Tuje, żywotniki - nawożenie
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 15 lut 2009, o 18:40
Tuja
Własnie jak sadziłem dałem im lekko po korzeniach ukorzaniacza tzn pełna nazwa Ukorzenajacy nawoz do iglakow AGZECOL, baba w ogrodniczym mi polecila chyba sie przyjeły, i radziła mi dalej je czym nawozic ale jezeli uwazacie ze nie potrzeba to oki, nabardziej mi zalezy zeby te ich igły nie brązowiały a co do podlewania mam system zraszaczy wiec problemu niema ustawiłem co 2 dni
- lucilda
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 16 kwie 2009, o 11:18
- Lokalizacja: Zmyślona - poważnie ;-))
Boże CZEMU DOPIERO TERAZ DO WAS TRAFIŁAM !! !! No to już wiem co moja teściowa robiła źle - mamy ziemie VI kl ( pod zalesienie - 20 cm czegoś co można nazwać ziemią a potem już tylko żółty piach) więc nawoziła i .... teraz już wiem że za dużo- a mówiłam jej żeby się wstrzymała, ale ja się nie znam bo z miasta jestem ... Iglaki praktycznie całe są już brązowe albo dużo im nie brakuje żeby były całe brązowe... Trudno poczekam jeszcze ten sezon i najwyżej będą do wywalenia.. kupię nowe i tym razem będą bez nawozów.
Witajcie .
Oj ,ja tez zaluje ,ze tak pozno tu trafilam
W tym roku posadzilam tuje szmaragd .Do dolka ,oprocz ziemi ogrodniczej z worka dosypalam troche nawozu dlugodzialajacego .Po ok.1,5 miesiaca podsypalam pod krzaczki jeszcze troszke ,zeby piekniej rosly .
Malo tego ...W sobote tez im sypnelam
Czulam instynktownie ,ze "przesadzilam" ,bo na ogordnictwie to ja zupelnie sie nie znam i zaczelam szperac w internecie co zrobic ,zeby mimo wszystko przezyly .Trafilam na to forum i przeczytalam ,ze trzeba duzo i czesto podlewac .Tak?
Moje tuje maja jakies szanse?
Oj ,ja tez zaluje ,ze tak pozno tu trafilam
W tym roku posadzilam tuje szmaragd .Do dolka ,oprocz ziemi ogrodniczej z worka dosypalam troche nawozu dlugodzialajacego .Po ok.1,5 miesiaca podsypalam pod krzaczki jeszcze troszke ,zeby piekniej rosly .
Malo tego ...W sobote tez im sypnelam
Czulam instynktownie ,ze "przesadzilam" ,bo na ogordnictwie to ja zupelnie sie nie znam i zaczelam szperac w internecie co zrobic ,zeby mimo wszystko przezyly .Trafilam na to forum i przeczytalam ,ze trzeba duzo i czesto podlewac .Tak?
Moje tuje maja jakies szanse?
Długodziałającym nie zrobisz im krzywdy. Podlewaj, kiedy trzeba. Nie codziennie. Raz na tydzień i bardzo obficie. Można nawet żadziej, jeśli rośliny są wyściółkowane i pada deszcz.
Kuku roślinkom można łatwo zrobić szybkodziałającym. Czasem starczą dwie garście azofozki w jednym miejscu, trochę suszy i zrobi się iglaczek brązowy.
Kuku roślinkom można łatwo zrobić szybkodziałającym. Czasem starczą dwie garście azofozki w jednym miejscu, trochę suszy i zrobi się iglaczek brązowy.
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4569
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
W sprawie żywotników.
Myślicie, że te z najwyższych dadzą sobie radę w piaszczysto-gliniastej glebie, niekoniecznie wilgotnej...i do tego wcale nie kwaśnej..
A może lepiej.. - ee poczekam lepiej na Waszą odpowiedź - może ktoś z Was ma pewne doświadczenia właśnie z taką glebą.
A może lepiej.. - ee poczekam lepiej na Waszą odpowiedź - może ktoś z Was ma pewne doświadczenia właśnie z taką glebą.
Żywotniki w warunkach naturalnych występują w miejscach bardzo wilgotnych do podmokłych. Tak mokrych, że nic innego nie chce tam rosnąć. W miejscach niezbyt wilgotnych usychają. W suchych nic z nich nie będzie. Dorosłe osobniki poradzą sobie w naszym klimacie same. Przez pierwsze parę lat po posadzeniu trzeba je podlewać, żeby przeżyły w dobrej kondycji. Jeśli masz suchą ziemię, warto ukształtować miejsca nasadzenia tak, żeby znajdowało się trochę niżej od pozostałego terenu. Bedą tam miały dużo więcej wilgoci. Zrobiłem tak u siebie i praktycznie nie wymagają podlewania. Mam kilka żywopłotów z brabanta w różnym wieku. Wykopałem rów, wymieniłem glebę na lepszą i sadziłem drzewa tak, żeby były 10-15cm poniżej terenu. Rów zasypałem warstwą kory. Nawet po tygodniu upału, bez deszczu thuje mają tam bagienko, choć metr obok ziemia jest wypalona od Słońca.
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4569
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Dziękuję za treściwą odpowiedź
No no no - czuję jak zapala się zapał do zrobienia czegoś co powinnam sobie myśląc racjonalnie darować.. Przy okazji - jak głęboki system korzeniowy mają żywotniki rzędu 10 -15 m wysokości? Czy są to wywrotowe drzewa/krzewy. Podobają mi się thuje: maolyana, spiralis i niższe aurescens i cloth of gold (w sieci znalazłam informację, że to karzeł, podczas gdy w książce o iglastych piszą że osiąga 5 m...).
Pozdrowienia for all.
Pozdrowienia for all.
-
- 100p
- Posty: 168
- Od: 12 sie 2009, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rybnik/Śląsk
Drodzy Forumowicze
Jestem "nowa" wiec na poczatek serdecznie pragnę sie przywitac
oraz...hehe-prosic o poradę
przeczytałam juz chyba wszystkie posty i mam metlik w głowie.."sypac czy nie sypac??"
Mianowicie...w piatek odbieram 4-letnie sadzonki tui Brabant,goły korzen wiec jak najszybciej musze je umiescic w ziemi.Z tego co wyczytałam to nie sypie sie zadnego nawozu o tej porze sadzenia,i byłoby wszystko ok gdyby nie dzisiejsza rada mojego sasiada ,który zalecił mi by pod każdy korzen iglaczka sypnac nawozu ukorzeniajacego Agrecol do sadzonek i nasion
Prosze doradzcie..podsypac czy nie??
pozdrawiam i z gory dziekuje za wszystkie odpowiedzi
Jestem "nowa" wiec na poczatek serdecznie pragnę sie przywitac
oraz...hehe-prosic o poradę
przeczytałam juz chyba wszystkie posty i mam metlik w głowie.."sypac czy nie sypac??"
Mianowicie...w piatek odbieram 4-letnie sadzonki tui Brabant,goły korzen wiec jak najszybciej musze je umiescic w ziemi.Z tego co wyczytałam to nie sypie sie zadnego nawozu o tej porze sadzenia,i byłoby wszystko ok gdyby nie dzisiejsza rada mojego sasiada ,który zalecił mi by pod każdy korzen iglaczka sypnac nawozu ukorzeniajacego Agrecol do sadzonek i nasion
Prosze doradzcie..podsypac czy nie??
pozdrawiam i z gory dziekuje za wszystkie odpowiedzi
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4569
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
A już szczególnie goły korzeń jest bardzo narażony na jakiekolwiek nawozy. Jeśli się podsypuje (nawozy) pod krzewy (o tej porze jeśli już to jesienne) to nigdy na goły korzeń (ławo "spalić" w ten sposób roślinę), zawsze musi być warstwa osłonowa ziemi.
ps. Jeśli chodzi o nawożenie świeżo posadzonych roślin (zwłaszcza z gołym korzeniem - lekki szok dla rośliny) przyłączam się do postu powyżej.
ps.2. Wielkie żywotniki to jednak wywrotowe drzewa/krzewy. Przypominał mi się taki wielki egzemplarz rosnący w Gdańsku, w Parku Oliwskim opierający się na murze. Fakt, ze miał trochę mało słońca.
ps. Jeśli chodzi o nawożenie świeżo posadzonych roślin (zwłaszcza z gołym korzeniem - lekki szok dla rośliny) przyłączam się do postu powyżej.
ps.2. Wielkie żywotniki to jednak wywrotowe drzewa/krzewy. Przypominał mi się taki wielki egzemplarz rosnący w Gdańsku, w Parku Oliwskim opierający się na murze. Fakt, ze miał trochę mało słońca.
-
- 100p
- Posty: 168
- Od: 12 sie 2009, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rybnik/Śląsk
Serdecznie dziekuje za porade odnosnie rady mojego sasiada:-)
Dzis wieczorem odebrałam tuje,szczerze mowiac tycio jestem rozczarowana,choc moze bezpodstawnie,bo kompletnie na ogrodnictwie i sadzonkach sie nie znam,ale wyobrazałam sobie te 4 letnie-80-90 cm brabanty inaczej(jako ładne choineczki)
To co otrzymałam raczej przypomina jedna gałazke choinki(bradzo słabo rozkrzewiona) i tu moja kolejna prosba o porade..-czy trzebaby je podciac by uzyskac wieksze rozkrzewienie?jeśli tak to o jakim czasie?
ps. nie wiem czy dobrze zrobiłam ale owe gałązki włozyłam (do jutra)do wiaderka z woda(wiaderko 7 litrowe pomiesciło 30 sztuk-takze to obrazuje ich wielkosc) ,z obawy by korzonki by nie przeschły:-)
pozdrawiam
Dzis wieczorem odebrałam tuje,szczerze mowiac tycio jestem rozczarowana,choc moze bezpodstawnie,bo kompletnie na ogrodnictwie i sadzonkach sie nie znam,ale wyobrazałam sobie te 4 letnie-80-90 cm brabanty inaczej(jako ładne choineczki)
To co otrzymałam raczej przypomina jedna gałazke choinki(bradzo słabo rozkrzewiona) i tu moja kolejna prosba o porade..-czy trzebaby je podciac by uzyskac wieksze rozkrzewienie?jeśli tak to o jakim czasie?
ps. nie wiem czy dobrze zrobiłam ale owe gałązki włozyłam (do jutra)do wiaderka z woda(wiaderko 7 litrowe pomiesciło 30 sztuk-takze to obrazuje ich wielkosc) ,z obawy by korzonki by nie przeschły:-)
pozdrawiam