Doktor Loki i jego dżungla, część następna (od 2023.)

[slila1]

Po przeczytaniu wpisu Małgorzaty nt.żarnowców, wreszcie wiem dlaczego nie mogę dochować się ich na działce. U mnie zasadowa i ciężka glina, a one potrzebują zupełnie czego innego.
Dziękuję Małgosiu

[Locutus]

@ Slila – no cóż… Ja nie odpuszczam i będę odkupywał. Z wielu rzeczy zrezygnowałem, z żarnowców nie zrezygnuję. Zbyt ładne.

Ostatni tydzień był ciepły i słoneczny (generalnie koło 20°C w dzień, powyżej 10°C w nocy, choć dzisiaj termometry dobiły do 28°C) – i to widać po ilości kwiatów, których widok mnie uradował przez te minione siedem dni.

Ajuga reptans


Allium aflatunense


Allium siculum



Aquilegia vulgaris




Arisaema dracontium


Arum italicum


Clematis sp.


Colutea arborescens


Cytisus scoparius


Digitalis purpurea


Geranium nodosum


Geranium x oxonianum


Iris x germanica



Iris x hollandica



Papaver rhoeas


Robinia pseudoacacia




Rosa multiflora


Rosa sp.



Salvia pratensis


Sisyrinchium angustifolium


Pozdrawiam!
LOKI

[jarha]

Powtarzam się ale cóż nowego można napisać - znów cudeńka pokazujesz
Ale dziś przyciągnęła mój wzrok bielutka robinia To w Twoim ogrodzie?

[neferet]

Orliki przecudne.
Tak, właśnie o to chodzi z żarnowcami. Lubią gleby lekkie, piachy wręcz, ubogie i najlepiej lekko kwaśne. Akurat do mnie na Mazowsze! Ale wbrew pozorom nie są takie łatwe. Podsychają i warto je ciąć. Ja je mam niby już kilka lat, ale ciągle się uczę i każdy rok bywa zaskoczeniem. Myślę właśnie o jakichś radykalnych cięciach i odmłodzeniu. Zobaczę co mi wyjdzie.

[Locutus]

@ Jarha – dzięki. Tak, robinia w moim ogrodzie. Oryginalnie miała być Robinia hispida. Prezent od kumpeli. Niestety była to Robinia hispida szczepiona na podkładce Robinia pseudoacacia, w transporcie szczepka się złamała i została tylko podkładka. No przecież nie wyrzucę, nie? Zwłaszcza że nawet jeśli nie do końca jest to gatunek, o którym marzyłem, to jednak ciągle rodzaj się zgadza, a kwiaty też bardzo piękne.

@ Neferet – szkoda. Ale i tak nie odpuszczę. Zwłaszcza że te poprzednie potrafiły mimo niekorzystnych warunków glebowych przetrwać u mnie nawet osiem lat, w międzyczasie zaliczając spore przyrosty…

Pozdrawiam!
LOKI

[pelagia72]

Loki
Ciemny orlik ''Barlow Black'' ? - cudo
Robinia piękna ,wyobrażam sobie zapach ...
Irysy w pąkach /holenderskie/ mam i ja Podpędzone

[Locutus]

@ Pelagia – ja już nie wiem czy ten ciemny orlik to odmianowy czy może samosiej… Pogubiłem się trochę. Robinia była piękna, ale to piękno niestety strasznie krótko trwało… Tydzień i po sprawie… A irysów holenderskich nie pędziłem… Obecnie już powoli kończą kwitnienie.

Anacamptis pyramidalis


Aquilegia vulgaris


Argyrocytisus battandieri


Digitalis purpurea



Fuchsia x standishii


Hesperis matronalis


Iris x hollandica




Lilium sp.


Papaver orientale


Papaver rhoeas



Polemonium caeruleum


Primula bulleyana


Psephellus hypoleucus


Psephellus dealbatus


Rosa sp.



Silene vulgaris


Trifolium repens


Tropaeolum majus


Pozdrawiam!
LOKI

[Lisica]

Loki,
Wybacz kiczowatość tego określenia, ale uważam, że jesteś "poetą zwykłych kwiatów". Potrafisz wydobyć piękno, tajemniczość lub wręcz agresywność z banalnych (za przeproszeniem) roślin.
Na przykład taka Salvia pratensis z poprzedniego wpisu (przedostatnie zdjęcie). Wygląda dosłownie jakby chciała puścić nieprzyzwoitą wiąchę w kierunku sąsiedniej rośliny. A może nawet w kierunku fotografa...
Z kolei kwiat nasturcji wygląda jak wirująca spódnica do kan-kana.
Nie mówiąc już o dostojnej urodzie Digitalisów lub naturalnym uroku orlików.
Pięknie to wszystko prezentujesz, ja bym nawet nie podejrzewała większości tych kwiatów o taką zaskakującą budowę i autentyczne piękno.
Co ciekawe, najlepsze są kwiaty niepozorne - te najbardziej zadziwiają swoja urodą. Bardziej szlachetne, jak np. rozy czy lilie - wpadają w banał.

[Locutus]

Dzięki za uznanie, Lisico… Aleś mi podkadziła… Teraz to będę chodził przez najbliższy tydzień nadęty jak paw i tylko trzeba będzie uważać, żeby mnie kto szpilką nie ukłuł, bo wybuchnę jak balonik i całe powietrze ujdzie w jednej chwili i zostanie tylko flaczek…

A wiesz, że róż nie lubię, bo właśnie wydają mi się strasznie banalne… Ale żona lubi, więc parę ich mamy.

Pozdrawiam serdecznie!
LOKI

[pelagia72]

Jerzy
Ale żeście mnie z Lisicą ubawili
Coś w tym jest i było od początku - ,jak Ciebie pamiętam jeszcze z uprawami balkonowymi
Ten piramidalny to storczyk ?
Koniczyna genialnie sfotografowana
Wielosił tam masz ,nazwa łacińska uległa zmianie ?
Wiesz ,kiedyś też nie lubiłam róż i lilii ,wydawały mi się zbyt ceremonialne i pretensjonalne.
Ale ,jak posadziłam pierwsze i przekonałam się na co je stać...
Jak zrobiłeś ,że nasturcja już kwitnie ? Z rozsady posadziłeś

[Florian Silesia]

Wiele pięknych portretów i szczegółów kwiatów naoglądałem się u Ciebie. Wspaniałe ujęcie arisemy! Na tym zdjęciu wszystko się zgadza
Mieczyk bizantyjski - jedyny mieczyk, jaki mnie interesuje. W ub. roku chyba nie wyszedł z ziemi więc będę próbował dalej.

[Locutus]

@ Pelagia – Ano miałem na balkonie prawdziwą dżunglę, miałem… Anacamptis pyramidalis, po polsku zwany koślaczkiem stożkowatym to jak najbardziej storczyk, owszem. A koniczyna dopiero z tej perspektywy pokazuje, że ma typowo motylkowe kwiaty – niczym groszek czy inny żarnowiec. Nazwa łacińska wielosiłu błękitnego nie uległa zmianie odkąd nadał ją w XVIII wieku sam Karol Linneusz. Od niemal trzystu lat nazywa się on Polemonium caeruleum. Jeśli chodzi o róże – ciągle się nie przekonałem… No dobrze, lubię Blue Eyes, fakt, ale to wyjątek, nie reguła. Nawet te, które mam z nasion wyhodowane, jakoś tak mnie nie zachwycają. Jeśli chodzi o nasturcje – na razie zakwitły samosiejki. Reszta będzie później, bo to jedna z nielicznych rzeczy, gdzie nie robiłem rozsady, tylko siałem wprost do gruntu, w kwietniu.

@ Florian Silesia – Dzięki za uznanie. A co do mieczyka bizantyjskiego – jest to jedyny, który się u mnie sprawdza. Jak próbowałem sadzić te wychuchane, odmianowe, to w pierwszym roku zakwitała może jedna trzecia z nich, w drugim mniej niż jedna dziesiąta, w trzecim były tylko liście, a w czwartym zazwyczaj nawet już liści nie (chociaż po prawdzie jeszcze w paru miejscach ogrodu te charakterystyczne liściory widzę). A bizantyjski kwitnie niezawodnie rok w rok już od wielu, wielu lat.

Pozdrawiam!
LOKI

[pelagia72]

Jurku
No To shame
Nie wiem czemu mi się pokićkało z wielosiłem.
Ale mądry jesteś
Mieczyki są czasem wkurzające. Już wiem ,że będę mało kwiatów mieć z powodu guzdrania się.
Zostawiłam w doniczkach /jak rosły/ i nie zdążyłam ziemi wymienić.
Piszesz ,że mokro - wkurzająco , a u nas pada i nadal sucho , w niektórych doniczkach step.