Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witajcie! :wit

Na powitanie listopada, bukiecik październikowych róż

Obrazek

Soniu, Mortimer Sackler już dawno wpadła mi w oko, ale zawsze coś stawało na drodze i rezygnowałam na rzecz innej piękności. W ubiegłym roku wreszcie ją zamówiłam i nie żałuję tej decyzji. Kwiaty ma bardzo urodziwe, delikatne, z ciemniejszym muśnięciem na płatkach. Ma za sobą dopiero drugi sezon, ale do tej pory jest zupełnie zdrowa, bez jednego brzydkiego listeczka. Na razie aklimatyzuje się w ogrodzie i rośnie. Kwiatów trochę miała i ładnie też powtarzała. Zapowiada się na fajną różę.
Mąż mnie stopuje nie tylko przy zakupach róż, ale i innych roślin. Na pewno ma trochę racji, bo moje zapędy trzeba hamować. Sama widzę, że robi się gęsto, więc czas nieco zwolnić tempo nasadzeń, inaczej za dwa lata z trawnika nic nie zostanie…. A lubimy posiedzieć na leżaczku i trawka jest niezbędna. Bodziszek Rozanne wspaniale wygląda z różami i posadzenie go w ogrodzie to był strzał w 10! ;:215

Obrazek

Gosiu-Misza, z Jubilee Celebration jest trochę gorzej. Ta odmiana oporna jest na każde próby formowania. Pędy rosną jak chcą i żadne zabiegi na nią nie działają. Mojej w tym roku pędy trochę zgrubiały, ale i tak kwiaty trzeba było podwiązywać. Ten typ chyba już tak ma i nie ma rady. Trzeba pokochać ją taką jaka jest :roll:

Obrazek

Kasiu, pozwól, że zacytuję swój własny opis Lady Emma Hamilton, ze stycznia 2023.
„Lady Emma Hamilton – 2 szt. 2017, 2020r. Różyczka mała, kompaktowa w mocnym pomarańczowym kolorze. Kwiaty średniej wielkości, pachnące. Kolor nieco krzykliwy, zwłaszcza w fazie przekwitania. Najładniej wygląda na samym początku, potem nabiera niezbyt ładnych rumieńców. U mnie ma skłonność do plamistości i sytuacja powtarza się każdego roku. Ma dwa główne kwitnienia. W tym roku będzie przesadzona w inne miejsce, bo tam gdzie rośnie jest zasłonięta przez inne rośliny i trudno nawet jej zrobić zdjęcia. Szczerze mówiąc, chyba drugi raz bym się na nią nie skusiła...”
Do tego opisu mogę jeszcze dodać, że kwitnie skąpo, a na powtórkę trzeba dość długo czekać.
Przesadziłam obie wiosną na nowe miejsce. Może tutaj wreszcie się ogarną i zaczną porządnie kwitnąć i nabiorą nieco masy. Jeśli jesteś nadal nią zainteresowana, to mogę Ci jedną oddać. Za to Lady of Shalott, to zupełna odwrotność. Nie dość, że kwitnie bardzo obficie, to moim zdaniem kwiaty ma znacznie piękniejsze, w delikatniejszym kolorze. One pachną - niezbyt mocno, ale zapach jest wyczuwalny. Poza tym świetnie się krzewi. Różnica jest też w wielkości obu odmian. Lady Emma to mała kompaktowa róża, a Lady of Shalott ma czasami zapędy na różę pnącą. Mam 4 szt. Lady of Shalott, więc też mogę Ci ją sprezentować. Wiosną i tak muszę jedną wykopać, więc nie ma problemu, tylko daj mi znać.
Reklamacja jest w toku. Wszystko będę wiedziała jutro. Jak się zakończy, to na pewno napiszę ;:101

Jedyne zdjęcia Lady Emma Hamilton z tego sezonu

Obrazek

Obrazek

sezon 2021

Obrazek

tak wyglądają kwiaty w fazie przekwitania

Obrazek

A tutaj jedno z wielu zdjęć Lady of Shalott

Obrazek

Na zakończenie kilka ogólnych widoczków

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
sawka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1218
Od: 13 lis 2011, o 21:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Jak przycinasz Lady of Shalott? Pozwalasz jej się tak rozrastać czy sama tak szaleje?
Zamówiłam 3 szt i planowałam wysokość do 1,5 m bo tak mi pasuje na rabatę. Może powinnam zweryfikować swoje plany.
Pozdrawiam. Sławka
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3198
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko, szczerze wzruszyła mnie Twoja propozycja obdarowania mnie różami ;:196 ale w żadnym wypadku nie chciałabym, żebyś przeze mnie miała dodatkową pracę z wykopywaniem i przesyłką róż. A może po przeniesieniu na inne miejsce wyrosną Ci takie przepiękne krzewy i żałowałabyś, że oddałaś ślicznoty :wink: . Cieszę się z naszej pogawędki o LEH, bo nigdzie nie spotkałam się z informacją ani zdjęciem na temat jej przekwitania. Nie spodziewałabym się po tej Lady takich kolorów na koniec :shock: . Miejsca na rdzawe róże zagospodarowałam już...piwoniami :lol: .
Nie umknęła mojej uwadze wzmianka o Jubilee Celebration. Mam młode krzewy posadzone rok temu i do tej pory nie leżały ale będę miała na uwadze, że trzeba pomyśleć o patyczkach dla nich.
Jak zawsze czekam na nową porcję zdjęć z Twojego ogrodu. Jestem też ogromnie ciekawa jak będzie wyglądał ranking Twoich miss za ubiegły sezon.
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Misza123
100p
100p
Posty: 122
Od: 11 gru 2022, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko :wit parę róż usiłuje jeszcze kwitnąć, albo ma pączki. Jude de Obscure dziś rozkwitła jednym wielkim kwiatem, a pączków jeszcze ma sporo. Pachnie zabójczo. Lady of Shallot, James l Austin, Heritage też usiłują kwitnąć. Chyba tej ostatniej nie masz?? Pachnie pięknie i do tej pory zdrowa. Cindirella Kordesa (bardzo ja lubię) też ma dużo pączków, ale nie lubi mokrej pogody. Niestety aura deszczowa nie pomaga. Znów pada.
Pod wpływem twoich opisów skusiłam się w końcu na Roald Dahl. Mogłam mieć ją już w tamtym roku, ale odesłałam. Mam nadzieję, że nie będę żałowała. Coś mi się zmieniają priorytety kolorystycznie ;:oj
Widoki z Twojego ogrodu piękne ;:196
Pozdrawiam Gośka
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witajcie!
Pogoda do kitu ;:222 , więc dzisiaj poświęcę czas na forum :)
Mieliśmy z mężem wykopać dalie, ale od rana pada i chyba tak już pozostanie.
Na przekór złej aurze wrzucę kolorową fotkę.

Obrazek

Obrazek

Od razu jakoś przyjemniej się zrobiło :D

Sławko, wszystkie róże od momentu przeprowadzki tnę mocno. Nie oszczędzam też Lady of Shalott. Tej wiosny dwie najstarsze przycięłam o połowę, a one i tak poszybowały w górę. Dwie pozostałe na razie mają ok.1,50m i taka wysokość najbardziej mi odpowiada, bo można im zrobić ładne zdjęcia. Może jak będziesz swoje trzymała w ryzach, to nie będą tak szalały? Gdybym po pierwszym kwitnieniu mocniej je przycinała, to by tak nie szalały. Ale ja ścinam tylko przekwitnięte kwiaty… A one największy przyrost mają w drugiej części sezonu. Z drugiej znów strony, jeśli cięłabym po kwitnieniu mocno, to zakwitłaby znacznie później, a tak szybko zawiązują nowe pączki i dzięki temu kwitną prawie non stop. Z moich obserwacji wynika, że to odmiana silnie rosnąca i trzeba to brać pod uwagę planując dla niej miejsce. Raczej nie nadaje się na przód rabaty, bo nie tylko rośnie wysoka, ale też chętnie wypuszcza nowe pędy, więc z każdym rokiem jest coraz szersza i potrzebuje coraz więcej miejsca.

Obrazek


Kasiu, wykopanie róż, to żaden problem, więc jakbyś zmieniła zdanie, to moja propozycja jest aktualna ;:108 Nigdy nie żałuję podarowanych komuś roślin. Podarowałam teściowej i swojej koleżance całkiem sporo roślin, nie tylko róż. Często odwiedzam ich ogrody i widzę, że wszystkie ładnie rosną, kwitną i dają im wiele radości. To dla mnie również jest powód do zadowolenia ;:108
Ranking miss będzie – obiecuję. Ale póki co, postanowiłam skończyć opisy Austinek. Przed nami długie wieczory, więc czasu mamy sporo ;:209

Obrazek

Gosiu-Misza, mam Heritage :D Przyszła z wiosennym zamówieniem. Na razie aklimatyzuje się i wzmacnia, bo zaraz po posadzeniu, Bravo wyłamał jej dwa pędy. Miała przez to może ze dwa kwiaty na krzyż. Udało mi się zrobić jej jedno zdjęcie. Wypuściła w sierpniu nowy pęd i na nim też coś tam rozkwitło, ale zdjęć już nie zdążyłam jej zrobić. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie tych kwiatów będzie więcej, a sam krzaczek trochę zmężnieje.
Roald Dahl kwitnie bardzo obficie, ale pędy ma dość wiotkie. U mnie ma założoną obręcz, a i tak trzeba ją podwiązywać. Na początku żałowałam, że ją zamówiłam. Dopiero przekonałam się do niej po trzech sezonach.
Od dwóch lat zapraszam do siebie coraz więcej żółtych róż… I pomyśleć, że jeszcze niedawno unikałam tego koloru. A przecież żółty tak ładnie się komponuje z wszelkimi odcieniami różu... Wtedy rabata nie wydaje się taka monotonna ;:131

Obrazek
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Czas wrócić do opisów austinek, które zaczęłam i jak zwykle nie udało mi się skończyć :oops: Pozostało już niewiele, więc jest nadzieja, że tym razem się uda. Skończyłam na różowych…

Mary Rose – 3szt. Najstarsza kupiona w 2014 roku, pozostałe dwie trafiły mi się w tym roku w kartonikach, co bardzo mnie ucieszyło. Ta odmiana, to klasyka wśród róż Austina, ale bardzo wartościowa. Kwiaty dość duże, ładnie zbudowane, pełne, pachnące. Trwałość w upały maksymalnie trzy dni. Jesienią znacznie dłużej. Odmiana silna, szeroko rosnąca, dość dobrze się krzewi. Lubi sobie wypuścić dzikie pędy, więc trzeba ją bacznie obserwować. Podatna na czarną plamistość, ale moja radzi sobie sama i pomimo tego, wciąż produkuje nowe kwiaty. U mnie kwitnie z niewielkimi przerwami przez cały sezon. Jeszcze w tej chwili ma kilka kwiatów, które ślicznie pachną.

2022

Obrazek

Obrazek

2023

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

i dzisiejsza fotka

Obrazek


Mortimer Sackler – 2022r. Nowa różyczka, bo z ubiegłego roku. Pierwszy sezon kwiatów było malutko i głównie rosła w górę. Późno posadziłam ją do gruntu, bo dopiero jesienią. Cały ubiegły sezon siedziała w donicy. W tym roku osiągnęła już ok.1.50m i przybyło jej również nieco ciałka. Kolor różowy z ciemniejszym muśnięciem. Kwiaty dość duże. Pięknie ukształtowane, bardzo ładnie pachnące. Róża przez oba sezony zdrowa bez jednej plamki. Mam nadzieję, że ten stan będzie trwał nadal. Kwiatów nie było jeszcze zbyt dużo, ale mam nadzieję, że w kolejnych sezonach będzie ich przybywać.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Noble Anthony
– 2019r – 2 szt. Kolor ciemnoróżowy. Kwiat ładny, pełny, średniej wielkości. Podobno pachnie, ale ja zapachu nie pamiętam, bo żeby ją powąchać, trzeba by się prawie położyć na ziemi. To mała, kompaktowa różyczka. Zakupiona u źródła. Uczciwie powiem, że jedna sadzonka od samego początku była mizerna, druga znacznie lepszej jakości. Już kiedyś na nią narzekałam, a pomimo to, zabrałam ze starego ogrodu, bo wtedy miały dopiero jeden sezon. Niestety nadal ta słaba jaka była, taka została. Nawet miałam ochotę się jej pozbyć, bo zabiera tylko miejsce, ale zrobię inaczej… Wiosną posadzę ją bardzo bliziutko tej większej, a miejsce zwolni dla jakiejś innej odmiany. W tej chwili co prawda rosną obok siebie, ale w odległości 0,80m i przy tak marnej sadzonce, pozbawione jest sensu. Najlepiej, żeby rosły w jednym dołku, to może wtedy jakoś będą wyglądały. Nie polecam tej odmiany i drugi raz bym jej nie kupiła ;:185

2022

Obrazek

Obrazek

2023

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Olivia Rose – 2016, 2020r. Kolor jasno różowy. Kwiaty średniej wielkości, słabo pachnące – przynajmniej jak dla mnie. Bardzo dobrze wypełnione. Krzak średniej wielkości, o ładnym pokroju. Odmiana zdrowa przez cały sezon, chętnie kwitnąca. Moja starsza chyba wiosną pójdzie do utylizacji, bo coś źle wygląda. Problem pojawił się w drugiej części sezonu. Liście ma brzydkie, jasne, jakieś dziwne i nie chodzi tutaj o brak pożywienia. Coś jej ewidentnie dolega, bo marnieje w oczach :cry:

2022

Obrazek

Obrazek

Tutaj oba krzaczki. Jeszcze małe. W tym roku znacznie podrosła - szczególnie ta nowsza, bo tamta jak pisałam wyżej marnieje...

Obrazek

2023

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

tutaj widać oba krzaczki w towarzystwie Thomas a Becket

Obrazek
Misza123
100p
100p
Posty: 122
Od: 11 gru 2022, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko :wit cieszy, że wróciłaś do opisów. Jak dla mnie, to możesz ze wszystkimi różami zrobić powtórkę. One co roku różnie się zachowują i wyglądają. Zawsze coś nowego można zauważyć. Z tych powyżej opisanych to mam tylko 2 Olivie Rose. Dokupiłam w doniczce w lato i dopiero wsadziłam na patelni. Stara rośnie w półcieniu ì nie mdleje. Nie wiem czy ta będzie zadowolona. Wreszcie doliczyłam się 85 austinek a 50 odmian. W sumie ok 160 róż. Widzisz co narobiłaś? :heja
Jak zakończyła się sprawa z nowymi pannami ;:196
Pozdrawiam Gośka
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16029
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Ja szczególnie zazdrośnie patrzę na Emily Bronte, że ona ma u Ciebie aż tyle kwiatów. Posadziłam ją sobie zeszłej jesieni, przezimowała i teraz latem miała zaledwie dwa kwiaty. Duże i ładne, ale tylko dwa. Wiem, że muszę jeszcze poczekać z rok czy dwa, tylko ciekawi mnie, kiedy Ty posadziłaś swoją. Ile czasu u Ciebie rośnie?
No i pytanie zasadnicze, czy to co jest na zdjęciu to jedna sadzonka?
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witajcie! :wit

Obrazek

Gosiu-Misza, mam nadzieję, że wreszcie uda mi się skończyć opisy austinek. Wracać do tego, co wcześniej opisywałam, nie mam już ani siły, ani czasu. Ale masz rację, że każdy sezon jest inny i zawsze coś można dodać do jakiejś odmiany. Troszkę później, jak skończę z opisami, to zrobię jeszcze ranking i może wspólnie wybierzemy królową sezonu 2023? Będą też zdjęcia już tylko z tego roku, więc jest nadzieja, że do wiosny zdążę… ;:131
Wreszcie doliczyłam się 85 austinek a 50 odmian. W sumie ok 160 róż. Widzisz co narobiłaś?
He, He, no cóż ja mogę poradzić? To zaraźliwa choroba :;230 Najważniejsze, żeby Ciebie Twoje panny cieszyły.
Pozwól, że zacytuję króciutki fragment z pewnego albumu o różach:
Chcemy czytelników zachęcić do sadzenia róż, jednak przestrzegamy: róże uzależniają. I z jednej róży krzewiastej, dwóch wielokwiatowych i jednej odmiany w pojemniku, po latach zrobi się cały ogród różany.
Wypisz, wymaluj tak było ze mną :;230

Sprawa w toku… Dam znać, bo na razie, to odesłałam im paczkę, a ta zaginęła… ;:202

Obrazek

Obrazek

Wandziu, mam dwie Emily Bronte. Jedna jest z 2020, druga z 2021r. Ta ze zdjęcia, to ta młodsza. To jest jedna sadzonka. Ona od początku jakaś taka wyrywna. Zresztą ta starsza ją goni, ale głównie we wzroście, bo kwiatów ma znacznie mniej. Nie wiem czy widać, ale młodszej musiałam dać kratkę, bo strasznie szaleje. Miałam też trzecią - z 2018r, ale po przeprowadzce była bardzo słaba i właśnie dlatego kupiłam dwie nowe. Tamtej najstarszej już nie ma.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Princess Alexandra of Kent- 2015, 2020, 2021 - 3 szt. Kwiaty różowe, bardzo duże, pełne, silnie pachnące. Kwitnie chętnie, obficie i bardzo szybko zawiązuje nowe pączki. Niestety pokrój jest trudny do okiełznania. Rośnie szeroko, powiedziałabym, że raczej pokracznie. Cięłam tę odmianę na różne sposoby, ale żaden jak do tej pory się nie sprawdził. Wciąż pędy sterczą, każdy w inną stronę. Ma też skłonność do czarnej plamistości. Pomimo tych wad, to piękna odmiana i warto ją posiadać. Podsadzona z przodu bylinami lub kwiatami jednorocznymi nie szpeci golizną, a niezbyt ładny pokrój trochę ginie i jest mniej widoczny.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Princess Anne – 2020 -2 szt. Kwiaty ciemnoróżowe, pełne, duże, pachnące. Dość dobrze znosi słońce i wysokie temperatury. Kwitnie bardzo obficie, po kilka, kilkanaście kwiatów na jednym pędzie. Kwiaty utrzymują się kilka dni. Krzaczki zgrabne, o ładnym pokroju. Gęste, bardzo kolczaste. Odmiana zdrowa przez cały sezon.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3198
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Kolejna porcja wiedzy od praktykującej różofanki :) to najlepsza baza do decyzji o posiadaniu tej i owej królewny.
Bardzo podoba mi się Princess Alexandra of Kent. Prawie już ją miałam w koszyku ale w walce o ograniczone miejscówki wygrała Vanessa Bell. Właśnie przyszły dorodne sadzonki tej odmiany od rozeogrodowe. Teraz czekam na Cardinal Hume i Anuschkę z tej szkółki, z którą masz perypetie w sprawie reklamacji :? . Szkoda, że zamiast radości masz kłopot, nie o to chodzi jak się kupuje róże.
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Misza123
100p
100p
Posty: 122
Od: 11 gru 2022, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko :wit święta prawda. Róże uzależniają. Są jak narkotyk :tan
Princess Anne faktycznie jak kwitnie, to na bogato. Właśnie wsadziłam kolejną. Princess Aleksandra of Kent mam jedną tegoroczną, sadzona z gołym korzeniem. Jeszcze jest mała, więc miała ze 2 piękne kwiaty i nic więcej. Nawet nie urosła. To mnie przekonuje do kupowania w dużych donicach. Efekt natychmiastowy. Twoja prezentuje się pięknie i całkiem okazale ;:196
Pozdrawiam Gośka
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25128
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

U mnie niestety austinki słabo rosną i kwitną. Bardzo żałuję, bo są cudowne.
Przypomnij proszę ile miałaś róż w starym ogrodzie i jaki był wielki?
Czy nie więcej i na mniejszym areale?
Czekam niecierpliwie na to, aż wszystkie rośliny się rozrosną i jak twój ogród będzie wyglądał wtedy
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”