Piła spalinowa - która?
-
- 200p
- Posty: 358
- Od: 23 maja 2013, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Piła spalinowa - która?
Dotąd też brałem kogoś i płaciłem, teraz kupiłem małą pilarkę Hqv 236, moc 1,9 KM wystarczyła mi do pocięcia drewna na 2 sezony, i pilarka wciąż działa Sporadycznie użyje do pocięcia jakiejś starej deski czy przycięcia drzewek w ogrodzie. Wydając 680 zł, wtedy tyle kosztowała, zwróci mi się niedługo. A jaka radocha jak się samemu wykona pracę, oczywiście trwa to dłużej niż pilarką 3,5 KM i wtedy na jeden raz jest robota, bo nikt nie będzie 5 razy podchodził tylko tnie i zarabia, a samemu mogę sobie powolutku dłubać bez pospiechu, co też samo w sobie jest dobre dla kondycji.
Firmy często kupują na zasadzie przetargu, który diler da taniej i zapewni tańszy serwis to biorą. A przy kilkunastu czy kilkudziesięciu maszynach każda wydana zł ma znaczenie. Sprzęt ma pracować i zarabiać a nie leżeć na stole serwisowym. Choć czasem podwykonawcy używają swoich maszyn, a wtedy są przeróżne.
Od Partnera wolałbym McCullocha, też tania linia, też serwis Husqvarny, ale są lepiej wykonane jak Partnery, których juz Hqv nie sprzedaje u siebie. Za to widziałem sporo maszynek Hechta u dilera Huski.
Firmy często kupują na zasadzie przetargu, który diler da taniej i zapewni tańszy serwis to biorą. A przy kilkunastu czy kilkudziesięciu maszynach każda wydana zł ma znaczenie. Sprzęt ma pracować i zarabiać a nie leżeć na stole serwisowym. Choć czasem podwykonawcy używają swoich maszyn, a wtedy są przeróżne.
Od Partnera wolałbym McCullocha, też tania linia, też serwis Husqvarny, ale są lepiej wykonane jak Partnery, których juz Hqv nie sprzedaje u siebie. Za to widziałem sporo maszynek Hechta u dilera Huski.
Re: Piła spalinowa - która?
Pełna zgoda. Ale nie kupiłbym profesjonalnej firmy do domu, by skorzystać z jej mocy raz na 5 lat, a na codzień męczyć się z jej wagą. Lekka piła i tak jest potrzebna, nawet zawodowcowi.
Prywatne firmy nie muszą robić przetargów. Wielu drwali musi mieć własną maszynę. I wybierają sprzęt który gwarantuje długotrwałą dobrą pracę w ciężkich warunkach. Tak wiec cena nie ma tu aż takiego znaczenia. Ci co pracują głównie przy drzewie i płacone mają akordem, wiedzą gdzie nie wolno oszczędzać.
McCulloch byłby faktycznie lepszy rozwiązaniem. To chyba ta czarno żółta amerykańska firma?
Prywatne firmy nie muszą robić przetargów. Wielu drwali musi mieć własną maszynę. I wybierają sprzęt który gwarantuje długotrwałą dobrą pracę w ciężkich warunkach. Tak wiec cena nie ma tu aż takiego znaczenia. Ci co pracują głównie przy drzewie i płacone mają akordem, wiedzą gdzie nie wolno oszczędzać.
McCulloch byłby faktycznie lepszy rozwiązaniem. To chyba ta czarno żółta amerykańska firma?
- Zibi_41
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2556
- Od: 11 maja 2010, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Bytom
Re: Piła spalinowa - która?
MacCulloch-a miałem 3,2 Xtrim , chodził bardzo ładnie , tyle że produkują je w Husqwarnie we Włoszech.
Pozdrawiam Euzebiusz , Od ugoru do ... cz.1, Część 2,
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
-
- 200p
- Posty: 358
- Od: 23 maja 2013, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Piła spalinowa - która?
Tak, to ta czarno - żółta marka, od pewnego czasu należy do grupy Husqvarna. I wcale nie jest tania, pilarka 2,2 KM poj. 41 cm3 kosztuje 1100 zł w OBI, ale wygląda przyzwoicie i jest nawet lekka.
Re: Piła spalinowa - która?
Otóż to.Hosta pisze:Bo jeśli mam coś cięższego to i tak biorę jednego z moich pilarzy do pocięcia.
Dużych drzew które sam miałbym piłować - nie mam. Do pozostałych "gałęzi", w tym małych drzewek typu np. śliwka chyba nie potrzebna duża moc. Ponadto, piła będzie (jak ktoś napisał) przez 360 dni leżała i sobie odpoczywała.
PS
zakup chwilowo odwołany. Naprawili mi "chińczyka". Myślałem, że już swoje wypracował ( 9 lat) ale to tylko odkręcona śrubka która zablokowała koło zamachowe. Jutro tnę, obcinam przyrosty gałęzi w sadzie (kilka drzew).
PS
Odradzili mi tego Partnera. Że niby spalanie gazów podwójne, że awaryjny, że lepiej NAC.
Ktoś zaproponował mi firmę MTD , ......
-
- 200p
- Posty: 358
- Od: 23 maja 2013, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Piła spalinowa - która?
Pewnie NACów więcej naprawiają więc takie doradzają, ale to tylko moje zdanie. Osobiście uważam, że nie stać mnie na tanie rzeczy, i jak mam coś kupić, to lepiej sprawdzone i droższe albo nie kupować wcale tylko poprosić kogoś, kto pomoże i dać zarobić innym. Oczywiście diler do pocięcia 2 m3 opału na rok polecał mi pilarkę 3,5 KM, bo słabsza zaraz się rozpadnie. No przepraszam bardzo, dać 2000 zł na maszyne do uzycia przez 3 godziny w roku? Ale na taniej za 700 zł jest inna marża więc tu nie tyle chodzi o interes klienta, a o własny zysk.
- Zibi_41
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2556
- Od: 11 maja 2010, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Bytom
Re: Piła spalinowa - która?
Tu z przykrością muszę przyznać Ci rację Gdy kupowałem pierwszą piłę do lasu , przedstawiciel Husqvarny na siłę chciał mnie uszczęśliwić piłą (nie pamiętam modelu) 2,8 KM twierdząc , że w lesie żadna inna nie da rady. Podenerwowany jego zachowaniem kupiłem w OBI o pięćset złotych tańszą MacCulkę Xtrime 3,2 i była niezawodna , co ważniejsze wydajniejsza od Husqvarny na którą kolega dał się nakręcić.
Pozdrawiam Euzebiusz , Od ugoru do ... cz.1, Część 2,
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
Re: Piła spalinowa - która?
Chcialbym przestrzec tych którzy zapatrzenie w możliwości pił motorowych myślą o nich w kategorii pielęgnacji koron.
Mimo wszystko to piła z silnikiem, ciężka, kłopotliwa w obsłudze. Zdecydowanie lepiej zainwestować takze w piłkę "ręczną" na teleskopie. Tnie równie szybko i lekko - jeśli wybierzemy oczywiście coś dobrego jak Fiskars, Silky itp. Przy gałęziach do 10 cm średnicy, wg mojego doświadczenia w szybkości prac, wygrywają właśnie piłki ręczne. (dużo czasu marnuje się na przygotowanie sprzętu do pracy - w przypadku tych motorowych).
Mimo wszystko to piła z silnikiem, ciężka, kłopotliwa w obsłudze. Zdecydowanie lepiej zainwestować takze w piłkę "ręczną" na teleskopie. Tnie równie szybko i lekko - jeśli wybierzemy oczywiście coś dobrego jak Fiskars, Silky itp. Przy gałęziach do 10 cm średnicy, wg mojego doświadczenia w szybkości prac, wygrywają właśnie piłki ręczne. (dużo czasu marnuje się na przygotowanie sprzętu do pracy - w przypadku tych motorowych).
Re: Piła spalinowa - która?
Chcesz mi powiedzieć, że piłką ręczną szybciej zetniesz 10x10cm gałęzi niż ktoś inny piłą mechaniczną? Ja bym to chciał zobaczyć
Mania222, lubie Stigę i chwalę ale w dwusuwach wcale nie jest taka dobra. Oleo-Mac, Shindaiwa, Echo, Stihl, Dolmar, (Makita), Solo - to są marki z górnej półki, które są niewiele droższe a lepsze.
Mania222, lubie Stigę i chwalę ale w dwusuwach wcale nie jest taka dobra. Oleo-Mac, Shindaiwa, Echo, Stihl, Dolmar, (Makita), Solo - to są marki z górnej półki, które są niewiele droższe a lepsze.
Re: Piła spalinowa - która?
Oczywiście. Kilka osób już przegrało, moja Silky kontra piła.
Ważne, że startujemy z tej samej pozycji - piła oczywiście wyłączona, z założoną osłoną na ostrze a ręczna w pokrowcu. Przy pile dużo czasu poszło właśnie na uruchomienie. Mimo że samo cięcie szybsze, to zespół czynności koniecznych powodował opóźnienie w starcie.
Dlatego mówię, cięcie pojedynczej gałęzi, np. z drabiny, piłka ręczna jest szybsza (mówię o dobrym ostrzu) i spokojnie zrobisz to jedną ręką. Szczególnie że nie zawsze ludzie dysponują lekką piłą do manewrowania w gałęziach....
Ważne, że startujemy z tej samej pozycji - piła oczywiście wyłączona, z założoną osłoną na ostrze a ręczna w pokrowcu. Przy pile dużo czasu poszło właśnie na uruchomienie. Mimo że samo cięcie szybsze, to zespół czynności koniecznych powodował opóźnienie w starcie.
Dlatego mówię, cięcie pojedynczej gałęzi, np. z drabiny, piłka ręczna jest szybsza (mówię o dobrym ostrzu) i spokojnie zrobisz to jedną ręką. Szczególnie że nie zawsze ludzie dysponują lekką piłą do manewrowania w gałęziach....
Re: Piła spalinowa - która?
Szczerze powiem, że nigdy nie próbowałem się mierzyć z takim zadaniem jednak wiem jak działa piła mechaniczna Nie twierdzę, że to co piszesz jest nieprawdą bo nigdy tego nie sprawdziłem Ja po prostu nie uwierzę dopóki nie zobaczę tego
Swoją drogą co to za piła, z którą trzeba się męczyć przy odpaleniu
Swoją drogą co to za piła, z którą trzeba się męczyć przy odpaleniu
Re: Piła spalinowa - która?
Kiedy ty składasz się do jej odpalenia, to ręczna już tnie. a [przy spalinowej masz jeszcze hałas.
A co to piła ? To samo można zadać w stosunku do ręcznej. bo piła pile nie jest równa.
A co to piła ? To samo można zadać w stosunku do ręcznej. bo piła pile nie jest równa.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1360
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Piła spalinowa - która?
Gdy trzeba ciąc z drabiny albo po wspinaczce po gałęziach, to chyba jednak lepiej posługiwać się ręczną. Miałem taki sam dylemat i odłożyłem spalinówke a potem wdrapałem się z ręczną