Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3369
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Lucynko To fioletowe to Heliotrop On tak długo kwitnie... mam nasionka może mi urośnie Wiesz, że ja w tym roku róże zasilałam chyba tylko raz, a tak to ich bananami (skórkami - ususzone, pocięte) częstowałam i raz podlałam je roztworem nadmanganianu potasu ... radzą sobie całkiem dobrze i odpukać bez plamistości, mączniaka itp. Myślę, że jak coś ma rosnąć to będzie... Wczorajszy nocny wiatr połamał mi kępkę rudbekii nagiej tej wysokiej ... ale najważniejsze, że pada ona odrośnie ... Przede wszystkim spokoju i pozytywnego myślenia Wam życzę
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2258
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Cudne hibiskusy, muszę się postarać żeby znalazły miejsce na mojej działce , podobnie jak budleje, tylko gdzie
Wiesz Lucynko, ostatnio rzadziej mam czas na działkę a wszystko rośnie, nawet lepiej niż inne lata . U mnie chłodniej i nareszcie bez deszczu
Wiesz Lucynko, ostatnio rzadziej mam czas na działkę a wszystko rośnie, nawet lepiej niż inne lata . U mnie chłodniej i nareszcie bez deszczu
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16592
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Na chwil kilka wybyłam, a tu już tylu miłych Gości. Witajcie!
Seba - moja działka też dobrze podlana, choć nie mogę w tym roku na brak wody z nieba narzekać.
Pytasz o moje pomidory... cóż, niestety padły ofiarą zarazy i dogorywają. Na przeciery muszę kupić na giełdzie. Na szczęście mam taką możliwość codziennie.
Za dobre słowa serdeczne dzięki.
Marysiu [Maska] - a ja dotąd nie nauczyłam się zwalniać, nie umiem powoli chodzić. Ciekawam, jak długo jeszcze. Moja mamuśka też tak pędziła przed siebie, że nawet ja musiałam ją stopować, a miała już 80 lat. Wtedy pomieszkiwała u nas w kolejnych kilku okresach zimowych.
Słyszałam w tv, że na południu Polski rzeki niebezpiecznie przybierają. Oby dobry Bóg ustrzegł ludzi przed powodziami.
U mnie wczoraj popadało, dzisiaj niebo tylko postraszyło i niech tak zostanie.
Trochę się boję tego tygodnia. M ma problem z ciałkami odpornościowymi. Wszystko wyjaśni się w środę (albo nie wyjaśni). Na szczęście nadzieja umiera ostatnia. Dziękuję.
Maryniu - a to zwracam honor.
Dzielną wnuczkę masz! Świetnie sobie poradziła. Należą jej się wielkie
Liduś - dziękuję za wszystkie pochwały dla moich roślinek.
Bardzo mnie takie słowa podnoszą na duchu i choć przez chwilę pozwalają wierzyć, że tak jest naprawdę.
Rzeczywistość widzę podczas każdorazowego pobytu na działce. Z daleka pięknie, kolorowo. Z bliska... ech, lepiej nie mówić.
Ewuniu [ewarost] - heliotrop kwitnie do przymrozków, tylko trzeba obcinać przekwitłe kwiatostany. Na ich miejsce szybciutko rozwija kolejne kwiatki.
Kochana, moje róże też karmię bananami, ale gdy tak często padają deszcze, to zarazy się nie uniknie, podobnie jak u pomidorów.
Należałoby stosować opryski, tylko że w odpowiednim do tego zabiegu czasie na ogół na działce być nie mogłam. Taki rok. Jakoś go trzeba przeżyć, licząc na to, że następny będzie lepszy.
Rudbekie to siłaczki, nic im nie będzie. Nie tylko odrosną, ale jeszcze się rozrosną. Miałam nagą na działce, ale oddałam ją w dobre ręce, bo zbytnio się rozpanoszyła i ciągle jej było za mało miejsca.
Dziękuję, Ewuniu.
Julio - ketmie syryjskie popularnie zwane hibiskusami można prowadzić w formie drzewka, pod którym spokojnie mogą rosnąć inne roślinki. Tak zrobił mój sąsiad. Teraz ma już duże drzewo całe obsypane niebieskimi kwiatkami. Jeśli pozwoli, zrobię zdjęcie tego okazu.
Może nasze rośliny też potrzebują odpoczynku od nas...
Dobrej nocy i wspaniałego tygodnia dla wszystkich.
Seba - moja działka też dobrze podlana, choć nie mogę w tym roku na brak wody z nieba narzekać.
Pytasz o moje pomidory... cóż, niestety padły ofiarą zarazy i dogorywają. Na przeciery muszę kupić na giełdzie. Na szczęście mam taką możliwość codziennie.
Za dobre słowa serdeczne dzięki.
Marysiu [Maska] - a ja dotąd nie nauczyłam się zwalniać, nie umiem powoli chodzić. Ciekawam, jak długo jeszcze. Moja mamuśka też tak pędziła przed siebie, że nawet ja musiałam ją stopować, a miała już 80 lat. Wtedy pomieszkiwała u nas w kolejnych kilku okresach zimowych.
Słyszałam w tv, że na południu Polski rzeki niebezpiecznie przybierają. Oby dobry Bóg ustrzegł ludzi przed powodziami.
U mnie wczoraj popadało, dzisiaj niebo tylko postraszyło i niech tak zostanie.
Trochę się boję tego tygodnia. M ma problem z ciałkami odpornościowymi. Wszystko wyjaśni się w środę (albo nie wyjaśni). Na szczęście nadzieja umiera ostatnia. Dziękuję.
Maryniu - a to zwracam honor.
Dzielną wnuczkę masz! Świetnie sobie poradziła. Należą jej się wielkie
Liduś - dziękuję za wszystkie pochwały dla moich roślinek.
Bardzo mnie takie słowa podnoszą na duchu i choć przez chwilę pozwalają wierzyć, że tak jest naprawdę.
Rzeczywistość widzę podczas każdorazowego pobytu na działce. Z daleka pięknie, kolorowo. Z bliska... ech, lepiej nie mówić.
Ewuniu [ewarost] - heliotrop kwitnie do przymrozków, tylko trzeba obcinać przekwitłe kwiatostany. Na ich miejsce szybciutko rozwija kolejne kwiatki.
Kochana, moje róże też karmię bananami, ale gdy tak często padają deszcze, to zarazy się nie uniknie, podobnie jak u pomidorów.
Należałoby stosować opryski, tylko że w odpowiednim do tego zabiegu czasie na ogół na działce być nie mogłam. Taki rok. Jakoś go trzeba przeżyć, licząc na to, że następny będzie lepszy.
Rudbekie to siłaczki, nic im nie będzie. Nie tylko odrosną, ale jeszcze się rozrosną. Miałam nagą na działce, ale oddałam ją w dobre ręce, bo zbytnio się rozpanoszyła i ciągle jej było za mało miejsca.
Dziękuję, Ewuniu.
Julio - ketmie syryjskie popularnie zwane hibiskusami można prowadzić w formie drzewka, pod którym spokojnie mogą rosnąć inne roślinki. Tak zrobił mój sąsiad. Teraz ma już duże drzewo całe obsypane niebieskimi kwiatkami. Jeśli pozwoli, zrobię zdjęcie tego okazu.
Może nasze rośliny też potrzebują odpoczynku od nas...
Dobrej nocy i wspaniałego tygodnia dla wszystkich.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Witaj Lucynko . Przepiękny ten hibiskus bylinowy . One mają ogromne kwiaty z tego co wiem bo sąsiadka ma jednego i też kwitnie . Gości u Ciebie sporo bo Gospodyni bardzo sympatyczna i przeróżne rośliny ma . U mnie też trochę popadało i zapowiadają dalsze opady. Ja akurat cieszę się z tego powodu bo sucho u mnie . Wpadły mi w oko te bordowe rozchodniki . Są przepiękne . Lilie Ci jeszcze kwitną a u mnie już dawno są tylko wspomnieniem . Pozdrawiam i spokojnego tygodnia Ci życzę .
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Lucynko , trzymam kciuki za eMa , oby wszystko się wyjaśniło. Deszcz padał calutki dzień , tak że dzialki podlane. Będę mogła sadzić truskawki , szkoda tylko, że na koniec tygodnia znowu u nas zapowiadają upały , ponad 30°.
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9595
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Oj Lucynko nie narzekaj - pięknie masz
Rozchodniki i mnie wpadły w oko - cudne moje marne w tym roku ale może po tych deszczach się zbiorą .
Czekam na zdjęcie ketmii prowadzanej w formie drzewka - już sobie wyobrażam jak pięknie wygląda .
Ja też Ci życzę dobrej nocy i wspaniałego tygodnia a przede wszystkim zdrówka
Rozchodniki i mnie wpadły w oko - cudne moje marne w tym roku ale może po tych deszczach się zbiorą .
Czekam na zdjęcie ketmii prowadzanej w formie drzewka - już sobie wyobrażam jak pięknie wygląda .
Ja też Ci życzę dobrej nocy i wspaniałego tygodnia a przede wszystkim zdrówka
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25128
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Nareszcie jestem
Tyle nadrabiania
Napatrzyłam się na cudne roslinki.
Szczególnie floksy mnie zauroczyły.
W tym roku to moje odkrycie, mimo, że miałam juz wcześniej, ale dopiero teraz mam ich az tyle
A Twoje są niesamowite.
Twoja działeczka zmienia sie ciągle. Wygląda zupełnie inaczej niż jak ją sobie zapamiętałam.
Tyle nadrabiania
Napatrzyłam się na cudne roslinki.
Szczególnie floksy mnie zauroczyły.
W tym roku to moje odkrycie, mimo, że miałam juz wcześniej, ale dopiero teraz mam ich az tyle
A Twoje są niesamowite.
Twoja działeczka zmienia sie ciągle. Wygląda zupełnie inaczej niż jak ją sobie zapamiętałam.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Lucynko, OK.jesteśmy umówione.
Śmieszny ten floks,taki nie typowy.Takiego jeszcze nie widziałam, okazuje się że jeszcze wielu roślin nie znałam.
Widzę u Ciebie fajne jeżówki. Chcę ze znanej Ci szkółki zamówić: "Supreme cantaloupe"łososiowa i "Green Twister".
A cóż to za kwiaty między Anią a Terenią???
Fajne widoczki
Dużo zdrowia,szczególnie dla męża.
Śmieszny ten floks,taki nie typowy.Takiego jeszcze nie widziałam, okazuje się że jeszcze wielu roślin nie znałam.
Widzę u Ciebie fajne jeżówki. Chcę ze znanej Ci szkółki zamówić: "Supreme cantaloupe"łososiowa i "Green Twister".
A cóż to za kwiaty między Anią a Terenią???
Fajne widoczki
Dużo zdrowia,szczególnie dla męża.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Witaj Lucynko kochana, nadzieje zawsze trzeba mieć, będzie dobrze , roslinki radzą sobie doskonale, jest po porstu slicznie i kolorowo
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16592
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Witajcie!
Brzydki dzień, chmurzasty i deszczowy, z temperaturą oscylującą w granicach 17*, dodatkowo jeszcze z zimnym wiatrem. Brrr...
Na działce byłam krótko, a i tak zdążyłam zmarznąć. Nic nie zrobiłam, a jedynie przygotowałam roślinki do wysłania, zebrałam pomidorki, ogóreczki, jeżyny i malinki. A! I obfociłam z lekka działeczkę.
Sąsiada nie było, więc nie zrobiłam jeszcze zdjęcia jego ketmiowego drzewa. A wygląda pięknie.
Ewelinko - witam.
Taka jest prawda: hibiskus bylinowy ma kwiaty o średnicy 20 cm. Mój dzisiaj nieładny, bo deszcz mu kwiatki potargał i spuściły noski na kwintę.
Bardzo jesteś miła, dziękuję za wszystko.
Mam kilka ładnych rozchodników, ale jeszcze małe, bo młodziaczki. Gdy się rozrosną, dadzą się podzielić.
Kwitną lilie sadzone po połowie maja. Jeszcze na jedną czekam, tylko wydaje mi się, że coś jej przeszkadza w rozwinięciu pąków. Może jednak choć jeden kwiatek pokaże.
Iwciu - dziękuję, kochana.
Wydaje mi się, że nawet jeśli słońce przygrzeje, to raczej już nie tak długo, a poza tym dni już znacznie krótsze, nocami roślinki złapią oddech.
Tereniu [TerDob] - już nie będę narzekała, obiecuję.
Nie było dzisiaj sąsiada, ale gdy tylko go dorwę, to zdjęcie zrobię. Drzewo naprawdę pięknie się prezentuje.
Dziękuję za dobre słowa, a życzenia odwzajemniam z
Ten od 'Christinkrysi'.
Gosiu [Margo] - widzę, że urlop wykorzystujesz na liczne odwiedziny. Pogoda nie sprzyja pracom ogrodowym, ale przynajmniej sobie odpoczniesz, czego życzę Ci z całego
Ja też dopiero co zapałałam miłością do floksów, w zasadzie w ubiegłym roku i w miarę możliwości będę powiększała kolekcję.
Trochę zmian wprowadziłam podczas uszczuplania miejsca jednorocznym na rzecz bylinek, szczególnie dla nowych miłości: liliowców i floksów.
Danusiu [danuta z] - tego floksa to i ja poznałam dopiero w tym roku, a ilu roślin nie znam... Chciałabym to wiedzieć.
Przeglądałam ofertę Al....u, ale jakoś na tę chwilę nic nie zwróciło mojej uwagi. Poczekam do wiosny, zresztą tak naprawdę, to ja nawet nie potrafię myśleć nad zmianami czy uzupełnianiem rabat. Może zimą będę miała spokojniejszą głowę, to będę kombinować. Na papierze, oczywiście.
Kwiatki, o które pytasz, to pysznogłówka cytrynowa. Niestety, jednoroczna.
Pięknie dziękuję za dobre życzenia, Tobie również samych dobrych chwil życzę.
Iwonko [00..] - witaj.
Właśnie ją mam. Tę nadzieję. Dziękuję.
Kolorowo jest, ale do 'ślicznie' to mojej działce w tym roku daleko jak stąd do tamtąd.
Brzydki dzień, chmurzasty i deszczowy, z temperaturą oscylującą w granicach 17*, dodatkowo jeszcze z zimnym wiatrem. Brrr...
Na działce byłam krótko, a i tak zdążyłam zmarznąć. Nic nie zrobiłam, a jedynie przygotowałam roślinki do wysłania, zebrałam pomidorki, ogóreczki, jeżyny i malinki. A! I obfociłam z lekka działeczkę.
Sąsiada nie było, więc nie zrobiłam jeszcze zdjęcia jego ketmiowego drzewa. A wygląda pięknie.
Ewelinko - witam.
Taka jest prawda: hibiskus bylinowy ma kwiaty o średnicy 20 cm. Mój dzisiaj nieładny, bo deszcz mu kwiatki potargał i spuściły noski na kwintę.
Bardzo jesteś miła, dziękuję za wszystko.
Mam kilka ładnych rozchodników, ale jeszcze małe, bo młodziaczki. Gdy się rozrosną, dadzą się podzielić.
Kwitną lilie sadzone po połowie maja. Jeszcze na jedną czekam, tylko wydaje mi się, że coś jej przeszkadza w rozwinięciu pąków. Może jednak choć jeden kwiatek pokaże.
Iwciu - dziękuję, kochana.
Wydaje mi się, że nawet jeśli słońce przygrzeje, to raczej już nie tak długo, a poza tym dni już znacznie krótsze, nocami roślinki złapią oddech.
Tereniu [TerDob] - już nie będę narzekała, obiecuję.
Nie było dzisiaj sąsiada, ale gdy tylko go dorwę, to zdjęcie zrobię. Drzewo naprawdę pięknie się prezentuje.
Dziękuję za dobre słowa, a życzenia odwzajemniam z
Ten od 'Christinkrysi'.
Gosiu [Margo] - widzę, że urlop wykorzystujesz na liczne odwiedziny. Pogoda nie sprzyja pracom ogrodowym, ale przynajmniej sobie odpoczniesz, czego życzę Ci z całego
Ja też dopiero co zapałałam miłością do floksów, w zasadzie w ubiegłym roku i w miarę możliwości będę powiększała kolekcję.
Trochę zmian wprowadziłam podczas uszczuplania miejsca jednorocznym na rzecz bylinek, szczególnie dla nowych miłości: liliowców i floksów.
Danusiu [danuta z] - tego floksa to i ja poznałam dopiero w tym roku, a ilu roślin nie znam... Chciałabym to wiedzieć.
Przeglądałam ofertę Al....u, ale jakoś na tę chwilę nic nie zwróciło mojej uwagi. Poczekam do wiosny, zresztą tak naprawdę, to ja nawet nie potrafię myśleć nad zmianami czy uzupełnianiem rabat. Może zimą będę miała spokojniejszą głowę, to będę kombinować. Na papierze, oczywiście.
Kwiatki, o które pytasz, to pysznogłówka cytrynowa. Niestety, jednoroczna.
Pięknie dziękuję za dobre życzenia, Tobie również samych dobrych chwil życzę.
Iwonko [00..] - witaj.
Właśnie ją mam. Tę nadzieję. Dziękuję.
Kolorowo jest, ale do 'ślicznie' to mojej działce w tym roku daleko jak stąd do tamtąd.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42119
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Lucynko nie, nie ja też nie zwolniłam całkiem bo teraz M woła zwolnij, tylko mój młody synek biega szybciej niż jego stara matka Wiek rządzi się swoimi prawami. Lucynko jechałam dzisiaj koło takiej lokalnej rzeczki, która niedawno była ciekiem wodnym a dzisiaj szeroki nurt zwrócił moją uwagę. Na szczęście dopiero pod wieczór trochę popadało, a teraz już nie
Ściskam Cię mocno i życzę Wam dużo zdrowia
Jakie śliczne rozchodniki
Ściskam Cię mocno i życzę Wam dużo zdrowia
Jakie śliczne rozchodniki
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9595
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Lucynko śliczne masz rozchodniki
U mnie dzisiaj było słoneczko ale tylko 16 stopni - dobrze bo roślinki jeszcze spijają wodę a słoneczko ich nie przypala
Spokojnej nocy i dużo zdrówka Wam zyczę
U mnie dzisiaj było słoneczko ale tylko 16 stopni - dobrze bo roślinki jeszcze spijają wodę a słoneczko ich nie przypala
Spokojnej nocy i dużo zdrówka Wam zyczę
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16592
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 8
Marysiu [Maska] - może nie będzie tak źle, bo na południu deszcze nieco przystopowały, tylko podobno na północnym zachodzie za dużo wody spada. Nie może być normalnie?...
Rozchodnikom muszę zmienić miejscówki, tylko nie umiem na razie o tym myśleć.
Zdrówka każdemu trzeba i nigdy go za dużo. Dziękuję z wzajemnością.
Tereniu [TerDob] - dziękuję za wszystko.
Niech więc Twoje roślinki porządnie się napiją.
Wzajemnie życzę dobrego zdrówka.
Dobrej nocy wszystkim.
Rozchodnikom muszę zmienić miejscówki, tylko nie umiem na razie o tym myśleć.
Zdrówka każdemu trzeba i nigdy go za dużo. Dziękuję z wzajemnością.
Tereniu [TerDob] - dziękuję za wszystko.
Niech więc Twoje roślinki porządnie się napiją.
Wzajemnie życzę dobrego zdrówka.
Dobrej nocy wszystkim.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.