Wolniejszy wzrost róż,róże nie ruszyły,przemarzły...
Wolniejszy wzrost róż,róże nie ruszyły,przemarzły...
Cześć
Na początku witam serdecznie wszystkich forumowiczów . Jak większość początkujących przybywam w potrzebie .
Około miesiąc temu posadziłem w moim małym ogrodzie róże wielokwiatowe. Obok rosły już inne, posadzone rok, czy dwa lata temu. Jednak nowe nadal wygladają jak patyki (no może z jednym, maksymalnie dwoma liśćmi na krzaczku), a te roczne już całe są w liściach. Spodziewałem się, że nie będą rosły w tym sezonie równo, ale aż taka dysproporcja troche zdziwiła.
Dodatkowo zwróciłem uwagę, że nowe krzaczki pokryte są całe czymś w rodzaju wosku (pewnie ma jakieś zadanie?). Nie wiem tylko, czy nie powinienem go przed posadzeniem usunać (przyznam się do gafy, nie moczyłem róż przed sadzeniem , może to miało pomóc). Dlatego więc pytam, czy taka sytuacja jest czymś normalnym, czy też popełniłem jakiś błąd i powinienem zacząć się martwić o nowe róże
Pozdrawiam
MateuszT
Na początku witam serdecznie wszystkich forumowiczów . Jak większość początkujących przybywam w potrzebie .
Około miesiąc temu posadziłem w moim małym ogrodzie róże wielokwiatowe. Obok rosły już inne, posadzone rok, czy dwa lata temu. Jednak nowe nadal wygladają jak patyki (no może z jednym, maksymalnie dwoma liśćmi na krzaczku), a te roczne już całe są w liściach. Spodziewałem się, że nie będą rosły w tym sezonie równo, ale aż taka dysproporcja troche zdziwiła.
Dodatkowo zwróciłem uwagę, że nowe krzaczki pokryte są całe czymś w rodzaju wosku (pewnie ma jakieś zadanie?). Nie wiem tylko, czy nie powinienem go przed posadzeniem usunać (przyznam się do gafy, nie moczyłem róż przed sadzeniem , może to miało pomóc). Dlatego więc pytam, czy taka sytuacja jest czymś normalnym, czy też popełniłem jakiś błąd i powinienem zacząć się martwić o nowe róże
Pozdrawiam
MateuszT
- janusz
- Przyjaciel Forum
- Posty: 408
- Od: 25 maja 2005, o 13:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: wolniejszy wzrost róż
Nie usuwaj pod żadnym pozorem. Wosk ma ograniczyć niepotrzebną transpirację i przesychanie tkanki co nie ma dobrego wpływu na początek rozwoju rośliny.MateuszT pisze:Dodatkowo zwróciłem uwagę, że nowe krzaczki pokryte są całe czymś w rodzaju wosku (pewnie ma jakieś zadanie?). Nie wiem tylko, czy nie powinienem go przed posadzeniem usunać
Gdy przyjdzie czas sam odpadnie.
Janusz
ogród bez winorośli to nie ogród...
Nawet lepiej gdy na początku rozwoju roslina rozwija swój system korzeniowy kosztem wzrostu dużej ilości liści. Pamiętaj, by w tym roku nie dopuścić do kwitnienia z tej samej przyczyny... W tym roku nie dawaj nawozu, chyba, że w sezonie -dolistny. Zrób wokół rózy lej. Przyda Ci się bo róże podlewamy dużymi ilościami ale nie za często. Nie podlewaj nigdy liści.
I na koniec, osobiscie uważam, że róże w takich "wynalazkach" są słabej jakości (pewnie supermarkiet), są przechowywane w złych warunkach itd.
W związku z powyższym nie bądz zła na nasze rady gdy nic z tej rózy nie będzie...
z wyrazami szacunku
broniusz
I na koniec, osobiscie uważam, że róże w takich "wynalazkach" są słabej jakości (pewnie supermarkiet), są przechowywane w złych warunkach itd.
W związku z powyższym nie bądz zła na nasze rady gdy nic z tej rózy nie będzie...
z wyrazami szacunku
broniusz
Broniusz
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6959
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Re: wolniejszy wzrost róż
Pisząc "...możesz go delikatnie zerwać jak będzie odchodził, ale nie na siłę. Odejdzie sam..." miałem na myśli te kawałki wosku, które już odeszły od pędów i ledwie wiszą nie spełniając swojego zadania.janusz pisze:Nie usuwaj pod żadnym pozorem. Wosk ma ograniczyć niepotrzebną transpirację i przesychanie tkanki co nie ma dobrego wpływu na początek rozwoju rośliny.
Gdy przyjdzie czas sam odpadnie.
Janusz
Pozdrawiam Andrzej.
Domyślałem się, że ten wosk ma jakieś zadanie, nie wiedziałem tylko jakie . Jeśli ma zostać, zostanie. Szczerze powiedziawszy miałęm nawet nadzieję na taką odpowiedź (takie dłubanie nie byłoby "interesującą" robotą ).
Dziękuję za wszystkie rady i pozdrawiam
MateuszT
Niestety masz rację . W końcu supermarkety to podstawowe źródło zaopatrzenia "małych ogródków".broniusz pisze:I na koniec, osobiscie uważam, że róże w takich "wynalazkach" są słabej jakości (pewnie supermarkiet), są przechowywane w złych warunkach itd.
Oczywiście, nie będę zły .broniusz pisze:W związku z powyższym nie bądz zła na nasze rady gdy nic z tej rózy nie będzie...
Dziękuję za wszystkie rady i pozdrawiam
MateuszT
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6959
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Wykonaj oprysk na mszyce. W tym okresie róże ukorzeniają się i atak mszyc je osłabia. Pamietaj, ze muszą mieć wilgotną ziemię.MateuszT pisze:...Teraz przeżywają atak mszyc. Wyglądają dość rachitycznie, ale cały czas jakieś liście mają. Mam nadzieje, że uda im się wyjść na prostą.
Pozdrawiam
MateuszT
Pozdrawiam Andrzej.
Nawożenie tak, ale tylko w płynie (dolistne w oprysku). Pamiętaj by nie dopuścić do kwitnienia bo roślina jak kwitnie to zużywa siły - w tym wypadku wątłe - na kwiaty. Więc obetnij zawiązki kwiatów żeby roślina się w zamian ukorzeniała. Stosuj również oprysk Bioseptem - działa to na wzmocnienie sił. Posadź w pobliżu róż czosnek - będziesz miał spokój z mszycami.Omorica pisze:Warto pomyśleć o naworzeniu jakieś 2 tygodnie po posadzeniu.
Z serdecznym uściskiem dłoni
Broniusz
Broniusz
Nawozy na razie stosuję bardzo oszczędnie, nie chcę wypalić nowych korzeni. Będę musiał wypróbować wspomniane przez broniusza opryski.Warto pomyśleć o naworzeniu jakieś 2 tygodnie po posadzeniu.
Pryskałem Substralem przeciw mszycom, ale niestety efekty nie są najlepsze, mszyc może jest mniej, ale jednak nadal są. O wilgotność dba ostatnio pogoda i musze przyznać, że radzi sobie całkiem nieźle , w końcu cały czas pada .Wykonaj oprysk na mszyce. W tym okresie róże ukorzeniają się i atak mszyc je osłabia. Pamietaj, ze muszą mieć wilgotną ziemię.
Wypróbuję... w końcu naturalne sposoby są najlepsze.Posadź w pobliżu róż czosnek - będziesz miał spokój z mszycami.
Również serdecznie pozdrawiam
MateuszT[/quote]