Pieris japoński.
Re: Pieris japoński.
Chcemy obsadzić teren przy wiacie garażowo - tarasowej właśnie pierisami. Byłaby to strona zachodnia. Podpowiedzcie nam drodzy forumowicze które pierisy są bardziej odporne na mróz? Jesienią wsadziliśmy w ogrodzie dwie sztuki Forest Flame, ale raczej kiepsko je okryliśmy i oba zmarzły.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 6 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pieris japoński.
Witam
Mam 4 pierisy: Lavendelheide 'Carnaval', 'Passion', 'Little Heath' i jakąś nie zidentyfikowaną odmianę podpisaną po prostu Pieris japonica. Czy ktoś orientuje się do jakich rozmiarów one dorastają. Podpisane były że rosną nawet do 2,5m... Ale to chyba za 100 lat! Sadzone były w zeszłym roku z założeniem właśnie że wysokością dobiją do tych 1,5-2m, ale mam wrażenie że to raczej nie możliwe. Całą kompozypcję mi zepsują bo są z tylu rabaty Do tej pory nie zawiązały pąków kwiatowych, co może być przyczyną? Mają kwaśną ziemię, rosną w świetlistym cieniu.
Mam 4 pierisy: Lavendelheide 'Carnaval', 'Passion', 'Little Heath' i jakąś nie zidentyfikowaną odmianę podpisaną po prostu Pieris japonica. Czy ktoś orientuje się do jakich rozmiarów one dorastają. Podpisane były że rosną nawet do 2,5m... Ale to chyba za 100 lat! Sadzone były w zeszłym roku z założeniem właśnie że wysokością dobiją do tych 1,5-2m, ale mam wrażenie że to raczej nie możliwe. Całą kompozypcję mi zepsują bo są z tylu rabaty Do tej pory nie zawiązały pąków kwiatowych, co może być przyczyną? Mają kwaśną ziemię, rosną w świetlistym cieniu.
Re: Pieris japoński.
proszę o odpowiedź czy po kwitnięciu pierisa obcinać przekwitłe kwiatostany (tak jak u rododendronów czy azalii) ?
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6068
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Pieris japoński.
Właśnie kupiłam dzisiaj Pierisa 'Katsura' w OBI zwrócił moją uwagę swoimi ,ślicznym ,bordowymi przyrostami.
- summer rose
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 9 lut 2013, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pieris - choroba czy szkodnik?
A ja w październiku kupiłam w jakimś majsterku czy innym markecie na wyprzedaży pieriska. Miał dwie tycie łodyżki, myślałam, że się nie przyjmie. Ale zimę przeżył na wiosnę stał się dorodnym niemowlakiem. Liście miał ciemnozielone na górze ciemne, jak miał mieć. I nagle trafił go szl.... Z czubka liście mu żółkną, dostają brązowych plam. Rośnie w kwaśnym obok łubinów. Nie rozumiem, dlaczego mi schodzi...
- dbuba
- 50p
- Posty: 76
- Od: 12 cze 2014, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Pieris - choroba czy szkodnik?
Witajcie . Mam do Was pytanie. Oprócz cennych informacji o roślinie i jej chorobach chciałam podpytać o wielkości tej roślinki. Jak to rośnie, szybko, wolno? I jakie duże się rozrasta. Kupiłam teraz maluszka, czeka w doniczce, ma ok 20-25 cm wysokości i nie wiem czy pod moim rododen. mu wystarczy miejsca, czy się nie będą biły o światło, wodę itp. Posdrawki
ps. KaMax a sprawdziłaś robale? Znalazłam też takie info. cyt.:
..." Znacznie rzadziej zdarza się zagłodzenie rośliny. Na liściach widać jak poszerza się jasnozielona strefa. Przy czym brak składników powoduje, że żółkną także nerwy liścia. ..."
ps. KaMax a sprawdziłaś robale? Znalazłam też takie info. cyt.:
..." Znacznie rzadziej zdarza się zagłodzenie rośliny. Na liściach widać jak poszerza się jasnozielona strefa. Przy czym brak składników powoduje, że żółkną także nerwy liścia. ..."
Pozdrawiam - Daria
Re: Pieris - choroba czy szkodnik?
Z pierisami podobnie jak z innymi tego typu, różanecznikami nie jest aż tak ważne czy gleba jest kwaśna czy nie, chociaż oczywiście lepiej jak jest nieco kwaśna, bo wybarwienie, szczególnie liści wtedy lepsze.Ważne by była PRZEPUSZCZALNA.Jak nasypie się kwaśnego torfu do gliny, a niżej jest warstwa nieprzepuszczalna, to na dłuższą metę nic nie da, roślina i tak zmarnieje.U moich rodziców, starych ludzi nikt nie przejmuje się kwasowością od lat i nie zakwasza, a tego typu rośliny(szczególnie rododendrony) rosną jak marzenie, bo gleba jest dobra ogrodowa i przepuszczalna, a ogród zaciszny i osłonięty.
Ten pod orzechem włoskim musi zostać czym prędzej przesadzony, daremne opryski.Rodzaj podłoża i stanowisko jest kluczem do sukcesu, a tam widać gleba mu nie odpowiada, nie tylko ze względu na sąsiedztwo orzecha.Po rodzaju trawy rosnącej obok i obecności w niej koniczyny( to roślina wskaźnikowa) wnioskuję prawie niezbicie, że jest tam wilgotna i mało przepuszczalna, raczej gliniasta gleba.Jeśli na działce jest gliniasto, to jakimś wyjściem jest posadzenie na zdrenowanej rabacie wzniesionej z przygotowaną odpowiednio glebą.
Ten pod orzechem włoskim musi zostać czym prędzej przesadzony, daremne opryski.Rodzaj podłoża i stanowisko jest kluczem do sukcesu, a tam widać gleba mu nie odpowiada, nie tylko ze względu na sąsiedztwo orzecha.Po rodzaju trawy rosnącej obok i obecności w niej koniczyny( to roślina wskaźnikowa) wnioskuję prawie niezbicie, że jest tam wilgotna i mało przepuszczalna, raczej gliniasta gleba.Jeśli na działce jest gliniasto, to jakimś wyjściem jest posadzenie na zdrenowanej rabacie wzniesionej z przygotowaną odpowiednio glebą.
Zastanawiam się czy to odpowiedni dział, ale gdzieś napisać trzeba. Rzecz dotyczy rośliny w zasadzie ogrodowej, ale u mnie rośnie w doniczce na balkonie.
Na wiosnę kupiłem 3 krzaczki pierisa japońskiego, dwie klasyczne i jedną variegata - rosły sobie na balkonie w dużej donicy i w ciągu sezonu pięknie się rozkrzewiły. We wrześniu ku mojemu zaskoczeniu zaczęły pojawiać się pąki kwiatowe, a czytałem, że kwitnie on w kwietniu-maju. Grona z pąkami rozrosły się na wszystkich trzech krzaczkach, ale nie rozwinęły do kwitnienia (część nawet lekko zmarniała). I stąd moje pytanie - czy ta roślina w ten sposób szykuje się do wiosennego kwitnienia i te pąki mają przezimować na krzakach czy też jednak coś im się pomyliło i nie powinny teraz próbować kwitnąć? Ponieważ przyszło poważne ochłodzenie schowałem rośliny na klatkę schodową, bo nie wiem czy (prawie) kwitnącym taki ziąb nie zaszkodzi. Co teraz zrobić? Przezimować je na klatce, gdzie jest tylko trochę chłodniej niż w mieszkaniu, czy też trzymać na balkonie całą zimę?
Na wiosnę kupiłem 3 krzaczki pierisa japońskiego, dwie klasyczne i jedną variegata - rosły sobie na balkonie w dużej donicy i w ciągu sezonu pięknie się rozkrzewiły. We wrześniu ku mojemu zaskoczeniu zaczęły pojawiać się pąki kwiatowe, a czytałem, że kwitnie on w kwietniu-maju. Grona z pąkami rozrosły się na wszystkich trzech krzaczkach, ale nie rozwinęły do kwitnienia (część nawet lekko zmarniała). I stąd moje pytanie - czy ta roślina w ten sposób szykuje się do wiosennego kwitnienia i te pąki mają przezimować na krzakach czy też jednak coś im się pomyliło i nie powinny teraz próbować kwitnąć? Ponieważ przyszło poważne ochłodzenie schowałem rośliny na klatkę schodową, bo nie wiem czy (prawie) kwitnącym taki ziąb nie zaszkodzi. Co teraz zrobić? Przezimować je na klatce, gdzie jest tylko trochę chłodniej niż w mieszkaniu, czy też trzymać na balkonie całą zimę?
- MoWo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 861
- Od: 13 wrz 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zalew Sulejowski - Łódzkie
Re: Pieris - kwitnienie zimą?
Całkowicie normalne zachowanie.
Pieris tak jak różanecznik puszcza pąki jesienią a wiosną kwitnie.
Moje pąki.
Według mnie powinny zimować na dworze , ale nie wiem jakie warunki masz na balkonie.
Jeśli tam hula wiatr to mogą podmarznąć.
Oczywiście doniczki trzeba porzadnie ocieplić i w czasie odwilży podlewać.
Pieris tak jak różanecznik puszcza pąki jesienią a wiosną kwitnie.
Moje pąki.
Według mnie powinny zimować na dworze , ale nie wiem jakie warunki masz na balkonie.
Jeśli tam hula wiatr to mogą podmarznąć.
Oczywiście doniczki trzeba porzadnie ocieplić i w czasie odwilży podlewać.
Pozdrawiam Wojtek
Re: Pieris - kwitnienie zimą?
Dzięki wielkie za informację. W takim razie odetchnąłem z ulgą Fakt, że balkon mam na 6 piętrze i potrafi tam wiać, ale balkon jest w formie loggii. Da się więc ukryć doniczkę we wnętrzu i powinna tam dobrze przezimować. Skimmia, która jest chyba delikatniejsza przezimowała w zeszłym roku bez problemu, choć fakt, że zeszłej zimy tak naprawdę zimy nie było ;)
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 26 lut 2011, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojnicz
Re: Pieris - kwitnienie zimą?
Witam serdecznie ,mam ogromną prośbę do Was ,.A mianowicie ZACHOROWAŁEM na Pierisa,i umyślałem sobie przy drodze ,przy chodniku go posadzić.BA!! mam do zagospodarowania 14m. o spadku od chodnika w dół(w stronę północy).Powiedzcie mi szczerze nada się aby zrobić z niego taki szpaler,żywopłot????.Jak mniemam,trzeba będzie im zakwasić ziemią,ale niżej planuję też jakieś krzaki (niżej tzn.3,4 m dalej dół),które mogą nie tolerować zakwaszenia.Uprawia ktoś z Was takie cóś i ma pojęcie z doświadczenia??pozdrawiam i dziękuję.
Re: Pieris - kwitnienie zimą?
Dla pierisów trzeba mieć z natury przepuszczalną glebę i zaciszne stanowisko.Może kup na początek jeden, ocenisz jak rośnie i potem ewentualnie zrobisz sobie co zamierzasz.W naszym klimacie jednak zimozielone żywopłoty są loterią, trafi się zima, że je załatwi, albo porządnie oszpeci na długi czas lub trwale.Pojedyncze okazy łatwiej 'przeboleć' w razie straty i uzupełnić.