Drzewo do donicy, na balkon,taras

[kajpej]

Dużo zieleni i bez obsługi, to tylko mocno rosnące pnącze.
Proponowałabym zbudowanie solidnej pergoli przed garażami i posadzenie przy niej winobluszczu (może jest z prawej strony trochę wolnej nie zabudowanej kostką przestrzeni)
Pergola porośnięta pnączami przesłoniłaby wjazd do garaży, a także zasłoniłaby stojące na zewnątrz samochody.
i wprowadziłaby sporo zieleni
Można by było dodatkowo puścić winobluszcz na dom.
Pozdrawiam, Elżbieta

[aleksandra2323]

A może kruszyna? Nam udało się kupić ten krzew w formie drxewka, prawdopodobnie szczepiony na wys. 1 m.

[Anndzia]

Ja bym polecała klony palmowe- ale jeżeli tam jest zacisznie albo też lilaka palibin na pniu, jaśminowca też na pniu- te chyba mogą być do donicy..ja w donicy mam rododendron też na pniu- on nie lubi za dużo słońca, tylko jest z nim trochę roboty, w zasadzie ze wszystkim będzie...

[Pantarhei]

Witam.
To mój pierwszy post/wątek na tym forum.

Jestem tu dość przypadkowo, tak jak przypadkowo zasiał się Klon w niezasiedlonej doniczce na moim balkonie. Sympatyczna ta roślinka i chciałbym ją utrzymać przy życiu, a ogrodnictwo to ostatnia rzecz na jakiej się znam. Coś tam wyczytałem o klonach palmowych, że są trudne w hodowli balkonowej. Niby ze zwykłym klonem powinno być lepiej, ale...

No właśnie, jak powinienem zadbać o takie maleństwo, żeby (no nie wiem) prosto rosło, zdrowo rosło, nie zmarzło zimą? I co tam jeszcze trzeba wiedzieć?

Na razie chyba mu dobrze.
Wygląda tak:

[Karo]

Zapraszam do przeczytania wypowiedzi Forumowiczów w tych króciutkich wątkach -
Jakie drzewo do donicy

[Pantarhei]

Bardzo dziękuję za wskazanie wątków.
Ciekawa lektura. Wiele informacji się przyda. A jak postępować w ogóle z małym drzewkiem, które tej wiosny wykiełkowało. Jakoś szczególnie, czy podlewać i tyle? (ależ mi się chce wielokropków nawstawiać ale moderatory zakazali ;) )

[Karo]

Podlewać i tyle.
Podlewać wtedy gdy wierzchnia warstwa ziemi jest już sucha.
Nie przelewać,utrzymywać średnio wilgotne podłoże.
Masz szansę na kolorową jesień na balkonie

[Pantarhei]

Podlewam i tyle, tyle tylko, że niespodziewane deszcze też podlewają i dostał wysypki białej na liściach, więc obawiam się o "kolorową jesień"
Co to za wysypka? Jakaś pleśń czy co? Czy może resztki proszku do prania z kapiącej bielizny od sąsiadki z góry (na innych roślinach nie ma wiec chyba nie to)?
Jak to wyleczyć?


http://www.fotosik.pl/zdjecie/28cb044c37eaeb81

[selli7]

Mączniak prawdziwy klonu, wpisz w wyszukiwarkę i poczytaj, jest sporo informacji na ten temat.

[ERNRUD]

Klon zwyczajny w donicy. Mączniak nie da mu żyć. Każdego roku. Moim zdaniem odchowaj i daj rosnąć w normalnych warunkach. Gdziekolwiek, przed blokiem, koło przystanku, na skraju lasu.. byle nie w donicy.

[Pantarhei]

A więc to tak... no to spróbuję mu znaleźć jakieś miejsce stacjonarne. Myślałem, że tak ze trzy sezony będę go miał w doniczce. Więc przyczyną problemu jest donica?

Spryskałem go Amistarem 250 SC i , ponieważ - jak piszą-"należy go stosować przemiennie ze środkami o innym mechanizmie działania" z 5 dni spryskam Miedzianem 50 WP (tak mi Pani w sklepie poradziła).

Tak się zastanawiam, czy odciąć takie bardziej zaatakowane listki? Przypominam ze klon jest tak may, że w sumie ma z 18 listków.

[ERNRUD]

Miedzian nic teraz nie pomoże. Trzeba wybrać środek interwencyjny przeznaczony do zwalczania mączniaka prawdziwego. A z tą donicą chodzi o to, że klony trzymane w pojemnikach mają zupełnie inny mikroklimat niż w gruncie. Są przez to narażone na różne infekcje, a mączniak prawdziwy to swoisty pionier wśród chorób liści klonu.

[Pantarhei]

Dzięki za fachową odpowiedź
No to szkoda. Myślałem, że będę miał frajdę z tym klonem bo takie różne "piiijękne kffiatki" mojej żony mnie wkurzają. Popróbuję trochę powalczyć, może się uda. Może jakby większą doniczkę mu sprawić bo teraz to mała jest.