Norbitki kawałek świata cz.2
- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Ale to chociaż hortensji ogrodowej by się spodobało a ona też 4 lata siedzi i nie rośnie ;) Odpuszczam tamten koniec działki . Zasypię zrębkami, żeby chwast nie rósł i trudno.
- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Stasiu, dom budowaliśmy w połowie lat 80-tych, wtedy nawet trudno było o jakieś niebezpieczne materiały. Hosta od Ciebie rośnie tam chyba 2 lata i ma się nieźle. Nie pamiętam jaka to odmiana, ale jest największa z tych jakie mam, ma olbrzymie zielono szarawe/niebieskawe liście. Rozrosła się w tym roku chcę ja rozsadzić sobie.stasia_ogrod pisze:Kochani, na pogawędki ogrodnicze zapraszam do wątku ogrodowego.
Beatko, one też kochają wilgoć a u Ciebie jest zbyt sucho, no ale przecież rosną Ci hosty.
Może coś niedobrego masz zakopane w tej ziemi po budowie.
Paula, jeśli przy sadzeniu zaprawiłaś dołek kompostem, to na początek ma dość pokarmu, chyba że wody mu brakuje.
Nie panikuj, daj mu się zaaklimatyzować na nowym miejscu. Nie piszesz jaki to powojnik, nie wiem czy powtarza i z jakiej jest grupy.
Oferta cały czas jest aktualna, oczywiście teraz jest mocno zredukowana, gorzej ze zlokalizowaniem kolorów pierwiosnków.
Tak sobie myślę, może ja błąd robię dodając kompost (pół na pół z ziemią mniej więcej) do dołka w którym sadzę?
No ale Pauli pisałaś o "zaprawianiu" kompostem. Może ja źle rozumiem to "zaprawianie"
Dzisiaj jestem taka szczęśliwa. Spadło 15 l na metr kw. Wprawdzie był i grad ale nie zrobił większych szkód. Jedną beczkę mam pełniutką, w drugiej ze 200l ... okazało się, że rynna chyba się obwiesiła i nie leci do wylewu tylko się przelewa. centralnie na taras
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5199
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Beatko, jeśli ta hosta z przed 2 lat ma białe kwiaty, to jest Sieboldiana Elegans.
Hosty najlepiej dzielić wiosną, kiedy dopiero wychodzą z ziemi ale można i jesienią. Ja wykopuję całą całą karpę a M ręcznie dzieli na fragmenty, nie uszkadzając niczego. Nigdy nie dzieliłam niczego sztychówką, żeby nie kaleczyć roślin.
Bardzo dobrze zaprawiasz dołki, a powojnikom daje się do dołka całe wiadro kompostu na dobry start, potrzebują do życia więcej niż inne rośliny. Jeśli tylko hosty tam wytrzymują, to się dostosuj, są efektowne i bezobsługowe.
Szkoda wody, za duży opad i rynna nie wytrzymała. U nas codziennie pada, ale bez gradu, wszystkie beki pełne a ja leniuchuję w domu. Ale i tak w mokrej gęstwinie nie da się nic porobić, no i jest bardzo zimno.Tylko ślimaki mają używanie.
Obawiam się ataku grzybowych chorób w takim zawilgoceniu, przez dłuższy czas. Pomidory tego nie lubią, powojniki również.
Miłej Niedzieli i pogodnego tygodnia.
Hosty najlepiej dzielić wiosną, kiedy dopiero wychodzą z ziemi ale można i jesienią. Ja wykopuję całą całą karpę a M ręcznie dzieli na fragmenty, nie uszkadzając niczego. Nigdy nie dzieliłam niczego sztychówką, żeby nie kaleczyć roślin.
Bardzo dobrze zaprawiasz dołki, a powojnikom daje się do dołka całe wiadro kompostu na dobry start, potrzebują do życia więcej niż inne rośliny. Jeśli tylko hosty tam wytrzymują, to się dostosuj, są efektowne i bezobsługowe.
Szkoda wody, za duży opad i rynna nie wytrzymała. U nas codziennie pada, ale bez gradu, wszystkie beki pełne a ja leniuchuję w domu. Ale i tak w mokrej gęstwinie nie da się nic porobić, no i jest bardzo zimno.Tylko ślimaki mają używanie.
Obawiam się ataku grzybowych chorób w takim zawilgoceniu, przez dłuższy czas. Pomidory tego nie lubią, powojniki również.
Miłej Niedzieli i pogodnego tygodnia.
- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Dzisiaj kolejny dzień z deszczem . Jak na razie wielki nie jest 1,5l/m ale jeszcze do końca dnia może popada. Od jutro może przestać, bo chcę truskawki sadzić
Moje powojniki i inne rośliny w tym roku karmię Foliq-iem. W sklepie rozlały mi się 3 szt 5 litrów. Musze gdzieś to wykorzystać Chyba powojnikom pasuje takie nawożenie.
Jeden zaliczył uwiąd ale już odżywa.
Stasiu ekspertko powojnikowa... muszę jeden chyba 3 latni, ale marnie rosnący przesadzić. Jak to zrobić, żeby było dobrze? jesienia ? teraz? wiosną? Chodzi o ten mikry po uwiądzie. Posadziłam go niefortunnie pod głównym strumieniem nawodnienia .. Gdybym go teraz przycięła i przesadziła?
Moje powojniki i inne rośliny w tym roku karmię Foliq-iem. W sklepie rozlały mi się 3 szt 5 litrów. Musze gdzieś to wykorzystać Chyba powojnikom pasuje takie nawożenie.
Jeden zaliczył uwiąd ale już odżywa.
Stasiu ekspertko powojnikowa... muszę jeden chyba 3 latni, ale marnie rosnący przesadzić. Jak to zrobić, żeby było dobrze? jesienia ? teraz? wiosną? Chodzi o ten mikry po uwiądzie. Posadziłam go niefortunnie pod głównym strumieniem nawodnienia .. Gdybym go teraz przycięła i przesadziła?
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5199
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Ale piękny widoczek i ten czarny obserwator na konarze, penetrujący okolicę.
Jeśli ten powojnik jest taki marny jak piszesz i jeszcze nieodpowiednio posadzony, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby go teraz przesadzić, oczywiście z bryłą korzeniową.Bardziej mu szkodzi nadmiar wody niż przesadzenie. W takich warunkach do przyszłego roku może go już nie być.
Coś niedobrego dzieje się z forum ; viewtopic.php?f=14&t=106447
Jeśli ten powojnik jest taki marny jak piszesz i jeszcze nieodpowiednio posadzony, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby go teraz przesadzić, oczywiście z bryłą korzeniową.Bardziej mu szkodzi nadmiar wody niż przesadzenie. W takich warunkach do przyszłego roku może go już nie być.
Coś niedobrego dzieje się z forum ; viewtopic.php?f=14&t=106447
- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Dzisiaj upolowałam takiego jegomościa, po tym, jak przeorał mi większa część mojego warzywniaka. Sprawiłam mu podróż samochodem i dostał eksmisje na plantację czarnej porzeczki ;) Tam nikomu nie będzie przeszkadzał. Co najwyżej przetrzebi pędraki i spulchni glebę. Jest tak twardo, że nie mógł się zakopać .
Magnolia powtarza kwitnienie, jednak drugie kwiaty nie są tak okazałe i zawsze mają brązowe plamy.
Taką bliźniaczą tęczę miałam kilka dni temu.
Stasiu jeżeli zaglądasz, to mówiłam o tej hoście .
Tak jakoś mało się dzieje na forum teraz. Starzy znajomi poznikali... .. smutno.
Magnolia powtarza kwitnienie, jednak drugie kwiaty nie są tak okazałe i zawsze mają brązowe plamy.
Taką bliźniaczą tęczę miałam kilka dni temu.
Stasiu jeżeli zaglądasz, to mówiłam o tej hoście .
Tak jakoś mało się dzieje na forum teraz. Starzy znajomi poznikali... .. smutno.
- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Tegoroczne wiosenne zakupy u Stasi. Kolejne dwa liliowe kwitną. Są urocze.
* * * * *
Wśród samosiejek zrobiłam, a właściwie przeniosłam kącik ziołowy. Nie widać, ale zioła też tam są ;)
Aksamitki sieja mi się na potęgę (rudbekia też) i tam gdzie nie muszę, nie usuwam ich. Jesienią ścinam. a korzenie aksamitek zostawiam w ziemi na nawóz. Rosną wszędzie. Po drugiej stronie ścieżki tez są. Na warzywniku też jest kolorowo.
* * * * * *
Pomidory... nigdy nie sadziłam, ale w tym roku mam je wszędzie.
To wynik wynoszenia pomidorów ze sklepu na kompost.
Skoro chciały rosnąć, to małej części dałam szansę. Nawet na rabatach kwiatowych mam kilka. Będą to będą, zachorują to trudno.
* * * * * *
Jakieś takie dziwne , czerwone chmury dzisiaj były nad nami.
Komentarz jednego z klientów sklepu " Komuna wraca"
* * * * *
Wśród samosiejek zrobiłam, a właściwie przeniosłam kącik ziołowy. Nie widać, ale zioła też tam są ;)
Aksamitki sieja mi się na potęgę (rudbekia też) i tam gdzie nie muszę, nie usuwam ich. Jesienią ścinam. a korzenie aksamitek zostawiam w ziemi na nawóz. Rosną wszędzie. Po drugiej stronie ścieżki tez są. Na warzywniku też jest kolorowo.
* * * * * *
Pomidory... nigdy nie sadziłam, ale w tym roku mam je wszędzie.
To wynik wynoszenia pomidorów ze sklepu na kompost.
Skoro chciały rosnąć, to małej części dałam szansę. Nawet na rabatach kwiatowych mam kilka. Będą to będą, zachorują to trudno.
* * * * * *
Jakieś takie dziwne , czerwone chmury dzisiaj były nad nami.
Komentarz jednego z klientów sklepu " Komuna wraca"
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4181
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Beatko.To dobry pomysł. Zdjęcia więcej "mówią" niż nie jeden komentarz z nimi związany.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Jak miło, że zawitałeś w moje skromne progi .
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5199
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Beatko, no to teraz będziesz miała spokój, krecik nie będzie spulchniał Ci rabatek.
Ta hosta to Sieboldiana Elegans i faktycznie olbrzymia Ci urosła, musiała mieć dobre warunki.
Pomidorki samosiejki to zapewne koraliki, bo one lubią się wysiewać i nasionka nie marzną.
Dorodne aksamitki w moim gąszczu ślimaki by je zjadły za jedną noc, więc dałam sobie spokój.
Rudbekie masz tylko dwuletnie, nie widzę bylinowej.Tunbergia i liliowce dają czadu, pozostałe również pięknie się prezentują .
A u mnie nadal pada, chciałam dzisiaj jakieś fotki liliowcom i powojnikom pocykać, niestety jak lunęło to mi się odniechciało.
Ta hosta to Sieboldiana Elegans i faktycznie olbrzymia Ci urosła, musiała mieć dobre warunki.
Pomidorki samosiejki to zapewne koraliki, bo one lubią się wysiewać i nasionka nie marzną.
Dorodne aksamitki w moim gąszczu ślimaki by je zjadły za jedną noc, więc dałam sobie spokój.
Rudbekie masz tylko dwuletnie, nie widzę bylinowej.Tunbergia i liliowce dają czadu, pozostałe również pięknie się prezentują .
A u mnie nadal pada, chciałam dzisiaj jakieś fotki liliowcom i powojnikom pocykać, niestety jak lunęło to mi się odniechciało.
- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Stasiu, tych krecików to jest u mnie pod dostatkiem.
Dookoła mam teren gdzie nikt z nimi nie walczy i nikt im nie przeszkadza.
Dzisiaj rabata, którą zrobiłam w tym roku, była dwukrotnie cała w powietrzu. Zadeptałam raz, a po 2-3 godzinach to samo. Zadeptałam drugi raz i co raz chodzę patrzeć czy nie ryje. Przestał. A tak bardzo napaliłam się by go złapać.
Serio ta hosta jest olbrzymia? myślałam, że ona taka z natury jest. Właśnie ona rośnie w części, gdzie serduszka, hortensja i inne rośliny nie chcą rosnąć lub całkiem zginęły. W tamtych rejonach miałam kupione kilka bruner, kilka bodziszków. Zniknęły. Rośnie stopowiec , ale nie wiem czy jest dorodny czy nie, bo nie widziałam ich na żywo. Zaczyna marnieć Rodgezja(?) Ma takie liście jak kasztanowiec. Nie jestem pewna nazwy,
Siedzi tam już ze 3 lata i ma ok 20cm, Najnowszy liść jest popodwijany do spodu
Rudbekię bylinowa chyba mam, ale jeszcze nie kwitnie. Pomidory raczej zwykłe, bo koralikami nie handluję, więc nie trafiły na kompost.
Nie wiedziałam, że ślimaki lubią aksamitkę. Ja ślimorów nie mam wiesz czemu. Tzn mam winniczki w małej ilości.
U mnie pochmurno, ale nie pada i wcale tak dużo nie popadało.
Zaorałam kawałek pod maliny (chcę przenieśc te moje parę krzaczków), zasiałam Facelię. Nie wiem czy zejdzie bo tam jest pył .
Dookoła mam teren gdzie nikt z nimi nie walczy i nikt im nie przeszkadza.
Dzisiaj rabata, którą zrobiłam w tym roku, była dwukrotnie cała w powietrzu. Zadeptałam raz, a po 2-3 godzinach to samo. Zadeptałam drugi raz i co raz chodzę patrzeć czy nie ryje. Przestał. A tak bardzo napaliłam się by go złapać.
Serio ta hosta jest olbrzymia? myślałam, że ona taka z natury jest. Właśnie ona rośnie w części, gdzie serduszka, hortensja i inne rośliny nie chcą rosnąć lub całkiem zginęły. W tamtych rejonach miałam kupione kilka bruner, kilka bodziszków. Zniknęły. Rośnie stopowiec , ale nie wiem czy jest dorodny czy nie, bo nie widziałam ich na żywo. Zaczyna marnieć Rodgezja(?) Ma takie liście jak kasztanowiec. Nie jestem pewna nazwy,
Siedzi tam już ze 3 lata i ma ok 20cm, Najnowszy liść jest popodwijany do spodu
Rudbekię bylinowa chyba mam, ale jeszcze nie kwitnie. Pomidory raczej zwykłe, bo koralikami nie handluję, więc nie trafiły na kompost.
Nie wiedziałam, że ślimaki lubią aksamitkę. Ja ślimorów nie mam wiesz czemu. Tzn mam winniczki w małej ilości.
U mnie pochmurno, ale nie pada i wcale tak dużo nie popadało.
Zaorałam kawałek pod maliny (chcę przenieśc te moje parę krzaczków), zasiałam Facelię. Nie wiem czy zejdzie bo tam jest pył .
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5199
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Beatko, mam nadzieję że w końcu deszczyk dotarł i solidnie napoił roślinki.
Krety potrafią narozrabiać a nornice jeszcze bardziej - u mnie pokazały się malutkie, myślę że koty dadzą im popalić.
Jak w tym zakątku dobrze się mają tylko hosty,to nic na siłę, ogródek sam wybiera lokatorów.
Ta roślina to rodgersja kasztanolistna - u mnie nie podlewane w doniczkach i za namiotem teraz tak wyglądają ...
a to różowa w gruncie u sąsiadki
i stopowiec himalajski
tak się obecnie przebarwia
Fotki mogę usunąć, żeby Ci wątku nie zaśmiecać, tylko rzeknij słowo
U mnie pada prawie codziennie, przed chwilą była ulewa z piorunami i tak ma być do czwartku.
Pomyślnego tygodnia i oby plany ogrodowe wspaniale się ziściły.
Krety potrafią narozrabiać a nornice jeszcze bardziej - u mnie pokazały się malutkie, myślę że koty dadzą im popalić.
Jak w tym zakątku dobrze się mają tylko hosty,to nic na siłę, ogródek sam wybiera lokatorów.
Ta roślina to rodgersja kasztanolistna - u mnie nie podlewane w doniczkach i za namiotem teraz tak wyglądają ...
a to różowa w gruncie u sąsiadki
i stopowiec himalajski
tak się obecnie przebarwia
Fotki mogę usunąć, żeby Ci wątku nie zaśmiecać, tylko rzeknij słowo
U mnie pada prawie codziennie, przed chwilą była ulewa z piorunami i tak ma być do czwartku.
Pomyślnego tygodnia i oby plany ogrodowe wspaniale się ziściły.