Hosta, funkia - IDENTYFIKACJA - cz.1
- zielono mi
- 500p
- Posty: 703
- Od: 26 maja 2008, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Tomaszu czy Ty przypadkiem nie przesadzasz z tym wirusem!
Spokojnie
Czasami sam coś kupujesz z podejrzanego żródła
Jeśli potraktujemy każdy nowy nabytek jak potencjalne żródło zakarzenia to ryzyko jest niewielkie
Ważne żeby zachować konieczne środki bezpieczeństwa a kupowanie czegoś co jest nowe nowe z ogromną dawką ryzyka to dla hostomaniaka normalka Tomaszu chyba zgodzisz się ze mną
Spokojnie
Czasami sam coś kupujesz z podejrzanego żródła
Jeśli potraktujemy każdy nowy nabytek jak potencjalne żródło zakarzenia to ryzyko jest niewielkie
Ważne żeby zachować konieczne środki bezpieczeństwa a kupowanie czegoś co jest nowe nowe z ogromną dawką ryzyka to dla hostomaniaka normalka Tomaszu chyba zgodzisz się ze mną
Pozdrawiam Jola
Robiłem tak do wiosny 2008, ale teraz nie ma mowy o kupowaniu w marketach tudzież innych miejscach tego typu w Polsce.
Kiedy widzę na doniczce kod kreskowy i cyfrę 5 na początku to mam niemalże pewność, że hosta ta jest zarażona HVX.
Potwierdziły to w tym roku testy. Nawet mój Carol kupiony kilka lat temu w markecie miał HVX, choć przez trzy lata objawów żadnych nie pokazał.
Wszystkie hosty z masówek holenderskich, jakie miałem, przeszły test pozytywnie. Więc ja tu nic nie wymyślam. Nie twierdze,ze masówka holenderska wsio ma zarażone, ale średnio 5 na 6 sprzedanych w ten sposób jest NA PEWNO porażona. To dla mnie za duże ryzyko.
Chyba do was nie dociera katastrofalna sytuacja w masówkach. Ja się przekonałem, dowodów więcej nie chcę.
Kiedy widzę na doniczce kod kreskowy i cyfrę 5 na początku to mam niemalże pewność, że hosta ta jest zarażona HVX.
Potwierdziły to w tym roku testy. Nawet mój Carol kupiony kilka lat temu w markecie miał HVX, choć przez trzy lata objawów żadnych nie pokazał.
Wszystkie hosty z masówek holenderskich, jakie miałem, przeszły test pozytywnie. Więc ja tu nic nie wymyślam. Nie twierdze,ze masówka holenderska wsio ma zarażone, ale średnio 5 na 6 sprzedanych w ten sposób jest NA PEWNO porażona. To dla mnie za duże ryzyko.
Chyba do was nie dociera katastrofalna sytuacja w masówkach. Ja się przekonałem, dowodów więcej nie chcę.
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Wydaje mi się, że Twoja hosta może być tą pod jaką nazwą została zakupiona czyli grancilliana - powinna ona mieć czerwono nakrapiane łodyżki liściowe (chociaż nie jest to dokładną wskazówką, gdyż kilka innych podobnych ma również takie łodyżki).zanna pisze:Dziękuję Andrzeju
Czy mógłbyś zerknąć w identyfikacji, czy przypadkiem ta moja druga nieznajoma - niby gracillima - to nie minor przypadkiem? Niestety nie pamiętam jak kwitła
Typowa minor (jako gatunek) wcale nie jest taka mała - liście mogą mieć do 8 cm długości. I co ważne liście ma bardzo ciemno zielone i nie posiadają one żadnego pofalowania.
Chyba najlepiej pokazuje ją to zdjęcie to zdjęcie
Wielu sprzedawców jednak jako minor oferują taką hostę, a to jest raczej forma europejska H. minor Goldbrook.
Ja najprawdopodobniej posiadam Hostę minor forma Goldbrook, która w przeciwieństwie do gatunku jest dostępna w Europie. Liście tej odmiany są mniejsze lekko pofalowane i mają jaśniejszy (zgniło-zielony) kolor. Rozrasta się ona trochę inaczej niż większość host jakby kłączami.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Dla mnie to może być siewka - tak wygląda u mnie jednoroczna siewka Ginko Craig po lewej stronie ( nie mam lepszego zdjęcia, bo nie widziałem w niej nic nadzwyczajnego).
Stiletto nie jest naturalnym sportem, ale jest mieszańcem (krzyżówką).
Zobacz jak wygląda gatunek pulchella.
(Poprawiłem swój błąd - na zdjęciu nie jest jak poprzednio napisałem siewka Stiletto, ale Ginko Craig)
Stiletto nie jest naturalnym sportem, ale jest mieszańcem (krzyżówką).
Zobacz jak wygląda gatunek pulchella.
(Poprawiłem swój błąd - na zdjęciu nie jest jak poprzednio napisałem siewka Stiletto, ale Ginko Craig)
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,