U mnie
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: U mnie
No i zaczęłaś Sylwio spektakl z ostrym przytupem Super ukwiecone róże i powojniki Co to za róże tak cudnie kwitną ???? Prosimy o więcej
Re: U mnie
Jadziu kochana, nie wiem, bo ją dostałam w prezencie bez kartki. A ja nie za bardzo ogarniam te wszystkie rodzajowe nazwy. Jakoś tak mam, że nie muszę ich znać. Róże są piękne, a wszystko przede mną.
Ewiniu, u mnie wcale tak nie jest zadbana ta moja działka. Ręce mogę zrobić, a tak nie ma efektu. Mam dużo drzew, które klimatyczne może są, ale czynią ogród mój po troszkę dziki i trudny do ogarnięcia. Jednak nie mogę ich wyciąć. Więc gdzieś między nimi sądzę, co się tam tylko da.
Lucynko wymiziam Tygrysa od Ciebie na pewno. Ucieszy się z przyjaźni z nowym człowiekiem.
Dorotko, ja też głównie walczę z suszą. U mnie samo podlewanie krzewów i kwiatów trwa ponad 2 godziny. Robię to w takie upały co drugi dzień, bo po prostu nie dam rady częściej. A swoją drogą, deszczówka szybko się kończy, a z kranu to dużo monet kosztuje w efekcie ten mój ogródek. Ale jak mus, to mus.
Jadziu miejsca to ja mam sporo. Działka wąska, ale długa. A za warzywniakiem, sporo jeszcze do zagospodarowania. Już bez brzóz, ale na maksa zarośnięte. Marzy mi się staw i słoneczne rabaty. Tym bardziej, że jest tam źródło, z którego wybija niewielka struga. Ale to takie tylko marzenia, na które pewnie nigdy nie będzie mnie stać. Pozdrawiam Was kochane serdecznie.
Ewiniu, u mnie wcale tak nie jest zadbana ta moja działka. Ręce mogę zrobić, a tak nie ma efektu. Mam dużo drzew, które klimatyczne może są, ale czynią ogród mój po troszkę dziki i trudny do ogarnięcia. Jednak nie mogę ich wyciąć. Więc gdzieś między nimi sądzę, co się tam tylko da.
Lucynko wymiziam Tygrysa od Ciebie na pewno. Ucieszy się z przyjaźni z nowym człowiekiem.
Dorotko, ja też głównie walczę z suszą. U mnie samo podlewanie krzewów i kwiatów trwa ponad 2 godziny. Robię to w takie upały co drugi dzień, bo po prostu nie dam rady częściej. A swoją drogą, deszczówka szybko się kończy, a z kranu to dużo monet kosztuje w efekcie ten mój ogródek. Ale jak mus, to mus.
Jadziu miejsca to ja mam sporo. Działka wąska, ale długa. A za warzywniakiem, sporo jeszcze do zagospodarowania. Już bez brzóz, ale na maksa zarośnięte. Marzy mi się staw i słoneczne rabaty. Tym bardziej, że jest tam źródło, z którego wybija niewielka struga. Ale to takie tylko marzenia, na które pewnie nigdy nie będzie mnie stać. Pozdrawiam Was kochane serdecznie.
U mnie... Sylwia
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: U mnie
Sylwio marzymy po to żeby się spełniły ,więc wszystko przed Tobą i stawem czy jeziorkiem .Ta czerwona to z pewnością Flamentanz,albo jeśli bardziej ona w ciemnym różu niż czerwieni to Etude, bo one tak szybko zakwitają .Może kiedyś zapragniesz mieć więcej różanych krzewów, wtedy lepiej wiedzieć co już masz,żeby nie dublować.
Re: U mnie
Sylwio ślicznie u Ciebie. Wstęp do różanego spektaklu na bogato to tylko przebierać nóżkami czekając na więcej . Ta pierwsza kremowo różowa różyczka wpada w oko. Moje dopiero w tym roku sadzone więc jeszcze trochę muszę poczekać na kwiaty. Klematis rozrośnięty na bogato. Drzewa na działce mają wady i zalety, ale niezaprzeczalnie nadają niepowtarzalny klimat. Zdolny ogrodnik z pasją wszystko pogodzi.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16663
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: U mnie
Sylwio!
Zaglądam w poszukiwaniu różanego spektaklu, a znajduję nie tylko pięknie kwitnące różyczki, ale i powojniki.
Narzekasz na suszę, możemy więc podać sobie ręce, bo u mnie ona aż w zębach trzeszczy. Na szczęście mam darmową wodę pompowaną wprost z pobliskiej rzeczki, dzięki czemu spokojnie dwa razy na dobę mogę wylewać hektolitry tego życiodajnego płynu. Jednak rzeczka jest malutka i jeśli nie spadnie sążnisty deszcz, to i ona wyschnie. A wtedy ... Lepiej nie zapeszać.
Pozdrawiam i życzę dobrego deszczyku.
Zaglądam w poszukiwaniu różanego spektaklu, a znajduję nie tylko pięknie kwitnące różyczki, ale i powojniki.
Narzekasz na suszę, możemy więc podać sobie ręce, bo u mnie ona aż w zębach trzeszczy. Na szczęście mam darmową wodę pompowaną wprost z pobliskiej rzeczki, dzięki czemu spokojnie dwa razy na dobę mogę wylewać hektolitry tego życiodajnego płynu. Jednak rzeczka jest malutka i jeśli nie spadnie sążnisty deszcz, to i ona wyschnie. A wtedy ... Lepiej nie zapeszać.
Pozdrawiam i życzę dobrego deszczyku.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.