Gosia i róże
Re: Gosia i róże
Ja też nie zdążyłam z miedzianem Ciągle wieje i bałam się o własne zdrowie.
Gosiu magnolia i cebulnice piękne! No róże oczywiście też...w każdej fazie
Gosiu magnolia i cebulnice piękne! No róże oczywiście też...w każdej fazie
-
- 500p
- Posty: 813
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Gosia i róże
Gosia dobrze to określiłaś - ryk bażantów U mnie one drą dzioby przez cały dzień. Teraz już się przyzwyczaiłam ale początkowo nie wiedziałam co się dzieje. Myślałam, że może psy je ganiają a to samce nawołują i ganiają samice. Zew natury. Tylko czemu taki uszodajny ?
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9814
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Gosia i róże
Miły widok Gosiu! U mnie tylko jedna z Auchana Harknessa jakaś mizerna sie wydaje, ale ma żywe pędy więc pewnie niebawem wypusci coś.
"Starym" różom sypnęłam już nawozu. Nowo posadzone nie dostały, ale jedzą to co dostały przy wsadzaniu pod korzenie.
"Starym" różom sypnęłam już nawozu. Nowo posadzone nie dostały, ale jedzą to co dostały przy wsadzaniu pod korzenie.
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7378
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Gosia i róże
Margo - musiało być bolesne, zwłaszcza jeśli ma się dużo róż i potrzeba trochę tego środka.
Aga - nie dziwię Ci się że nie pryskałaś, mówi się trudno. Trzeba będzie pryskać innym środkiem profilaktycznie.
Ewa - my też do końca nie wiedzieliśmy kto tak krzyczy - dopiero potem wyszło na jaw że to bażanty. Nawet nie wiedzieliśmy że mieszkają na sąsiedniej działce. Z głośno krzyczących najgorsze są pawie i perlice - te ostatnie ma jedna z sąsiadek kilka domów dalej. Zwykle jak one krzyczą to warto zbierać się do domu.
Miłka - liczę na to że spotkamy się 1 maja przy Botaniku. Ja w sumie też już wszystko co mogłam zrobiłam przy różach - w sumie mieszkamy w jednym z cieplejszych miejsc w Polsce - tu wiosna przychodzi najwcześniej. Dziś u mnie zaczęły kwitnąć czereśnie, czekam jeszcze na wiśnie bo mają już kwiaty tylko pewnie zobaczę je za kilka dni.
Susza nadal u nas panuje, mam nadzieję ze zacznie padać - normalnie zamiast ziemi mam piasek i musimy się wstrzymać z sadzeniem.
Aga - nie dziwię Ci się że nie pryskałaś, mówi się trudno. Trzeba będzie pryskać innym środkiem profilaktycznie.
Ewa - my też do końca nie wiedzieliśmy kto tak krzyczy - dopiero potem wyszło na jaw że to bażanty. Nawet nie wiedzieliśmy że mieszkają na sąsiedniej działce. Z głośno krzyczących najgorsze są pawie i perlice - te ostatnie ma jedna z sąsiadek kilka domów dalej. Zwykle jak one krzyczą to warto zbierać się do domu.
Miłka - liczę na to że spotkamy się 1 maja przy Botaniku. Ja w sumie też już wszystko co mogłam zrobiłam przy różach - w sumie mieszkamy w jednym z cieplejszych miejsc w Polsce - tu wiosna przychodzi najwcześniej. Dziś u mnie zaczęły kwitnąć czereśnie, czekam jeszcze na wiśnie bo mają już kwiaty tylko pewnie zobaczę je za kilka dni.
Susza nadal u nas panuje, mam nadzieję ze zacznie padać - normalnie zamiast ziemi mam piasek i musimy się wstrzymać z sadzeniem.
Re: Gosia i róże
Gosiu,
ale imponująca magnolia koniecznie zrób zdjęcie gdy będzie w pełni kwitnienia!
oj pędzi przyroda niesamowicie, praktycznie z dnia na dzień (tak miałem np. z szachownicą - patrzę i nic nie widać, następnego dnia przyjeżdżam a tam się gramolą już 2 cm nad ziemią hehe )
Ty na pewno masz jakiś cieplejszy "mikroklimat" bo mimo, że mam działkę w Złotnikach a więc blisko to jestem jakieś 3-4 dni za Tobą ;)
co do oprysków - oczywiście z miedzianem nie zdążyłem... czy topsin albo amistar można teraz zastosować czy trzeba poczekać, aż się rozwiną porządne liście i pędy?
pozdrowionka - życzę Tobie i sobie by porządnie popadało
ale w nocy, żeby w dzień móc działać
ale imponująca magnolia koniecznie zrób zdjęcie gdy będzie w pełni kwitnienia!
oj pędzi przyroda niesamowicie, praktycznie z dnia na dzień (tak miałem np. z szachownicą - patrzę i nic nie widać, następnego dnia przyjeżdżam a tam się gramolą już 2 cm nad ziemią hehe )
Ty na pewno masz jakiś cieplejszy "mikroklimat" bo mimo, że mam działkę w Złotnikach a więc blisko to jestem jakieś 3-4 dni za Tobą ;)
co do oprysków - oczywiście z miedzianem nie zdążyłem... czy topsin albo amistar można teraz zastosować czy trzeba poczekać, aż się rozwiną porządne liście i pędy?
pozdrowionka - życzę Tobie i sobie by porządnie popadało
ale w nocy, żeby w dzień móc działać
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7378
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Gosia i róże
Witaj Adrianie
magnolia pewnie już zakwitła, muszę tam pójść z aparatem i zrobić jej parę fotek. Czekamy aż zakwitną kórnickie magnolie, może uda mi się tam dotrzeć w tym roku - rodzina chce tam wpaść i je podziwiać. Co do lokalnego makroklimatu - coś z nim jest nie tak - niby mamy cieplej ale niedawno dowiedziałam się że podobna pogoda panuje u naszych zachodnich sąsiadów - a ja cały czas myślałam że to jakiś problem lokalny w Wielkopolsce.
Zapowiadali burze - może tym razem się załapiemy na parę kropel wody.
magnolia pewnie już zakwitła, muszę tam pójść z aparatem i zrobić jej parę fotek. Czekamy aż zakwitną kórnickie magnolie, może uda mi się tam dotrzeć w tym roku - rodzina chce tam wpaść i je podziwiać. Co do lokalnego makroklimatu - coś z nim jest nie tak - niby mamy cieplej ale niedawno dowiedziałam się że podobna pogoda panuje u naszych zachodnich sąsiadów - a ja cały czas myślałam że to jakiś problem lokalny w Wielkopolsce.
Zapowiadali burze - może tym razem się załapiemy na parę kropel wody.
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Gosia i róże
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7378
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Gosia i róże
Zaglądam - dzięki, tym zdjęciem poprawiłaś mi humor. Ładnie już wygląda.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Gosia i róże
Gosiu, przepraszam że dopiero teraz piszę ale jestem w totalnym niedoczasie.
Dziękuję Ci bardzo za różyczki. Wszystkie dotarły w super stanie i już są posadzone.
Jak się w końcu odrobię, to wstawię fotki.
U mnie susza niesamowita i tak jak Ty błagam o deszcz.
Jeszcze raz dziękuję za różyczki i za pomoc.
Dziękuję Ci bardzo za różyczki. Wszystkie dotarły w super stanie i już są posadzone.
Jak się w końcu odrobię, to wstawię fotki.
U mnie susza niesamowita i tak jak Ty błagam o deszcz.
Jeszcze raz dziękuję za różyczki i za pomoc.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7378
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Gosia i róże
Może dziś popada.
Na polu w najlepsze powojniki mają już pąki kwiatowe - w tym roku zapowiada się tak samo imponujące kwitnienie jak w zeszłym:
York & Lancaster - jestem ciekawa czy jego kwiaty w tym roku wybarwią się mocniej:
Celeste:
jest bezproblemowa, w tym roku przynajmniej jedną gałąź będę musiała wyciąć.
Nevada - martwiłam się o nią bo jesienią wykopaliśmy jaśminiowiec i w to miejsce posadziliśmy 2 Nevady. Teraz mają więcej miejsca i będą mogły sobie swobodnie rosnąć.
poza tym Nevada ma piękne, delikatne brązowe gałęzie co widać na zdjęciu.
Powoli zaczyna nadganiać róża oskrzydlona czyli sericea:
w tej chwili powinna mieć już pąki kwiatowe.
Na Rosie dodaliśmy zdjęcia z Sangerhauser.
Na polu w najlepsze powojniki mają już pąki kwiatowe - w tym roku zapowiada się tak samo imponujące kwitnienie jak w zeszłym:
York & Lancaster - jestem ciekawa czy jego kwiaty w tym roku wybarwią się mocniej:
Celeste:
jest bezproblemowa, w tym roku przynajmniej jedną gałąź będę musiała wyciąć.
Nevada - martwiłam się o nią bo jesienią wykopaliśmy jaśminiowiec i w to miejsce posadziliśmy 2 Nevady. Teraz mają więcej miejsca i będą mogły sobie swobodnie rosnąć.
poza tym Nevada ma piękne, delikatne brązowe gałęzie co widać na zdjęciu.
Powoli zaczyna nadganiać róża oskrzydlona czyli sericea:
w tej chwili powinna mieć już pąki kwiatowe.
Na Rosie dodaliśmy zdjęcia z Sangerhauser.
Re: Gosia i róże
Gosiu, ale Ci różyczki szaleją. U mnie też pięknie rosną, te przysłane od Ciebie dosłownie, jak szalone. Zakupy z Tobą to czysta przyjemność.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7378
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Gosia i róże
Dziękuje Beatka - zaszalejemy jesienią, co do róż u mnie to rzeczywiście mamy tu jakiś mikroklimat dość łagodny.
W nocy zaczął padać deszcz, poszłam na spacer rano i co zauważyłam:
pierwsze pąki kwiatowe na róży hugonis
czyli warto zainwestować w róże gęstokolczaste, dzikie i ich pochodne by mieć wcześniej róże w ogrodzie.
W nocy zaczął padać deszcz, poszłam na spacer rano i co zauważyłam:
pierwsze pąki kwiatowe na róży hugonis
czyli warto zainwestować w róże gęstokolczaste, dzikie i ich pochodne by mieć wcześniej róże w ogrodzie.
Re: Gosia i róże
Gosiu a ja wczoraj zauważyłam pierwszy pąk kwiatowy na róży Papa Meilland, ale ona zimowała w donicy w domku na działce. Pamiętasz jak pisałam o Jenny Duval że przez sezon nie urosła nawet 1cm. Jesienią wykopałam ją z gruntu i wsadziłam ponownie do donicy gdzie była posadzona jak ją kupiłam i też nie rosłą. Zaczyna wypuszczać oczka więc może wreszcie doczekam się jej przyrostu a może nawet kwiatka i oby to była ona. Załamałabym się gdyby okazało się że to nie Jenny Duval.