Mój ogród wśród łąk część 7
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7104
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Mój ogród wśród łąk część 7
Witajcie kochani
Wróciłam na łono FO, bo właśnie dzisiaj poczułam wiosnę. Może jej nie widać na kartkach kalendarza, ale dzisiaj ją zobaczyłam i postanowiłam zacząć kolejną część moich opowieści ogrodniczych.
Po całym pięknym i słonecznym dniu bolą mnie wszystkie mięśnie, ale jeszcze dam radę klikać. Bo pracy w ogrodzie jest mnóstwo. Jesienią nie posprzątałam porządnie, miałam za mało czasu, dni były już krótkie, a w weekendy musiałam realizować inne plany. Za to dzisiaj wywiozłam chyba ze dwadzieścia pełnych taczek liści, patyczków, traw....skąd to się tyle tego bierze? Zuza zebrała dwie pełne reklamówki plastikowych śmieci Zapełniłam dwa kompostowniki i wykonałam kolejną pryzmę kompostową. U nas zielonych odpadów nie można palić, no w ogóle nie można robić żadnych ognisk, bo kieszeń by rozbolała, więc radzimy sobie jak możemy. Gałęzie zostały przepuszczone przez rębak, a miękkie resztki będą kiedyś zasilały rabaty.
Zaczyna się coś dziać, jak ja to lubię
Zapraszam do siebie
Powita Was Pepsi, moja sunia
W ogrodzie jeszcze nudno, ale jak świeci słoneczko, to wszystko weselsze
Pierwsza kawka na tarasie
W towarzystwie wesołych zwierzaczków
Za to jak wytężę wzrok, to dojrzę takie cudeńka
Zostawiam podkowę na szczęście i do popisania kochani
Wróciłam na łono FO, bo właśnie dzisiaj poczułam wiosnę. Może jej nie widać na kartkach kalendarza, ale dzisiaj ją zobaczyłam i postanowiłam zacząć kolejną część moich opowieści ogrodniczych.
Po całym pięknym i słonecznym dniu bolą mnie wszystkie mięśnie, ale jeszcze dam radę klikać. Bo pracy w ogrodzie jest mnóstwo. Jesienią nie posprzątałam porządnie, miałam za mało czasu, dni były już krótkie, a w weekendy musiałam realizować inne plany. Za to dzisiaj wywiozłam chyba ze dwadzieścia pełnych taczek liści, patyczków, traw....skąd to się tyle tego bierze? Zuza zebrała dwie pełne reklamówki plastikowych śmieci Zapełniłam dwa kompostowniki i wykonałam kolejną pryzmę kompostową. U nas zielonych odpadów nie można palić, no w ogóle nie można robić żadnych ognisk, bo kieszeń by rozbolała, więc radzimy sobie jak możemy. Gałęzie zostały przepuszczone przez rębak, a miękkie resztki będą kiedyś zasilały rabaty.
Zaczyna się coś dziać, jak ja to lubię
Zapraszam do siebie
Powita Was Pepsi, moja sunia
W ogrodzie jeszcze nudno, ale jak świeci słoneczko, to wszystko weselsze
Pierwsza kawka na tarasie
W towarzystwie wesołych zwierzaczków
Za to jak wytężę wzrok, to dojrzę takie cudeńka
Zostawiam podkowę na szczęście i do popisania kochani
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Pierwsza
Ja również dzisiejszy dzień wykorzystałam na prace ogrodowe.
Co trzeba, przycięte, owocowe opryskane.
Czy dobrze zrozumiałam, ze u was za ognisko łoją kary?
U nas jeszcze szczęśliwie aż tak źle nie jest.
Ja również dzisiejszy dzień wykorzystałam na prace ogrodowe.
Co trzeba, przycięte, owocowe opryskane.
Czy dobrze zrozumiałam, ze u was za ognisko łoją kary?
U nas jeszcze szczęśliwie aż tak źle nie jest.
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Drugi!
Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie już skowronki, gęsi pełno, żurawie od 2-3 tygodni są, ale największe niespodzianki dzisiaj-biedronka w kościele, domu, powrót much, komara i co najlepsze-cytrynka
Oj, czuć tą wiosnę!
Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie już skowronki, gęsi pełno, żurawie od 2-3 tygodni są, ale największe niespodzianki dzisiaj-biedronka w kościele, domu, powrót much, komara i co najlepsze-cytrynka
Oj, czuć tą wiosnę!
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Gosiu bardzo się cieszę, że poczułaś wiosnę i otworzyłaś wątek. Bardzo lubię taki typowo przedwiośniowy widoczek na pomalowane pnie drzewek owocowych, a Twoje w równiutkim szeregu i jeszcze w towarzystwie kuleczek bukszpanu prezentują się szczególnie elegancko
U nas też "nie można" palić ogrodowych badylków, ale i tak dwa razy w roku palę... przycięłam właśnie winorośle, drzewka, kiwi, pozbierałam badylki i póki sąsiedzi nie suszą prania na dworze któregoś wieczora je spalę Marzy mi się rębak, by kiedyś mieć zamiast kłopotu- dodatkową ściółkę albo choćby fajne ścieżki do warzywniaka, ale to jednak droga zabawka
Udanego, słonecznego sezonu
U nas też "nie można" palić ogrodowych badylków, ale i tak dwa razy w roku palę... przycięłam właśnie winorośle, drzewka, kiwi, pozbierałam badylki i póki sąsiedzi nie suszą prania na dworze któregoś wieczora je spalę Marzy mi się rębak, by kiedyś mieć zamiast kłopotu- dodatkową ściółkę albo choćby fajne ścieżki do warzywniaka, ale to jednak droga zabawka
Udanego, słonecznego sezonu
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Jestem tuż za podium, a to podobno najgorsze miejsce Ale cieszę sie bardzo, że już jesteś z powrotem z nami Zresztą razem z wiosną. Prawdziwe cudeńka wypatrzyłas, na dodatek razem ze słoneczkiem.
I mija działka na zimę nie posprzątana, a na dodatek nie mam kiedy robić. Myślałam o piątku, ale ma być minusowa temperatura i chyba nic z tego nie wyjdzie. może kwiecień będzie łaskawszy. Z zakazem palenia, który i u mnie obowiązuje, radzę sobie w ten sposób, że palę w kominku. Jakby coś, to piekę sobie kiebaskę Pozdrawiam Cię cieplutko
I mija działka na zimę nie posprzątana, a na dodatek nie mam kiedy robić. Myślałam o piątku, ale ma być minusowa temperatura i chyba nic z tego nie wyjdzie. może kwiecień będzie łaskawszy. Z zakazem palenia, który i u mnie obowiązuje, radzę sobie w ten sposób, że palę w kominku. Jakby coś, to piekę sobie kiebaskę Pozdrawiam Cię cieplutko
- Minnie
- 200p
- Posty: 273
- Od: 11 kwie 2016, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Witaj Małgosiu ,
cieszę się, że wątek stoi otworem, jak ta zapraszająca do Twoich włości szeroko rozpostarta brama
I ja lubię widok pobielonych drzewek na przedwiośniu, a te kwitnące maleństwa szczególnie radują serce.
U mnie ogród wyporządkowałam już jesienią, z wiosennych prac jedynie przycięłam winorośle. Miałam wykorzystać te kilka ładnych i ciepłych dni na wygrabienie trawnika i posadzenie zamówionych lilii, ale ponieważ zapowiadają w najbliższych dniach jeszcze spory mróz, postanowiłam jeszcze zostawić ogród w spokoju, niech póki co jeszcze śpi.
Korci niesamowicie, by przyciąć róże, hortensje, lawendy i wrzosy, ale niestety, trzeba się jeszcze uzbroić w cierpliwość. A tak by się już chciało ruszyć na podbój ogródka. To jest właśnie plus zostawiania prac porządkowych na wiosnę, bo kiedy Ty mogłaś się już troszkę powyżywać, ja drepczę nerwowo z miejsca na miejsce i muszę powstrzymywać ręce przed chwyceniem za sekator
Wygłaskaj Pepsi, przepiękna z niej dama.
cieszę się, że wątek stoi otworem, jak ta zapraszająca do Twoich włości szeroko rozpostarta brama
I ja lubię widok pobielonych drzewek na przedwiośniu, a te kwitnące maleństwa szczególnie radują serce.
U mnie ogród wyporządkowałam już jesienią, z wiosennych prac jedynie przycięłam winorośle. Miałam wykorzystać te kilka ładnych i ciepłych dni na wygrabienie trawnika i posadzenie zamówionych lilii, ale ponieważ zapowiadają w najbliższych dniach jeszcze spory mróz, postanowiłam jeszcze zostawić ogród w spokoju, niech póki co jeszcze śpi.
Korci niesamowicie, by przyciąć róże, hortensje, lawendy i wrzosy, ale niestety, trzeba się jeszcze uzbroić w cierpliwość. A tak by się już chciało ruszyć na podbój ogródka. To jest właśnie plus zostawiania prac porządkowych na wiosnę, bo kiedy Ty mogłaś się już troszkę powyżywać, ja drepczę nerwowo z miejsca na miejsce i muszę powstrzymywać ręce przed chwyceniem za sekator
Wygłaskaj Pepsi, przepiękna z niej dama.
Pozdrawiam serdecznie, Ania
Bylinowo-różany ogród u Minnie
Bylinowo-różany ogród u Minnie
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11617
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Małgosiu, ach te Twoje widoki na rozległe pola uprawne. Pepsi jak zwykle fotogeniczna. Bukszpany pięknie zielone. Moje mocno podmarzły, niestety za późno przycięłam.
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
To może i ja dołączę w tej części
Piękny widok na pola, u mnie też jest taka okolica, znaczy się wyżynna
Piękny widok na pola, u mnie też jest taka okolica, znaczy się wyżynna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7104
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Madziu - U nas w gminie jest zakaz robienia ognisk i tym samym spalania czegokolwiek. Zielone odpady możemy zawozić na przeznaczone do tego celu wysypisko za miastem. Każde gospodarstwo otrzymało pojemnik na bioodpady. Za spalanie zielonych grozi kara bodajże 500 zł, a za spalanie śmieci 5000. Przyjedzie straż miejska i pozamiatane. A ja Ci powiem, że nawet dobrze. Sama ubolewam, bo wiadomo jakie mamy odpady wiosną zwłaszcza, ale niektórzy to przesadzali. Mam kompostowniki, mam rębak i daję radę. Resztę spalam w kominku, szkoda kasy na takie bzdury. Wolę kupić coś fajnego do ogrodu.
Mateusz - Muszę do Ciebie zajrzeć, bo Ty chyba też przespałeś zimę na FO? A jak tam w szkole?
Wiosna pokazała się na chwilkę, to prawda, ale na prawdziwe ocieplenie poczekamy jeszcze troszkę.
Aguś - Drzewka bielę co roku, dla ich zdrowia, ale też nie ukrywam lubię widok pobielonych drzew. Kuleczkami bukszpanowymi i całą resztą strzyżonych roślin w ogrodzie zajmuje się mój M. Ma ten dar, którego nie mam ja. Ja nie umiem. Tnę zawsze krzywo, wychodzą różne linie. Dlatego przekazałam bezboleśnie tą pałeczkę i nawet nieźle mu to wychodzi.
Aguś, ja rębak kupiłam za grosze. Facet przywozi używane sprzęty od zachodnich sąsiadów i mnie to kosztowało bodajże 200 zł. Koszt niewielki, a sama korzyść.
Iwonko - Ja też spalam w kominku to, czego nie jestem w stanie utylizować. Najgorzej było z trawami. Nie chciałam kompostować, bo bałam się, że się namnożą....więc porobiłam takie snopki i spaliłam w kominku. Oj ile ja się nasłuchałam potem od eMA. No, ale cel został osiągnięty.
Aniu - Pepsi wygłaskana, ale ona z tych tulaśnych sierściuszków, więc ciągle jej mało.
Zawsze się starałam jesienią zrobić więcej prac, ale w tamtym roku nie wyszło. Czytałam gdzieś, że to dobre rozwiązanie. Jesienią ogród ma zasnąć na zimę, opatulić liśćmi ziemię, badylki mają być ochroną i ozdobą. W tym roku tak u mnie właśnie było. Ale za to wiosną nie wiem za co się chwycić, bo wszystko czeka. Obecnie prace ogrodowe wstrzymane bo pogoda nie pozwala, więc wykonam zawczasu ozdoby świąteczne żeby potem mieć święty spokój.
Soniu - Powiem Ci kochana, że uwielbiam widok tego pola. To jest widok z okien sypialni, więc codziennie rano zerkam zaraz po obudzeniu. O każdej porze roku jest inny, więc nie znudzi się nigdy. Najbardziej lubię, jak jest soczyście zielone. Bo właściciel tego pola obsiewa go zbożem, raz czy dwa był rzepak. Wtedy było dopiero cudnie. Mam nadzieję, że ziemniaków nie posadzi nigdy
Bukszpany marzną? Mam ich sporo w ogrodzie, ale to zdrowe krzaczki, nic im nigdy nie dolega. Może faktycznie nie zdążyły zdrewnieć przed mrozami?
Seba - Dzięki za odwiedziny i oczywiście cieszę się, że zajrzałeś. Moja okolica to raczej jeziora, lasy, stawy. Nizinne tereny, ale mnie przypadło to szczęście, że i górkę mam i pole za sąsiada. Uwielbiam wieś, mieszkam na wsi już 10 lat ( ale zleciało ) i nie wyobrażam sobie, że musiałabym z powrotem mieszkać w mieście.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
W ogrodzie trwają porządki. To znaczy trwały, bo wiatr obecnie utrudnia wszelkie prace.
Doczytałam, że zrębki muszę pokompostować troszkę, zanim rozłożę na rabatach. Bo wyjadają azot.
W szklarence pokojowej też zaczyna się dziać.
Seler Talar się ostro wziął do roboty. Już go popikowałam do wielodoniczek.
Kapusta Fantazja sobie też nieźle radzi.Na tyłach widać Ditmarską, ale w tym roku gorzej jej się powiodło. A bardziej ją cenię w kuchni, no cóż. Jak się nie ma co się lubi....
Kobea robi za zielone tło, a daturowe dzieciaki radzą sobie całkiem nieźle. Kobyłki dostały dzisiaj po patyczku do doniczki i zostały też przycięte. Powędrowały na parapet, bo w szklarence miejscówki zaczęły się kurczyć.
Daturową matkę też zostawiłam, chyba sobie poradzi ?
Ale w mojej szklarence grasuje szkodnik. Już pożarł listki begonii, zainteresował się kapustką, nawet popikowana lobelia była w niebezpieczeństwie. Zastosowałam pieprz....szklarenka została obsypana wokoło pieprzem, szkodnik na razie trzyma się z daleka.
Szkodnik szklarniowy tak jak i ja oczekujemy wiosny....każde z nas z innych powodów. Jak się przyjrzycie, to liście jedynego mojego storczyka który jeszcze żyje również padły ofiarą tego samego szkodnika.
Serducho dla Was
A dla mnie kilka pozycji do przejrzenia. Jak ja lubię takie prezenciki
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Zimę troszkę przespałem, a troszkę na zmiany w życiu przeznaczyłem
W szkole szał sprawdzianów, bo zaraz święta, potem kwiecień, dwa tygodnie wolnego bo matury i czasu wtedy w sumie nie będzie na sprawdziany, tyle co na poprawy. Dni otwarte były w czwartek, ile to ludu się przewinęło
Z wiosną to racja, znikła szybciej niż przyszła, ale nic nie poradzimy. Wcale do ogrodu nie chodzę, żeby się nie przejmować, że to i tamto puściło liście i przemarzło-doszedłem do wniosku, że tego nie zmienię, to sobie nerwów psuć nie będę
Datura mi chyba przemarzła Jak przyszły te -10 i niżej to chyba za późno przeniosłem w cieplejsze miejsce.Szkoda
Także trzymam kciuki za Twoją, niech pięknie kwitnie
Ślicznego masz szkodnika, mimo wszystko
W szkole szał sprawdzianów, bo zaraz święta, potem kwiecień, dwa tygodnie wolnego bo matury i czasu wtedy w sumie nie będzie na sprawdziany, tyle co na poprawy. Dni otwarte były w czwartek, ile to ludu się przewinęło
Z wiosną to racja, znikła szybciej niż przyszła, ale nic nie poradzimy. Wcale do ogrodu nie chodzę, żeby się nie przejmować, że to i tamto puściło liście i przemarzło-doszedłem do wniosku, że tego nie zmienię, to sobie nerwów psuć nie będę
Datura mi chyba przemarzła Jak przyszły te -10 i niżej to chyba za późno przeniosłem w cieplejsze miejsce.Szkoda
Także trzymam kciuki za Twoją, niech pięknie kwitnie
Ślicznego masz szkodnika, mimo wszystko
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Małgosiu jakie ładne widoczki u Ciebie siewki pięknie Ci rosną, pracy sporo już wykonałaś na działce, tylko czekać teraz na wiosnę A szkodnik chciał Ci pomóc w pracach i poprzesadzać sieweczki hihi
- TROJA
- 500p
- Posty: 906
- Od: 6 kwie 2017, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Małgosiu to i ja zajrzałam do Twojego nowego wątku U mnie kilka szkodników w domu rządzi i aż strach pokazywać ostatnie storczyki bo liście do połowy praktycznie obgryzione. U nas nadal się pali gałęzie, nie było z tym problemów nigdy, może teraz wyszły jakieś nowe rozporządzenia?
Pozdrawiam Ania
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=100470" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki viewtopic.php?f=11&t=117198" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=100470" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki viewtopic.php?f=11&t=117198" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Mój ogród wśród łąk część 7
Witaj Gosiu,i ja obowiązkowo jestem w Twoim wiosennym wątku,uwielbiam ten ogród ,taki zadbany i zapraszający swoją dobrą energią ,pozdrawiam