Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Super że roślinki sie regenerują i jest nadzieja na owoce!! Szczypiorki i orliki mamy takie same?
Świetny pomysł dyni na płocie Niektórzy uprawaiaja pomidory na płocie w butelkach...sama się zastanawiam nad tym bo jeżeli mi przeżyją wszystkie sadzonki to nie mam gdzie ich wszystkich dać i płot byłby zbawienny
Kolor tego Cesara jest cudny!!! Sowa cię szpieguje???
Świetny pomysł dyni na płocie Niektórzy uprawaiaja pomidory na płocie w butelkach...sama się zastanawiam nad tym bo jeżeli mi przeżyją wszystkie sadzonki to nie mam gdzie ich wszystkich dać i płot byłby zbawienny
Kolor tego Cesara jest cudny!!! Sowa cię szpieguje???
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6309
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Troszkę miałam do nadgonienia u Ciebie, ale już jestem na bieżąco
Zlew rewelacyjny. Też bym takiego sobie nie odpuściła w ogrodzie
Kamasję uwielbiam, mam tę wysoką, Ty chyba też masz tę wyższą odmianę. Godna polecenia i zachwytu.
Mam nadzieję, że już teraz będziesz miała dla nas tylko dobre wiadomości - już chyba będzie ciepło, więc regeneracja tego co u Ciebie podmarzło powinna przebiegać pomyślnie.
Pozdrawiam
Zlew rewelacyjny. Też bym takiego sobie nie odpuściła w ogrodzie
Kamasję uwielbiam, mam tę wysoką, Ty chyba też masz tę wyższą odmianę. Godna polecenia i zachwytu.
Mam nadzieję, że już teraz będziesz miała dla nas tylko dobre wiadomości - już chyba będzie ciepło, więc regeneracja tego co u Ciebie podmarzło powinna przebiegać pomyślnie.
Pozdrawiam
- neferet
- 100p
- Posty: 196
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Iga ale jak to pomidory na płocie? W sensie, że płot jako podpora? Ja mam zdecydowanie za dużo sadzonek w tym roku i właśnie dumam co tu zrobić...
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1290
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Witajcie
Bardzo mi miło, że mnie odwiedzacie choć tyle pracy wiosną jest w ogrodach.
Lucynko, ogórki siane przy latarce nieśmiało kiełkują - wczesna odmiana Starter. Dałam im trochę wody wczoraj, to jutro zobaczę postępy. Jak zdążę, to posieję kolejną odmianę późniejszą - Soplica. Obie pierwszy raz sieję, to zobaczę co one warte na mojej glebie.
U Ciebe pewnie nie masz miejsca na szczypiorkowy łan. Ja mogę rwać garściami, a i tak nie przejem, więc sobie kwitną i rozsiewają się samopas. Kwiaty w sałatce wyglądają obłędnie
Moniczko, polecam zwiększyć ilość szczypiorku. Dla mnie to bezobsługowa bylina, pięknie kwitnąca, jadalna i do tego zdrowa. Czyż można chcieć więcej od roślin w ogrodzie? Bardzo lubię takie rośliny. Róże też tak wybierałam - mają się nadawać na konfitury, nie chorować i pięknie wyglądać
Co do pomidorów na płocie, to Iga chyba miała na myśli uprawę w pojemnikach zawieszonych na płocie. Moje dynie kiełkują w gruncie i będą się "tylko" piąć po płocie.
Iguś, szczypiorki i orliki pewnie takie same, ale... W szczypiorku pojawiły mi się egzemplarze z białymi kwiatami, a po orlikach nigdy nie wiadomo, czego można się spodziewać
Dynie na płocie to czysty przypadek, a nie celowe działanie. Mam nadzieję, że płot to wytrzyma
A sowa to sobie spogląda z góry, kto ją szpieguje Od kilku dni odpoczywa gdzie indziej, ale nie wiem gdzie. Dziś rano też jej nie widziałam.
Beatko, miło Cię widzieć (nareszcie)
Ze zlewu jestem dumna, a zakwasy jakie mieliśmy po jego targaniu - niezapomniane
Kamasję myślę przesadzić na wieś. Powinno być jej lepiej na bardziej piaszczystej glebie. Martwię się tylko, czy nie zeżrą jej gryzonie, pędraki, turkucie, czy inna przyroda. Szkoda by mi jej było, a nie chce się rozrastać na gliniastej glebie na RODos.
****************
Wczoraj miałam wolne i wzięłam sobie mamę dla towarzystwa, i pojechałam na wieś. Obredliłam ziemniaki traktorkiem i tak to spartoliłam, że poprawiałam ręcznie motyką. Posadziłam jeszcze 60 pomidorów. Popodlewałam niektóre warzywa. Tak się znów wyfitnesowałam, że szok Dzisiaj wszystko mnie boli - od pięt aż po kark.
Jutro znów pojadę na wieś, tym razem z Panem Mężem. Mam do posadzenia ok. 50 szt. winorośli i do opryskania bób przeciw mszycom. Zapowiadają większą ilość deszczy, więc podlewanie odpadnie.
Margerytki kwitną w tym roku ze znacznym wyprzedzeniem. Zawsze były na Dzień Matki
Kolejna róża próbuje kwitnąć, ale ostatni mały deszczyk coś jej nie posłużył.
Kolejne rośliny mnie zaskakują. Będę miała mnóstwo dzikich maków jednorocznych. Nie wiem, skąd się wzięły. Na łące ich nie było, a ja ich nie siałam. Fajnie wyglądają, więc niech sobie będą
Koniczyna czerwona była w mieszance na zielony nawóz 2 lata temu. W zeszłym roku nie widziałam ani jednej, a w tym roku jest jej trochę w sadzie. Czyżby jednak nasiona lub siewki zimowały w naszych warunkach?
Zaskoczyła mnie facelia, która zakwitła na łące, po drodze z garażu do ogrodu. Ja ją siałam, ale w sadzie!
Bardzo mi miło, że mnie odwiedzacie choć tyle pracy wiosną jest w ogrodach.
Lucynko, ogórki siane przy latarce nieśmiało kiełkują - wczesna odmiana Starter. Dałam im trochę wody wczoraj, to jutro zobaczę postępy. Jak zdążę, to posieję kolejną odmianę późniejszą - Soplica. Obie pierwszy raz sieję, to zobaczę co one warte na mojej glebie.
U Ciebe pewnie nie masz miejsca na szczypiorkowy łan. Ja mogę rwać garściami, a i tak nie przejem, więc sobie kwitną i rozsiewają się samopas. Kwiaty w sałatce wyglądają obłędnie
Moniczko, polecam zwiększyć ilość szczypiorku. Dla mnie to bezobsługowa bylina, pięknie kwitnąca, jadalna i do tego zdrowa. Czyż można chcieć więcej od roślin w ogrodzie? Bardzo lubię takie rośliny. Róże też tak wybierałam - mają się nadawać na konfitury, nie chorować i pięknie wyglądać
Co do pomidorów na płocie, to Iga chyba miała na myśli uprawę w pojemnikach zawieszonych na płocie. Moje dynie kiełkują w gruncie i będą się "tylko" piąć po płocie.
Iguś, szczypiorki i orliki pewnie takie same, ale... W szczypiorku pojawiły mi się egzemplarze z białymi kwiatami, a po orlikach nigdy nie wiadomo, czego można się spodziewać
Dynie na płocie to czysty przypadek, a nie celowe działanie. Mam nadzieję, że płot to wytrzyma
A sowa to sobie spogląda z góry, kto ją szpieguje Od kilku dni odpoczywa gdzie indziej, ale nie wiem gdzie. Dziś rano też jej nie widziałam.
Beatko, miło Cię widzieć (nareszcie)
Ze zlewu jestem dumna, a zakwasy jakie mieliśmy po jego targaniu - niezapomniane
Kamasję myślę przesadzić na wieś. Powinno być jej lepiej na bardziej piaszczystej glebie. Martwię się tylko, czy nie zeżrą jej gryzonie, pędraki, turkucie, czy inna przyroda. Szkoda by mi jej było, a nie chce się rozrastać na gliniastej glebie na RODos.
****************
Wczoraj miałam wolne i wzięłam sobie mamę dla towarzystwa, i pojechałam na wieś. Obredliłam ziemniaki traktorkiem i tak to spartoliłam, że poprawiałam ręcznie motyką. Posadziłam jeszcze 60 pomidorów. Popodlewałam niektóre warzywa. Tak się znów wyfitnesowałam, że szok Dzisiaj wszystko mnie boli - od pięt aż po kark.
Jutro znów pojadę na wieś, tym razem z Panem Mężem. Mam do posadzenia ok. 50 szt. winorośli i do opryskania bób przeciw mszycom. Zapowiadają większą ilość deszczy, więc podlewanie odpadnie.
Margerytki kwitną w tym roku ze znacznym wyprzedzeniem. Zawsze były na Dzień Matki
Kolejna róża próbuje kwitnąć, ale ostatni mały deszczyk coś jej nie posłużył.
Kolejne rośliny mnie zaskakują. Będę miała mnóstwo dzikich maków jednorocznych. Nie wiem, skąd się wzięły. Na łące ich nie było, a ja ich nie siałam. Fajnie wyglądają, więc niech sobie będą
Koniczyna czerwona była w mieszance na zielony nawóz 2 lata temu. W zeszłym roku nie widziałam ani jednej, a w tym roku jest jej trochę w sadzie. Czyżby jednak nasiona lub siewki zimowały w naszych warunkach?
Zaskoczyła mnie facelia, która zakwitła na łące, po drodze z garażu do ogrodu. Ja ją siałam, ale w sadzie!
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12189
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Czuję się jakbyś to nie swoje, a moje zmagania ogrodowe opisywała… Pielenie na kolanach, gimnastyka rozciągająca przy nasadzeniach – a zwłaszcza zakwasy na drugi dzień.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1290
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Loki i to wszystko gratis, bez płacenia za karnet
- neferet
- 100p
- Posty: 196
- Od: 18 paź 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
O wieszaniu pomidorów na płocie też nie słyszałam. Dzięki, Małgosiu. Ciągle się człowiek uczy.
Róże sadziłam myśląc w ten sam sposób, czyli użytkowo, ale na razie nie są zachwycone chyba. Mogę spytać jakie masz odmiany?
Taka gimnastyka to chyba nam wszystkim dobrze znana?
Chyba mnie skusiłaś na ten szczypiorek. To bardzo dobra myśl.
Nie wiem czy Ci to pisałam, ale czasem czuję się rozbałaganionym leniem, kiedy czytam twój wątek. Wszystko masz tak zaplanowane i takie ilości... A u mnie cząstka mała tego i ciągle chaos wokół. Jak ty to robisz?
Miłej niedzieli i oby rzeczywiście więcej deszczu było.
Róże sadziłam myśląc w ten sam sposób, czyli użytkowo, ale na razie nie są zachwycone chyba. Mogę spytać jakie masz odmiany?
Taka gimnastyka to chyba nam wszystkim dobrze znana?
Chyba mnie skusiłaś na ten szczypiorek. To bardzo dobra myśl.
Nie wiem czy Ci to pisałam, ale czasem czuję się rozbałaganionym leniem, kiedy czytam twój wątek. Wszystko masz tak zaplanowane i takie ilości... A u mnie cząstka mała tego i ciągle chaos wokół. Jak ty to robisz?
Miłej niedzieli i oby rzeczywiście więcej deszczu było.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1768
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Małgosiu
Współczuję strat gdyż u mnie też jest to samo.
U mnie taki sam kwitnący szczypiorek.
Zwykłe czosnki rozsiały mi się w hurtowych ilościach po wszystkich grządkach i musiałam bawić się z ich wykopywaniem
bo zagłuszyły by mi róże.
Czerwoną koniczynę mam przed posesją w pojedynczych ilościach, gdyż znalazły się w mieszance wysianej w zeszłym
roku łąki kwietnej. Kolorek u niej fajny.
Orliki i irysy masz cudne.
Współczuję strat gdyż u mnie też jest to samo.
U mnie taki sam kwitnący szczypiorek.
Zwykłe czosnki rozsiały mi się w hurtowych ilościach po wszystkich grządkach i musiałam bawić się z ich wykopywaniem
bo zagłuszyły by mi róże.
Czerwoną koniczynę mam przed posesją w pojedynczych ilościach, gdyż znalazły się w mieszance wysianej w zeszłym
roku łąki kwietnej. Kolorek u niej fajny.
Orliki i irysy masz cudne.
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2342
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Kwiaty szczypiorku od kilku lat tnę do kwiaciarń. Floryści bardzo go lubią. Czytam, że u Ciebie pojawił się w wersji białej? Super!
Sowa jest niesamowita! I tak dobrze zamaskowana, że musiałem się uważnie przyjrzeć, bo odróżnić ją od tła.
Szukam kończyny na kwiat cięty. Na razie z powodzeniem wykorzystuję kończynę polną. Ale wiem, że jest też kończyna o czerwonych kwiatach o sztywnych łodygach. Zastanawiam się czy Twoja taką jest? Bo ja znam tylko kończynę czerwoną ale tę pospolitą o różowych kwiatach ale słabych łodygach.
Sowa jest niesamowita! I tak dobrze zamaskowana, że musiałem się uważnie przyjrzeć, bo odróżnić ją od tła.
Szukam kończyny na kwiat cięty. Na razie z powodzeniem wykorzystuję kończynę polną. Ale wiem, że jest też kończyna o czerwonych kwiatach o sztywnych łodygach. Zastanawiam się czy Twoja taką jest? Bo ja znam tylko kończynę czerwoną ale tę pospolitą o różowych kwiatach ale słabych łodygach.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1290
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Moniko, jak ja to robię?
Mam traktorek. Mam też męża, który czasami mi pomaga, a raz w tygodniu, albo i 2 razy daję sobie solidny wycisk, jak na siłowni - pełne 8 godzin W polu odpoczywa głowa, a w pracy odpoczywa ciało
Odmiany róż wymieniałam na wcześniejszych stronach. Na pewno znajdziesz koło kwietnia zeszłego roku
Edit: jednak z pół roku wcześniej je wymieniałam: viewtopic.php?p=6396692#p6396692
Witaj Ewuniu
Ta koniczyna jest przeurocza Miło by było, gdyby zechciała zagościć u mnie dłużej
Florianie, ta koniczyna stoi na baczność i nawet całkiem długą łodygę ma. Nie wiem tylko, czy wystarczająco mocną na Twoje potrzeby.
*******
Dzisiaj znów dałam sobie w kość. I nie muszę czekać do jutra, żeby wszystko mnie bolało
Zepsuła nam się wiertnica, więc ok 35 dołków trzeba było szpadlem wykopać, jakieś 15 poszło wiertnicą. Winorośl zasadzona. Do tego posadzone papryki, posiane dynie i cukinie. Ufff….
Róża jednak rozkwitła, mimo deszczu.
VILLAGE de SAINT YRIEIX
Truskawki już dojrzewają, nawet Senga Sengana. Już tylko Florence mała, twarda i zielona.
Na chwasty nie patrzcie, bo przegrywam z nimi w tym roku. Nie nadążam.
To jest sałata, którą siałam w lutym. Po przepikowaniu wyszło jej 120 szt. Jak to zjemy, to chyba zzieleniejemy
Rumianki i chabry siałam razem z trawą
Melfree zawiązała pierwsze owoce. Spróbujemy
To nie wiem co to jest. Może było w mieszance razem z trawą.
A tu prawdziwy świerszcz
Biały szczypior nie jest taki bardzo biały i wg mnie jest mniej efektowny od fioletowego
Mam traktorek. Mam też męża, który czasami mi pomaga, a raz w tygodniu, albo i 2 razy daję sobie solidny wycisk, jak na siłowni - pełne 8 godzin W polu odpoczywa głowa, a w pracy odpoczywa ciało
Odmiany róż wymieniałam na wcześniejszych stronach. Na pewno znajdziesz koło kwietnia zeszłego roku
Edit: jednak z pół roku wcześniej je wymieniałam: viewtopic.php?p=6396692#p6396692
Witaj Ewuniu
Ta koniczyna jest przeurocza Miło by było, gdyby zechciała zagościć u mnie dłużej
Florianie, ta koniczyna stoi na baczność i nawet całkiem długą łodygę ma. Nie wiem tylko, czy wystarczająco mocną na Twoje potrzeby.
*******
Dzisiaj znów dałam sobie w kość. I nie muszę czekać do jutra, żeby wszystko mnie bolało
Zepsuła nam się wiertnica, więc ok 35 dołków trzeba było szpadlem wykopać, jakieś 15 poszło wiertnicą. Winorośl zasadzona. Do tego posadzone papryki, posiane dynie i cukinie. Ufff….
Róża jednak rozkwitła, mimo deszczu.
VILLAGE de SAINT YRIEIX
Truskawki już dojrzewają, nawet Senga Sengana. Już tylko Florence mała, twarda i zielona.
Na chwasty nie patrzcie, bo przegrywam z nimi w tym roku. Nie nadążam.
To jest sałata, którą siałam w lutym. Po przepikowaniu wyszło jej 120 szt. Jak to zjemy, to chyba zzieleniejemy
Rumianki i chabry siałam razem z trawą
Melfree zawiązała pierwsze owoce. Spróbujemy
To nie wiem co to jest. Może było w mieszance razem z trawą.
A tu prawdziwy świerszcz
Biały szczypior nie jest taki bardzo biały i wg mnie jest mniej efektowny od fioletowego
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1290
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
A tymczasem na RODos...
Goździki brodate też zaskakują zmiennością
Gożdzik kropkowany
Moja babcia mówiła na nie "ślubianki". Ciekawe, że zostały tylko białe, a inne kolory zanikły.
Winorośle się regenerują. Niektóre dadzą jakieś niewielkie ilości owoców. Najwięcej latorośli z kwiatostanami ma Solaris - jestem pod wrażeniem
Większość latorośli startuje ze śpiących oczek i niestety wygląda tak:
Goździki brodate też zaskakują zmiennością
Gożdzik kropkowany
Moja babcia mówiła na nie "ślubianki". Ciekawe, że zostały tylko białe, a inne kolory zanikły.
Winorośle się regenerują. Niektóre dadzą jakieś niewielkie ilości owoców. Najwięcej latorośli z kwiatostanami ma Solaris - jestem pod wrażeniem
Większość latorośli startuje ze śpiących oczek i niestety wygląda tak:
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11607
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Małgosiu mogłabym pomóc jeść sałaty, gdybyś mieszkała bliżej. Swoją już kończę, bo mogę jeść trzy razy dziennie.
Z chwastami jeszcze nikt nie wygrał, a u Ciebie nie zagłuszają warzyw.
Od lat moje dynie rosną na siatkowym płocie. Nic się z nim nie dzieje, ale nie uprawiam olbrzymich.
Słyszę świerszcze, ale nigdy nie widziałam na żywo. Dzięki za zdjęcie.
Odpoczywaj trochę po intensywnym sadzeniu winorośli.
Z chwastami jeszcze nikt nie wygrał, a u Ciebie nie zagłuszają warzyw.
Od lat moje dynie rosną na siatkowym płocie. Nic się z nim nie dzieje, ale nie uprawiam olbrzymich.
Słyszę świerszcze, ale nigdy nie widziałam na żywo. Dzięki za zdjęcie.
Odpoczywaj trochę po intensywnym sadzeniu winorośli.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5954
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem
Małgosiu, dlaczego niestety? Chodzi mi o ostatnie zdjęcie winorośli.