Portulacaria afra
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18761
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Portulacaria afra
Po wadze doniczki przed i po podlaniu. Możesz też kupić za nieduże pieniądze wilgotnościomierz podłoża.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Portulacaria afra
Właśnie zauważyłam, że minął rok odkąd wklejałam zdjęcie swojej portulacarii- rany, ona praktycznie w ogóle nie urosła. Pod tym względem jest jak kaktus
Zimuję w bardzo niskich temperaturach, 1-8C, nie podlewana od października, spokojnie daje radę.
Jokaer, zdradź jak w 7 lat takie super pieńki wyhodowałaś
Zimuję w bardzo niskich temperaturach, 1-8C, nie podlewana od października, spokojnie daje radę.
Jokaer, zdradź jak w 7 lat takie super pieńki wyhodowałaś
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7325
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Portulacaria afra
Te dwie, z których takie fajne drzewka już są, to są zwykłe portulacarie, czyli te z zielonymi listkami.
One są odporniejsze od łaciatych i szybko rosną.
W sezonie podlewam je dość intensywnie, oczywiście jak jest pogoda ciepła i słoneczna.
W tym roku moje nie tylko portulacarie, ale i inne grubosze trzymam jak zwykle w spiżarni,
gdzie jest od 7 do maks.10 st. i chciałam powiedzieć, że portulacarie nie straciły liści jak w zeszłym roku.
Chyba dlatego, że jak zabierałam je do domu, to praktycznie była taka sama temp. w ich przechowalni jak i na zewnątrz.
Tak myślę, bo trzymają się nieźle.
One są odporniejsze od łaciatych i szybko rosną.
W sezonie podlewam je dość intensywnie, oczywiście jak jest pogoda ciepła i słoneczna.
W tym roku moje nie tylko portulacarie, ale i inne grubosze trzymam jak zwykle w spiżarni,
gdzie jest od 7 do maks.10 st. i chciałam powiedzieć, że portulacarie nie straciły liści jak w zeszłym roku.
Chyba dlatego, że jak zabierałam je do domu, to praktycznie była taka sama temp. w ich przechowalni jak i na zewnątrz.
Tak myślę, bo trzymają się nieźle.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Portulacaria afra
- rośliny mają jakikolwiek dostęp do naturalnego światła czy na 100% ciemno od pierwszego do ostatniego dnia pobytu w tej spiżarni ?jokaer pisze:/ ... / W tym roku moje nie tylko portulacarie, ale i inne grubosze trzymam jak zwykle w spiżarni,
gdzie jest od 7 do maks.10 st. / ... /
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7325
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Portulacaria afra
Tak, mają światło, są drzwi balkonowe. Słońce niestety zasłania dach ganku, ale jest widno w miarę.
/ To taka tzw spiżarnia 'przystrychowa' z niej jest bezpośrednie wyjście na strych
no i przez drzwi balkonowe na górny ganek. To jest oddzielne pomieszczenie,
na piętrze, oddzielone od klatki schodowej ścianą i drzwiami. No i potem z niego schodki na strych też są za drzwiami. /
/ To taka tzw spiżarnia 'przystrychowa' z niej jest bezpośrednie wyjście na strych
no i przez drzwi balkonowe na górny ganek. To jest oddzielne pomieszczenie,
na piętrze, oddzielone od klatki schodowej ścianą i drzwiami. No i potem z niego schodki na strych też są za drzwiami. /
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Portulacaria afra
I stało się, wszystkie listki zrzuciła Jeszcze przez przypadek ułamałem kawałek gałązki :/
Ograniczyłem podlewanie do jednego w tygodniu, czy to dobra częstotliwość czy jednak nadal za często ?
Co jescze mnie ciekawi, zauważyłem że gdzie niegdzie na ziemi niektóre kamyczki mają lekki biały nalot, to jakaś choroba ? Powinienem się martwić ?
Ograniczyłem podlewanie do jednego w tygodniu, czy to dobra częstotliwość czy jednak nadal za często ?
Co jescze mnie ciekawi, zauważyłem że gdzie niegdzie na ziemi niektóre kamyczki mają lekki biały nalot, to jakaś choroba ? Powinienem się martwić ?
-
- 200p
- Posty: 238
- Od: 24 sty 2011, o 13:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Bielska-Białej
Re: Portulacaria afra
Za często podlewasz. Jeśli korzenie nie zgniły, zostaw ją bez podlewania w chłodnym, niekoniecznie słonecznym miejscu. Powinna wypuścić listki. Podlać dopiero za miesiąc i to lekko. Moja w temperaturze od 7-15st. stoi od jesieni na płn. oknie. Leciutko podlewam tak ok. 1raz na mies., ale tylko gdy temperatura wzrasta powyżej 10st. Liści nie gubi.
Pozdrawia Urszula.
- Marcinnno
- 100p
- Posty: 109
- Od: 27 lis 2016, o 13:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mysłowice
Re: Portulacaria afra
Czy wasze afry gatunku variegata rosną powolutku, dużo wolniej niż zwykły gatunek afry ?
Za każdym zakrętem czai się przygoda ...
Re: Portulacaria afra
O kurcze w takim razie wstrzymuje się.Ulpen11 pisze:Za często podlewasz. Jeśli korzenie nie zgniły, zostaw ją bez podlewania w chłodnym, niekoniecznie słonecznym miejscu. Powinna wypuścić listki. Podlać dopiero za miesiąc i to lekko. Moja w temperaturze od 7-15st. stoi od jesieni na płn. oknie. Leciutko podlewam tak ok. 1raz na mies., ale tylko gdy temperatura wzrasta powyżej 10st. Liści nie gubi.
Niestety jedna gałązka już usycha ;/ cieniutka jak nitka.
Najchłodniejsze miejsce jakie moge wygospodarować to i tak nadal ponad 20 stopni ;/ Jedynie balkon ale to znów będzie szok w porównaniu do tych 20.
Stoi w kuchni przy oknie, mogę ją przesunąć w ciemniejsze miejsce ale nadal to będzie ponad 20 stopni
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18761
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Portulacaria afra
W żadnym wypadku w ciemniejsze miejsce!
Musi mieć jasne stanowisko w takiej temperaturze. Niestety jeśli nie masz warunków zimowania to warto było przed zakupem poczytać o warunkach uprawy.
W takiej sytuacji możesz jedynie spróbować ograniczyć podlewanie do minimum i podlewać w tym okresie nie częściej niż raz na trzy, cztery tygodnie. Ważny też jest substrat - mieszanka ziemi i żwirku w proporcji ok 1:1 - 1:2.
Musi mieć jasne stanowisko w takiej temperaturze. Niestety jeśli nie masz warunków zimowania to warto było przed zakupem poczytać o warunkach uprawy.
W takiej sytuacji możesz jedynie spróbować ograniczyć podlewanie do minimum i podlewać w tym okresie nie częściej niż raz na trzy, cztery tygodnie. Ważny też jest substrat - mieszanka ziemi i żwirku w proporcji ok 1:1 - 1:2.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7325
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Portulacaria afra
Wg mojego doświadczenia, taką roślinę może uratować jedynie:
doświetlanie, podlewanie i zostawienie jej w spokoju.
Tzn. wiosna już w miarę blisko, jeśli zaprzestanie się podlewania,
czyli tylko będzie się to robić raz na miesiąc czy też 2-3 tygodnie,
roślina po prostu uschnie.
Ja to już przerabiałam ze swoimi gruboszami.
Ratowało je tylko i wyłącznie postawienie pod lampę i podlewanie po parę kropelek co kilka dni.,
dopóki wyraźnie nie było widać, że roślina ma ochotę żyć. Wtedy można podlewać ciut więcej, ale rzadziej.
doświetlanie, podlewanie i zostawienie jej w spokoju.
Tzn. wiosna już w miarę blisko, jeśli zaprzestanie się podlewania,
czyli tylko będzie się to robić raz na miesiąc czy też 2-3 tygodnie,
roślina po prostu uschnie.
Ja to już przerabiałam ze swoimi gruboszami.
Ratowało je tylko i wyłącznie postawienie pod lampę i podlewanie po parę kropelek co kilka dni.,
dopóki wyraźnie nie było widać, że roślina ma ochotę żyć. Wtedy można podlewać ciut więcej, ale rzadziej.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18761
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Portulacaria afra
Tylko jeśli korzenie zgniły, podlewanie nie ma większego sensu, a nawet przyspieszy śmierć rośliny... Objawem uszkodzenia korzeni jest usychanie pędów, bo roślina nie ma czym pobierać wody z podłoża.
W tej sytuacji najlepiej wyciągnąć i sprawdzić stan korzeni. Jeśli będą mocno uszkodzone, najlepiej porobić wtedy sadzonki pędowe.
W tej sytuacji najlepiej wyciągnąć i sprawdzić stan korzeni. Jeśli będą mocno uszkodzone, najlepiej porobić wtedy sadzonki pędowe.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Portulacaria afra
Od poprzedniego posta czyli 11 Lutego drzewko nie dostało ani kropli wody.
Chyba to pomogło bo o ile ten kawałek który wyrósł od kiedy zasadziłem ją usechł i odpadł całkiem, tak reszta drzewka trzyma się, co prawda bez listków ale nie schnie.
Reasumując Drzewko wygląda teraz tak jak w dniu zasadzenia tylko że bez listków =, chociaż nawet mała trzecia gałązka u dołu pnia wyrasta, kawałęk zielonej łodyżki jest, choć niezamierza rosnąć dalej ale też nie wysycha.
Co w tej sytuacji ? Kiedy ją podlać i jaką ilością wody ? Wyjmować zobaczyć korzenie? Czy może jednak dać jej spokój do wiosny?
Chyba to pomogło bo o ile ten kawałek który wyrósł od kiedy zasadziłem ją usechł i odpadł całkiem, tak reszta drzewka trzyma się, co prawda bez listków ale nie schnie.
Reasumując Drzewko wygląda teraz tak jak w dniu zasadzenia tylko że bez listków =, chociaż nawet mała trzecia gałązka u dołu pnia wyrasta, kawałęk zielonej łodyżki jest, choć niezamierza rosnąć dalej ale też nie wysycha.
Co w tej sytuacji ? Kiedy ją podlać i jaką ilością wody ? Wyjmować zobaczyć korzenie? Czy może jednak dać jej spokój do wiosny?