Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16663
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witajcie!
Nawet nie wiem, jakim cudem już mamy czwartek Dni mam wypełnione działką, wieczory robieniem rozmaitych przetworów, a potem padam zmęczona i nawet mi się nie chce otwierać komputera.
Dzisiaj wyjątkowo nic nie ładuję w słoiki, zatem po powrocie z działki postanowiłam wreszcie zajrzeć na forum.
Z bólem serca wykopuję jednoroczne, często jeszcze kwitnące roślinki, ale mam tego tak dużo, że nie dawałam rady wyplewić rabat, które co nieco zarosły chwastami. Jest tak sucho, że wszystko lekko wychodzi z ziemi, nawet to o długich korzeniach. Późnojesienne kwiatki kolejno się pokazują i działka mimo wszystko nadal jest kolorowa.
Iguniu - nerina to roślina kwitnąca jesienią,a głowienka w tym roku tak się popisuje, w normalnych warunkach pogodowych kwitnie latem i tyle.
U Ciebie nie ma słońca? U mnie świeci od rana do wieczora i grzeje letnio. Ostatnie dni to 26 stopni C codziennie. Pomidory w gruncie nadal dojrzewają na krzaczkach. Tak ciepłego września nie pamiętam.
Na mojej działce jeszcze liści nie ma, nawet drzewa w pobliskim małpim gaju jeszcze zielone.
Begonie stale kwitnące nieustająco cieszą kwiatkami.
niektóre floksy kwitną po raz trzeci, np. ten
... i ten.
Aniu - kupiłam nasiona różowych nasturcji, a kwitną rożnymi kolorami z wyjątkiem różowego.
Nerina to kwiat krótkiego dnia i za to ją lubię.
Buziaki.
Róże też w tym roku szaleją.
Beatko - przecież wiesz, że na fotkach wszystko ładne, także żeniszki. Jednak nie ma to jak niebieskie.
W sprawie świecznicy powiem tak: tę o zielonych liściach na pewno warto, słońce jej nie szkodzi, oczywiście pod warunkiem, że ma go malutko. Natomiast ta o ciemnych liściach jest chimeryczna. Moja jeszcze nie kwitła, a liścia ma zawsze spalone do dna. Moja kwitnąca co rok to świecznica sercolistna.
Pisała do mnie Gosia Margo, że u jej sąsiadki świecznica o ciemnych liściach pięknie przyrasta i fantastycznie kwitnie, a ona już drugą kupiła i żadna nie chce zakwitnąć. Tak więc, Kochana, nie mogę Ci nic poradzić w sprawie zakupu.
Nasturcje u mnie sieją się same, ale zachciało mi się różowych, które nawet jednego różowego kwiatka nie pokazały.
Pozdrawiam wzajemnie.
Ostatnie kwiatki dalii zmiennych ( z nasion ).
Maryniu - z pomidorami już się uporałam, ostatnie dni to było szaleństwo z kolejnymi dziesięcioma kilogramami śliwek oraz buraczkami ćwikłowymi. Urobiłam się po pachy i mam już dość.
Jakże chętnie i ja pozbyłabym się niektórych bylin, ale musiałabym wiedzieć, że idą w dobre ręce. Jedna z moich sąsiadek chętnie bierze wszystko, jednak zupełnie nie dba o rośliny, na działce bywa raz w tygodniu, czasami nawet rzadziej i kilka podarowanych roślin już jej uschło. Przyrzekłam sobie, że nic już ode mnie nie dostanie.
Sprzyjającej działkowaniu pogody, Maryniu.
Kleome wyrosły jak drzewa.
Miniaturowa budleja kwitnie nieustająco.
Soniu - Misi jest szkoda dnia i przysypia na chwilę to tu to tam, ale nigdzie dłużej. Odsypia dopiero w domu, co mnie cieszy, bo mam spokój i nie muszę jej na kolanach głaskać po brzuszku.
Słoneczko pozwala na wszystko: na działanie i na słodkie lenistwo, które coraz częściej mnie dopada. Dziękuję.
Akant jeszcze zakwitł.
Dobrego piąteczku!
Nawet nie wiem, jakim cudem już mamy czwartek Dni mam wypełnione działką, wieczory robieniem rozmaitych przetworów, a potem padam zmęczona i nawet mi się nie chce otwierać komputera.
Dzisiaj wyjątkowo nic nie ładuję w słoiki, zatem po powrocie z działki postanowiłam wreszcie zajrzeć na forum.
Z bólem serca wykopuję jednoroczne, często jeszcze kwitnące roślinki, ale mam tego tak dużo, że nie dawałam rady wyplewić rabat, które co nieco zarosły chwastami. Jest tak sucho, że wszystko lekko wychodzi z ziemi, nawet to o długich korzeniach. Późnojesienne kwiatki kolejno się pokazują i działka mimo wszystko nadal jest kolorowa.
Iguniu - nerina to roślina kwitnąca jesienią,a głowienka w tym roku tak się popisuje, w normalnych warunkach pogodowych kwitnie latem i tyle.
U Ciebie nie ma słońca? U mnie świeci od rana do wieczora i grzeje letnio. Ostatnie dni to 26 stopni C codziennie. Pomidory w gruncie nadal dojrzewają na krzaczkach. Tak ciepłego września nie pamiętam.
Na mojej działce jeszcze liści nie ma, nawet drzewa w pobliskim małpim gaju jeszcze zielone.
Begonie stale kwitnące nieustająco cieszą kwiatkami.
niektóre floksy kwitną po raz trzeci, np. ten
... i ten.
Aniu - kupiłam nasiona różowych nasturcji, a kwitną rożnymi kolorami z wyjątkiem różowego.
Nerina to kwiat krótkiego dnia i za to ją lubię.
Buziaki.
Róże też w tym roku szaleją.
Beatko - przecież wiesz, że na fotkach wszystko ładne, także żeniszki. Jednak nie ma to jak niebieskie.
W sprawie świecznicy powiem tak: tę o zielonych liściach na pewno warto, słońce jej nie szkodzi, oczywiście pod warunkiem, że ma go malutko. Natomiast ta o ciemnych liściach jest chimeryczna. Moja jeszcze nie kwitła, a liścia ma zawsze spalone do dna. Moja kwitnąca co rok to świecznica sercolistna.
Pisała do mnie Gosia Margo, że u jej sąsiadki świecznica o ciemnych liściach pięknie przyrasta i fantastycznie kwitnie, a ona już drugą kupiła i żadna nie chce zakwitnąć. Tak więc, Kochana, nie mogę Ci nic poradzić w sprawie zakupu.
Nasturcje u mnie sieją się same, ale zachciało mi się różowych, które nawet jednego różowego kwiatka nie pokazały.
Pozdrawiam wzajemnie.
Ostatnie kwiatki dalii zmiennych ( z nasion ).
Maryniu - z pomidorami już się uporałam, ostatnie dni to było szaleństwo z kolejnymi dziesięcioma kilogramami śliwek oraz buraczkami ćwikłowymi. Urobiłam się po pachy i mam już dość.
Jakże chętnie i ja pozbyłabym się niektórych bylin, ale musiałabym wiedzieć, że idą w dobre ręce. Jedna z moich sąsiadek chętnie bierze wszystko, jednak zupełnie nie dba o rośliny, na działce bywa raz w tygodniu, czasami nawet rzadziej i kilka podarowanych roślin już jej uschło. Przyrzekłam sobie, że nic już ode mnie nie dostanie.
Sprzyjającej działkowaniu pogody, Maryniu.
Kleome wyrosły jak drzewa.
Miniaturowa budleja kwitnie nieustająco.
Soniu - Misi jest szkoda dnia i przysypia na chwilę to tu to tam, ale nigdzie dłużej. Odsypia dopiero w domu, co mnie cieszy, bo mam spokój i nie muszę jej na kolanach głaskać po brzuszku.
Słoneczko pozwala na wszystko: na działanie i na słodkie lenistwo, które coraz częściej mnie dopada. Dziękuję.
Akant jeszcze zakwitł.
Dobrego piąteczku!
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16663
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witajcie!
Muszę się pochwalić, że mimo wielkiego nicniechcenia zmusiłam się dzisiaj do większego wysiłku i oprócz odchwaszczenia kolejnych dwóch rabatek rozsadziłam jeżówki, którym już za ciasno było. Mam nadzieję, że mając więcej przestrzeni, ładniej będą kwitły w przyszłym sezonie.
Wykopałam i wyniosłam do kompostownika wszystkie kleome. Muszę pozbywać się jednorocznych, ponieważ jest tak sucho, że aby nie umarły bylinki, jednoroczne muszą ustąpić. Tym bardziej, że zarząd apeluje o oszczędzanie wody, bo rzeczka wysycha.
Zakwitła kolejna chryzantemka od Halszki. Kwiatków na razie niewiele, ale pączków multum.
Całowane słoneczkiem pomidory gruntowe fantastycznie dojrzewają na krzaczkach.
Wspaniałego weekendowego odpoczynku!
Muszę się pochwalić, że mimo wielkiego nicniechcenia zmusiłam się dzisiaj do większego wysiłku i oprócz odchwaszczenia kolejnych dwóch rabatek rozsadziłam jeżówki, którym już za ciasno było. Mam nadzieję, że mając więcej przestrzeni, ładniej będą kwitły w przyszłym sezonie.
Wykopałam i wyniosłam do kompostownika wszystkie kleome. Muszę pozbywać się jednorocznych, ponieważ jest tak sucho, że aby nie umarły bylinki, jednoroczne muszą ustąpić. Tym bardziej, że zarząd apeluje o oszczędzanie wody, bo rzeczka wysycha.
Zakwitła kolejna chryzantemka od Halszki. Kwiatków na razie niewiele, ale pączków multum.
Całowane słoneczkiem pomidory gruntowe fantastycznie dojrzewają na krzaczkach.
Wspaniałego weekendowego odpoczynku!
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11350
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Pomidorów u mnie na działkach już nie uświadczy,od kilku tygodni już poplon po nich rośnie!
Podziwiam Twoje
Ja też walczę na działce,pogoda sprzyja ,przesadzam,przesuwam,tworzę nowe miejsca...Lubię to!Żeby jeszcze sił więcej było bo zbyt powoli mi to idzie i niewiele w ciągu dnia zrobię...Ale najważniejsza wena twórcza a ta mnie nie opuszcza!
Piękna chryzantema !
Miłego weekenduLucynko!
Podziwiam Twoje
Ja też walczę na działce,pogoda sprzyja ,przesadzam,przesuwam,tworzę nowe miejsca...Lubię to!Żeby jeszcze sił więcej było bo zbyt powoli mi to idzie i niewiele w ciągu dnia zrobię...Ale najważniejsza wena twórcza a ta mnie nie opuszcza!
Piękna chryzantema !
Miłego weekenduLucynko!
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2637
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko, prześlicznie rozkwita chryzantema Starlet Uwielbiam ją w jej początkowej fazie. Moja już zaczyna przekwitać, coraz więcej kwiatków trzeba obrywać, bo szpecą.
Pomidorki masz jeszcze pierwsza klasa, wspaniale się trzymają, nie ma żadnych objawów chorobowych Zbierasz nasiona z tych podłużnych?
Czytam, że u Ciebie susza, więc życzę Ci deszczyku, niech ożywi Twoje roślinki i nawodni rabaty.
Miłej pracy Lucynko, ale nie forsuj się, oszczędzaj siły. Udanego tygodnia
Pomidorki masz jeszcze pierwsza klasa, wspaniale się trzymają, nie ma żadnych objawów chorobowych Zbierasz nasiona z tych podłużnych?
Czytam, że u Ciebie susza, więc życzę Ci deszczyku, niech ożywi Twoje roślinki i nawodni rabaty.
Miłej pracy Lucynko, ale nie forsuj się, oszczędzaj siły. Udanego tygodnia
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16663
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witajcie!
Już październik, a w głowie jeszcze pierwszy wrzesień. Jakże szybko ten czas mija!
Niedzielę spędzam w domu. Dużo się dzieje od rana i nie mogłam sobie odmówić przyjemności oglądania tv. Na początek siatkówka mężczyzn walczących o "bilet" na Olimpiadę, a zaraz potem ważne wydarzenie polityczne, którego w żadnym wypadku nie mogłam przegapić.
Teraz siedzę i planuję robotę działkową na poniedziałek. A mam co robić, by na zimę zostawić działkę w należytym porządku, a i cebulki tulipanów czekają. Muszę dokupić czosnku dla towarzystwa dla tulipanów w roli odstraszaczy gryzoni.
Część, zwłaszcza niższych tulipanów, wsadzę do donic i pozostawię je w tunelu. Ciekawa jestem efektu takiego eksperymentu.
Maryniu - u nas na działkach jeszcze dużo pomidorów na krzaczkach, jeszcze dojrzewają, choć pewnie za chwilę się to skończy, zapowiadają bowiem tylko do wtorku dni słoneczne.
Podobnie jak Ty, planuję zmiany w aranżacji rabat, choć wydaje mi się, że gdy przyjdzie wiosna, plany spalą na panewce. Jak to ma miejsce każdej wiosny u mnie.
Dziękuję za dobre słowa i pozdrawiam serdecznie.
Halszko - rzeczywiście ta chryzantemka nie tylko ładnie kwitnie, ale niesamowicie dużo pąków wyprodukowała, zatem będzie długo kwitła.
M uchronił pomidory od zarazy, pilnując oprysku drożdżowo - mlekowego po każdym, nawet najmniejszym, deszczu.
Natomiast gdy dni zrobiły się krótsze, obcięłam wszystkie liście, pozostawiając tylko owoce. Oczywiście zaczęły wypuszczać mnóstwo tzw. wilków, które też systematycznie obrywam.
Nasiona pomidorów paprykowych oczywiście zbieram, są to bowiem nasze ulubione.
Działka jest tak wysuszona, że pod niektóre rośliny muszę lać całe wiadra wody, a zarząd straszy, że rzeczka wysycha i za chwilę może w ogóle wody zabraknąć, zaś piętnastego października całkowicie zamkną dopływ wody, bo planują jakieś naprawy.
Oby więc Twoje życzenie się spełniło. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
Dobrego tygodnia.
Już październik, a w głowie jeszcze pierwszy wrzesień. Jakże szybko ten czas mija!
Niedzielę spędzam w domu. Dużo się dzieje od rana i nie mogłam sobie odmówić przyjemności oglądania tv. Na początek siatkówka mężczyzn walczących o "bilet" na Olimpiadę, a zaraz potem ważne wydarzenie polityczne, którego w żadnym wypadku nie mogłam przegapić.
Teraz siedzę i planuję robotę działkową na poniedziałek. A mam co robić, by na zimę zostawić działkę w należytym porządku, a i cebulki tulipanów czekają. Muszę dokupić czosnku dla towarzystwa dla tulipanów w roli odstraszaczy gryzoni.
Część, zwłaszcza niższych tulipanów, wsadzę do donic i pozostawię je w tunelu. Ciekawa jestem efektu takiego eksperymentu.
Maryniu - u nas na działkach jeszcze dużo pomidorów na krzaczkach, jeszcze dojrzewają, choć pewnie za chwilę się to skończy, zapowiadają bowiem tylko do wtorku dni słoneczne.
Podobnie jak Ty, planuję zmiany w aranżacji rabat, choć wydaje mi się, że gdy przyjdzie wiosna, plany spalą na panewce. Jak to ma miejsce każdej wiosny u mnie.
Dziękuję za dobre słowa i pozdrawiam serdecznie.
Halszko - rzeczywiście ta chryzantemka nie tylko ładnie kwitnie, ale niesamowicie dużo pąków wyprodukowała, zatem będzie długo kwitła.
M uchronił pomidory od zarazy, pilnując oprysku drożdżowo - mlekowego po każdym, nawet najmniejszym, deszczu.
Natomiast gdy dni zrobiły się krótsze, obcięłam wszystkie liście, pozostawiając tylko owoce. Oczywiście zaczęły wypuszczać mnóstwo tzw. wilków, które też systematycznie obrywam.
Nasiona pomidorów paprykowych oczywiście zbieram, są to bowiem nasze ulubione.
Działka jest tak wysuszona, że pod niektóre rośliny muszę lać całe wiadra wody, a zarząd straszy, że rzeczka wysycha i za chwilę może w ogóle wody zabraknąć, zaś piętnastego października całkowicie zamkną dopływ wody, bo planują jakieś naprawy.
Oby więc Twoje życzenie się spełniło. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
Dobrego tygodnia.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21845
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko czy ta róża z ostatniego zdjęcia jest faktycznie w tym czerwonym kolorze czy to psikus aparatu?
Wygląda intrygująco
Jak się nazywa?
Wygląda intrygująco
Jak się nazywa?
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25143
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko, sucho faktycznie.
Prognozy mówiły, że w czwartek i piątek ma lać.
Teraz już ani śladu deszczu, co gorsza przez najbliższe tygodnie.
Mam nadzieję, że się nie sprawdzą
Prognozy mówiły, że w czwartek i piątek ma lać.
Teraz już ani śladu deszczu, co gorsza przez najbliższe tygodnie.
Mam nadzieję, że się nie sprawdzą
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16663
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witajcie!
Późno dziś wróciliśmy z działki, a to za sprawą M, który przygotował sobie robotę i koniecznie chciał skończyć.
Nie marudziłam, poszłam na pogaduchy do sąsiadki. Tylko Misia nie mogła doczekać się powrotu, jednak nie trwało to długo, bo zmęczona miaukaniem zasnęła w altanie.
A ja wyplewiłam kolejne dwie rabatki, takie malutkie, trochę przesadzałam, trochę ograniczałam i popstrykałam fotki.
Karo - ta róża to wielkokwiatowa 'Papageno' i aparat nic nie przekłamał. Ona ma taki kolor czerwieni upstrzony białymi smugami. Bywa tak, że białych smug jest dużo i bywa tak, że jest ich malutko. Tak było w ubiegłym roku, prawie nie było widać bieli.
Nazywam ją różą patriotyczną i ogromnie ją lubię za obfite kwitnienie zarówno wiosną i późnym latem.
hosting grafiki
Gosiu - ja już przestałam sprawdzać prognozy pogody, co będzie, to będzie. W ogóle się nie sprawdzają Czekam na deszcz i może się wreszcie doczekam. Jak nie w tym to może w następnym roku...
Późno dziś wróciliśmy z działki, a to za sprawą M, który przygotował sobie robotę i koniecznie chciał skończyć.
Nie marudziłam, poszłam na pogaduchy do sąsiadki. Tylko Misia nie mogła doczekać się powrotu, jednak nie trwało to długo, bo zmęczona miaukaniem zasnęła w altanie.
A ja wyplewiłam kolejne dwie rabatki, takie malutkie, trochę przesadzałam, trochę ograniczałam i popstrykałam fotki.
Karo - ta róża to wielkokwiatowa 'Papageno' i aparat nic nie przekłamał. Ona ma taki kolor czerwieni upstrzony białymi smugami. Bywa tak, że białych smug jest dużo i bywa tak, że jest ich malutko. Tak było w ubiegłym roku, prawie nie było widać bieli.
Nazywam ją różą patriotyczną i ogromnie ją lubię za obfite kwitnienie zarówno wiosną i późnym latem.
hosting grafiki
Gosiu - ja już przestałam sprawdzać prognozy pogody, co będzie, to będzie. W ogóle się nie sprawdzają Czekam na deszcz i może się wreszcie doczekam. Jak nie w tym to może w następnym roku...
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17029
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko
Pięknie ci róże kwitną. A żółto- pomarańczowo- różowa jest wyjątkowo ładna. Co to za odmiana ??
Dziewanny prześliczne. I bardzo ciekawe chryzantemy.
Oryginale pofałdowane celozje. Co oku je wysiewasz ?
Nasturcje ładne oczka puszczają .
Wszystko jeszcze cieszy piękną pogodą I oby jak najdłużej.
Zdrówka Lucynko i pięknego ogrodowania w pięknej jeszcze jesieni
Pięknie ci róże kwitną. A żółto- pomarańczowo- różowa jest wyjątkowo ładna. Co to za odmiana ??
Dziewanny prześliczne. I bardzo ciekawe chryzantemy.
Oryginale pofałdowane celozje. Co oku je wysiewasz ?
Nasturcje ładne oczka puszczają .
Wszystko jeszcze cieszy piękną pogodą I oby jak najdłużej.
Zdrówka Lucynko i pięknego ogrodowania w pięknej jeszcze jesieni
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11627
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Wiatraczki daliowe śliczne, zmienne też doskonale ukwiecone.
Również wyrzuciłam trochę jednorocznych, bo na nowych rabatach sadziłam byliny i trawy.
Też przestałam dawać i wysyłać rośliny do osób, które nawet nie raczyły dać znać, że rośliny dotarły i żyją.
U mnie trochę popadało, może do Ciebie wreszcie dotrze deszcz.
Niech tydzień będzie dobry dla Was.
Również wyrzuciłam trochę jednorocznych, bo na nowych rabatach sadziłam byliny i trawy.
Też przestałam dawać i wysyłać rośliny do osób, które nawet nie raczyły dać znać, że rośliny dotarły i żyją.
U mnie trochę popadało, może do Ciebie wreszcie dotrze deszcz.
Niech tydzień będzie dobry dla Was.
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 963
- Od: 5 gru 2011, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: suwalszczyzna
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witaj Lucynko ale u Ciebie jest kolorowo od początku wiosny aż teraz jesienią Tak ogromne ilości masz różnych roślinek, że aż dech zapiera Tyle odmian poszczególnego gatunku jak np, Maków, Ketmii , Pierwiosnków i wiele innych..... bylin i jednorocznych. Bardzo mi się spodobała kolekcja żeniszków. Pewnie ty sama wysiewasz na rozsady? A można je wysiewać od razu do gruntu? bo nabrałam na nie ochoty na następny sezon Kolekcja Ketmii też wspaniała, uroczy ten biały. Ja mam też Ketmię błotną bordową ale u mnie jeszcze nie rozkwitła ale pączki już ma i boję się,że do pierwszych mrozów nie zakwitnie. Tak się stało poprzedniego roku Zastanawiam się czy nie muszę ją przesadzić jako soliter. Teraz rośnie na rabacie i w trakcie wzrostu przysłaniają ją inne wysokie rośliny i może z tego powodu wolniej przebiega jej wzrost i kwitnienie
Serdecznie Cię pozdrawiam Bożena
Serdecznie Cię pozdrawiam Bożena
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16663
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witajcie!
Wtorek był u mnie bardzo gorący (28 stopni), w nocy przeszła burza z krótkotrwałym ulewnym deszczem, a środa od rana do wieczora zimna. Temperatura nie przekroczyła 18 stopni w najcieplejszym momencie dnia, a zimny wiatr jeszcze potęguje chłód. Rano, podczas wyjścia po zakupy, zmarzłam pomimo ciepłej kurteczki. W związku z tym na działkę nie pojechałam. Zresztą we wtorek trochę przesadziłam z robotą i jeszcze walczę z bólem kręgosłupa. Zależało mi, by jak najwięcej chwastów usunąć, bo zapowiadali opady i ziąb na dzisiaj. Ziąb się sprawdził, opady nie.
Wyrzuciłam też kolejne jednoroczne roślinki, zostawiłam tylko dwa heliotropy, jedną dalię, dwie gazanie, begonie stale kwitnące i kosmosy. Teraz czas jesiennych kwitnień. Już zakwitły marcinki, po kolei zakwitają chryzantemy, cały czas kwitnie powojnik, za chwilę zakwitną złocienie arktyczne i tojady. To będą już ostatnie kwiatki tego sezonu.
Zerwałam wszystkie pomidorki, które teraz już będą dojrzewały w kartonowych pudełkach, a M skopał i obsiał puste grządki poplonem na zielony nawóz. Zasiał żyto ozime, bo za późno już na łubin czy gorczycę, ale wcześniej pomidory jeszcze dojrzewały na krzaczkach.
obrazy allegro
Aniu - ta róża to 'Speelwark. Zawsze kwitnie obficie i bez przerwy.
Celozje są jednoroczne, sieję je od czasu do czasu, jak nie zapomnę.
Dziękuję za słowa uznania dla moich kwiatuszków.
Zdrówko przytulam z wdzięcznością i odwzajemniam z całego serca.
Samosiewka dziewanny.
Celozja.
Trzmiel znęca się nad kwiatkiem dalii.
Soniu - te "wiatraczki" to kwiatki dalii anemonowo - kołnierzykowej 'Fancy Pants', jedynej, którą udało mi się przechować przez zimę.
W nocy przeszła burza z ulewą, ale krótkotrwałą i tyle było u mnie deszczu.
Dziękuję za wszystkie dobre słowa i życzenie.
Pozdrawiam cieplutko.
Dwa heliotropy jeszcze ładnie kwitną. Żal wyrzucić. A znalazłam pod jednym z nich małą samosiewkę, którą wsadziłam do doniczki i spróbuję ją przezimować na parapecie.
Ostatnia fotka mojej jedynej cynii. Kwiatki w wazonie, reszta zasiliła kompost.
Bożenko - miło mi ogromnie spotkać Cię w moim wątku, w dodatku z tak wielką porcją pochwał dla moich kwiatków. Serdeczne dzięki.
Żeniszki wystarczy raz zasiać, a później już sieją się same. Oczywiście zbieram nasionka, ale tylko niebieskich, bo są najładniejsze, białe i różowe to u mnie wyłącznie samosiewki. Zresztą w tym roku miałam zatrzęsienie samosiewek żeniszków. Część rozdałam, większość i tak powędrowała na kompost.
Hibiskusy bagienne nie tolerują sąsiedztwa większych od siebie, zatem postaraj się dać swojemu więcej przestrzeni.
Wprawdzie w tym roku i u Ciebie było bardzo słonecznie i ciepło, ale jednak masz inny klimat niż ja, więc daj hibiskusowi miejsce nasłonecznione.
Pozdrawiam wzajemnie bardzo cieplutko.
Jedna z dwóch pozostawionych jeszcze gazanii. Druga zamknęła kwiatki, zanim wzięłam aparat do ręki.
Powojnik kwitnący do listopada, a czasami jeszcze dłużej.
Wtorek był u mnie bardzo gorący (28 stopni), w nocy przeszła burza z krótkotrwałym ulewnym deszczem, a środa od rana do wieczora zimna. Temperatura nie przekroczyła 18 stopni w najcieplejszym momencie dnia, a zimny wiatr jeszcze potęguje chłód. Rano, podczas wyjścia po zakupy, zmarzłam pomimo ciepłej kurteczki. W związku z tym na działkę nie pojechałam. Zresztą we wtorek trochę przesadziłam z robotą i jeszcze walczę z bólem kręgosłupa. Zależało mi, by jak najwięcej chwastów usunąć, bo zapowiadali opady i ziąb na dzisiaj. Ziąb się sprawdził, opady nie.
Wyrzuciłam też kolejne jednoroczne roślinki, zostawiłam tylko dwa heliotropy, jedną dalię, dwie gazanie, begonie stale kwitnące i kosmosy. Teraz czas jesiennych kwitnień. Już zakwitły marcinki, po kolei zakwitają chryzantemy, cały czas kwitnie powojnik, za chwilę zakwitną złocienie arktyczne i tojady. To będą już ostatnie kwiatki tego sezonu.
Zerwałam wszystkie pomidorki, które teraz już będą dojrzewały w kartonowych pudełkach, a M skopał i obsiał puste grządki poplonem na zielony nawóz. Zasiał żyto ozime, bo za późno już na łubin czy gorczycę, ale wcześniej pomidory jeszcze dojrzewały na krzaczkach.
obrazy allegro
Aniu - ta róża to 'Speelwark. Zawsze kwitnie obficie i bez przerwy.
Celozje są jednoroczne, sieję je od czasu do czasu, jak nie zapomnę.
Dziękuję za słowa uznania dla moich kwiatuszków.
Zdrówko przytulam z wdzięcznością i odwzajemniam z całego serca.
Samosiewka dziewanny.
Celozja.
Trzmiel znęca się nad kwiatkiem dalii.
Soniu - te "wiatraczki" to kwiatki dalii anemonowo - kołnierzykowej 'Fancy Pants', jedynej, którą udało mi się przechować przez zimę.
W nocy przeszła burza z ulewą, ale krótkotrwałą i tyle było u mnie deszczu.
Dziękuję za wszystkie dobre słowa i życzenie.
Pozdrawiam cieplutko.
Dwa heliotropy jeszcze ładnie kwitną. Żal wyrzucić. A znalazłam pod jednym z nich małą samosiewkę, którą wsadziłam do doniczki i spróbuję ją przezimować na parapecie.
Ostatnia fotka mojej jedynej cynii. Kwiatki w wazonie, reszta zasiliła kompost.
Bożenko - miło mi ogromnie spotkać Cię w moim wątku, w dodatku z tak wielką porcją pochwał dla moich kwiatków. Serdeczne dzięki.
Żeniszki wystarczy raz zasiać, a później już sieją się same. Oczywiście zbieram nasionka, ale tylko niebieskich, bo są najładniejsze, białe i różowe to u mnie wyłącznie samosiewki. Zresztą w tym roku miałam zatrzęsienie samosiewek żeniszków. Część rozdałam, większość i tak powędrowała na kompost.
Hibiskusy bagienne nie tolerują sąsiedztwa większych od siebie, zatem postaraj się dać swojemu więcej przestrzeni.
Wprawdzie w tym roku i u Ciebie było bardzo słonecznie i ciepło, ale jednak masz inny klimat niż ja, więc daj hibiskusowi miejsce nasłonecznione.
Pozdrawiam wzajemnie bardzo cieplutko.
Jedna z dwóch pozostawionych jeszcze gazanii. Druga zamknęła kwiatki, zanim wzięłam aparat do ręki.
Powojnik kwitnący do listopada, a czasami jeszcze dłużej.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2637
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko, nie da się ukryć że jesień rozpanoszyła się wokół i czasem pokazuje swoje chłodniejsze oblicze. Ale nie mamy co narzekać na pogodę, chyba, że na zbyt skąpe opady U mnie też trochę w nocy popadało, ale po pochmurnym poranku przed południem wyszło słoneczko i ładnie świeciło cały dzień.
Czytam, że intensywnie przygotowujesz działkę do zimowego odpoczynku, mnie jeszcze szkoda wyrywać jednorocznych, usunęłam na razie kilka kosmosów, którm już zeschły wszystkie kwiatki i trochę rudbekii tam gdzie zbyt się rozpychały.
Przyjrzałam się celozji i ze zdumieniem stwierdziłam, że wygląda jak sztuczny pluszowy kwiatek Powojnik niestrudzenie kwitnie i heliotrop też cały w kwiatach
No i śliczne chryzantemki ozdabiają Twoje jesienne rabatki
Cieplutkich miłych dni i uważaj na siebie Lucynko
Czytam, że intensywnie przygotowujesz działkę do zimowego odpoczynku, mnie jeszcze szkoda wyrywać jednorocznych, usunęłam na razie kilka kosmosów, którm już zeschły wszystkie kwiatki i trochę rudbekii tam gdzie zbyt się rozpychały.
Przyjrzałam się celozji i ze zdumieniem stwierdziłam, że wygląda jak sztuczny pluszowy kwiatek Powojnik niestrudzenie kwitnie i heliotrop też cały w kwiatach
No i śliczne chryzantemki ozdabiają Twoje jesienne rabatki
Cieplutkich miłych dni i uważaj na siebie Lucynko