Chrząszcze ,gąsiennice i inne szkodniki
Chrząszcze ,gąsiennice i inne szkodniki
Kupiłam swój pierwszy powojnik kilka tygodni, pięknie sie rozrasta i jak do tej pory nie miałam z nim żadnych problemów. Niestety niedawno zauważyłam ze coś cały czas go podjada. Proceder ten zaczął sie nasilać coraz bardziej, liście wyglądają fatalnie, są w nich wielkie dziury albo obgryzione są po brzegach. Od kilku dni intensywnie obserwuje roślinę, ale nie zauważyłam żadnego szkodnika, jest czysta jak łza. Nie wiem co mam robić, jak uratować mój powojnik?
Co zżera mojego powojnika?
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
Zdecydowanie jest pożerany. Albo gąsienice albo chrząszcze.
Jeśli gąsienice, to trzba sprawdzać od spodu lisci. Mogą być cienkie, małe, zielone, ułozone wzdłuż nerwów - trzeba się dobrze wpatrywać, żeby je dojrzeć - zbierać ręcznie polecam .
Jeśli chrząszcz, to wieczorny obchód może pomóc namierzyć złoczyńcę.
Na pocieszenie powiem, że chyba lepsze to , niż choróbsko.
Jeśli gąsienice, to trzba sprawdzać od spodu lisci. Mogą być cienkie, małe, zielone, ułozone wzdłuż nerwów - trzeba się dobrze wpatrywać, żeby je dojrzeć - zbierać ręcznie polecam .
Jeśli chrząszcz, to wieczorny obchód może pomóc namierzyć złoczyńcę.
Na pocieszenie powiem, że chyba lepsze to , niż choróbsko.
Mysza
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
Pewnikiem by zamordował, tylko po pierwsze, nawet nie wiemy co to, a po drugie - nawet nie wiemy ile tego, czy to już inwazja czy tylko rekonesans.
Jeśli to pożeranie dotyczy tylko takiego kawałka jaki widać na zdjęciach, to zapewne jakiś jeden zabłąkany robaczek jest tego sprawcą. Wystarczy go namierzyć i unieszkodliwić (wersja light - przenieść w inne miejsce, np za płot).
Jeśli kilka rozrośniętych powojników pada ofiarą - należałoby zadziałać radykalniej ale i tu poleciłabym uwadze jakieś naturalne mikstury.
np:
# 1 Uniwersalny płyn na owady i inne szkodniki:
3 łyżki proszku do pieczenia (sody oczyszczonej)
2 łyżki płynu do mycia podłóg
2 łyżki oleju rzepakowego
2 łyżki octu
8 litrów ciepłej wody
(działa zarówno na owady jaki i na choroby) Spryskiwać.
# 2 płyn na gąsienice
25 dag liści bylicy
2 łyzki płynu do mycia podłóg
1 litr ciepłej wody
Namoczyc liście bylicy przez 30 min w 2 szklankach wody. Przecedzić, wymieszac z pł do mycia podł. i 2 szklankami ciepłej H2O. Rozcieńczyć wodą w 25-litrowym spryskiwaczu i spryskiwać...
Przepisy wybrane z książki 'Ogród pełen kwiatów' Jerry Baker'a, wydawnictwo KDC. Jest tu całe mnóstwo przeróżnych porad i innych przepisów, np rumiankowy eliksir na mączniaka, koktajl jajeczny przeciwko sarnom i jeleniom, herbatka na mszyce, strach na psy, huzia na kota, rewelacyjny środek na ślimaki...... plus wiele innych przepisów, w tym na naturalne odżywki dla roślin.
Mam te książkę od jakiegoś czasu i nie wiem sama, dlaczego z niej nie skorzystałam w praktyce .
Może dlatego, że proporcje w interesujących mnie recepturach są po prostu powalające dla moich kilku metrów kwadratowych a mi sie nie chce przeliczać litów na mililitry a łyżek na mikrolitry , a może raczej dlatego, że ja uwielbiam czytać a nie przepadam za praktykowaniem? ,,,, ;)
No ale do rzeczy. Magiczne mikstury brzmią rozsądnie, może jest ktoś, kto juz wypraktykował i się podzieli doświadczeniem?
Jeśli to pożeranie dotyczy tylko takiego kawałka jaki widać na zdjęciach, to zapewne jakiś jeden zabłąkany robaczek jest tego sprawcą. Wystarczy go namierzyć i unieszkodliwić (wersja light - przenieść w inne miejsce, np za płot).
Jeśli kilka rozrośniętych powojników pada ofiarą - należałoby zadziałać radykalniej ale i tu poleciłabym uwadze jakieś naturalne mikstury.
np:
# 1 Uniwersalny płyn na owady i inne szkodniki:
3 łyżki proszku do pieczenia (sody oczyszczonej)
2 łyżki płynu do mycia podłóg
2 łyżki oleju rzepakowego
2 łyżki octu
8 litrów ciepłej wody
(działa zarówno na owady jaki i na choroby) Spryskiwać.
# 2 płyn na gąsienice
25 dag liści bylicy
2 łyzki płynu do mycia podłóg
1 litr ciepłej wody
Namoczyc liście bylicy przez 30 min w 2 szklankach wody. Przecedzić, wymieszac z pł do mycia podł. i 2 szklankami ciepłej H2O. Rozcieńczyć wodą w 25-litrowym spryskiwaczu i spryskiwać...
Przepisy wybrane z książki 'Ogród pełen kwiatów' Jerry Baker'a, wydawnictwo KDC. Jest tu całe mnóstwo przeróżnych porad i innych przepisów, np rumiankowy eliksir na mączniaka, koktajl jajeczny przeciwko sarnom i jeleniom, herbatka na mszyce, strach na psy, huzia na kota, rewelacyjny środek na ślimaki...... plus wiele innych przepisów, w tym na naturalne odżywki dla roślin.
Mam te książkę od jakiegoś czasu i nie wiem sama, dlaczego z niej nie skorzystałam w praktyce .
Może dlatego, że proporcje w interesujących mnie recepturach są po prostu powalające dla moich kilku metrów kwadratowych a mi sie nie chce przeliczać litów na mililitry a łyżek na mikrolitry , a może raczej dlatego, że ja uwielbiam czytać a nie przepadam za praktykowaniem? ,,,, ;)
No ale do rzeczy. Magiczne mikstury brzmią rozsądnie, może jest ktoś, kto juz wypraktykował i się podzieli doświadczeniem?
Mysza
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
To jest maleństwo, ma dopiero z 40 cm...
obok rośnie drugi...jeszcze zdrowy.
Od dołu wygląda najgorzej.
potem liście jakby przesuszone, zżółknięte.
Postaram się jutro upolować sprawcę i zrobić fotę całego powojnika.
Bardzo, Myszek- dziękuję
obok rośnie drugi...jeszcze zdrowy.
Od dołu wygląda najgorzej.
potem liście jakby przesuszone, zżółknięte.
Postaram się jutro upolować sprawcę i zrobić fotę całego powojnika.
Bardzo, Myszek- dziękuję
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
Jak tylko zżółknięte i tylko trochę od dołu, to nie ma powodu do paniki. Normalnie się starzeją.
Najgorsza rzecz, to oklapnięte od góry zielone listki i pędy. Wtedy jeśli solidne podlanie (koniecznie po ziemi, nie po liściach) nie pomoże - trzeba ciąć porażone pędy jak najniżej przy ziemi.
Ale daj jednak te fotki na wszelki wypadek .
Najgorsza rzecz, to oklapnięte od góry zielone listki i pędy. Wtedy jeśli solidne podlanie (koniecznie po ziemi, nie po liściach) nie pomoże - trzeba ciąć porażone pędy jak najniżej przy ziemi.
Ale daj jednak te fotki na wszelki wypadek .
Mysza
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Co podjada powojnik?
Rivendel - raczej nie odpowie, bo ostatni post napisała w 2009...
a co do powojnika, to robale raczej powojników nie jedzą. Te dziurki bardziej przypominają wypalone słońcem zmiany wywołane grzybem.
a co do powojnika, to robale raczej powojników nie jedzą. Te dziurki bardziej przypominają wypalone słońcem zmiany wywołane grzybem.
- Agulas74
- 50p
- Posty: 78
- Od: 9 maja 2009, o 11:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tychy, często Kraków
Re: Co podjada powojnik?
U mnie gąsienice czasami jedzą.Ave pisze:
a co do powojnika, to robale raczej powojników nie jedzą. Te dziurki bardziej przypominają wypalone słońcem zmiany wywołane grzybem.
- amarylis384
- 500p
- Posty: 740
- Od: 5 sty 2014, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Powojniki -sezon 2015
To były chyba majowe chrabąszcze, u mnie tak samo objadły Proteusa i piwonie. Teraz dobierają się do żółtych róż.