2. Róże. (2008.05 - .... 07.2016)

Zablokowany
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Post »

jestem za
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Post »

ja również 8)
VitoPL
100p
100p
Posty: 108
Od: 29 wrz 2007, o 12:08
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Swoją drogą przydałby się poradnik o hodowaniu róż albo w ogóle pielęgnacji ogrodu (ze spisem treści, indeksem itd.) - zważywszy jak rozrósł się wątek i wyszukiwanie jakiegoś zagadnienia się skomplikowało. Jestem też na innym zagranicznym forum, dotyczącym czego innego zupełnie i tam ktoś wpadł na pomysł, że uczestnicy wspólnie wydają książkę.
Jak czasem zaglądam w księgarni na półkę o ogrodach, kwiatach itd. a dotyczy to także np. ostatnich dodatków do "Gazety Wyborczej" wszystko to są przedruki z wydawnictw, głównie anglojęzycznych. Więc siłą rzeczy połowa rzeczy się nie zgadza/nie sprawdza w naszym klimacie - odmiany, warunki a nawet pewne tradycje ogrodnicze itd. a drugą połowę ewentualnie redaktor dokleja, żeby jednak nie było w takiej publikacji wyłącznie np. szkodników roślin z Australii, które są często zupełnie inne.
A ja myślę, że na forum jest sporo osób, które ma dużo wiadomości, ale też ciekawe spostrzeżenia, doświadczenia itd. Dodając do tego poczucie humoru co niektórych:-) można by wydać coś, co nie byłoby ani zimnym podręcznikiem dla profesjonalnych hodowców ani przedrukiem z Anglii czy Ameryki.

Co myślicie? :)

Pozdrowienia

Wiktor
VitoPL
100p
100p
Posty: 108
Od: 29 wrz 2007, o 12:08
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Moja Zephirine Drouhin po dzisiejszym deszczu :D Obrazek Obrazek

Pozdrowienia

Wiktor :)
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10362
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

OOOo, a gdzie mszyce na Zefirynie, Witku?
Przecież wszystko ma mszyce i ślimaki :lol:
VitoPL
100p
100p
Posty: 108
Od: 29 wrz 2007, o 12:08
Lokalizacja: Warszawa

Post »

:-) Wybite - spryskiwałem wywarem z czosnku z ludwikiem, ale wracają, bo są mrówki. Mrówki dostały trutkę, ale chyba nie wszystkie skorzystały. Wybijam więc ręcznie kolejne pokolenia mszyc z młodych pędów. Wczoraj widziałem jak koło mszyc na liściach róży kręciły się pojedyncze mrówki. Kolegują się! Ale z mszycami pół biedy. Gorzej, że w tym roku (w zeszłym go nie było) zawitał skoczek różany. Na balkonowych o dziwo go nie ma (a w zeszłym właśnie był). Do skoczka jakoś nie mam cierpliwości w tym roku. Trochę go wybijałem, ale mało skutecznie, tego potwora to chyba tylko chemią...

Wiktor
Matylda
50p
50p
Posty: 82
Od: 4 kwie 2008, o 20:32
Lokalizacja: Grudziądz

Post »

Piękna Twoja Zephirine :D . Ja mam taką malutką, zobaczymy co z niej wyrośnie... mam nadzieję, że taka sama piękność, jak Twoja :wink: .
Fakt, mszyce łatwiej zwalczać (ocet+Ludwik) , choć bardzo szybko wracają...Natomiast skoczek to u mnie była plaga w tym roku :evil: , byłam bezradna.... zastosowałam chemię i jak ręką odjął 8) .
Mam pytanie, czy ktoś się orientuje, czy mogę użyć do podlewania róż zeszłorocznej gnojówki z pokrzyw :?: Jeśli tak, to w jakim stężeniu :?: 1: 10 ??? (wygląda dobrze i "pachnie" normalnie , ale się boję, że może trucizna z niej jest???)
Awatar użytkownika
raistand
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2389
Od: 18 mar 2007, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Post »

Pogubiłem się, który wątek jest aktualny...
Nieważne :)
Obrazek
Princess Alexandra kolejna renesansowa róża Poulsena w jaskraworóżowym kolorze. W u. roku kwitła jeszcze w październiku. Jakos tak się uparłem na zbieranie tej linii róż. Zobaczę jak to się skończy.

Obrazek
Falstaff wymęczony deszczem. Kwiaty BARDZO pełne i ciężkie.
:shock:
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3198
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Post »

raistand pisze:Pogubiłem się, który wątek jest aktualny...
:lol:

Ja przeglądam krzaczki we wszystkich wątkach i tutaj zbiorowo chcę wyrazic mój podziw dla ogrodniczek i ogrodników. Moje krzewy są młodziutkie - ubiegłoroczne i tegoroczne w większości. Poza tym rosną w chłodnym i wietrznym miejscu - mają przez to opóźniony start w stosunku do prezentowanych tutaj. Cieszę więc oko zdjęciami i cieszę się z każdego Waszego pączka, jakby były moje (no prawie :wink: ).
Jestem chora na "różyczkę" :wink: i dobrze mi z tym :D
Awatar użytkownika
raistand
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2389
Od: 18 mar 2007, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Post »

Czy ktos ma u siebie róże...
Amazing, Duke Of Edynburg, Discovery
...i mógłby podzielic się uwagami? Szczególnie jak to jest z ciągłościa kwitnienia.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10362
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Matyldo, możesz używać, choć pewnie związków azotu już tam niewiele.
Gnojówka "trzyma " parametry przez ok. 3 miesiące.
Później, następuje rozkład i parowanie, aż do zamiany w mało wartościową ciecz.
Stężenie na wszelki wypadek możesz dac klasyczne,
choć pod zdrewniałe, zaryzykowałabym 2 x większe.
Matylda
50p
50p
Posty: 82
Od: 4 kwie 2008, o 20:32
Lokalizacja: Grudziądz

Post »

Dziękuję Haniu :) . Już zwątpiłam, że ktoś wie i podpytałam wujka rolnika, który mówi, że spokojnie mogę (ja najbardziej bałam się , że poparzę, albo zaszkodzę, że może to toksyczne już albo jakieś żrące :roll: ).
Skoro ma tylko mniej wartości, to mogę sukcesywnie wylewać, część na róże, część na chwasty za płotem. Czas już na nową gnojowicę, tym bardziej, że pokrzywy za płotem już dorodne :D .
Tyle, że u nas ciąglę pada :evil: , nie muszę więc nic podlewać. I róże smutne jakieś nie chcą kwitnąć, choć pączków co niektóre mają masę...
Pozbyłam się mszyc z róż, to wiecie, że oblazły mi pelargonie :evil: :evil: :evil: .
Jednak najbardziej boję się plamistości. Czy ktoś Was stosuje jakieś środki zapobiegawcze przed tą chorobą??? Jakąś profilaktykę?
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5841
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Post »

Zapobiegawczo można pryskać np Biochicolem.

Podobno dobre są też opryski gnojówką ze skrzypu.
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Zablokowany

Wróć do „Róże”