iwika pisze:Z pewnością nie dokarmiaj jej, w domu i tak po pewnym czasie będzie zrzucać liście i pąki. Jak istnieje realne zagrożenie przymrozkami to nie zostaje nic innego jak ściąć i do piwnicy. A te gałązki nie zdrewniałe mogą zacząc marszczyć się.
Zrobiłam te zdjęcia( przed momentem) bez karty

te są akurat w ciemnej piwnicy
wiem że szkoda ale pocieszam się iż w przyszłym roku będą ładniejsze
Wybór należy do ciebie.
Dzięki za radę. Szkoda karty pamięci, mam nadzieję, że na niej nie było dużo materiału. Co do roślinki to wyobraź sobie, że właśnie wczoraj mi zakwitła w domu (mimo, że faktycznie zrzuciła wszystkie pąki i sporo liści, poza trzema zakwitniętymi właśnie). Ma śliczne żółte niesamowicie pachnące kwiaty. Na razie trzymam ją w domu w bibliotece (bo tylko tam mam miejsce

), ale niestety już niedługo będzie musiała pójść do garażu.
Faktycznie pomyślę o owinięciu ich agrowłókniną, jak będę otulał moje róże - ale to dopiero w listopadzie. W garażu mam prawie zawsze temperaturę dodatnią, ale w tym roku wstawię termometr

.
Pozdrawiam serdecznie
Andrzej