Sanseweria(Sansevieria) sadzonki liściowe,ukorzenianie,rozmnażanie

[radocha]

Dałem torfu trochę ze względu na to że ziemia do sukulentów bez dodatków to będzie bardzo zwarta. Wiem że torf trzyma wilgoć ale chciałem aby lużniejsza ziemia była. Rozumiem, że można w samym piasku to trzymać? Nie zgnije wtedy? No i pytanie czy to będzie dobrze siedzieć w tym piasku i nie będzie wypadać? No i jak często to podlewać w piasku? A co z tym ukorzeniaczem? Da to coś? I gdzie to kupić, kiedy oprószyć??

[MirekL]

Toż to bez ukorzeniacza ukorzenia sie jak perz. Tylko oszczędnie z wodą, ot tak coby nie wyschło na popiół.
Ma być równomiernie wilgotne, ale nie błoto. Jakieś grzybki pewno Ci wlazły.
No i jak potnie już sie liścia, to trzeba pilnować, żeby zielonym do góry

[radocha]

No nie wiem czy ukorzenia się jak perz, bo z tego co wiem od ludzi co to robili to na korzonki trzeba czekać jakieś dwa do trzech miesięcy!!! A gdzie jeszcze, żeby pędy puściło??? Czy ten ukorzeniacz coś przyspieszy znacznie?

No a jak zabezpieczyć przed grzybami, żeby nie zapleśniało ??Z tego co widzę to całonocne obsuszenie nic nie dało. Przede wszystkim jak to podlewać żeby liście nie miały kontaktu bezpośredniego z wodą bo wtedy gniją? Od dołu mam podlewać doniczkę z piaskiem?? - wtedy to chyba wyschnie bo wilgoć nie dojdzie do góry. No i jaka ma być częstotliwośc tego podlewania??

[MirekL]

Z sadzonek ciętych w marcu po miesiącu-dwóch są nowe rośliny.
Długo?
Sadzonki lubią ciepło (parapet nad grzejnikem) ale wtedy częściej podlewać. A jak często- a skąd niby mam wiedzieć? Jak za sucho, trzeba podlać, nie na receptę. Nie na liść, a dookoła.

[radocha]

Trochę to kłopot z tym podlewanie. Mam taki pomysł żeby wysypać piasek do osłonki plastikowej bez dziury na dole i wsadzic tam pocięte listki no ale jak to podlewać żeby woda nie miała kontaktu z listkami? przecież musi mieć kontakt, tylko może nie za dużo żeby tej wody tam było? Czy piasek jest na tyle przewiewny , że nie zgniją te listki ani nie zapleśnieją? Czym to podlewać bo jak leję z małej szklaneczki to zanim woda wsiąknie to jednak rozlewa się wcześniej na powierzchni i pewnie przez to gnije? Czym to podlewać żeby tak się nie robiło? Może jakąś małą strzykawką po trochu dookoła listków??

Jeśli dwa miesiące trzeba czekać na KORZONKI to bardzo długo. A czy może napisać tu ktoś kto rozmnażał już tak sanseviery? Chciałbym aby ktoś z doświadczenia opisał jak to długo trwało , jak wyglądało i jakie podłoże, częstotliwośc podlewania itp, światło, ciepło itd.

[radocha]

Żółtoobrzeżona sansevieria niedawno puściła odrost:



a tamte co chcę rozmnożyć z liścia niestety nie mają od początku żadnego odrostu i chyba nie zanosi sie na to w tym roku Juz nie mam sił do tych sansevierii!

[radocha]

Mam pytanie odnośnie tych sansevierii które nie chcą puszczać nowych odrostów. Może wina leży w za małej doniczce? Nie wiem czy ona jest taka mała jak na takie rośliny, bo podobno im ciaśniejsza doniczka tym lepiej puszczają odrosty. te doniczki (każda) mają po 12 cm średnicy, a wyglądają tak:




Czy może ktoś coś poradzić?

A dodatkowe pytanie jest takie: jaka to jest odmiana??

[radocha]

Ktoś mógłby poradzić coś/odpowiedzieć na moje wątpliwości?

[Baryczka]

Radku, nie wiem dlaczego tak się pieklisz. Naucz się cierpliwości

Jedynie mogę Ci poradzić to posadzenie dwóch z trzech Twoich sans. do jednej większej donicy. Wtedy znajdziesz odp. na Twoje pytanie. Tylko to wymaga odrobinę cierpliwości, dasz radę?
Pozdrawiam!

[radocha]

Ale co masz na myśli pisząc żebym nauczył się cierpliwości?? Czekam 3 dni i ani jednej odpowiedzi nie ma dlatego musiałem napisać coś żeby mój temat znalazł się najwyżej, bo inaczej nikt nie chce odpisać. Czy te trzy dni to za mało??

Przykro to stwierdzić ale to forum się zepsuło strasznie!! Jeszcze dwa lata temu to odpowiedzi były bardzo częste i ludzie chętnie odpowiadali, a ja nie nadążałem odpisywać, a teraz jak ktoś coś napisze raz na tydzień to jest dobrze

[Artur89]

No i po co ten torf?
To już lepiej w czystym piasku.

Potwierdzam (z doświadczenia), że najlepszy do ukorzeniania jest gruby pasek lub żwir Nie ma obawy o gnicie gdyż substrat nie trzyma długo wilgoci (którą trzeba uzupełniać). W przypadku organicznych (co dotkliwie doświadczyłem), wilgoć jest długo utrzymywana co powoduje, że sadzonki zaczynają gnić Tak straciłem dwa lata temu Epiphyllum i grubosze. Powodzenia!

Aaa i zrób dziurki w donicy/pojemniku ze szczepkami - i zasilaj woda przez podsiąk - czyli wode do podstawki. Aaa i całkiem dobrze jak na dno wysypiesz trochę żwiru grubego rzecznego, żeby woda nie była tak gwałtownie 'zasysana' w górę do roślin.

[radocha]

Ok dzięki ale teraz chciałbym wiedzieć co to jest dokładnie za odmiana jak na ostatnim zdjęciu powyżej oraz czy to chodzi o te donice że są za małe (12cm śr.) ??

[Baryczka]

Radku, pokażę Ci jedną z moich sans.- fotka z marca'09, dziś są większe.
Doniczka ma ok. 16-20 cm śr.- rozet z sześć, osiem. I pięknie się rozrastają

Stanowisko płd, latem na zewnątrz w słońcu lub półcieniu, podłoże uniwersalne z drenażem na dnie. Podlewanie oszczędne, nawożenie b. rzadkie, przy okazji moczenia storczyków- nawóz właśnie jak dla nich.



Spróbuj ukorzenić w żwirze (jak radzi Artur) lub w keramzycie- tak ukorzeniłam epiphyllum, okazało się, że końcówki łodyg nie gniły, a korzenie b. szybko się pojawiły mimo, że roślina stała w wodzie.

Możliwym jest, że Twoje sans. mają za ciasno i nie mogą gdzie wypuścić nowych przyrostów. Z tego co zauważyłam, roślina ma coś na kształt kłączy i to z nich wyrastają nowe rozetki. Jak zajrzysz w korzenie to zorientujesz się jak to wygląda. A może podłoże jest wyjałowione i roślina na nowe przyrosty nie ma siły?