Borówka - wybór odmiany

[leszkat76]

Planuję na wiosnę posadzić swoje pierwsze w życiu borówki . Zupełnie nie mam z nimi doświadczenia.
Mam nadzieję, że coś z tego urośnie.
Przygotowałam 4 dołki , ma być na razie 4 krzaczki. Jak mi dobrze pujdzie to w przyszłości będę dosadzać. Dołki maja głębokość 40 cm i szerokość 80 cm. Podłoże to trociny , kretowiska zbierane na kwaśnej torfowej łące ,ziemia z dołków i zielenina typu trawa
i zielsko .Wszystko wymieszane i dosypana siarka granulowana.
Zakupiłam też PHmetr. Pozostał
mi zakup sadzonek. Jeszcze mam trochę czasu na wybór odmian.
Jest ich tyle że głowa mała i wszystkie duże i pyszne a ja
musze wybrać tylko 4.
Myślę o Patriot, Duke, Spartan i Bonus. Zależy mi na owocach w lipcu i początku sierpnia bo w tedy kończą się truskawki i jagody i nie ma co podjadać zanim zaczną się śliwki ,maliny, jabłka ,gruszki itp.
Mam nadzieję że to będzie dobry wybór.

[Wroniarz]

Szerokie dołki to dobry pomysł, starczą na lata. Posadziłem w 60-cm średnicy, krzewy się postarzały i muszę teraz poszerzać dając po obwodzie próchnicę iglastą.

Natomiast wydaję mi się, że z takiego wsadu nie uzyskasz pH poniżej 5. Siarka ,,przegryza się" co najmniej rok a trociny powinny być przekompostowane.

Zamiast zieleniny i ziemi z kretowisk dodałbym ziemię z pod sosen i świerków wraz ze zbrązowiałym igliwiem.

Na 200-stu litrowe dołki pewny start zapewni danie wokół bryły korzeniowej sadzonek 50 litrów podłoża dedykowanego dla borówek.

[leszkat76]

Trociny są z desek świerkowych i sosnowych ciętych na wiosnę.
Do czasu wsadzenia borówki będą
miały rok ,więc będą już przekompostowane ? Czy jeszcze zbyt świeże? Igliwie jeszcze dorzucę
jak ziemia rozmarznie. Chciałam jak
najmniejszym kosztem ,bez zbędnego wydawania pieniędzy.
Żebym miała wszystko kupić to bym
nie sadziła wcale.

[Yogibeer701]

Taki wybór odmian gwarantuje owoce przez miesiąc w lipcu góra do 10 sierpnia (bonus) Mam je wszystkie i kilkadziesiąt innych. U mnie sezon trwa nawet 4 miesiące aż do przymrozków. Co do podłoża to należy dać borówce ok. 10% próchnicy, pH >5 ale nie za niskie, ponad połowę podłoża może stanowić piasek typu poleśnego, resztę torfy i przekompostowana materia organiczna. Gleba nie może być zasolona i zbyt ciężka. Borówkę można posadzić w sam piach i podsypywać korą, trocinami itp. I też będzie rosła choć słabiej(mam takie)

[Wroniarz]

Mam podobne podejście to wszelakich upraw. Przy wysadzania borówek w dołki o objętości 100-120 litrów dawałem 2 worki po 20 litrów kwaśnego torfu po 4 zł wymieszanego z lekko kwaśną ziemią rodzimą. Ostatnio, mając do dyspozycji darmową ziemię próchniczą z pod starych sosen i świerków daję w większe dołki blisko korzeni tylko jeden worek 20 l. torfu wymieszanego z 2-3cm warstwą tej ziemi.

[Pelasia]

Yogibeer701, to jakie byś polecił posadzić borówki , żeby były przez cały sezon? Ja mam mało miejsca, wiec fajnie by było dosadzić jesCze 4 szt tak żeby było właśnie przez cały sezon skubać
Mam Diuk
Bonus
Patriot
Bluecrop
Asia

[karion]

Masz wczesne i średnie to warto średnio-późne np : nelsona,darrow,chandler,brygitta,bonifacy.
Przy niewielkiej ilości krzewów warto było by zwrócić na takie cechy jak plenność. Ja zwracam też uwagę na takie cechy jak nieobsypywanie się owoców z krzaka ,bo dojeżdżam na działkę nieregularnie i zależy mi by dojrzały owoc mógł powisieć. Trzeba rozpatrywać indywidualnie, bo jest duży podział na lubiących słodkie i te bardziej słodko-kwaśne winne. Na Dolnym.Śl mógłbyś się skusić na jeden krzak późny. Masz wtedy owocowanie lipiec - wrzesień i może nawet październik.
Nad wyborem można dumać godzinami a po latach wyjdzie które są naszymi faworytami.
Po znalezieniu faworytów z czasem zmienia się obiór smaku i gusta. Jeden sezon potrafi zmienić kolejność co tutaj zaobserwowałem w wątkach. Raz coś jest bee a później super.
Zdarzali się też tacy którzy polecali na własny użytek bardziej egzotyczne odmiany typu spartan. h.choice, elizabeth a sami nie pogardzili dla siebie kupnem 6 chandlerów i później okazało się ,że zostały im zmienione etykiety Trzeba czytać między wierszami.

[Pelasia]

na swojej działce w sezonie jestem codziennie, więc będę raczej zwracać uwagę na plenność.
Zaraz popatrzę na odmiany średnio późne.
Asia

[Yogibeer701]

Rekordzistą u mnie jest Big Blue ,którego jadłem 16 czerwca. Ale co roku jest inaczej. Bardzo wczesne to Polaris, Aino(średnie) Earliblue, H. Choice, potem Duke, Patriot, Sunrise, Bluetta, potem pojawia się słynny Bluecrop, który moim zdaniem robi robotę i to pewną choć nie jest ani najsmaczniejszy i najłatwiejszy ale pewniak, zawsze zaowocuje? Przed Bluecropem zaowocują jeszcze Draper i Sierra. A nieco później Toro i Denise Blue(bardzo fajne moje ulubione plenne i smaczne) Od 20 lipca do połowy sierpnia mam wysyp zbieram wtedy 2 razy po 10 kg na wino i 2-4 kg na dżem i 2 kg codziennie lub co 2-3 dni 3-4 kg? Po Bluecropie pojawia się na scenie Nelson bardzo pewny i łatwy w uprawie oraz Chandler o największych owocach. I inne jak Bonifacy, Herbert(jedne z najsmaczniejszych) oraz Brigitta też smakowita. Najpóźniejsze borówki to Aurora i Lateblue oraz Darrow(ta trójka przy odpowiednie pogodzie dociągnie nawet do połowy października lub do przymrozków) Nieco wcześniej dojrzewa Eliot o ładnych owocach. Są jeszcze odmiany środkowe jak Bonus, Elizabeth, Legacy, Bluegold. Wymieniłem tu około 25 odmian i tyle trzeba posadzić by cieszyć się owocami od połowy czerwca do października, od 10 lipca do 10 września owoców jest tyle, że możemy jeść do woli i rozdawać jeszcze o winie i dżemie nie wspominając. Ja już miałem takie 2 sezony a borówki uprawiam od niedawna 2017 r. Oprócz borówek zainteresowała mnie uprawa winorośli bez chemii. Borówki, winogrona i jagoda kamczacka to moje najlepsze eko uprawy.

[karion]

Kamczacka to fajna sprawa w czerwcu kiedy nic jeszcze nie owocuje. Dojrzałe 3 krzaki zapewniają dość spore zbiory. Nie są tak słodkie, więc warto poczekać zanim będą się obsypywać to wtedy są najsłodsze. Z plusów to bardzo prymitywny krzak i nie wymaga wiele. Można puścić samopas tyle ,że jak ktoś ma malutką działkę to warto przemyśleć ,bo krzewy potrafią być duże.

Ten denis blue w jakim terminie u ciebie owocuje ? Czy po osiągnięciu dojrzałości mocno się obsypuje krzak? Owoce szybko się marszczą? Coś zdaje się napisałeś o tym obsypywaniu ,ale bez szczegółów.

[Yogibeer701]

Denise blue dojrzewa od końca lipca do połowy sierpnia a czasami dłużej do 20-25 siepnia. Mocno dojrzałe mogą opadać. Owoce są kuliste nieznacznie spłaszczone, wyrównanej wielkości przeważnie od 16-18 mm czasami zdarzają się 20 mm na mocniej ciętych. Cechą tej odmiany jest słabsze wybarwienie owocu przy ogonku i zerwany w takiej fazie może być lekko kwaskowaty. W pełni dojrzałe są smaczne a nawet bardzo smaczne. Jagody bardzo mi smakują u mnie są od 20 maja, potem mam bardzo smaczny ,,czarny" agrest, kończy się ten deserowy agrest to zaczynają się borówki.

[bioy]

Która z tych trzech odmian borówki dojrzewa u Ciebie najwcześniej?

[trzyary]

Anomalie klimatyczne, zmiany klimatu wywróciły do góry nogami tabele obowiązujące kilkadziesiąt lat temu.
Sprzedawcy, szkółkarze oferują często inne odmiany niż pisze na etykietce.
Przez kilka lat zadawałem pytanie mądrzejszym ode mnie która odmiana będzie mi najwcześniej owocować we Wrocławiu gdzie jest łagodny klimat bez mroźnych zim i groźnych przymrozków wiosennych.
Odmiana wczesna bez wskazania nazwy u osób poważnych.
Moja, jedna z tych trzech bo ją mam.
Zdecydowałem że kupię te trzy.
Miałem dość miejsca na działce.
Uznałem że jak się rozrosną zostawię najwcześniejszą i plonującą najbardziej niezawodnie
W 2021 roku mój Duke rozpoczął owocowanie równo z Bluecrop 6 lipca.
Rok wcześniej w 2020 Bluecrop rozpoczął owocowanie 23 czerwca. Duke nie owocował.
W 2022 roku
Duke rozpoczął owocowanie 27 czerwca. Skończył 31 lipca.
Bluecrop rozpoczął owocowanie 1 lipca. Skończył 18 sierpnia.
Chanticleer rozpoczął owocowanie 10 lipca. Skończył 1 sierpnia.
Cały rok jest ściółka z igliwia.
Odniosłem wrażenie, że jak jest zbyt gruba opóźnia nagrzewanie się podłoża a więc i początek wegetacji.
Pod koniec zimy co roku daję glebę do zbadania do Stacji Chemiczno-Rolniczej.
Ściśle przestrzegam ich zaleceń.
Co 2 miesiące sypię 5 g siarki na metr kwadratowy co daje optymalną kwasowość podłoża.
Nigdy nie kupowałem gotowych nawozów, ziemi do borówek.
Przez 5 lat kompostowałem gałęzie, gałązki, igliwie.
Kupiłem tylko torf o pH 3,5.
Dałem mikoryzę na korzenie.
Podlewam w lecie 10 litrów wody zakwaszonej do 3,5 - 4,5 pH raz w tygodniu na m2.
Jak jest susza sprawdzam laską Egnera czy na poziomie -20 cm ziemia jest wilgotna.
Jak sucha dodatkowe 10 litrów wody zakwaszonej do 3,5 - 4,5 pH.
Uprawiam wszystkie borówki w jednym dole o głębokości 60 cm odzielonym deskami i folią od reszty ogrodu.
Deski wystają 20 cm ponad grunt aby woda opadowa nie odkwaszała podłoża.
Krzak borówki ma 1 m2 miejsca.
Więcej byłoby lepiej.
Powodzenia