Cydr , cidr , cyder .
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 9 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Marki/W-wa
Re: Cydr , cidr , cyder .
Witajcie
Po przeczytaniu 17 stron jak zrobić cydr, mam taki mętlik w głowie że wiem chyba mniej niż przed przeczytaniem.
Poprawcie mnie jeśli się pomylę, a na pewno się pomylę:
10l - cydru
Weź 15kg jabłek (chyba że to szkocki przepis, wtedy pożycz ) - odmian to już do wyboru, ale myślałem o 2/3 słodkich, 1/3 kwaśnych.
Wyciśnij z nich sok w sokowirówce (rozumiem że przy wyciskaniu bez gniazd nasiennych ale ze skórką).
Wlej do baniaka do 3/4 wysokości, dodaj drożdży cydrowych (lub bez wtedy na dzikich - to wyrób najbliższy ideałowi), zatkaj korkiem z rurką fermentacyjną.
W temper pokojowej daj spokojnie fermentować - i tu ile czasu nie wiem.
Po tym czasie rozlej do butelek, przetrzymaj 2-3 miesiące niech się nagazuje.
Bez dodatków cukrów, miodów etc. etc.
Czy tak mam to zrobić?
Po przeczytaniu 17 stron jak zrobić cydr, mam taki mętlik w głowie że wiem chyba mniej niż przed przeczytaniem.
Poprawcie mnie jeśli się pomylę, a na pewno się pomylę:
10l - cydru
Weź 15kg jabłek (chyba że to szkocki przepis, wtedy pożycz ) - odmian to już do wyboru, ale myślałem o 2/3 słodkich, 1/3 kwaśnych.
Wyciśnij z nich sok w sokowirówce (rozumiem że przy wyciskaniu bez gniazd nasiennych ale ze skórką).
Wlej do baniaka do 3/4 wysokości, dodaj drożdży cydrowych (lub bez wtedy na dzikich - to wyrób najbliższy ideałowi), zatkaj korkiem z rurką fermentacyjną.
W temper pokojowej daj spokojnie fermentować - i tu ile czasu nie wiem.
Po tym czasie rozlej do butelek, przetrzymaj 2-3 miesiące niech się nagazuje.
Bez dodatków cukrów, miodów etc. etc.
Czy tak mam to zrobić?
Re: Cydr , cidr , cyder .
Zakup cukromierz, dzięki temu będziesz wiedział kiedy możesz butelkować.Tomek_Os pisze:
Czy tak mam to zrobić?
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Cydr , cidr , cyder .
Muszę skosztować swojego "cydru". W październiku wlałam sok do butelek po korek. Jeszcze nie próbowałam co z tego wyszło. W tamtym roku spijałam na bieżąco i im więcej upiłam tym mocniej się zgazował po kilku dniach. Nie trzymałam tak długo jak w tym roku.
Teraz w jednej butelce mam trochę powietrza, bo brakło mi ciut soku. Zobaczymy czy będzie różnica między tą butelką a lanymi do pełna.
Teraz w jednej butelce mam trochę powietrza, bo brakło mi ciut soku. Zobaczymy czy będzie różnica między tą butelką a lanymi do pełna.
Re: Cydr , cidr , cyder .
a u mnie w przechowalni leży 30 worków soku i chyba sobie jutro coś z nich nastawię Bez chemii, lekko pasteryzowany więc chyba najlepszy. No i ze swojskich jabłuszek
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1018
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Re: Cydr , cidr , cyder .
Powiedzcie jak to jest, ze macie sok w worku z własnych jabłek? Jak to się robi?
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 813
- Od: 21 sty 2008, o 17:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dębe Wlk.
Re: Cydr , cidr , cyder .
Są firmy zajmujące się produkcją soków tzw. naturalnych, bezpośrednio z owoców, zazwyczaj pasteryzowany, nalewany w 3-5 litrowe worki (lub worki w kartonie [bag in box]). Często robią to również usługowo w Twoich owoców, pytanie tylko o minimalną ilość. Mogą to robić bez pasteryzacji, jesienią widziałem w jednej z tłoczni gościa który przywiózł kilka "jedynek" jabłek i beczkę na sok. Kiedyś piłem jakieś soki z podpoznańskiej tłoczni, nazwy i dokładniejszej okolicy nie pamiętam.
Są też firmy które przyjadą do ciebie i wytłoczą owoce na miejscu, tu limit jest limit minimalnej ilości owoców. Kiedyś to było 10t, ostatnio zeszli do 5 a coś mi się o uszy obiło że nawet przyjeżdżają już do 2 t.
Małe linie mają też niektórzy sadownicy, myślę że zimą sprawa do dogadania.
Są też firmy które przyjadą do ciebie i wytłoczą owoce na miejscu, tu limit jest limit minimalnej ilości owoców. Kiedyś to było 10t, ostatnio zeszli do 5 a coś mi się o uszy obiło że nawet przyjeżdżają już do 2 t.
Małe linie mają też niektórzy sadownicy, myślę że zimą sprawa do dogadania.
Pozdrawiam,
J
J
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Cydr , cidr , cyder .
A mi się rozszczelniła jedna butla "cydru" i połowa wykipiała a reszta paskudnie sfermentowała
Chyba już dłużej nie ma co czekać, trzeba pić póki tamte jeszcze żyją.
Chyba już dłużej nie ma co czekać, trzeba pić póki tamte jeszcze żyją.
Re: Cydr , cidr , cyder .
Trzeba mieć minimum skrzynię jabłek lub znajomych ;). jeśli jedziesz do tłoczni. Jeśli tłocznia jedzie do Ciebie to minimum tona.leff pisze:Są firmy zajmujące się produkcją soków tzw. naturalnych, bezpośrednio z owoców, zazwyczaj pasteryzowany, nalewany w 3-5 litrowe worki (lub worki w kartonie [bag in box]). Często robią to również usługowo w Twoich owoców, pytanie tylko o minimalną ilość. Mogą to robić bez pasteryzacji, jesienią widziałem w jednej z tłoczni gościa który przywiózł kilka "jedynek" jabłek i beczkę na sok. Kiedyś piłem jakieś soki z podpoznańskiej tłoczni, nazwy i dokładniejszej okolicy nie pamiętam.
Są też firmy które przyjadą do ciebie i wytłoczą owoce na miejscu, tu limit jest limit minimalnej ilości owoców. Kiedyś to było 10t, ostatnio zeszli do 5 a coś mi się o uszy obiło że nawet przyjeżdżają już do 2 t.
Małe linie mają też niektórzy sadownicy, myślę że zimą sprawa do dogadania.
U mnie - okręg grójecki, takich tłoczni jest na pęczki i ostatnio nawet w centrum handlowym dekada otworzyli jedną
Ale w całym kraju są soki Apple Royal to też od nas z sąsiedniej gminy i też bez dodatku siarczanów. Powinno śmiało samo sfermentować.
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1018
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Re: Cydr , cidr , cyder .
Ciekawe, nigdy się z czymś takim nie spotkałem. Nawet ogłoszeń nie widziałem. A ile sobie liczą za wyciśniecie 1 tony, nie wiecie?Nenesa pisze: Trzeba mieć minimum skrzynię jabłek lub znajomych ;). jeśli jedziesz do tłoczni. Jeśli tłocznia jedzie do Ciebie to minimum tona.
U mnie - okręg grójecki, takich tłoczni jest na pęczki i ostatnio nawet w centrum handlowym dekada otworzyli jedną
Ale w całym kraju są soki Apple Royal to też od nas z sąsiedniej gminy i też bez dodatku siarczanów. Powinno śmiało samo sfermentować.
Pozdrawiam serdecznie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 813
- Od: 21 sty 2008, o 17:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dębe Wlk.
Re: Cydr , cidr , cyder .
Royal Apple kiedyś kupowałem ale sobie odpuściłem. Ze 2 x sok był gorszej jakości.
W zeszłym roku płaciłem chyba 8 zł za wyciśnięte opakowanie 5 l (worek w kartonie).
W zeszłym roku płaciłem chyba 8 zł za wyciśnięte opakowanie 5 l (worek w kartonie).
Pozdrawiam,
J
J
Re: Cydr , cidr , cyder .
W mojej, to znaczy okolicznej, płaci się bodaj 7,5 za worek jak masz swoje owoce a 16 jak kupujesz u nich worek bez przywożenia owoców.
A jeśli sok był kiepski to ja bym reklamowała. W sumie oni gwarantują jakość.
Ale takie worki można kupić w tłoczni i rzucić w chłodzie, tak 5-10 stopni i one parę miesięcy poleżą.
My nie bierzemy kartonów bo i po co?
Brat robił po znajomości i z jakiś 200-250 kg wyszło 33 worki soku.
A jeśli sok był kiepski to ja bym reklamowała. W sumie oni gwarantują jakość.
Ale takie worki można kupić w tłoczni i rzucić w chłodzie, tak 5-10 stopni i one parę miesięcy poleżą.
My nie bierzemy kartonów bo i po co?
Brat robił po znajomości i z jakiś 200-250 kg wyszło 33 worki soku.
- dzidek
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 1 sty 2014, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Białego Boru
Re: Cydr , cidr , cyder .
"Aguskac" znasz może w okolicy (50km.) fachowca lub firmę która może przygotować sadzonki jabłoni na jakichś mrozoodpornych podkładkach?
Mam dookoła w pobliskich lasach mnóstwo poniemieckich pustek a w nich stare odmiany jabłoni które dostosowały się do dość kapryśnego i ostrego klimatu. IMHO do cydru idealne ,aż szkoda żeby się zmarnowały a właśnie myślimy z "Szelmą" o własnym sadzie. Może dało by się z tego zrobić coś sensownego , ale oboje nie mamy takiego doświadczenia , dlatego szukamy fachowców.
Ja nastawiam co roku cydr(kilka beczek) z takich zdziczałych jabłek i gruszek tylko z lenistwa robię (świadomie) błąd i nie wyciskam jak należy na prasie , tylko na sokowirówce. Za to sok mam już natleniony co jest ważne w pierwszym etapie rozwoju drożdży w nastawie.
Co do twojego cydru to tutaj akurat mogę coś podpowiedzieć, z objawów które opisujesz wynika ,że zaczyna się w nim rozwijać jakiś niepożądany mikroorganizm, dlatego warto było by jak najszybciej zrealizować plan B i pomyśleć o Calvadosie , zapach "kociego moczu" jest dość charakterystyczny jako składowa w bukiecie dla kilku gatunków białych win i tam nie jest wadą. U Ciebie wszystko wskazuje na jakiś patogen . Tak się właśnie kończy spontaniczna fermentacja na dzikich szczepach drożdżowych.
Awaryjnie zawsze można nastawić cydr z soku tłoczonego ,tzw. kit'ów, lub z koncentratu soku jabłkowego(bez konserwantów), nie będzie to oczywiście to samo co ze świeżego towaru, ale zawsze warto poeksperymentować. Tu uwaga ,warto się wyposażyć w suche drożdże do dolnej fermentacji w niskiej temperaturze 9-12 st.C, te szczepy przy fermentacji prowadzonej bez tlenu dają bukiet bogaty w estry owocowe.
Mam dookoła w pobliskich lasach mnóstwo poniemieckich pustek a w nich stare odmiany jabłoni które dostosowały się do dość kapryśnego i ostrego klimatu. IMHO do cydru idealne ,aż szkoda żeby się zmarnowały a właśnie myślimy z "Szelmą" o własnym sadzie. Może dało by się z tego zrobić coś sensownego , ale oboje nie mamy takiego doświadczenia , dlatego szukamy fachowców.
Ja nastawiam co roku cydr(kilka beczek) z takich zdziczałych jabłek i gruszek tylko z lenistwa robię (świadomie) błąd i nie wyciskam jak należy na prasie , tylko na sokowirówce. Za to sok mam już natleniony co jest ważne w pierwszym etapie rozwoju drożdży w nastawie.
Co do twojego cydru to tutaj akurat mogę coś podpowiedzieć, z objawów które opisujesz wynika ,że zaczyna się w nim rozwijać jakiś niepożądany mikroorganizm, dlatego warto było by jak najszybciej zrealizować plan B i pomyśleć o Calvadosie , zapach "kociego moczu" jest dość charakterystyczny jako składowa w bukiecie dla kilku gatunków białych win i tam nie jest wadą. U Ciebie wszystko wskazuje na jakiś patogen . Tak się właśnie kończy spontaniczna fermentacja na dzikich szczepach drożdżowych.
Awaryjnie zawsze można nastawić cydr z soku tłoczonego ,tzw. kit'ów, lub z koncentratu soku jabłkowego(bez konserwantów), nie będzie to oczywiście to samo co ze świeżego towaru, ale zawsze warto poeksperymentować. Tu uwaga ,warto się wyposażyć w suche drożdże do dolnej fermentacji w niskiej temperaturze 9-12 st.C, te szczepy przy fermentacji prowadzonej bez tlenu dają bukiet bogaty w estry owocowe.
Gospodarstwo Ekologiczne "Zaścianek". Pomorze, gdzieś między Białym Borem a Miastkiem...
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1018
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Re: Cydr , cidr , cyder .
Co to są poniemieckie pustki?
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie