Jałowiec - choroby i szkodniki
Jałowiec mi usycha
Witam i bardzo proszę o pomoc - podsycha mi jałowiec. Nie wiem co mu jest ani jak mu pomóc. Nie zauważyłam żadnych szkodników, czyżby miał za sucho??? Co prawda rzeczywiście go nie podlewałam, ale przy tej pogodzie dostaje sporo wody deszczowej. Co robić????
Kasiu, trudno powiedzieć co jest przyczyną podsychania . U mnie też podsychał jałowiec i inne drzewka iglaste od środka ku zewnętrznej części krzewu. Wszystkiego próbowałem i nic. I wiesz co zrobiłem, usunąłem wszystkie suche igiełki i czekam co będzie dalej. Jak na razie dalej nie podsycha Słyszałem, że to może zależeć od wieku drzewa, które wraz z wiekiem traci igły od wewnętrznej strony lub od suszy lub od przesadzenia. Nawet jeśli w początkowej fazie nieusychał, to nie znaczy, że nie odczuł przesadzania i może w późniejszym okresie troszkę podeschnąć.
Kasiu oskub, go z tych suchych igieł to nie będzie tak nieprzyjemnie wyglądał
Może jeszcze ktoś Ci poradzi.
Zobacz jeszcze tutaj, może coś znajdziesz http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=1631
Kasiu oskub, go z tych suchych igieł to nie będzie tak nieprzyjemnie wyglądał
Może jeszcze ktoś Ci poradzi.
Zobacz jeszcze tutaj, może coś znajdziesz http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=1631
Kasiu, ja taki nawóż stosuję tylko trzy razy do roku. Dwa razy wiosną w dwutygodniowych odstępach i raz na jesień. Częstsze nawożenie nim wydaje mi się zbędne, tym bardziej, że zasilam iglaki zwykłymi nawozami.kasia176 pisze:Grzesiu, dzięki za odpowiedź. rzeczywiście, oskubię go z tych igiełek. I chyba podsypię go nawozem przeciw brązowieniu igieł (na opakowaniu napisane jest, że można używać przez cały czas) - może co pomoże.
A u jałowców, takie podsychanie igieł to normalne zjawisko, a w wewnątrz rośliny to standard. Więc należy wziąć rękawice i oczyszczać rośliny z tych suchych igieł, bo z czasem mogą powodować choroby.
Jest to dość nieprzyjemne, bo strasznie kują
Xipe, dzięki za poszerzenie moich horyzontów wiedzowych Nie wiedziałam, że mam u siebie takie staruszeczki
Grzesiu, przestaję się zatem martwić. Tego nawozu (ani innych) nie używałam pod nowo posadzone iglaczki, bo gdzieś czytałam że nie należy tego robić. Dziś oskubałam jałowca, posypałam mu nawozu przeciw brązowieniu igieł i sowicie podlałam. Teraz wygląda tak:
Grzesiu, przestaję się zatem martwić. Tego nawozu (ani innych) nie używałam pod nowo posadzone iglaczki, bo gdzieś czytałam że nie należy tego robić. Dziś oskubałam jałowca, posypałam mu nawozu przeciw brązowieniu igieł i sowicie podlałam. Teraz wygląda tak:
Mnie się wydaje, że nadaje się on do formowania, ale ja na razie się tego nie podejmę, bo mi zawsze żal ciąć takie drzewka. Gosiu, może jak troszkę poczytam, to przekonam się do formowania iglaków i wtedy... A za ten czas, może już Ty swojego uformujesz, to będę miał od kogo zgapić, jeśli oczywiście pozwolisz, a i rad myślę nieposkąpisz
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2318
- Od: 18 wrz 2006, o 13:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
- Kontakt:
Widziałam w szkółce uformowane takie jałowce(przy okazji cyknę fotki) bardzo mi się podoba i jest to alternatywą przy problemie wypadania igieł .
Jeśli uda mi sie posiąść umiejętność formowania to chętnie sie z Tobą Grzesiu podzielę tą wiedzą .
Przy najbliższej bytności poproszę właścicielkę szkółki o kilka wskazówek ,to miła osoba i na pewno chętnie podpowie jak to robić.
Jeśli uda mi sie posiąść umiejętność formowania to chętnie sie z Tobą Grzesiu podzielę tą wiedzą .
Przy najbliższej bytności poproszę właścicielkę szkółki o kilka wskazówek ,to miła osoba i na pewno chętnie podpowie jak to robić.