Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Według mnie, należy czym prędzej pędy ogłowić i solidnie prześwietlić krzaki. Pozostaw tylko te pomidory , które są już wyrośnięte i mają szansę dojrzeć. Ja za gronem ,które ma jeszcze dorosnąć , pozostawiam jeden liść, a resztę pędu odcinam.Również usuwam wszystkie liście z dołu do grona z pomidorami. Wówczas wszystkie siły skumulują się na owocach, które pozostawisz i to przyśpieszy ich dojrzewanie. Ja tak robię w szklarni ,ale zasady są raczej takie same. Może te w gruncie będą bardziej podatne na infekcje po takim zabiegu i będą potrzebowały dodatkowej ochrony. Ale w tym temacie Ci nie doradzę, ponieważ nie mam wprawy. Nie stosuję żadnych oprysków w szklarni. Profilaktycznie wszystkie zabiegi wykonuję przy suchej pogodzie i potem nie podlewam przez kilka dni.lilbee pisze:Dzisiaj i ja zebrałam imponujące zbiory ale mam większość wielkich mutantów niedojrzałych kompletnie, wiecie jak to przyspieszyć? Poprowadziłam z 20 krzaków na żywioł, mają wielkie owoce i dużo ale jednak prościej jest prowadzić na jeden/dwa pędy teraz własnie mam ten problem że ich jest dużo ale wszystkie zielone.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8677
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Telimenka dlaczego po zabiegach nie podlewasz przez kilka dni ? Dzisiaj mam zamiar
zrobić oprysk OW .
zrobić oprysk OW .
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Nie podobał mi się smak Faworyta, ale po dłuższym leżeniu nabrał smaku i słodyczy, co do jedzenia wolę soczyste odmiany ale jeśli chodzi o przecieranie nie było lepszego pomidora , skórka cieniutka i praktycznie sam miąższ (szło jak masełko), kupna lima miała skórę jak pancerz (typowo jak owoce zebrane w czasie suszy), aż się bałam że plastikowa zabaweczka- przecierak się połamie przy kręceniu .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- 500p
- Posty: 651
- Od: 10 kwie 2014, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Mam Faworyta odkąd zacząłem przygodę z pomidorami czyli niezbyt długo bo dopiero 2 sezon. Mi smakuje nawet z krzaka. Jak poleży jest jeszcze smaczniejszy. Ma jeszcze jeden duży plus i dlatego będzie u mnie uprawiany długo a mianowicie odporność na choroby. W zeszłym sezonie miałem go pod folią i padł we wrześniu jako ostatni. W tym sezonie jest w polu i tez się dobrze trzyma
Pozdrawiam Krzysiek
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 839
- Od: 6 sty 2013, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Przystajń koło Częstochowy
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Faworyt mimo testowania wielu nowych odmian, plasuje się nadal w pierwszej 10 pomidorów na następny sezon. U mnie już 3 sezon. W gruncie lepiej się spisuje .
Polska moją Ojczyzną. Andrzej
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
W tym sezonie mimo problemów z wodą i zawiązywaniem krzaki nadal stoją i nie widzę objawów ZZ! pierwszy taki sezon, zawsze o tym czasie krzaki miały plamy na łodygach i zrywałam zielone pomidory bo dostawał plam, a teraz nikt nie wyrywa krzaków w podenerwowaniu.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Nie pamiętam. Nasiona kupiłem w centrum ogrodniczym. Na opakowaniu pisało, że są odporne. Nasiona były otoczkowane.PaulaF-Z pisze:A jakie odmiany są odporne?
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Też to zauważyłem. W tym roku posadziłem pomidory dość późno i mam jeszcze wiele zielonych owoców, ale ZZ nie ma. Prawda jest jednak, to że wcześniej były opryskiwane miedzianem.Ginka pisze:W tym sezonie mimo problemów z wodą i zawiązywaniem krzaki nadal stoją i nie widzę objawów ZZ! pierwszy taki sezon, zawsze o tym czasie krzaki miały plamy na łodygach i zrywałam zielone pomidory bo dostawał plam, a teraz nikt nie wyrywa krzaków w podenerwowaniu.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Parę dni deszczu i już pierwsze objawy ZZ w pomidorach przeznaczonych na jesienny zbiór . W innej lokalizacji pomidory, które już kończą owocowanie brak oznak infekcji(pryśnięte tylko miedzianem przed wysadzeniem).
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11332
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Zaglądałeś ? http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=294
Może to szara a nie ZZ. Wyglądają b. podobnie a różnią się kolorem zarodników.
Może to szara a nie ZZ. Wyglądają b. podobnie a różnią się kolorem zarodników.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 7
Madawydar, to fakt w tym roku pierwszy raz opryskałam krzaczki przed wysadzaniem i to by było na tyle jeśli chodzi o opryski zapobiegawcze (mimo oprysków z IF w zeszłym roku dostały ZZ wcześniej niż u sąsiadów).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"