Kolekcje Floriana cz.3
- neferet
- 100p
- Posty: 178
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kolekcje Floriana cz.3
Zachwycam się, bo jak się twoimi kosaćcami można nie zachwycać? Ale pomyślę o tym, co piszesz o tej ich nie-pstrokatej pstrokaciźnie.
Ja odwrotnie niż ty chyba nigdy nie wąchałam kosaćców. Kojarzą mi się wyłącznie z barwą, ale obiecuję, że powącham pierwszy, który spotkam. Za to lilak to przede wszystkim zapach...
Narcyzów nigdy nie sadziłam. Jesienią posadziłam właśnie poeticus do donicy. Pokazały nawet kiełki i... nic. Jakby się zatrzymały w rozwoju. Nie wiem dlaczego. Lazanie obok kwitły jak szalone.
Ja odwrotnie niż ty chyba nigdy nie wąchałam kosaćców. Kojarzą mi się wyłącznie z barwą, ale obiecuję, że powącham pierwszy, który spotkam. Za to lilak to przede wszystkim zapach...
Narcyzów nigdy nie sadziłam. Jesienią posadziłam właśnie poeticus do donicy. Pokazały nawet kiełki i... nic. Jakby się zatrzymały w rozwoju. Nie wiem dlaczego. Lazanie obok kwitły jak szalone.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1264
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Kolekcje Floriana cz.3
A ja się nie zachwycam. Żółć mnie zalewa z zazdrości. No i jeszcze ta facelia kwitnąca w kwietniu, to już kompletne przegięcie, Florianie.
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1977
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Kolekcje Floriana cz.3
Florianie u ciebie już lato nie wiosna Jak oglądam twoje kwiaty i potem idę do siebie popatrzeć to załamka mnie bierze bo mało tego kwiecia u mnie,ale cóż się spodziewać jak się często przesadza roślinki to nie mają bidulki kiedy się rozrosnąć,nie ich wina -ogrodnika ,Ty jesteś dobry opiekun roślin.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2900
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Kolekcje Floriana cz.3
Iryski śliczności, a Pinch Me - obłędny!
Jakiej wielkości jest Green Spot? Miałam kiedyś w takich kolorach, maleństwo, najwyżej jakieś 10 centymetrów, oczywiście bez nazwy.
Irys mleczny już kwitnie? .
Jakiej wielkości jest Green Spot? Miałam kiedyś w takich kolorach, maleństwo, najwyżej jakieś 10 centymetrów, oczywiście bez nazwy.
Irys mleczny już kwitnie? .
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6377
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Kolekcje Floriana cz.3
Wszystkie maleństwa urocze jednakże dla mnie najpiękniejszy, nieco skromniejszy irys mleczny. Miałam go bardzo dawno temu, prawdopodobnie od Ciebie, ale chyba nie przygotowałam mu odpowiedniego stanowiska, bo zakwitł tylko raz i przepadł.
O i kwitnie już smagliczka, jedna z moich ulubionych roślin, która rozsiewała się obficie, a od trzech lat próżno jej szukać na rabatce, Jej miejsce obecnie zajęła fibigia tarczowata.
O i kwitnie już smagliczka, jedna z moich ulubionych roślin, która rozsiewała się obficie, a od trzech lat próżno jej szukać na rabatce, Jej miejsce obecnie zajęła fibigia tarczowata.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12170
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Kolekcje Floriana cz.3
A ja pragnę donieść, że już powąchałem swojego Narcissus poeticus. Śmierdzi kaczą kupą.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4326
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Kolekcje Floriana cz.3
Z niepokojem zaglądam do Floriana przez te mrozy, a tu ... Loki mnie rozśmieszył
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4569
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Kolekcje Floriana cz.3
Z wiosennych kwiatów najlepiej pachną hiacynty Czytałam o trzmielu, ale chyba jeszcze go nie widziałam. Za to dziś zobaczyłam pierwszą osę.
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2334
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Kolekcje Floriana cz.3
Loki co do Twoich wrażeń zapachowych narcyza poeticus - przemilczę.
Zgadza się, botaniczne kosaćce piękne, a z nich powstały jeszcze piękniejsze odmianowe:
'Yippy Skippy'
Kokoryczki mnie fascynują i cieszę się, że rozrastają się szybko. Ostatnio poznałem lokalną nazwę tej rośliny - żebro Adama
Moniko, z tego co piszesz wnioskuję, że jesteś młodą ogrodniczką i wiele odkryć oraz przewartościowań ogrodniczych przed Tobą Lilaki, narcyzy, kosaćce - znam te rośliny od ponad 40 lat, bo były od zawsze w ogrodzie. Lilaki nie są moją domeną - mają swoje 5 minut a przez większość roku nie zachwycają. Do tego rosną u nas wszędzie więc są tak pospolite, że aż nudne. W ostatnich latach polubiłem 2 odmiany oraz lilaka ottawskiego.
Zapach kosaćców bez wąchania dolatywał do nosa, bo było ich po prostu dużo, a potem obwąchiwałem osobno i zachwyciła mnie różnorodność tych zapachów.
Zapomniałbym o moim faworycie wśród lilaków - Meyera 'Palibin'. Właśnie rozkwita
Dzięki ochłodzeniu zrobiła się naturalna pauza między niskimi a średnimi kosaćcami. Ale wraca ciepełko a wraz z nim zakwitają kosaćce z grupy IB:
'Country Dancer'
Małgorzato, facelię mam od ub. roku. Fajnie się wysiała, fajnie kwitnie i myślałem, że zakwitła normalnie No tak, w tym roku przesunięcie o 3 tygodnie w wegetacji więc i facelia szybsza. Jednak ochłodzenie przystopowało rośliny więc kwitnienia są bardziej realne. Kilka niskich kosaćców jeszcze kwitnie:
'Wake Up'
ten zaliczany jest do średniaków ale kwitnie razem z niskim kosaćcami więc traktuję go bardziej jako SDB:
'Little Shadow'
Jolu, dziękuję. Są rośliny duże, których się nie przesadza ale są liczne byliny czy jednoroczne, które też często przesadzam. Jest to wręcz konieczne w takiej grupie jak kosaćce, czy wykopywane co roku tulipany, dalie czy pacioreczniki. A co do wczesnego kwitnienia - nie dość że mieszkam w ciepłym rejonie PL to jeszcze w tym roku wegetacja rozpoczęła się w lutym więc nie ma innej opcji wszystko jest wcześniej.
Właśnie zaczął się pokaz glicynii:
i tamaryszka. Ta faza pąka jest dla mnie najważniejsza - wtedy nadaje się na cięcie:
Marto dziękuję. 'Green Spot' to maluszek więc mógł mieć u Ciebie 10cm. A kosaciec mleczny w pełni kwitnienia. To dość wczesny kosaciec.
To już ostatni kosaciec niski - 'Third World'
Kwiaty pigwy ładniejsze od kwiatów jabłoni:
Zgadza się, botaniczne kosaćce piękne, a z nich powstały jeszcze piękniejsze odmianowe:
'Yippy Skippy'
Kokoryczki mnie fascynują i cieszę się, że rozrastają się szybko. Ostatnio poznałem lokalną nazwę tej rośliny - żebro Adama
Moniko, z tego co piszesz wnioskuję, że jesteś młodą ogrodniczką i wiele odkryć oraz przewartościowań ogrodniczych przed Tobą Lilaki, narcyzy, kosaćce - znam te rośliny od ponad 40 lat, bo były od zawsze w ogrodzie. Lilaki nie są moją domeną - mają swoje 5 minut a przez większość roku nie zachwycają. Do tego rosną u nas wszędzie więc są tak pospolite, że aż nudne. W ostatnich latach polubiłem 2 odmiany oraz lilaka ottawskiego.
Zapach kosaćców bez wąchania dolatywał do nosa, bo było ich po prostu dużo, a potem obwąchiwałem osobno i zachwyciła mnie różnorodność tych zapachów.
Zapomniałbym o moim faworycie wśród lilaków - Meyera 'Palibin'. Właśnie rozkwita
Dzięki ochłodzeniu zrobiła się naturalna pauza między niskimi a średnimi kosaćcami. Ale wraca ciepełko a wraz z nim zakwitają kosaćce z grupy IB:
'Country Dancer'
Małgorzato, facelię mam od ub. roku. Fajnie się wysiała, fajnie kwitnie i myślałem, że zakwitła normalnie No tak, w tym roku przesunięcie o 3 tygodnie w wegetacji więc i facelia szybsza. Jednak ochłodzenie przystopowało rośliny więc kwitnienia są bardziej realne. Kilka niskich kosaćców jeszcze kwitnie:
'Wake Up'
ten zaliczany jest do średniaków ale kwitnie razem z niskim kosaćcami więc traktuję go bardziej jako SDB:
'Little Shadow'
Jolu, dziękuję. Są rośliny duże, których się nie przesadza ale są liczne byliny czy jednoroczne, które też często przesadzam. Jest to wręcz konieczne w takiej grupie jak kosaćce, czy wykopywane co roku tulipany, dalie czy pacioreczniki. A co do wczesnego kwitnienia - nie dość że mieszkam w ciepłym rejonie PL to jeszcze w tym roku wegetacja rozpoczęła się w lutym więc nie ma innej opcji wszystko jest wcześniej.
Właśnie zaczął się pokaz glicynii:
i tamaryszka. Ta faza pąka jest dla mnie najważniejsza - wtedy nadaje się na cięcie:
Marto dziękuję. 'Green Spot' to maluszek więc mógł mieć u Ciebie 10cm. A kosaciec mleczny w pełni kwitnienia. To dość wczesny kosaciec.
To już ostatni kosaciec niski - 'Third World'
Kwiaty pigwy ładniejsze od kwiatów jabłoni:
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1264
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Kolekcje Floriana cz.3
Kwiaty pigwy są dużo większe od jabłoniowych i są na szczytach pędów, otoczone kryzą liści. Wyglądają nieco surrealistycznie
Mówisz, że tamaryszek też nadaje się na kwiat cięty?
Mówisz, że tamaryszek też nadaje się na kwiat cięty?
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12170
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Kolekcje Floriana cz.3
Miałem kiedyś, jeszcze na balkonie, Narcissus papyraceus. Żona aż nazywała go „narcyzem kaczorka” ze względu na ten „aromat” nie do pomylenia z niczym innym…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1705
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kolekcje Floriana cz.3
Zgadzam się, że kwiaty pigwy są bardziej dekoracyjne niż kwiaty jabłoni
Zadziwiają mnie już te kwitnące glicynie, u Ciebie również (swoją drogą ta Twoja jest super) - ja mam chyba jakąś późną białą odmianę, bo ona jest jeszcze w głębokich pąkach. Pomijając to, że wszystkie liście przymrozek ściął.
Lilak 'Palibin' to chyba jeden z mocniej pachnących Ottawskie lilaki są piękne choć nigdy nie spotkałem w żadnym ogrodzie (poza moim ).
Kosaciec 'Pinch Me' po prostu piękny! Inne też ale ten mnie urzekł.
Zadziwiają mnie już te kwitnące glicynie, u Ciebie również (swoją drogą ta Twoja jest super) - ja mam chyba jakąś późną białą odmianę, bo ona jest jeszcze w głębokich pąkach. Pomijając to, że wszystkie liście przymrozek ściął.
Lilak 'Palibin' to chyba jeden z mocniej pachnących Ottawskie lilaki są piękne choć nigdy nie spotkałem w żadnym ogrodzie (poza moim ).
Kosaciec 'Pinch Me' po prostu piękny! Inne też ale ten mnie urzekł.
- neferet
- 100p
- Posty: 178
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kolekcje Floriana cz.3
'Little Shadow' piękny ma kolor, taki wyrazisty. Super!
Lilak 'Palibin' akurat kupiłam dwa tygodnie temu. Będzie rosnąć przy tarasie. Już dawno wpadł mi w oko (nos?;) )
Moja poprzednia działka była typowo rekreacyjna, tzn. bywałam tam od czasu do czasu. W dodatku był to skraj boru sosnowego. Musiałam tam dobierać rośliny takie, które w tych warunkach dały by sobie radę beze mnie.
Obecna to zupełnie inna bajka - inna odległość, przeznaczenie, choć może podobne warunki tylko sosny młodsze i tylko dwie, a nie kilkanaście. To, a także fakt, że więcej jestem w domu niż kiedyś, otwiera przede mną zupełnie nowe ogrodnicze perspektywy, np. założyłam warzywnik. Nigdy w życiu się tym nie zajmowałam i w ogóle mnie to nie kręciło. A tu proszę! Mogę też pomyśleć o większej ilości kwiatów. Ale mogę też przenieść wiele sprawdzonych rozwiązań stamtąd tu i zamierzam to zrobić, np. wrzosowisko. I moje funkie, w tym piękną 'Blue Angel', przez którą przed laty zaczęłam zaglądanie tu, na FO.
W końcu czym innym jest ogrodowanie jak nie ciągłym odkrywaniem? Zupełnie jak w muzyce.
Lilak 'Palibin' akurat kupiłam dwa tygodnie temu. Będzie rosnąć przy tarasie. Już dawno wpadł mi w oko (nos?;) )
To zależy jak definiujesz słowa 'młoda' i 'ogrodniczka'.z tego co piszesz wnioskuję, że jesteś młodą ogrodniczką i wiele odkryć oraz przewartościowań ogrodniczych przed Tobą
Moja poprzednia działka była typowo rekreacyjna, tzn. bywałam tam od czasu do czasu. W dodatku był to skraj boru sosnowego. Musiałam tam dobierać rośliny takie, które w tych warunkach dały by sobie radę beze mnie.
Obecna to zupełnie inna bajka - inna odległość, przeznaczenie, choć może podobne warunki tylko sosny młodsze i tylko dwie, a nie kilkanaście. To, a także fakt, że więcej jestem w domu niż kiedyś, otwiera przede mną zupełnie nowe ogrodnicze perspektywy, np. założyłam warzywnik. Nigdy w życiu się tym nie zajmowałam i w ogóle mnie to nie kręciło. A tu proszę! Mogę też pomyśleć o większej ilości kwiatów. Ale mogę też przenieść wiele sprawdzonych rozwiązań stamtąd tu i zamierzam to zrobić, np. wrzosowisko. I moje funkie, w tym piękną 'Blue Angel', przez którą przed laty zaczęłam zaglądanie tu, na FO.
W końcu czym innym jest ogrodowanie jak nie ciągłym odkrywaniem? Zupełnie jak w muzyce.