Dzika róża(R. canina)
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
NIE OBCINAJ!!!!!!!!
Dokładnie o to g....o chodzi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pod buta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! .............i szukaj wszędzie tam gdzie czubek więdnie lub widać defekalia
BINGO!!!!
Niszcz tylko larwy!!!!
Dokładnie o to g....o chodzi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pod buta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! .............i szukaj wszędzie tam gdzie czubek więdnie lub widać defekalia
BINGO!!!!
Niszcz tylko larwy!!!!
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Może jakiś oprysk systemiczny...przyznam się, że przy zastosowaniu Decisu nie miałam tego g*****a, a w ubiegłym roku na mszyce szedł ocet..a pąki mi ta larwa niszczyła że hej. W tym roku skoczka potraktowałam chemią i larw bruzdownicy póki co nie widać...ale u mnie wszystko później!
...ale niech się wypowiedzą eksperci różani
...ale niech się wypowiedzą eksperci różani
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
Dzika róża
...Nie wiem czy we właściwy sposób zadaję pytanie ale wraz z nowym topikiem wzrasta szansa na przeczytanie Waszych odpowiedzi...
Pytanie brzmi...czy mogę jeszcze teraz przesadzic kilka dzikich róż z pierwotnego miejsca na nowe... zaszła konieczność zakrycia pewnego zakątka i dla tego chciałbym to pilnie zrobić i oczywiscie podlewałbym np co drugi dzień tą "przesadzonkę"
Pytanie brzmi...czy mogę jeszcze teraz przesadzic kilka dzikich róż z pierwotnego miejsca na nowe... zaszła konieczność zakrycia pewnego zakątka i dla tego chciałbym to pilnie zrobić i oczywiscie podlewałbym np co drugi dzień tą "przesadzonkę"
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 27 maja 2009, o 20:52
Re: Dzika róża
Przesadziliśmy kiedyś z mężem taką dziką różę z pola. Na pewno było to latem. Przyjęła się bez problemu. Owoce jesienią trafiały do produkcji winka
Re: Dzika róża
ahaaa....super to będę brał z dużą bryłą i moze sie udać...a to samo pytanko....mam zakopcowane w grupach sadzonki ałyczy które mogę jeszcze wykorzystać...przymą się...a może odetchna jak je poprzesadzam osobno hm?
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6529
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Dzika róża
Tydzień z okładem, a więc dopiero co sadziłam wisienkę z gołym korzeniem, przyjęła się i rośnie
A ałycza jest zdecydowanie bardziej odporna, więc tym bardziej się przyjmie.
A ałycza jest zdecydowanie bardziej odporna, więc tym bardziej się przyjmie.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Re: Dzika róża
....piękne dzięki Nalewko....
Re: Dzika róża i modrzew
Modrzew wydusi róże....
- jarko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 685
- Od: 1 cze 2010, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Dzika róża i modrzew
Zdecydowanie zły zestaw, nie widzę sensu takiego sadzenia.
- WacekJ
- 200p
- Posty: 291
- Od: 22 maja 2011, o 16:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Dzika róża
Witam
Przed kilkoma laty posadziłem sadzonki dzikiej róży odmiany - Karpatia i Witaminnaja właśnie pierwszy rok kwitną . Czy uprawiacie te odmiany ? Byłbym wdzięczny za kilka uwag jak one rosną .
Wacek
Przed kilkoma laty posadziłem sadzonki dzikiej róży odmiany - Karpatia i Witaminnaja właśnie pierwszy rok kwitną . Czy uprawiacie te odmiany ? Byłbym wdzięczny za kilka uwag jak one rosną .
Wacek
Re: Dzika róża
Witam serdecznie:)
W zeszłym roku na jesieni kupiliśmy z mężem działkę na której rośnie kilka krzaków dzikiej róży. Jest dwa duże i jeden gdzieś rozsiany malutki. Działka była zarośnięta, na wiosnę ją oczyściliśmy ale róże zostawiłam doprowadzając je tylko do porządku. Stare pędy wycięłam przy ziemi, młodsze obcięłam do połowy. Róże pięknie rosną ale do tej pory nie zakwitły. Jak przycinałam stare pędy miały trochę owocków na niektórych a teraz cisza. Czy to jest kwestia przycięcia, musi się zregenerować czy może jeszcze coś innego?
W zeszłym roku na jesieni kupiliśmy z mężem działkę na której rośnie kilka krzaków dzikiej róży. Jest dwa duże i jeden gdzieś rozsiany malutki. Działka była zarośnięta, na wiosnę ją oczyściliśmy ale róże zostawiłam doprowadzając je tylko do porządku. Stare pędy wycięłam przy ziemi, młodsze obcięłam do połowy. Róże pięknie rosną ale do tej pory nie zakwitły. Jak przycinałam stare pędy miały trochę owocków na niektórych a teraz cisza. Czy to jest kwestia przycięcia, musi się zregenerować czy może jeszcze coś innego?