Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 4cz.(2006-2011)

[Stachu 1956]

21 mcy bez papierosa .

[Locutus]

Mnie minął miesiąc bez papierosa dwa dni temu i nawet tego nie zauważyłem...

Ja zupełnie nie rozumiem, co to za bujdy, że palenie jest rzucić trudno. Kopciłem jak lokomotywa, przynajmniej paczkę dziennie, w przypadku większego stresu (oraz oczywiście do piwa i innych napojów wyskokowych) potrafiłem co piętnaście minut papierosa palić ? i rzuciłem bez żadnych zauważalnych problemów. Przez pierwsze dni bardziej brakowało mi rytuałów związanych z paleniem (w stylu: mam coś do zrobienia ? to najpierw sobie zapalę, zanim zabiorę się do roboty; ewentualnie jestem w trakcie robienia czegoś ? to zrobię sobie przerwę na papierosa) niż samych papierosów...

Tak czy siak zdecydowanie NIE zostanę antynikotynowym neofitą. ;-) Palenie jest cool.

Pozdrawiam!
LOKI

[ganio4]

[dzieci2]

Ja nie palę od 04.01.2010 czyli rok i 7 mcy

Nie powiem nie było łatwo ale tym większa satysfakcja...

[Ziel-ona]

Najlepiej (to dotyczy tylko kobiet) zajść w ciąże Paliłam jak smok, prawie paczka dziennie...gdy tylko się dowiedziałam, że będę mamą zaczęłam walkę. Przyznaje, było trudno. Walczyłam z tym dziadostwem dwa miesiące, a dziś...ładnie pachnę Nie palę od ponad roku i dobrze mi z tym No i moja córcia jest zdrowa

[MirekL]

Ha... chyba byłoby mi trudno...znaczy zajść, chociaż... ponoć jakaś nagroda przewidziana finansowa znaczna

Jutro pół roku

[Napoleon]

Najlepiej rzucic palenie tak Bardzo Daleko ! tak aby nie wróciło

[Stachu 1956]

Dzisiaj 22 mce bez papierosa .

[x-suzana]

Mój mąż pali.Najgorszy jest ten smród po wypaleniu papierosa.Wywalczyłam, że wychodzi palić na balkon. Ale jak wróci do mieszkania zaraz po wypaleniu papierosa też można zasmrodzić całe mieszkanie, bo to jest w oddechu, nie pomoże wietrzenie mieszkania, przechodzą firanki i już nawet nie wiem skąd się to bierze, wszędzie czuć czy to kuchnia czy pokój nie ma różnicy. Oczywiście jest wielce obrażony, że coś mówię, ciężka sprawa.

[anka_]

Tak.... dopiero jak człowiek rzuci to czuje jak to g... śmierdzi.

[takasobie]

Mój mąż pali.Najgorszy jest ten smród po wypaleniu papierosa.Wywalczyłam, że wychodzi palić na balkon. Ale jak wróci do mieszkania zaraz po wypaleniu papierosa też można zasmrodzić całe mieszkanie, bo to jest w oddechu, nie pomoże wietrzenie mieszkania, przechodzą firanki i już nawet nie wiem skąd się to bierze, wszędzie czuć czy to kuchnia czy pokój nie ma różnicy. Oczywiście jest wielce obrażony, że coś mówię, ciężka sprawa.

A jak śmierdzą ubrania!!! Z moim mężem mam to samo. Chodzi na papierosa na zewnątrz, ale potem jak wejdzie śmierdzi w całym domu. Nawet w sypialni śmierdzi, bo ubrania przesiaknięte są dymem i pozostawione zatruwają atmosferę. Chyba wywieszę nakaz rozbierania się przed drzwiami

PS Też kiedyś paliłam. Kilka lat temu rzuciłam, nawet nie liczę ile.

[Locutus]

Ja chyba jakiś dziwny jestem. Nie dość, że rzuciłem palenie z dnia na dzień i bez większych problemów, choć paliłem około paczki dziennie, a przy sprzyjających paleniu okazjach (stres, alkohol) dużo więcej, to jeszcze teraz wcale mi zapach tytoniu nie przeszkadza...

Pozdrawiam!
LOKI

[Alembik]

Ja trochę palę, zwłaszcza przy piwku, ale na drugi rok planuję (nie, nie przestać palić). Planuję zasadzić tytoń i osobiście go przerobić. To chemiczne ścierwo ze sklepu nie jest szczególnie pyszne, jest w tym zbyt wiele chemii nie chodzi tylko o pryskanie, lecz o to w jaki sposób są przerabiane. Ponoć dodają do tego nawet mocznik.