Winorośl - zapytania i informacje o odmianach

[anulab]

Bardziej ta druga opcja a to za sprawą zachłannego m.
W tajemnicy przed nim redukowałam grona , ale i tak za dużo zostawiłam .
Bałam się , że będą przez to słabe w smaku . W smaku dobre . To trzecie
owocowanie .

[malopolanin]

To nie Zodiak. Zodiak to odmiana o numerze selekcyjnym 217-40-3-1. W Polsce jako Zodiaka często sprzedawano odmianę 217-40-1-3. Nawet na stronie internetowej znanego na cały świat polskiego winogrodnika Zodiakiem nazwano odmianę 217-40-1-3.
Zodiak jest zdecydowanie ciemniejszy - od ciemnoróżowego, poprzez czerwono-niebieski aż do purpurowo-brązowego koloru dojrzałych owoców. U mnie smak muszkatowy zawsze wyczuwalny.
Odmiana rosyjska wyselekcjonowana w rosyjskim instytucie im. Potapienki, więc rzetelnych informacji i zdjęć Zodiaka należy szukać na rosyjskojęzycznych stronach.

[anulab]

Wydaje mi się , że jagody ciemnieją . Tak teraz grona Zodiaka wyglądają . Obok Charlie .

[malopolanin]

Jedną z cech charakteryzujących odmianę jest smak.

Полностью поспевшие плоды имеют фиолетово-коричневый оттенок. Внутри они мясистые, с большим содержанием сока, на вкус приятно-сладкие, с легкими мускатными нотами.

[anulab]

Wszystko się zgadza , ale wstyd się przyznać ja nie wiem co to są muskatowe nuty .
Wina praktycznie nie piję z wyjątkiem słodkich mołdawskich jakie dodaję do gotowania .

[gienia1230]

O, ja też jestem ciekawa ; mówią muskatowy albo labrusca? Chociaż tak bardzo ogólnie proszę przybliżyć?
Nie piję win, nie znam smaków, jestem kompletnym laikiem. Z dawnych lat , sprzed pół wieku pamiętam tylko jakieś istra i cio-ciosan czy jakoś tak - to co na prywatkach się pijało!

[jokaer]

Nie trzeba pić wina, żeby wiedzieć jak smakuje muszkat/ muscat.

Anulab, jadłaś Zodiaka? On właśnie ma lekki posmak muszkatowy.
Odmiana Muscat Blue oczywiście też, bo już nazwa to sugeruje.
Odmiana Muscaris wprawdzie przerobowa, ale bardzo smaczna do jedzenia
ma silnie muszkatowy smak.
Wina z niego są silnie muszkatowe, nie każdy takie lubi, muszą być silnie schłodzone,
żeby je spożywać ze smakiem.
Odmiana Hibernal ma z kolei smak owocowy, ale w tle czuć korzenne posmaki.
I owoce są smaczne i do jedzenia i wina są b.smaczne, lekkie, orzeźwiające.

Najprościej ten smak muszkatowy można kojarzyć ze smakami korzennymi.

Winogrona mają smak generalnie neutralny, czyli woda z cukrem,;
konkretnie owocowy, może to być smak porzeczek, malin, truskawek, jabłek, cytrusów, róży itp,
albo bardziej zrównoważony gdzie czujemy smak owoców, ale jest zachowana pewna równowaga
i żaden smak nie jest dominujący.
Jeśli czujemy na pierwszym miejscu, albo w tle smaki korzenne czyli inne niż owocowe
to właśnie muszkatowe posmaki.

Labruska to przede wszystkim galaretowaty miąższ i posmak czegoś takiego nieszlachetnego.
ten smak określany jest " lisim" posmakiem.

[SETA]

Może i ta labrusca jest nieszlachetna, ale jak na talerzu jest kilka gatunków, to nikt nie ruszy u mnie tych muskatów, póki ostatni "lisek" nie jest zjedzony.

[Wroniarz]

Mam sąsiada, który przychodzi podskubywać mi Betę. Mówi że jadał w dzieciństwie i smakuje inaczej niż sklepowe.

Ze strony pana Piątka http://www.winorosl.pl/odmiana/?id=101&filter

Zodiak o synonimie (217-40-1-3) ma jagody kuliste 5 - 6 [g], 20-24mm, kolor: ciemny, fioletowo - czerwony,
Smak: zharmonizowany, miąższ średnio ścisły, soczysty
Grona: 400 - 600 [g], do 1000g, stożkowe, luźne

(Numer selekcyjny) Synonimy: (217 - 40 - 3 - 1) ma jagody owalne 6 - 7 [g], 25 x 23 [mm], Kolor: ciemny, czerwono - fioletowy
Smak: muskatowy, miąższ mięsisty, chrupiący
Grona: 300 - 400 [g], stożkowe, luźne

Mój ma jagody owalne, chrupiące , ale niestety bez wyczuwalnego muszkatu. Na etykiecie sadzonki nie było nazwy Zodiak, tylko sam numer (sprawdzę jak będę na działce).

[anulab]

Myślałam , że tylko ja tak mam bo nie wyczuwam chociaż powinnam .
Jagody owalne , chrupiące , słodkie w sam raz .
W tle delikatne korzenne posmaki , ale to może sugestia a nie rzeczywistość .
Wroniarz a jak u Ciebie z odpornością na pękanie Zodiaka ?

[Yogibeer701]

A ja delektuje się teraz Rieslingiem odmianą na wino o małych gronach i jagodach. Bardzo mi smakuje jagody są bardzo słodkie, soczyste z charakterystycznym F1 zmodyfikowanym ,,lisim" posmaku? Odmiany przerobowe nie nadają się do handlu ale na działce mogą być ze smakiem zjadane.
Sezon rozpocząłem na początku sierpnia od Izy. Z i ona ma labruskę ale bardzo zharmonizowaną wcale nie przeszkadzającą a wręcz odwrotnie, ten posmak czyni ją smaczniejszą i ciekawszą od bardzo słodkich ale bez wyrazu.
Ja mam winogrona przez 60 dni a borówki ponad 100. Ale jedno winogrono n/n mi nie pasuje smak, ciemnoróżowe słodkie ale z mega posmakiem do kwadratu.

[jokaer]

Riesling z " lisim" posmakiem
Riesling ma smak taki bardzo harmonijny, orzeźwiający, przyjemny, daje wina
mineralne.

[kuneg]

Jak ktoś chce posmakować muskatu, to w Biedronce bywa wino "Muskat Mołdawski". Białe, słodkie, albo półsłodkie. Bardzo przyjemne do picia - w sam raz "na imieniny u Cioci". Powinno wszystkim smakować. Smakuje nawet mnie, chociaż wolę wina wytrawne. Cena coś koło 15-17 zł/litr. Bardzo dobry przelicznik jakości do ceny.

Dla niepijących alkoholu, są rodzynki "Hetmańskie". Nie pamiętam, czy w Lidlu, czy w Biedronce bywają. Duże rodzynki z jakiejś ciemnej odmiany. Smak muskat, ale bardzo słodki jakby z nutami karmelu - jak to w rodzynkach.

Mój Zodiak ma lekki muskat, choć w tym roku jest rozwodniony I ma ciut większą kwasowość, niż zwykle. W poprzednich latach smakował lepiej, choć jego plenność na mojej glinie nigdy nie była powalająca. Za to wzrost ma szalony. Może jak przesadzę go na piachy, to będzie lepiej się sprawował.

Odnośnie muskatu, to jest wiele wersji tego smaku/aromatu. Odmiana Italia, jak jest dobrze dojrzała, też ma nuty lekkiego muskatu - to te włoskie winogrona z marketu. Intensywniejszy jest Muskat Letni, ale niektórym ta wersja nie smakuje i określają go jako "kocie siuśki". Z kolei Muskat Bleu też ma intensywny muskat, ale on idzie w kierunku kwiatowym - konfitury różanej.

Podobnie jest z nutami labruskowymi - też są różne wersje. Beta mi nie smakuje, ale Einset Seedless bardzo mi smakuje, choć to istna perfumeria - taka landrynka truskawkowo-poziomkowa. Alden nie bardzo mi podchodzi, bo idzie w kierunku czarnej porzeczki.

Także każda odmiana ma swoje cechy charakterystyczne. Ja sadzę takie, których w sklepie nie kupię. Jak będę chciała wodę z cukrem, to kupię w sklepie niezbyt dojrzałe Red Globe, Italię lub Vittorię za parę PLN.