Borówka amerykańska - 14 cz.

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
GMoore
50p
50p
Posty: 77
Od: 5 lis 2022, o 15:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

U mnie takie białe kwiaty to od dobrych 3 tygodni, na niektórych krzewach to już zapylone i płatki opadają.
Zastanawiam się czy nie za wcześnie i czy nie zaszkodzą nadchodzące przymrozki.
trzyary
200p
200p
Posty: 279
Od: 30 lip 2020, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław 7a

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

GMoore pisze: 14 kwie 2024, o 19:02 Polecam, przydatne - Poradnik sygnalizatora borówki
Przeczytałem. Zajęło mi to cały dzień.
Też polecam.
Borówki wysokie uprawiam od 7 lat.
Sadzonki kupiłem w polecanym na tym forum miejscu.
Sadzonki były bez chorób i szkodników.
Wygląda na to, że nadal nie chorują.
Może to zasługa dostawcy, może doboru odmian, a może tego że je nawożę zgodnie z zaleceniami Stacji Chemiczno-Rolniczej.
Glebę daje do zbadania co roku.
Zalecenia przestrzegam.
Przestrzegam też tego co zalecał Kazimierz Stanisław Pliszka doktor nauk ogrodniczych.
karion
500p
500p
Posty: 565
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Borówki w ogóle bardzo rzadko chorują , więc szkoda czasu studiować choroby w uprawie ogródkowej , ale jak ktoś ma dużo czasu lub traktuje to jako hobby to pewnie.
Od czasu wydania książki Pliszki dowiedzieliśmy się o borówkach tyle ,że zalecany jego wariant uprawy to jedna z możliwych opcji, ale nie jedyna. Nie przestrzegam zaleceń K. Pliszki , bo nawet nie mam takiej możliwości i nie potrzebuję. Kilka osób w sieci pokazuje ,że nawet jego własna odmiana nie wymaga opisywanych przez niego zabiegów pielęgnacyjnych by wyglądać i rosnąć bardzo zdrowo.
Yogibeer701
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 732
Od: 7 maja 2020, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralna Wielkopolska

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Jak kupicie zdrowe sadzonki i posadzicie w nowym miejscu to nie chorują. Ale na działce u mnie niestety nie brakuje chorób i te wrażliwsze odmiany je łapią. Sąsiad posadził borówki w 2015 roku i pierwsze 3-4 lata miał ładne ale nie ciął za bardzo i krzewy zmarniały i zaraz dopadły je choroby a i szkodniki się pojawiły. Pomarańczowe mszyce.
Ja mam działkę od samego początku i pierwsze lata były bardzo dobre ,mało chorób i brak szkodników ale potem się to zaczęło się pojawiać a teraz to norma. Borówki zaczęli sadzić z 20 lat temu i teraz jest jej dużo prawie na każdej działce, jeden dba a inny nie bardzo, jeden kupuje z dobrej szkółki a inny byle jaką.
Ja już mam pozawiązywane owoce ale mam także takie co jeszcze nie zaczęły kwitnąć lub dopiero się biorą za kwitnienie. Pomimo kiepskiej aury nie powinno być problemów z pozyskaniem owoców w ilości zaspokajającej własne potrzeby do woli a i na dżemik i z dwa wina powinno być ale któż to wie? Będzie co będzie. Ja nie należę do panikarzy i zachowuje pełny spokój. Borówka przemarznie i owoców będzie mało i co z tego, będzie rosła mocniej, odmłodzi się, będzie można mocniej przyciąć i owoce będą większe. Same plusy.
karion
500p
500p
Posty: 565
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Rzadko nie znaczy , że całkowicie są odporne, pewnie . Tak jak ludzie , też chorują.
Nie mam takiego doświadczenia z tyloma zakupami z różnych miejsc, cholera wie co za świństwa dokładają teraz do zamówień. Mam jedną szkółkę z której biorę różne sadzonki nie tylko borówki i na razie ok , ale kto wie czy kiedyś i u nich się coś nie pojawi. Czasem widzę zdjęcia które ludzie udostępniają w komentarzach to rzeczywiście niezły badziew.

U nas nikt dokoła nie ma borówek na jednej i drugiej działce , ale to są bardziej gospodarstwa rolne dokoła. Działkę rod sprzedałem 10lat temu , tam pewnie inaczej jest aktualnie.
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1051
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Duże, licencjonowane szkółki sprzedają raczej zdrowe sadzonki.
naokoło 50 zakupionych borówek żadna nie była zarażona w szkółce. Przez ponad 20 lat wystąpiły u mnie jedynie dwie choroby nabyte po kilku latach uprawy.
Miałem dwa przypadki zgnilizny korzeni (Phythophthora cinnamomi) i trzy raka (Botryosphaeria dothidea i B. corticis). Pierwszy grzyb wszedł na borówki przelane, z grubą warstwą ściółki przy szyjce korzeniowej, drugi prawdopodobnie po zimowym przemarznięciu.
GMoore
50p
50p
Posty: 77
Od: 5 lis 2022, o 15:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Dziś w nocy -4,-5 przez kilka godzin. Na borówki poczekam sobie rok. Piękne białe kwiaty sa obecnie brązowe z takim wyglądem pomiędzy zwiędnietę a zgnite :(
Wiele innych roślin też mi padło.
Yogibeer701
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 732
Od: 7 maja 2020, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralna Wielkopolska

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Brązowy kwiatek nie świadczy o niczym i często zapylone zawiązki mają ten zaschnięty okwiat bardzo długo. Kwiat borówki ma taki wrażliwy okres jak jest otwarty, niezapylony. Wtedy wytrzymuje niecałe -2 st. zostaje uszkodzony i nie będzie już zapylony i owocu nie będzie. I może wtedy wyglądać normalnie, biały kwiatek a uszkodzony jest pręcik i zawiązek odpadnie.
Awatar użytkownika
PITer890
100p
100p
Posty: 125
Od: 7 sty 2023, o 18:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralne Podkarpacie

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Też macie takie czerwone krzewy?

Obrazek

Zakładam, że to zasługa niskich temperatur, nie jakiś niedoborów? BTW wszystkie moje krzewy tak wyglądają (zdjęcie z dziś, po nocy grozy, na szczęście u mnie okazała się nie tak straszna jak ją zapowiadano. Ufff... :wink: ).
P.
karion
500p
500p
Posty: 565
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Dobrze , że w tym roku się nie spieszyłem z nawożeniem azotowym i bardzo skąpo. W przyszłym roku to raczej na początku maja. Ostatnio pismaki powiadają ,że koniec globalnego ocieplenia i teraz czas na globalne ochłodzenie. Jeśli znaleźli to u jakiegoś geniusza to kto wie , może trzeba będzie węglem grzać borówki i znów piece będą trendy eko 8-) .
Piter normalnie wyglądają jak na pogodę, widać , że chyba nawoziłeś ,bo listki mimo młodego wieku wydają się już dość ciemne. U nas młode listki jasno zielone turkusowe.Mrozy na wschód od centrum nas ominęły. Wiatry dmuchały z Rumunii i Krymu a cała reszta kraju to na wiatrach z Norwegii i Morza Północnego.

Bardzo wcześnie kwitnie, chyba zjecie owoce pod koniec maja.
U mnie normalnie w 2022 początek czerwca prawie wszystko zapylone i połowa tych kwiatków została na krzaku a rok temu koło 20.5 było ponad połowa kwiatów otwarta. U nas i tak późno startują ,bo ściółka ,cień z drzew i glina , więc ziemia się tak nie nagrzewa.
GMoore
50p
50p
Posty: 77
Od: 5 lis 2022, o 15:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Yogibeer701 pisze: 23 kwie 2024, o 22:14 Brązowy kwiatek nie świadczy o niczym i często zapylone zawiązki mają ten zaschnięty okwiat bardzo długo. Kwiat borówki ma taki wrażliwy okres jak jest otwarty, niezapylony. Wtedy wytrzymuje niecałe -2 st. zostaje uszkodzony i nie będzie już zapylony i owocu nie będzie. I może wtedy wyglądać normalnie, biały kwiatek a uszkodzony jest pręcik i zawiązek odpadnie.
Dzięki za wyjaśnienie, ale pozostanę sceptyczny do mojej sytuacji. To się stało w pół dnia - ładne białe kwiaty -> (mróz) --> paskudne kwiaty.
Borówki mam kilka lat i nigdy tak nie wyglądały. Część na pewno była zapylona wcześniej i pewnie jakieś owoce będą, ale spodziewam się mniej niż 50% pierwotnych możliwości.

PS
A mróz był solidny. Całkowicie położył magnolię, morwę, winorośl i mnóstwo bylin. W sadzie raczej też bez jabłek ten rok.
Awatar użytkownika
PITer890
100p
100p
Posty: 125
Od: 7 sty 2023, o 18:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralne Podkarpacie

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

karion pisze: 24 kwie 2024, o 01:58 Piter normalnie wyglądają jak na pogodę, widać , że chyba nawoziłeś ,bo listki mimo młodego wieku wydają się już dość ciemne. U nas młode listki jasno zielone turkusowe.
Dzięki Karion, tak właśnie myślałem, że to kwestia temperatur. Co do nawożenia: tak, w Wielką Sobotę, a więc około 3 tygodnie temu dostały pierwszą dawkę dedykowanego Florovitu. W ogóle robię w tym sezonie eksperyment z nawożeniem borówek. Tak jakoś chcę sprawdzić jak to zadziała: kupiłem wspomniany Florovit do borówek w wersji granulowanej (chyba najbardziej popularny) i zgodnie z zaleceniami producenta całe nawożenie doglebowe chcę zamknąć w 3 dawkach tego nawozu. Przyznam, że aktualnie przy 40 krzewach i pewnej specyfice mojego działkowania to byłoby jednak znacznie wygodniejsze rozwiązanie niż każdorazowe przygotowywanie różnych mixtur :wink: Natomiast potrzebuję zweryfikować w praktyce, jak mi się to sprawdzi (a raczej jak moim borówkom się to spodoba hehe).
P.
karion
500p
500p
Posty: 565
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Działać działa . Widać , że biednie nie mają. Nie polecam się trzymać dawek z zalecanych na opakowaniu ,bo nie u każdego to się sprawdza . Trudno oszacować jak szybko nawóz się przemieszcza w glebie , więc wtedy można obserwować po listkach czy występują braki i ewentualnie stopniować w górę.

W tym miesiącu dałem 4.2g s.amonu na krzak i rozważam czy już nie polecieć wyłącznie na nawożeniu organicznym. Zobaczę , co się będzie działo. Też robię eksperyment z nawożeniem i pielęgnacją, bo wniosków o wzroście i smaku coraz więcej. Nie chciałbym nawozem ubić tego białego nalotu z próchnicy leśnej którego nie raz dokładałem , bo widać jest go coraz więcej. Po zimie pojawiło się też kilka grzybków psiaków coś jak łysiczka lancetowata tylko krótsze nóżki. Widocznie zarodniki musiały być w ściółce. Po tych kawach,cytrusach zmielonych na pył i oborniku dżdżownic jak na kompostowniku.
Stanowisko z roku na rok jest jakby coraz bardziej przyjazne borówkom i nawozy mineralne nie są już potrzebne lub przynajmniej nie w takiej dawce jak dawniej.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”