Storczyki Marzenkii

[marzenkaa]

Chciałam uchwycić prawdziwe piękno mojego mikrusa w slońcu, ale szkoła i te sprawy spowodowały że wróciłam po zmroku, no cóż....pozostała lampa błyskowa.
Mikrus





biały Phal niedługo pokaże co potrafi


a pęd Miltoniopsisa bez zmian

[marzenkaa]

widzę że tu nikt nie zaglądał, ale cóż...
mam pytanko, otóż odsłoniłam leciutko u spoczywającego storka uśpione oczka i aż w 4 miejscach i u jednego i w jednym miejscu u drugiego storczyka były ukryte pod nimi takie małe zalążki czegoś, czy moge liczyć, że w najbliższym czasie będą z tego pędy?
trochę nie wyraźne zdjęcie, ale nie mogłam tego uchwycić


Uploaded with ImageShack.us

[Merghen]

Zaglądałam, zaglądałam tylko na pisanie niekiedy (a raczej często) brak czasu teraz jednak Twoje pytanie zmusza do pozostawienia jakiegoś śladu...

Z tego mogą wyrosnąć odgałęzienie pędu lub niekiedy keiki. Ja też czasami odsłaniałam delikatnie łuskę by pomóc im zacząć rosnąć w bok

[marzenkaa]

przeczytałam w sieci też o jakichś mitach a mianowicie niektórzy smarują oczka ketchupem, przecierem pomidoworym i takie tam, ale warte uwagi jest posmarowanie ukorzeniaczem z wazeliną, ale tak czy siak te małe odrostki urosły nie dawno bo jakiś czas temu też odsunęłam łuskę i nic zupełnie nie było

[Merghen]

Stosowałam w zeszłym roku keiki pastę ale zadowolona nie byłam natomiast w wątku Vito jest o stosowaniu wazeliny+ukorzeniacza ale efektem jest tylko odgałęzienie pędu. Może jakby było więcej światła to powstałoby keiki? Rożne są teorie ja jednak po złych doświadczeniach z pastą pozostawiam to naturze.

[marzenkaa]

to pewnie zależy od hormonów użytych w paście,a na własną rękę próbowanie to i tak zależy od natury

[GrazynaW]

Byłam jedną z osób,które dawno temu próbowały pobudzić oczka właśnie ketchupem.Z racji zawartości potasu w ketchupie myslałam,że się uda, ale u mnie nie było zadnych rewelacji.Po tym doświadczeniu nie próbowałam juz z innymi pastami,stwierdziałam ze natura jest madrzejsza i wie co robi.

[Lola-san]

Marzenka, widziałam na kilku Twoich zdjęciach, że w doniczkach masz też keramzyt. No i chciałam się dowiedzieć, czy dodajesz go tam celowo, czy też może kupiłaś już taką mieszankę? U mnie wilgotność powietrza jest super niska (czasem nawet poniżej 40% w zimie, a w wakacje to prawie zawsze poniżej) i używam keramzytu tylko na podstawce żeby dała więcej wilgoci moim storczykom, natomiast nie wkładałam bezpośrednio do doniczki. Zastanawiam się, czy powinnam wrzucić go również do doniczek?

[marzenkaa]

W moich doniczkach jest keramzyt pomieszany z mieszanką do storczyków ponieważ u mojego pierwszego storczyka "ziemia" była zbita i postanowiłam pomieszać, poza tym keramzyt jest bardziej przewiewny (tak mi się zdaje) i jednak trochę wilgoć trzyma, a że storczyk nagle odżył w tej mieszance i chyba dobrze mu się rośnie to w innych doniczkach zrobiłam to samo. Niektórzy nie pochwalają hodowania storczyków w samym keramzycie ale ja myślę że pomieszać ze specjalnym podłożem do storczyków warto spróbować. Możesz na próbę też tak zrobić chociaż jednemu storczykowi i po jakimś czasie przekonasz się czy u ciebie ten sposób uprawy też się sprawdzi.
A co do niskiej wilgoci to też miałam ten problem i staram się zawsze jakiś mokry ręcznik kłaść na grzejnik pod oknem i wtedy wilgotność wokół storczyków rośnie do ok. 70-80%. Jest to metoda krótkotrwała ale w moim przypadku tez dla zdrowia dobra, bo źle się czuję w za suchych pomieszczeniach.

[Lola-san]

Dziękuję bardzo za odpowiedź W takim razie też dodam keramzyt do plastikowych doniczek Pomysł Ani w wątku 'parapetowce Ani' też jest przekonujący, ale może na razie poprzestanę jedynie na dodaniu karamzytu do podłoża.

[marzenkaa]

zna może ktoś z was domowe metody na wytępienie skoczogonków (myślę że skoczogonków bo nie się dokładniej tym stworkom przyjrzeć nie mogę, są albo malutkie i białe albo trochę większe szybko łażące szare) i mieszkają w moim białym storczyku (i jeszcze w ziemi ogrodowej innego kwiata) , są tam od dłuższego czasu ale ostatnio wydaje mi się jakby ich rodzinka stała się liczniejsza i boje się że szkód narobią, a zdaje mi się że storczyć już w zarodkach kwiatów na pędzie zasuszył dwa bo pod oczkiem tak pod światło widać że coś zżółkło i myślę że bym się chętnie jakimś domowym sposobem pozbyła lokatorów

[Karolina__]

U mnie też takie robactwo łazi, kiedyś miałam do czynienia ze skoczogonkami - można je poznać po tym, że skaczą na wszystkie strony po podlaniu wodą. To było jakiś czas temu i o ile dobrze pamiętam to zastosowałam na nie pałeczki owadobójcze z mikoryzą i o dziwo chyba pomogło Natomiast na te, które mam teraz kupuję jutro Nomolt. Dam znać, czy zabieg się powiódł

[Merghen]

Pomocne jest dobre przesuszenie podłoża. Same zginą a nawet jak kilka zostanie to nie są już tak szkodliwe. Tylko duże ilości w doniczce mogą uszkadzać system korzeniowy.