Labrador-szkodniczka trawnikowa
Labrador-szkodniczka trawnikowa
Hejka.
Być może sporo jest posiadaczy zarówno suczki rasy labrador (bądź innego sikacza) i zielonego trawnika. Problem polega na połączeniu moczu psa z nawiezionym trawnikiem. Z miesiąc temu nawiozłem go nawozem bodajże Substral "100dni". Teraz po każdym siknięciu psa mam wypaloną trawę. Czy to jest problem skondensowanego nawozu i w przypadku posiadania psa winno się trawnik zasilać tylko rozcieńczonymi nawozami zgodnie z zasadą mniej a częściej?
Mocz psa zawiera 140-2300 mg/kg azotu w postaci mocznika
http://zakoceni.pl/lofiversion/index.php?t24.html
a zatem to nie jest wysokie stężenia (0,014-0,23%) i siknięcie nie powinno spowodować aż takich plam! Ale w połączeniu z nawozem zawartym już w glebie tworzy to mieszankę niszczącą.
Pytanie brzmi:
Czy to się dzieje tylko z wysokowydajnymi i długoterminowymi nawozami i czy mniejsze a częstsze dawkowanie rozwiąże ten problem?
Dzięki i pozdrawiam
Michał
Dopisek:
Poprawiono stężenia!
Być może sporo jest posiadaczy zarówno suczki rasy labrador (bądź innego sikacza) i zielonego trawnika. Problem polega na połączeniu moczu psa z nawiezionym trawnikiem. Z miesiąc temu nawiozłem go nawozem bodajże Substral "100dni". Teraz po każdym siknięciu psa mam wypaloną trawę. Czy to jest problem skondensowanego nawozu i w przypadku posiadania psa winno się trawnik zasilać tylko rozcieńczonymi nawozami zgodnie z zasadą mniej a częściej?
Mocz psa zawiera 140-2300 mg/kg azotu w postaci mocznika
http://zakoceni.pl/lofiversion/index.php?t24.html
a zatem to nie jest wysokie stężenia (0,014-0,23%) i siknięcie nie powinno spowodować aż takich plam! Ale w połączeniu z nawozem zawartym już w glebie tworzy to mieszankę niszczącą.
Pytanie brzmi:
Czy to się dzieje tylko z wysokowydajnymi i długoterminowymi nawozami i czy mniejsze a częstsze dawkowanie rozwiąże ten problem?
Dzięki i pozdrawiam
Michał
Dopisek:
Poprawiono stężenia!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6960
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Po załatwieniu sie psa na trawniku zawsze powstają takie plamy bez względu na to czy trawnik jest zasilony nawozem czy nie. By temu zapobiec każde miejsce gdzie odda mocz pies trzeba zalać około 10 litrami wody. Przeczytaj m.in. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 81&start=0
Pozdrawiam Andrzej.
Ale tak na chłopski rozum, mocno teoretyzując.Erazm pisze:Po załatwieniu się psa na trawniku zawsze powstają takie plamy bez względu na to czy trawnik jest zasilony nawozem czy nie. By temu zapobiec każde miejsce gdzie odda mocz pies trzeba zalać około 10 litrami wody. Przeczytaj m.in. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 81&start=0
Mocznik podajemy zazwyczaj w stężeniu 5%. Tu z ledwością 0,3% (edytowano).
Gdyby każde siknięcie psa powodowało by taką plamę jak by wyglądały trawniki przed blokami w mieście? Wybacz ja takich plam nie widzę a faktem jest, że nikt tam trawy nie zasila. Więc?
-
- ---
- Posty: 424
- Od: 18 sty 2007, o 08:26
- Lokalizacja: Błonie
A przeczytałeś ten temat http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... y+trawniku tu napisal
Pies u Ciebie na pewno na trawniku zalatwia sie prawie w tych samych miejscach i stąd te plamy. Daj ich zdjęcia.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... y+trawnikuMutari pisze:Plamy występujące na trawniku mogą być przyczyną:
1. Częstego oddawania moczu naszym pupili.
2. Złym podłożu.
3. Nieumiejętnym podlewaniu.
4. Choroby grzybowe.
.......
Pies u Ciebie na pewno na trawniku zalatwia sie prawie w tych samych miejscach i stąd te plamy. Daj ich zdjęcia.
Wszystko zależy od gatunku trawy.Oldmike pisze:....
Gdyby każde siknięcie psa powodowało by taką plamę jak by wyglądały trawniki przed blokami w mieście? Wybacz ja takich plam nie widzę a faktem jest, że nikt tam trawy nie zasila. Więc?
Na 100% to są plamy od moczu psa. Załatwia się w różnych miejscach więc fatalnie to wygląda. Kilka godzin wystarczy do tego by trawa całkowcie wyschła. Wokół wypalonego miejsca po jakimś czasie robi się bujniej. Czy zmiana nawozu na mniej stężony wystarczy by to zlikwidować? Teoretycznie tak mi wychodzi ale praktycznie?Kacper pisze:A przeczytałeś ten temat http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... y+trawniku
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... y+trawniku
Pies u Ciebie na pewno na trawniku zalatwia się prawie w tych samych miejscach i stąd te plamy. Daj ich zdjęcia.
Odmiany trawy? Nie sądzę by były jakieś odporne na nadmiar azotu. A to podejrzewam przy siknięciu.
Ale sik psa nie powinien palić trawy nienawożonej lub słabo nawożonej, co poniekąd potwierdzają trawniki w miastach.
-
- ---
- Posty: 424
- Od: 18 sty 2007, o 08:26
- Lokalizacja: Błonie
W Substralu 100dni, duża część azotu jest w formie ureaform czyli mocznik z czymś tam. Może to to?Kacper pisze:Praktycznie - będą plamy dalej.
Najśmieszniejsze Kacper jest to, że w tamtym roku nie było takich plam ale nawoziłem sporadycznie azofoską bez pilnowania gramów na m2. Trawa była licha wtedy swoją drogą.
-
- ---
- Posty: 424
- Od: 18 sty 2007, o 08:26
- Lokalizacja: Błonie
- aśka2006
- 500p
- Posty: 555
- Od: 18 gru 2007, o 13:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn warmia i mazury
Mocno zastanawia mnie fakt plam na waszych trawnikach. Mam dwa owczarki niemieckie - jak by nie patrzył psy duże i "siknąć" potrafią zdrowo
Nigdy, powtarzam nigdy nie miałam plam na trawniku!!!
Może to jednak proces złożony?
Mam glinę jak diabli, na suchej górce, podlewam sporadycznie, nawożę tylko raz - wiosną, psy sikają a plam nie ma.
Nigdy, powtarzam nigdy nie miałam plam na trawniku!!!
Może to jednak proces złożony?
Mam glinę jak diabli, na suchej górce, podlewam sporadycznie, nawożę tylko raz - wiosną, psy sikają a plam nie ma.
Aśka
Na taki post czekałem. Też mi się wydaje, że umiejętnie nawożąc (mniej) można tego uniknąć.aśka2006 pisze:Mocno zastanawia mnie fakt plam na waszych trawnikach. Mam dwa owczarki niemieckie - jak by nie patrzył psy duże i "siknąć" potrafią zdrowo
Nigdy, powtarzam nigdy nie miałam plam na trawniku!!!
Może to jednak proces złożony?
Mam glinę jak diabli, na suchej górce, podlewam sporadycznie, nawożę tylko raz - wiosną, psy sikają a plam nie ma.
Jak się nie uda to założę wątek "Wymienię labka na owczarka"
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21819
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Jakąś "rewolucyjną" teorię próbujecie przemycić na forum.Oldmike pisze:Na taki post czekałem. Też mi się wydaje, że umiejętnie nawożąc (mniej) można tego uniknąć.aśka2006 pisze:Mocno zastanawia mnie fakt plam na waszych trawnikach. Mam dwa owczarki niemieckie - jak by nie patrzył psy duże i "siknąć" potrafią zdrowo
Nigdy, powtarzam nigdy nie miałam plam na trawniku!!!
Może to jednak proces złożony?
Mam glinę jak diabli, na suchej górce, podlewam sporadycznie, nawożę tylko raz - wiosną, psy sikają a plam nie ma.
Jak się nie uda to założę wątek "Wymienię labka na owczarka"