinie.
Walota kwitnie lipiec/sierpień, czasami też we wrześniu.
Na łodydze ma nawet do siedmiu pączków kwiatowych, znacznie drobniejszych niż hippeastrum.
Nie wymaga zasuszania i żadnego gubienia liści - zimą jedynie ogranicza się podlewanie, wskazane jest obniżenie temperatury.
Lubi ciasne doniczki.
Moja babcia miała ich mnóstwo, zarówno na wschodnim jak i południowym oknie. Zimą dzięki nieszczelnym oknom odpoczywały, a latem kwitły jak szalone.
Pozdrawiam
Re: Hippeastrum/Amarylis - porady ,uwagi, zapytania cz.2
Tofka19, to byłoby super.
Cały czas byłem przekonany, że to Hippeastrum.
Po raz pierwszy u mnie kwitnie, dlatego nie wiedziałem. Cebulek przybyszowych też chyba z sześć miała.
No i zielona była przez cały okres zimowy.
Rośnie w małej doniczce, widać na fotografiach.
Bardzo dziękuję za wyprowadzenie mnie z błędu, znajdę wątek o tej roślinie
Znalazłem: viewtopic.php?p=538816#p538816
Cały czas byłem przekonany, że to Hippeastrum.
Po raz pierwszy u mnie kwitnie, dlatego nie wiedziałem. Cebulek przybyszowych też chyba z sześć miała.
No i zielona była przez cały okres zimowy.
Rośnie w małej doniczce, widać na fotografiach.
Bardzo dziękuję za wyprowadzenie mnie z błędu, znajdę wątek o tej roślinie
Znalazłem: viewtopic.php?p=538816#p538816