Może jakiś kawał...
- Lady-r
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4276
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
- Yaro32
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1654
- Od: 15 wrz 2006, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie
Na plaży ładna dziewczyna opala się topless. Obok niej kładzie się facet z radiem. Nastawiając odbiornik, niby przypadkiem pogładził ją po piersiach.
- Panie, co pan robi?! – krzyczy oburzona kobieta.
- Szukam Wolnej Europy…
Kobieta spogląda krytycznie na kąpielówki zadowolonego mężczyzny i mówi:
- Z taką małą antenką to pan nawet Warszawy nie złapie.
- Panie, co pan robi?! – krzyczy oburzona kobieta.
- Szukam Wolnej Europy…
Kobieta spogląda krytycznie na kąpielówki zadowolonego mężczyzny i mówi:
- Z taką małą antenką to pan nawet Warszawy nie złapie.
Jakie to wspaniałe uczucie być ojcem i mieć wspaniałą rodzinę.
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Uwielbiam takie kawały i to jeszcze z "ust" mężczyzn.Yaro32 pisze:Na plaży ładna dziewczyna opala się topless. Obok niej kładzie się facet z radiem. Nastawiając odbiornik, niby przypadkiem pogładził ją po piersiach.
- Panie, co pan robi?! – krzyczy oburzona kobieta.
- Szukam Wolnej Europy…
Kobieta spogląda krytycznie na kąpielówki zadowolonego mężczyzny i mówi:
- Z taką małą antenką to pan nawet Warszawy nie złapie.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8491
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Wchodzi kobieta do apteki i prosi o arszenik.
-Po co pani arszenik?- pyta farmaceuta.
-Mąż mnie zdradza, chcę go otruć.
-Nie mogę pani sprzedać arszeniku, nawet w przypadku,
gdy mąż dopuścił się zdrady.
Na to kobieta wyciąga zdjęcie, na którym jej mąż trzyma w objęciach
nagą żonę aptekarza.
-OOO!- mówi aptekarz- nie wiedziałem, że ma pani receptę!
-Po co pani arszenik?- pyta farmaceuta.
-Mąż mnie zdradza, chcę go otruć.
-Nie mogę pani sprzedać arszeniku, nawet w przypadku,
gdy mąż dopuścił się zdrady.
Na to kobieta wyciąga zdjęcie, na którym jej mąż trzyma w objęciach
nagą żonę aptekarza.
-OOO!- mówi aptekarz- nie wiedziałem, że ma pani receptę!
Szymon
- Yaro32
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1654
- Od: 15 wrz 2006, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie
Mężczyzna wchodzi do prowincjonalnej restauracji. Siada i woła kelnera:
- Macie rybę?
- Łosoś, węgorz, sielawa...
- Nie, daj mi Pan byle jaką, może lekko cuchnąć...
- ??
Klient uśmiechnął się i z rozmarzonym wzrokiem kontynuuje:
- I proszę ją przygotować wg specjalnej receptury...
- Jak Pan sobie życzy?
- Proszę, byście jej nie myli, nie rozmrażali, nie czyścili...
- ??
- Soli jak najwięcej, ale tylko z jednej strony. Z drugiej strony daj Pan pieprzu ile tylko się da. Aha, i proszę smażyć ją bez masła. I w ten sposób, by jedna strona była przypalona i czarna , natomiast druga strona ma być surowa.
Kelner odchodzi w osłupieniu ale mężczyzna jeszcze go woła i mówi:
- A gdy już będzie Pan przynosił mi tą rybę, proszę ją rzucić na mój stolik przez całą salę i groźnie powiedzieć: "Żryj psie!"
Kelner udaje się do kuchni, kucharz przygotowuje rybę zgodnie z wszystkimi wskazówkami gościa a kelner rzuca mu danie na stolik z odległości pięciu metrów.
Mężczyzna zjada posiłek, daje kelnerowi 500 dolarów napiwku i ze łzami w oczach mówi:
- Trzy miesiące w podróży.... stęskniłem się za żoną... już nie mogłem dłużej wytrzymać...
- Macie rybę?
- Łosoś, węgorz, sielawa...
- Nie, daj mi Pan byle jaką, może lekko cuchnąć...
- ??
Klient uśmiechnął się i z rozmarzonym wzrokiem kontynuuje:
- I proszę ją przygotować wg specjalnej receptury...
- Jak Pan sobie życzy?
- Proszę, byście jej nie myli, nie rozmrażali, nie czyścili...
- ??
- Soli jak najwięcej, ale tylko z jednej strony. Z drugiej strony daj Pan pieprzu ile tylko się da. Aha, i proszę smażyć ją bez masła. I w ten sposób, by jedna strona była przypalona i czarna , natomiast druga strona ma być surowa.
Kelner odchodzi w osłupieniu ale mężczyzna jeszcze go woła i mówi:
- A gdy już będzie Pan przynosił mi tą rybę, proszę ją rzucić na mój stolik przez całą salę i groźnie powiedzieć: "Żryj psie!"
Kelner udaje się do kuchni, kucharz przygotowuje rybę zgodnie z wszystkimi wskazówkami gościa a kelner rzuca mu danie na stolik z odległości pięciu metrów.
Mężczyzna zjada posiłek, daje kelnerowi 500 dolarów napiwku i ze łzami w oczach mówi:
- Trzy miesiące w podróży.... stęskniłem się za żoną... już nie mogłem dłużej wytrzymać...
Jakie to wspaniałe uczucie być ojcem i mieć wspaniałą rodzinę.
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
- Yaro32
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1654
- Od: 15 wrz 2006, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie
Znajomy pyta żwawego siedemdziesięciolatka:
-Wkrótce ożenisz się z dziewczyną, która ma 25 lat.
Czy zastanawiałeś się, co będzie za 10 lat?
-A, popędzę staruchę!!!
-------------------------------------------------------------------
W autobusie jedzie ładna kobieta, na kolanach trzyma
rasowego pieska. Stojący obok mężczyzna zagaja:
-chciałbym być na miejscu tego pudelka...
-nie sądzę... jade do weterynarza przyciąć mu ogonek.
------------------------------------------------------------------
Wnuczek zabrał babcię na przejażdżkę motocyklem. Co jakiś czas sygnalizuje ręką zamiar skrętu.
-Trzymaj jak się należy tę kierownicę-zdenerwowała się wreszcie babcia.
-Jak zacznie padać, to ci powiem!
-------------------------------------------------------------------
Przychodzi eskimos do swojego iglo i myśli:
- Co ja miałem zrobić, hmmmmmmm - długo myśli - aaa! Miałem posprzątać iglo!
Posprzatał i myśli dalej:
- Nie to nie to, co ja miałem zrobić? - myśli - aaa! Miałem nakarmić
renifery.
Nakarmił i myśli dalej:
- Nie o to chodziło, co ja miałem zrobić? - zastanawia się - aaa! Miałem
zaspokoić moją kobietę!
Zrobił co trzeba i myśli:
- Nie, to nie to! - znowu myśli, i w końcu - Aaaaa! Już wiem, miałem zdjąć narty!!!
-Wkrótce ożenisz się z dziewczyną, która ma 25 lat.
Czy zastanawiałeś się, co będzie za 10 lat?
-A, popędzę staruchę!!!
-------------------------------------------------------------------
W autobusie jedzie ładna kobieta, na kolanach trzyma
rasowego pieska. Stojący obok mężczyzna zagaja:
-chciałbym być na miejscu tego pudelka...
-nie sądzę... jade do weterynarza przyciąć mu ogonek.
------------------------------------------------------------------
Wnuczek zabrał babcię na przejażdżkę motocyklem. Co jakiś czas sygnalizuje ręką zamiar skrętu.
-Trzymaj jak się należy tę kierownicę-zdenerwowała się wreszcie babcia.
-Jak zacznie padać, to ci powiem!
-------------------------------------------------------------------
Przychodzi eskimos do swojego iglo i myśli:
- Co ja miałem zrobić, hmmmmmmm - długo myśli - aaa! Miałem posprzątać iglo!
Posprzatał i myśli dalej:
- Nie to nie to, co ja miałem zrobić? - myśli - aaa! Miałem nakarmić
renifery.
Nakarmił i myśli dalej:
- Nie o to chodziło, co ja miałem zrobić? - zastanawia się - aaa! Miałem
zaspokoić moją kobietę!
Zrobił co trzeba i myśli:
- Nie, to nie to! - znowu myśli, i w końcu - Aaaaa! Już wiem, miałem zdjąć narty!!!
Jakie to wspaniałe uczucie być ojcem i mieć wspaniałą rodzinę.
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
- Yaro32
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1654
- Od: 15 wrz 2006, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie
Wraca kobieta pracująca z zakupami. Siaty ciężkie, ręce jej się do ziemi
wyciągneły. Wtarabania się na klatkę przez ciężkie drzwi do bloku, a tam
wyskakuje przed nią ekshibicjonista. Staje przed nią i teatralnym gestem
rozchyla płaszcz.
A kobieta patrząc w wiadomy punkt:
- O masz ci los! Jajek nie kupiłam.....
I na koniec mój ulubiony:
Na pustyni wycieńczony wędrowiec znalazł butelkę. Uradowany odkorkował ją.
Nie było w niej wody, ale za to wyskoczył dżin.
Powiedz, czego chcesz, a spełnię każde twoje życzenie - zaproponował.
- Chcę do domu, do Chicago.
Dżin wziął wędrowca za rękę i zaczyna prowadzić go po pustyni.
- Ale ja chcę szybko! - protestuje wędrowiec.
- No to biegnijmy!
wyciągneły. Wtarabania się na klatkę przez ciężkie drzwi do bloku, a tam
wyskakuje przed nią ekshibicjonista. Staje przed nią i teatralnym gestem
rozchyla płaszcz.
A kobieta patrząc w wiadomy punkt:
- O masz ci los! Jajek nie kupiłam.....
I na koniec mój ulubiony:
Na pustyni wycieńczony wędrowiec znalazł butelkę. Uradowany odkorkował ją.
Nie było w niej wody, ale za to wyskoczył dżin.
Powiedz, czego chcesz, a spełnię każde twoje życzenie - zaproponował.
- Chcę do domu, do Chicago.
Dżin wziął wędrowca za rękę i zaczyna prowadzić go po pustyni.
- Ale ja chcę szybko! - protestuje wędrowiec.
- No to biegnijmy!
Jakie to wspaniałe uczucie być ojcem i mieć wspaniałą rodzinę.
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)