Świerk (Picea) - choroby, szkodniki
- mieczotronix
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 29 maja 2007, o 15:21
- Lokalizacja: k. Piaseczna k. W-wy
- Kontakt:
moje "koniki" też schną. W tym roku dotarło do mnie, że coś je żre. Właśnie wyczytałem, że igły żółkną od wewnątrz roślinki (czyli najpierw zeszłoroczne przysrosty). Ponieważ żółkną bardziej na stronie bardziej nasłonecznionej wcześniej myślałem, że podsychają. Teraz już wiem raczej, że to je coś żre.
Opryskałem mospilanem, bo nie miałem nic innego na składzie. Mam nadzieję, że trochę je podratuję.
Po zeszłym roku strasznie są wydziabane i straciły trochę na kształcie...
Opryskałem mospilanem, bo nie miałem nic innego na składzie. Mam nadzieję, że trochę je podratuję.
Po zeszłym roku strasznie są wydziabane i straciły trochę na kształcie...
Krzysztof
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6962
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Do Mospilanu 20 SP dobrze jest dodać Superam 10 AL - środek zwilżający i zwiększający przyczepność http://www.bip.minrol.gov.pl/FileRepozy ... em_id=3404
Pozdrawiam Andrzej.
Ponieważ temperatura jest niższa jeszcze raz opryskam dzisiaj Talstarem, a następnie jak mi się uda kupić zastosuję się ściśle do Twoich rad Erazmie i opryskam tymi dwoma środkami. Dziękuję za załączenie linku do opisu środka. A co zrobić z pozostałymi conicami na balkonie też pryskać profilaktycznie, aby na nich choroba nie przeszła? Czy to zbędne? Co radzicie?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 30 maja 2007, o 11:19
- Lokalizacja: Łódź
Co to za choroba - padają świerki brewera
Mam pytanie do forumowiczów.
Niestety w zeszłym roku na jednym z wsadzonych świerków brewera zauważyłem brązowiejące igły od wierzchołków igieł. Po roku część igieł opadło. Świerk podlałem aliette (myślałem że to fytoftoroza). Następnie do walki poszedł Topsin M 500 SC (zostały jeszcze dwa podlania). Świerk rośnie nadal, puścił pędy więc w mojej opinii nie jest to zamieranie pędów. Niestety w ogrodzie pod Łodzią mam jeszcze 5 świerków breweriana. Dwa kolejne z nich są już zarażone. Chorobę zwalczam tym samym co powyżej. Wydaje mi się że to górska osutka świerka (Lophoderium macrosporum)
Niestety zauważyłem że dziwne zmiany zachodzą na dwóch sośnicach (zdjęcia sośnic i świerków w załączeniu).
Dodatkowo wszystkie wspomniane drzewka chcę zaszczepić Mikoryzą a także walkę wspomóc Bioseptem
Ratujcie.
Pozdrawiam.
Niestety w zeszłym roku na jednym z wsadzonych świerków brewera zauważyłem brązowiejące igły od wierzchołków igieł. Po roku część igieł opadło. Świerk podlałem aliette (myślałem że to fytoftoroza). Następnie do walki poszedł Topsin M 500 SC (zostały jeszcze dwa podlania). Świerk rośnie nadal, puścił pędy więc w mojej opinii nie jest to zamieranie pędów. Niestety w ogrodzie pod Łodzią mam jeszcze 5 świerków breweriana. Dwa kolejne z nich są już zarażone. Chorobę zwalczam tym samym co powyżej. Wydaje mi się że to górska osutka świerka (Lophoderium macrosporum)
Niestety zauważyłem że dziwne zmiany zachodzą na dwóch sośnicach (zdjęcia sośnic i świerków w załączeniu).
Dodatkowo wszystkie wspomniane drzewka chcę zaszczepić Mikoryzą a także walkę wspomóc Bioseptem
Ratujcie.
Pozdrawiam.
groovie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6962
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Przeczytaj w dziale diagnostyki tematy dot. świerków m.in. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=5597
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=5476 Tematów jest bardzo dużo i na pewno znajdziesz odpowiedź.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=5476 Tematów jest bardzo dużo i na pewno znajdziesz odpowiedź.
Pozdrawiam Andrzej.
Świerk - choroby
Witam serdecznie szanowne grono specjalistów
Mam poważny problem ze świerkiem - usycha mi, jest blado-żółty , a pod igiełkami ma malutkie czarne jakieś robaczki.
Jak to usunąć? jak z tym walczyć? Co to jest?
Mam ok 30 tych świerków, i zauważyłem, że jeszcze na jednym pojawiły się te czarne "stworki"
Mam również pytanie, jak i ile oraz kiedy przycinać te świerki, aby tworzyły gęsty żywopłot
Z góry dziękuję za pomoc
Pozdrawiam
Mam poważny problem ze świerkiem - usycha mi, jest blado-żółty , a pod igiełkami ma malutkie czarne jakieś robaczki.
Jak to usunąć? jak z tym walczyć? Co to jest?
Mam ok 30 tych świerków, i zauważyłem, że jeszcze na jednym pojawiły się te czarne "stworki"
Mam również pytanie, jak i ile oraz kiedy przycinać te świerki, aby tworzyły gęsty żywopłot
Z góry dziękuję za pomoc
Pozdrawiam
- ewaidc1198
- 200p
- Posty: 487
- Od: 21 cze 2006, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
Witaj Adrian125! Na moje oko to co widać na Twoich świerkach to jeszcze nieuskrzydlona postać ochojnika świerkowo modrzewiowego, którego działalność powoduje powstawanie na pędach specyficznych wyrośli, tzw. galasów przypominających małe szyszki. Aby je zwalczyć należy opryskać rośliny wczesną wiosną preparatem Promanal AF, Sumi-alpha 050 EC 0,04% lub Decis @,% EC 0,05%, aby zniszczyć założycielki rodu. Później do czerwca należy usuwać galasy, by nie zdążyły wylęgnąć się z nich larwy
Ochojnik świerkowo-modrzewiowy jest okropny. Wg mnie bez oprysków się nie obejdzie (środkami wskazanymi wyżej przez ewaidc1198) i to jak najszybciej. Ja prewencyjnie dzxiałam już od marca. Nie wolno dopuścić do wytworzenia się galasów.
Jako ciekawostka - w zeszłym roku mój znajomy ogrodnik-amator będąc u mnie na działce zachwycał się świerkami, nagle przyuważył jednego galasa i strzelił - "jaka piękna szyszka, szkoda, że tak mało, u mnie co roku świerki mają ich po kilkadziesiąt". Nie chciał uwierzyć, że to trzeba wycinać
Ja co roku walczę z ochojnikiem, ale cóż począć, jak sąsiad za płotem ma pełno świerków i modrzewi dosłownie zarośniętych galasami i jemu, mimo usilnego tłumaczenia, że to choroba, to nie przeszkadza.
Pozdrawiam
Jako ciekawostka - w zeszłym roku mój znajomy ogrodnik-amator będąc u mnie na działce zachwycał się świerkami, nagle przyuważył jednego galasa i strzelił - "jaka piękna szyszka, szkoda, że tak mało, u mnie co roku świerki mają ich po kilkadziesiąt". Nie chciał uwierzyć, że to trzeba wycinać
Ja co roku walczę z ochojnikiem, ale cóż począć, jak sąsiad za płotem ma pełno świerków i modrzewi dosłownie zarośniętych galasami i jemu, mimo usilnego tłumaczenia, że to choroba, to nie przeszkadza.
Pozdrawiam
Bardzo, bardzo gorąco dziękuję za pomoc- jutro biore sie za opryskiwanie.
Wstawię jeszcze jutro jedno zdjęcie szyszek którymi zsypane są te świerki- myślałem że to są szyszki- a może to tzw. galasy? Jutro poproszę o identyfikację, bo nie wiem, czy to zrywać, czy zostawić.
Nie zauważyłem na innych świerkach tych robaczków, za to mają bardzo dużo szyszek.
A jak można formować i przycinać takie świerki, żeby się zagęszczały? Czy obcinać czubki- szczyty wzrostowe, czy tylko podcinać boki? A może w ogóle jest to zabronione?
Pozdrawiam, i dziękuję za pomoc
Wstawię jeszcze jutro jedno zdjęcie szyszek którymi zsypane są te świerki- myślałem że to są szyszki- a może to tzw. galasy? Jutro poproszę o identyfikację, bo nie wiem, czy to zrywać, czy zostawić.
Nie zauważyłem na innych świerkach tych robaczków, za to mają bardzo dużo szyszek.
A jak można formować i przycinać takie świerki, żeby się zagęszczały? Czy obcinać czubki- szczyty wzrostowe, czy tylko podcinać boki? A może w ogóle jest to zabronione?
Pozdrawiam, i dziękuję za pomoc
Trochę za wcześnie na galasy (biorąc pod uwagę cykl rozwojowy ochojnika), a może są to zeszłoroczne, już opróżnione (ciemnobrązowy kolor). Wstaw zdjęcie, to spróbujemy to zidentyfikować.
Odnośnie cięcia świerków - są różne teorie (np. taka, że tylko wczesną wiosną, tylko w sierpniu, tylko jesienią). U mnie cięcie wymusiły właśnie pojawiające się galasy chyba koło lipca/sierpnia i jakoś drzewka sobie z tym poradziły (ciecie boczne), powiedziałabym nawet, że się ładnie zagęściły. O ile się orientuję, czubków nie powinno się ścinać - ale jak w ochojnikowym temacie już jesteśmy - właśnie swego czasu musiałam obciąć czały szczyt świerka i przeżył. Pierwsza od góry boczna gałązka się wypionowała i wszystko jest w porządku. Ale z tym to bardzo ostrosnie.
Generalnie u mnie iglaki dobrze znoszą cięcie, więc spokojnie
Odnośnie cięcia świerków - są różne teorie (np. taka, że tylko wczesną wiosną, tylko w sierpniu, tylko jesienią). U mnie cięcie wymusiły właśnie pojawiające się galasy chyba koło lipca/sierpnia i jakoś drzewka sobie z tym poradziły (ciecie boczne), powiedziałabym nawet, że się ładnie zagęściły. O ile się orientuję, czubków nie powinno się ścinać - ale jak w ochojnikowym temacie już jesteśmy - właśnie swego czasu musiałam obciąć czały szczyt świerka i przeżył. Pierwsza od góry boczna gałązka się wypionowała i wszystko jest w porządku. Ale z tym to bardzo ostrosnie.
Generalnie u mnie iglaki dobrze znoszą cięcie, więc spokojnie