Zieleń, biel i więcej zieleni
Re: Zieleń, biel i więcej zieleni
Do zdjęcia przesunęłam ją do światła, zwykle stoi odsunięta od okna od ok. 1 m. Okno wychodzi jakoś na południe/południowy zachód. Wydaje mi się, że to miejsce jest bardzo jasne (mam na myśli, że dla niektórych moich podopiecznych nawet zbyt jasne), ale rośliny mam tam dopiero od zimy i muszę teraz bacznie im się przyglądać. Nie chciałabym, żeby je poparzyło, ale alternatywą jest miejsce, w którym wcale nie będą wyeksponowane to na razie nie przestawiam. Może nie będzie tam bezpośrednich promieni.
Eh, biały zawciąg... Do domu go nie wezmę, ale w najbliższych latach może się uda, że będę zbierała też rośliny na balkon albo na podwórko. Wtedy już te kwitnące na pewno u mnie zagoszczą, zwłaszcza, że uwielbiam obserwować pszczoły, motyle i wszystkie inne zapylacze (ostatnio na spacerze znalazłam dziwo co się nazywa "bujanka większa"). Najbardziej chciałabym mieć przebiśniegi.
Eh, biały zawciąg... Do domu go nie wezmę, ale w najbliższych latach może się uda, że będę zbierała też rośliny na balkon albo na podwórko. Wtedy już te kwitnące na pewno u mnie zagoszczą, zwłaszcza, że uwielbiam obserwować pszczoły, motyle i wszystkie inne zapylacze (ostatnio na spacerze znalazłam dziwo co się nazywa "bujanka większa"). Najbardziej chciałabym mieć przebiśniegi.
"- W każdym normalnym człowieku tkwi szaleniec i próbuje wydostać się na zewnątrz - odparł sprzedawca. - Zawsze w to wierzyłem. Nikt szybciej nie wpada w obłęd niż osoba całkowicie normalna."
Moje zielono-białe
Moje zielono-białe
Re: Zieleń, biel i więcej zieleni
No właśnie pomału też rozglądam się za dobrym miejscem dla "małpki". Mam jedną półkę z dala od okna, ale nie wiem czy nie będzie to przesada w drugą stronę. Pomyślę.
Dzisiaj pierwsze porządki balkonowe - ogarnięte suche gałązki i dosypana świeża ziemia. Jestem w szoku... Były naprawdę duże mrozy, a większość roślin wygląda jak na jesień. Na razie wszystko wskazuje na to, że nawet lawendy dały radę. Gałązki w środku są zielone, a to chyba dobry znak ;)
Do obserwacji fruwających cudaków rośnie u mnie na ogródku budleja - nie wiem czy znasz. Latem życie towarzyskie kwitnie. Dosłownie a ja biegam jak ta wariatka z aparatem, żeby je wszystkie uchwycić.
Dzisiaj pierwsze porządki balkonowe - ogarnięte suche gałązki i dosypana świeża ziemia. Jestem w szoku... Były naprawdę duże mrozy, a większość roślin wygląda jak na jesień. Na razie wszystko wskazuje na to, że nawet lawendy dały radę. Gałązki w środku są zielone, a to chyba dobry znak ;)
Do obserwacji fruwających cudaków rośnie u mnie na ogródku budleja - nie wiem czy znasz. Latem życie towarzyskie kwitnie. Dosłownie a ja biegam jak ta wariatka z aparatem, żeby je wszystkie uchwycić.
Re: Zieleń, biel i więcej zieleni
Bardzo lubię lawendy, na lawendach sama miałam okazję oglądać motyle, pojawiał się nawet fruczak gołąbek. Budleję znam tylko z przeglądania forum. Na razie zamiast kwiatowo-ogrodowo poszerzam horyzonty w tych domowo-okiennych. Z tymi to jak mnie temat wciągnie...
Od przesadzania nic nie wrzucałam, pora chyba trochę odświeżyć zdjęcia. Zwłaszcza, że ostatnio oddałam się poszukiwaniom roślin i już, mimo nocnych mrozów i niesłownych kurierów, mam w tym sezonie dwa nowe maluchy.
Odkryłam przy okazji, że jest zdecydowanie więcej epipremnum, niż początkowo myślałam. I tak do mojej chciej-listy dołączyło epipremnum 'glacier', epipremnum pinnatum variegata i... Epipremnum 'cebu blue', które jako jedyne z tej trójki zdążyłam upolować. Naprawdę ciężko zrobić mu dobre zdjęcie! Jego kolor na żywo jest po prostu niepowtarzalny. Na moim zdjęciu wygląda następująco:
Drugim maluchem, który to musiał przeżyć spóźnienie kuriera (zamiast jednego dnia podróżował aż trzy) jest alocasia 'pink dragon' variegata. Podróż ją trochę wymęczyła, choć nie tak, jak się spodziewałam.
A skoro już dziś zabrałam się za zdjęcia...
Alocasia 'silver dragon' i jej nowy liść:
Tak się wyróżnia z gąszczu:
Na tym zdjęciu widać też czarną kuwetę z wodą, w której stoją teraz razem te rośliny, które najbardziej lubią wilgotne powietrze. Doniczki od wody oddzielają podstawki.
Nie mogłam odpuścić zdjęcia syngonium 'emerald gem':
Zobaczymy jak będzie dalej rosło, bo po odcięciu czubka puszcza aż dwa nowe!
Jeszcze benjaminek w promieniach wieczornego słońca:
I grupowe:
Epipremnum 'pearls and jade' na jasnym stanowisku ma mniej piegów na liściach:
A calathea 'white fushion' wypuszcza następną rurkę, przeprowadza ekspancję na inną część doniczki:
Od przesadzania nic nie wrzucałam, pora chyba trochę odświeżyć zdjęcia. Zwłaszcza, że ostatnio oddałam się poszukiwaniom roślin i już, mimo nocnych mrozów i niesłownych kurierów, mam w tym sezonie dwa nowe maluchy.
Odkryłam przy okazji, że jest zdecydowanie więcej epipremnum, niż początkowo myślałam. I tak do mojej chciej-listy dołączyło epipremnum 'glacier', epipremnum pinnatum variegata i... Epipremnum 'cebu blue', które jako jedyne z tej trójki zdążyłam upolować. Naprawdę ciężko zrobić mu dobre zdjęcie! Jego kolor na żywo jest po prostu niepowtarzalny. Na moim zdjęciu wygląda następująco:
Drugim maluchem, który to musiał przeżyć spóźnienie kuriera (zamiast jednego dnia podróżował aż trzy) jest alocasia 'pink dragon' variegata. Podróż ją trochę wymęczyła, choć nie tak, jak się spodziewałam.
A skoro już dziś zabrałam się za zdjęcia...
Alocasia 'silver dragon' i jej nowy liść:
Tak się wyróżnia z gąszczu:
Na tym zdjęciu widać też czarną kuwetę z wodą, w której stoją teraz razem te rośliny, które najbardziej lubią wilgotne powietrze. Doniczki od wody oddzielają podstawki.
Nie mogłam odpuścić zdjęcia syngonium 'emerald gem':
Zobaczymy jak będzie dalej rosło, bo po odcięciu czubka puszcza aż dwa nowe!
Jeszcze benjaminek w promieniach wieczornego słońca:
I grupowe:
Epipremnum 'pearls and jade' na jasnym stanowisku ma mniej piegów na liściach:
A calathea 'white fushion' wypuszcza następną rurkę, przeprowadza ekspancję na inną część doniczki:
"- W każdym normalnym człowieku tkwi szaleniec i próbuje wydostać się na zewnątrz - odparł sprzedawca. - Zawsze w to wierzyłem. Nikt szybciej nie wpada w obłęd niż osoba całkowicie normalna."
Moje zielono-białe
Moje zielono-białe
-
- 100p
- Posty: 161
- Od: 11 mar 2021, o 19:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Zieleń, biel i więcej zieleni
Sile do mnie Epipremnum 'cebu blue' zawitać ma w przyszłym miesiącu.
A. Silver Dragon wygląda zjawiskowo.
Masz bardzo ładne i ciekawe rośliny
Bardzo ciekawy pomysł z tą kuwetą... może zastanowię się nad czymś podobnym u siebie.
A. Silver Dragon wygląda zjawiskowo.
Masz bardzo ładne i ciekawe rośliny
Bardzo ciekawy pomysł z tą kuwetą... może zastanowię się nad czymś podobnym u siebie.
Re: Zieleń, biel i więcej zieleni
Coraz piękniej u Ciebie! Silver dragon jest cudowna, ale jak dla mnie zbyt wymagająca dlatego z przyjemnością będę podpatrywać jak rośnie!
Wreszcie otwierają się zdjęcia, bo chyba była jakaś awaria ;)
Wreszcie otwierają się zdjęcia, bo chyba była jakaś awaria ;)
Re: Zieleń, biel i więcej zieleni
Dziękuję Wam za odwiedziny! Ostatnio mało jestem w domu, to i zdjęć nie mam kiedy robić. Na dziś kilka pstryknęłam.
Margarethagar, u mnie kuweta bardzo się sprawdza - rośliny wyraźnie lepiej się czują. Pewnie pomaga im też stanie w kupie (co bardzo mi się podoba, bo im bardziej rosną, tym lepszy klimat sobie utrzymują ). Jeśli chodzi o epipremnum 'cebu blue', to nie mogę się doczekać, aż będzie większe, bo kolor jego liści bardzo mi się podoba, a na razie tych listków jest tylko trzy. Ale czwarty już w drodze.
Przy pochmurnej pogodzie kolor na zdjęciach wyszedł bardziej autentycznie:
Olcia609, już zdążyłam się załamać, że wszystko mi się skasowało. To podobno nie pierwszy raz. Może trzeba pomyśleć o innym hostingu.
Rozmawiałam z paroma znajomymi (zarażonymi wirusem roślin doniczkowych) o alocasii 'silver dragon' - przyznam, że u mnie nie sprawia większych problemów. Ich alocasie są powyciągane mimo dbania o wilgoć, odpowiednie światło, pH gleby. Podobno może być to spowodowane... przeciągami, i to najmniejszymi. Mam to szczęście, że kącik roślin jest zupełnie osłonięty, choćby otworzyć wszystkie okna w domu. Może moja intuicja, może szczęście początkującego, kto wie? Modelka ma się dobrze i trzeba się z tego cieszyć.
Skusiłam się jeszcze na powiększenie mojej rodziny syngonium, ale bez nowych odmian. Nie mogłam się powstrzymać, chociaż nie wiadomo, czy z taką ilością białego przeżyje. Ale jakie jest piękne!
I jeszcze taka ciekawostka - czy tak powinien rosnąć imbir? Nie będę mu przeszkadzać, niech sobie robi swoją dziwną gimnastykę.
Margarethagar, u mnie kuweta bardzo się sprawdza - rośliny wyraźnie lepiej się czują. Pewnie pomaga im też stanie w kupie (co bardzo mi się podoba, bo im bardziej rosną, tym lepszy klimat sobie utrzymują ). Jeśli chodzi o epipremnum 'cebu blue', to nie mogę się doczekać, aż będzie większe, bo kolor jego liści bardzo mi się podoba, a na razie tych listków jest tylko trzy. Ale czwarty już w drodze.
Przy pochmurnej pogodzie kolor na zdjęciach wyszedł bardziej autentycznie:
Olcia609, już zdążyłam się załamać, że wszystko mi się skasowało. To podobno nie pierwszy raz. Może trzeba pomyśleć o innym hostingu.
Rozmawiałam z paroma znajomymi (zarażonymi wirusem roślin doniczkowych) o alocasii 'silver dragon' - przyznam, że u mnie nie sprawia większych problemów. Ich alocasie są powyciągane mimo dbania o wilgoć, odpowiednie światło, pH gleby. Podobno może być to spowodowane... przeciągami, i to najmniejszymi. Mam to szczęście, że kącik roślin jest zupełnie osłonięty, choćby otworzyć wszystkie okna w domu. Może moja intuicja, może szczęście początkującego, kto wie? Modelka ma się dobrze i trzeba się z tego cieszyć.
Skusiłam się jeszcze na powiększenie mojej rodziny syngonium, ale bez nowych odmian. Nie mogłam się powstrzymać, chociaż nie wiadomo, czy z taką ilością białego przeżyje. Ale jakie jest piękne!
I jeszcze taka ciekawostka - czy tak powinien rosnąć imbir? Nie będę mu przeszkadzać, niech sobie robi swoją dziwną gimnastykę.
"- W każdym normalnym człowieku tkwi szaleniec i próbuje wydostać się na zewnątrz - odparł sprzedawca. - Zawsze w to wierzyłem. Nikt szybciej nie wpada w obłęd niż osoba całkowicie normalna."
Moje zielono-białe
Moje zielono-białe
Re: Zieleń, biel i więcej zieleni
Pięknie wszystko u Ciebie rośnie! Widać, że wiosna w pełni (przynajmniej ta "parapetowa"). Patrzę teraz na Twoje syngonium. Zaczęłam znowu mieć chciejstwo zobaczyłam gdzieś na necie syngonium Angustatum i koniec... Przepadłam. Gdyby nie cena, to już bym zamówiła. Jest tyle pięknych odmian, a ja dopiero odkrywam
Trzymam kciuki za alokazje - moja faworytka w Twojej kolekcji. Pozdrawiam cieplutko
Trzymam kciuki za alokazje - moja faworytka w Twojej kolekcji. Pozdrawiam cieplutko
-
- 100p
- Posty: 161
- Od: 11 mar 2021, o 19:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Zieleń, biel i więcej zieleni
Ja na razie dzielnie się trzymam, ale czuję że jestem jedno zdjęcie od Sile z opisem zalet Silver Dragon, żeby ulec
Cudowna jest.
Cudowna jest.
Re: Zieleń, biel i więcej zieleni
Oj tam, nie żałuj sobie! Ja wczoraj kupiłam monsterę minimę ma być u mnie za tydzień.
- Anetta
- 1000p
- Posty: 4142
- Od: 17 sie 2009, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rypin kuj-pomorskie
Re: Zieleń, biel i więcej zieleni
Oj tak ta alokazja robi wrażenie.
Re: Zieleń, biel i więcej zieleni
Czy nie masz z nią problemu, bije się z myślami czy ją kupić ale z tego co czytać jest mega trudna w uprawie ze względu na dużą wilgotnosc powietrza.Sile pisze:
A calathea 'white fushion' wypuszcza następną rurkę, przeprowadza ekspancję na inną część doniczki:
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Zieleń, biel i więcej zieleni
Zaglądałam jak zaczynałaś,ale masz w większości rośliny z ktorymi nie jestem z tej samej bajki i jakoś ominęłam. Ale patrzę co piszesz oglądam zdjecia i muszę stwierdzić jedno - jesteś niesamowita ze swoją variegatową pasją!
Re: Zieleń, biel i więcej zieleni
Czas ostatnio pędzi mi jak szalony! A tu tyle wpisów! Witam serdecznie nowe osoby, pozdrawiam znajome nicki i już zabieram się za wstawianie zdjęć i pisanie!
Olcia609, ja już dawno zakochałam się w syngonium. Na razie mam tylko 'Arrow' i 'Emerald Gem' (za to rozmnożyłam go już na dwie doniczki i kupiłam dodatkowo kolejne, to:
które zdążyło wypuścić białego liścia i wciąż nie wiadomo, czy przeżyje).
Na razie w powiększeniu ilości ogranicza mnie słaba dostepność i kosmiczne ceny. Ale jak przeglądam to co chwilę znajduję nowe odmiany, nie mam pojęcia ile może ich być. A jedna ciekawsza od drugiej. I ile wariegacji!
Margarethagar, zachęcam do bliższego poznania Alocazji 'Silver Dragon', moja za troskę odwdzięcza się niespodzianką:
Wypuszcza maluszka. I, oczywiście, sama wciąż pięknie się prezentuje:
Anetta, ja i moja Alocazja dziękujemy za uznanie.
Agnessj, jedyne problemy mamy kiedy pojawi się jakiś szkodnik - jest na nie wyjątkowo wrażliwa, ale równie szybko się regeneruje po zwalczeniu problemu, jak osłabia. Aktualnie Calathea rośnie jak szalona. Jak będę miała okazję porobię jej zdjęcia przy świetle dziennym. teraz opala się pod lampą:
W tym momencie wypuszcza znowu trzy nowe liście. Jak widać stoi pomiędzy roślinami, w kuwecie z wodą, a na wierzchu ziemi ma trochę keramzytu. Keramzyt faktycznie pomaga, ziemia utrzymuje wilgoć zdecydowanie dłużej niż u innych kwiatów. Kuweta wydaje się jej pasować, ale myślę, że jakby stała w niej sama, to efekt nie byłby taki spektakularny. Znajoma trzymała na dużej, wypełnionej wodą podstawce z kamyczkami, a teraz wyraźnie rośnie lepiej.
Czyli - ma swoje fochy, faktycznie trzeba jej znaleźć dobre miejsce, żeby nie wysychała. Ale moim zdaniem warto! To jedna z moich ulubionych, jak się wie czego potrzebuje to da się królewnę zadowolić.
Foxowa, bardzo mi miło słyszeć taki komplement. Od zawsze tak mam, że jak już w coś wpadnę, to po uszy. I teraz siedzę i oglądam te moje kwiatki jak tylko mam chwilę, szperam i szukam nowych, zachwycam się i myślę, czy uda mi się kiedyś zdobyć takie perełki jak choćby Alocasia 'Frydek' variegata. Eh!
I czytam też wszystkie wątki na roślinach doniczkowych (choć z pisaniem bywam nieśmiała), ale zauważyłam, że - jak elegancko to ujęłaś - trochę nie jestem z tej samej bajki. I przez to milczę, ale podziwiam - bo wszystkich pasjonatów uwielbiam, i choćbym nie miała zielonego pojęcia o temacie, to omawiane z sercem, w tym wypadku - rośliny, mogę podziwiać pasjami.
Zostało mi jeszcze pokazać te kilka fotek, które ustrzeliłam w międzyczasie.
Zdążyły mi wykiełkować Caladium. Niestety 'Candidum' okazało się nie być sobą, a czym jest jeszcze nie zidentyfikowałam (przez brak czasu, niestety) :
Do tego wykiełkowała jedna cebula z trzech. Jeśli ruszą też dwie pozostałe, przekonamy się, czy błąd dotyczył wszystkich... Ale to JEŚLI, bo na razie niestety wygląda na to, że cebule nie były najlepszej jakości. Marzenie o tym Caladium pozostaje do spełnienia.
Za to kupione wzamian (zanim 'Candidum' stało się dostępne) Caladium 'White Christmas' ruszyło z kopyta!
W sztucznym świetle prezentuje się wyjątkowo ładnie:
Skrzydłokwiat 'Gemini' zwariował i zaczyna kwitnąć, mimo, że kępa nie jest zbyt imponująca:
A Alocasia 'Pink Dragon' variegata po trudnej podróży odpoczęła i rośnie, już ma nowy liść:
Olcia609, ja już dawno zakochałam się w syngonium. Na razie mam tylko 'Arrow' i 'Emerald Gem' (za to rozmnożyłam go już na dwie doniczki i kupiłam dodatkowo kolejne, to:
które zdążyło wypuścić białego liścia i wciąż nie wiadomo, czy przeżyje).
Na razie w powiększeniu ilości ogranicza mnie słaba dostepność i kosmiczne ceny. Ale jak przeglądam to co chwilę znajduję nowe odmiany, nie mam pojęcia ile może ich być. A jedna ciekawsza od drugiej. I ile wariegacji!
Margarethagar, zachęcam do bliższego poznania Alocazji 'Silver Dragon', moja za troskę odwdzięcza się niespodzianką:
Wypuszcza maluszka. I, oczywiście, sama wciąż pięknie się prezentuje:
Anetta, ja i moja Alocazja dziękujemy za uznanie.
Agnessj, jedyne problemy mamy kiedy pojawi się jakiś szkodnik - jest na nie wyjątkowo wrażliwa, ale równie szybko się regeneruje po zwalczeniu problemu, jak osłabia. Aktualnie Calathea rośnie jak szalona. Jak będę miała okazję porobię jej zdjęcia przy świetle dziennym. teraz opala się pod lampą:
W tym momencie wypuszcza znowu trzy nowe liście. Jak widać stoi pomiędzy roślinami, w kuwecie z wodą, a na wierzchu ziemi ma trochę keramzytu. Keramzyt faktycznie pomaga, ziemia utrzymuje wilgoć zdecydowanie dłużej niż u innych kwiatów. Kuweta wydaje się jej pasować, ale myślę, że jakby stała w niej sama, to efekt nie byłby taki spektakularny. Znajoma trzymała na dużej, wypełnionej wodą podstawce z kamyczkami, a teraz wyraźnie rośnie lepiej.
Czyli - ma swoje fochy, faktycznie trzeba jej znaleźć dobre miejsce, żeby nie wysychała. Ale moim zdaniem warto! To jedna z moich ulubionych, jak się wie czego potrzebuje to da się królewnę zadowolić.
Foxowa, bardzo mi miło słyszeć taki komplement. Od zawsze tak mam, że jak już w coś wpadnę, to po uszy. I teraz siedzę i oglądam te moje kwiatki jak tylko mam chwilę, szperam i szukam nowych, zachwycam się i myślę, czy uda mi się kiedyś zdobyć takie perełki jak choćby Alocasia 'Frydek' variegata. Eh!
I czytam też wszystkie wątki na roślinach doniczkowych (choć z pisaniem bywam nieśmiała), ale zauważyłam, że - jak elegancko to ujęłaś - trochę nie jestem z tej samej bajki. I przez to milczę, ale podziwiam - bo wszystkich pasjonatów uwielbiam, i choćbym nie miała zielonego pojęcia o temacie, to omawiane z sercem, w tym wypadku - rośliny, mogę podziwiać pasjami.
Zostało mi jeszcze pokazać te kilka fotek, które ustrzeliłam w międzyczasie.
Zdążyły mi wykiełkować Caladium. Niestety 'Candidum' okazało się nie być sobą, a czym jest jeszcze nie zidentyfikowałam (przez brak czasu, niestety) :
Do tego wykiełkowała jedna cebula z trzech. Jeśli ruszą też dwie pozostałe, przekonamy się, czy błąd dotyczył wszystkich... Ale to JEŚLI, bo na razie niestety wygląda na to, że cebule nie były najlepszej jakości. Marzenie o tym Caladium pozostaje do spełnienia.
Za to kupione wzamian (zanim 'Candidum' stało się dostępne) Caladium 'White Christmas' ruszyło z kopyta!
W sztucznym świetle prezentuje się wyjątkowo ładnie:
Skrzydłokwiat 'Gemini' zwariował i zaczyna kwitnąć, mimo, że kępa nie jest zbyt imponująca:
A Alocasia 'Pink Dragon' variegata po trudnej podróży odpoczęła i rośnie, już ma nowy liść:
"- W każdym normalnym człowieku tkwi szaleniec i próbuje wydostać się na zewnątrz - odparł sprzedawca. - Zawsze w to wierzyłem. Nikt szybciej nie wpada w obłęd niż osoba całkowicie normalna."
Moje zielono-białe
Moje zielono-białe