Ania i znowu.. róże :)

Awatar użytkownika
_ninetta_
1000p
1000p
Posty: 1361
Od: 19 maja 2010, o 01:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

U mnie L. Lucia chyba poległa :(
Aniu, Perle d'Or śliczna.
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12960
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Anetko daj jej szansę, ja też myślałam do dziś o mojej, suche badyle a jak odkopaliśmy to cudowne odrosty zdrowe!,
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Deirde pisze:Ja też Ci życzę by Pink Piano urosło duże, u mnie w zeszłym roku był ładnym krzewem.
Pink Piano trochę się zasuszyła w drodze, ale teraz mam chłodniejszą, mokrą pogodę, więc powinna wyjść na prostą. Bardzo na to liczę :D .
Annes 77 pisze:Aniu po jakim okresie czasu róża po spryskaniu Asahi u Ciebie ruszyła?
Na efekty czekałam ok. 2 tygodnie.
edulkot pisze:Też bym chciała wiedzieć kiedy ten oprysk może przynieść efekt. Pryskałam właściwie prawie wszystkie rośliny które tego potrzebowały i zastanawiam się kiedy coś pokaże się lepszego bo do tej pory to każdy dzień przynosi tylko pogorszenie stanu tych złych na jeszcze gorszy. ;:131
Nie wszystkie róże zareagowały na ten oprysk, kilka pozostało bez zmian, ale to chyba moja wina - oprysk mogłam zrobić zaraz po tych mrozach bez śniegu.
Jedna z róż dopiero teraz mi wypadła, ale podejrzewam u niej chorobę wirusową, na którą nie ma lekarstwa. Chyba warto zapisywać od kogo zakupione róże wypadły, bo nie zawsze to jest nasza wina. Ja mam chyba do czynienia z werticiliozą :( .
Mala_MI pisze:Aniu, w zasadzie mieszkasz w moim klimacie, a powiedziałabym, że nawet może i łagodniejszym, bo ja to już górki z okna widzę. I aż dziw, że jednak musiałaś się pożegnać z tyloma różami. Ja z braku czasu nie wykopałam żadnej, o której myślałam, że pójdzie "veg" zostawiając to sobie na majówkowe wolne. I dobrze, że tak się stało, bo ostatecznie nie wyrzuciłam żadnej róży. Może też za wcześnie podjęłaś ostateczne decyzje?
U nas górki z okna też widać :lol:
Żadnej róży jeszcze nie wyrzuciłam, dwie wykopałam i wsadziłam z powrotem.
Jestem pewna, że mój kłopot był związany z miejscem, które wyznaczyłam na nową rabatę w tamtym roku. Jest tam ciepło (przy ścianie od południowej strony), ale nie pada tam deszcz i nie ma tam śniegu. Róże raczej w tym miejscu padły z powodu suszy niż zimna.
tara pisze:Dodam jeszcze, że kilka dni temu pościnałam róże maksymalnie, ziemię wzruszyłam, teraz deszczyk idą jak burza, nie będzie tak zle, łodyżki zmarniały ale korzenie zdrowe!
Latałam dziś za Asahi, na razie nie ma, jadę dalej niech czeka w pogotowiu!
Aniu, musisz obserwować te róże, bo korzenie są dzikie, róża musi puścić pędy z miejsca szczepienia, jeśli puści od korzenia, to oznacza, że wybiła podkładka.
Asahi u nas tez nie ma, kupiłam ten preparat w tamtym roku przez internet.
_ninetta_ pisze:U mnie L. Lucia chyba poległa :(
Aniu, Perle d'Or śliczna.
Perle d'Or bardzo słabo ruszyła, nie wiem, czy da sobie radę i nie padnie :(
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12960
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Aniu nie strachaj mnie, wydaje mi się, że nie są to dziczki ale..............
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
Awatar użytkownika
kasia_rom
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4072
Od: 5 paź 2008, o 12:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Anuś , trzymam kciuki za reanimowane różyce :uszy
Szkoda byłoby abyś je straciła :(
Ten upał też im nie służył, u mnie też niektóre nic nie wypuszczają chociaż mają troszkę zielonego :wink:

;:196
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

tara pisze:Aniu nie strachaj mnie, wydaje mi się, że nie są to dziczki ale..............
Aneczko, oby to nie były dziczki, ja też na to liczę ;:196
kasia_rom pisze:Anuś , trzymam kciuki za reanimowane różyce :uszy
Szkoda byłoby abyś je straciła :(
Ten upał też im nie służył, u mnie też niektóre nic nie wypuszczają chociaż mają troszkę zielonego :wink:

;:196
Kasiu, upał im nie służył i to bardzo, teraz się ochłodziło, to ostatnia nadzieja na puszczenie pędów.
Oby ;:196


Pora kończyć podsumowanie ubiegłego sezonu :D

Queen of Hearts
Obrazek

Queen of Sweden
Obrazek

Red Eden Rose
Obrazek

Redgold, która nie przeżyła zimy
Obrazek

Rhapsody in Blue
Obrazek

Robert Léopold - róża mchowa
Obrazek

Roberto Capucci
Obrazek

Rosarium Uetersen, miałam ją na pniu. Miałam..
Obrazek

Rose des 4 Vents
Obrazek

Rose Gaujard
Obrazek

Rosenstadt Freising
Obrazek

Ruffle´s Dream
Obrazek

Rumba
Obrazek
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11697
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Z róż,które mam na liście do wykopania,a którym dałam szansę to William S,Cheppendale oraz Candlelight.czekam na nie,jedna z dziewczyn pisała,że w lipcu obudziła się jedna z jej różyc...sama nie wiem ;:14
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9887
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Aniu ma dokładny rejestr wszystkich róż, gdzie i kiedy kupione więc nie będzie problemu z rozpoznaniem od kogo.
Dobrze że się ochłodziło i trochę popadało to biedne roślinki troszkę odpoczną. :uszy
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7378
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Ania - nie bój się - mam ten sam problem z Alnwickiem, cały czas siedzi w wodzie bo na razie jest cały pomarszczony.
MaGorzatka
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2789
Od: 20 sty 2011, o 17:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Aniu, że róże są piękne, to każdy wie, ale na tych Twoich zdjęciach... to jest po prostu coś nieprawdopodobnego, co Ty z nich jeszcze wydobywasz.
Jak oglądam Twoje fotki, to po prostu jestem wzruszona :)

Czy nie myślałaś o wydaniu albumu w wersji papierowej?
Awatar użytkownika
Safoya
500p
500p
Posty: 886
Od: 3 sie 2010, o 16:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Agnieszko, Majestic jest piękna ale bardzo chorowita.
Zmieniłam jej miejsce na bardziej przewiewne, zobaczymy czy to coś da.
My Girl w pierwszym sezonie bardzo zwieszała mi główki, kwiaty były całe w błocie jak przyszedł deszcz, ale potem było coraz lepiej i teraz już większość kwiatów trzyma tak, jak trzeba.
No to mnie pocieszyłaś ;:138 , bo nabyłam od razu 3 krzaczki czego bardzo żałowałam, bo smętnie to wyglądało.

Strasznie szkoda tej Octavii - śliczna!
Piękny portret Otella!
Awatar użytkownika
tralaluszy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3302
Od: 5 sty 2010, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

Annes 77 pisze:Z róż,które mam na liście do wykopania,a którym dałam szansę to William S,Cheppendale oraz Candlelight.czekam na nie,jedna z dziewczyn pisała,że w lipcu obudziła się jedna z jej różyc...sama nie wiem ;:14
U mnie zeszłego roku w czerwcu się obudziła ostatnia. Nie trać zatem nadziei :)
Pozdrawiam - BabajAGA
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11697
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Ania i znowu.. róże :)

Post »

tralaluszy pisze:
Annes 77 pisze:Z róż,które mam na liście do wykopania,a którym dałam szansę to William S,Cheppendale oraz Candlelight.czekam na nie,jedna z dziewczyn pisała,że w lipcu obudziła się jedna z jej różyc...sama nie wiem ;:14
U mnie zeszłego roku w czerwcu się obudziła ostatnia. Nie trać zatem nadziei :)
Aga dzięki za wsparcie,może poczekam...nic już nie mam w sumie do stracenia ;:224
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”